Jump to content
Dogomania

Poszukuję psa stróżującego


Orzełek

Recommended Posts

[quote name='Lotty']Całe szczęście, że coraz mniej ludzi ma tak prymitywne i przedmiotowe podejście do psów jak ty.[/QUOTE]

Ano właśnie.


Ja Fennel nie polecam, bo to stek bzdurek i pustych rytuałów. Jak ktoś nie ma z psem więzi to może to działa, ale IMO rozsądniej jest zacząć od czegoś konkretnego. Sto razy lepiej zainwestować choćby w naszą rodzimą Mrzewińską. I gratuluję szczeniaczka :)

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 393
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

[quote name='Lotty']Całe szczęście, że coraz mniej ludzi ma tak prymitywne i przedmiotowe podejście do psów jak ty.[/QUOTE]
zgadzam sie calkowicie
jak mozna traktowac zwierzeta jak przedmoty?
jak sie zuzyly to won!

Oczywiscie psy sa czlonkami rodzin, sie ich nie sprzedaje nie oddaje do schronisk, bo sie zuzyly ,lub sa stare ,albo psy juz nie rodza,czy nie poluja,tak jak sie nie wyrzuca starych ludzi.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='xxxx52']
Oczywiscie psy sa czlonkami rodzin, sie ich nie sprzedaje nie oddaje do schronisk, bo sie zużyły ,lub są stare ,albo psy już nie rodza,czy nie poluja.[/QUOTE]

Dokładnie. Mało tego. Pewnie niektórzy hodowcy zaraz mnie " zjedzą", ale nie wyobrażam sobie wypożyczenia psa do innego kraju tylko po to, aby zdobył tamtejszy championat lub pokrył parę suk. Pies to nie książka, rower, łódka czy inny przedmiot żeby go wypożyczać.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Lotty']Dokładnie. Mało tego. Pewnie niektórzy hodowcy zaraz mnie " zjedzą", ale nie wyobrażam sobie wypożyczenia psa do innego kraju tylko po to, aby zdobył tamtejszy championat lub pokrył parę suk. Pies to nie książka, rower, łódka czy inny przedmiot żeby go wypożyczać.[/QUOTE]
a co jeśli pies dobrze znosi rozłąkę z właścicielem czy takie wyjazdy?

Link to comment
Share on other sites

Zwracam się z ogromną prośbą do osób które mają psy po kastracji/sterylizacji o wypełnienie krótkiej – 3 minuty- ankiety [URL="http://www.ankietka.pl/ankieta/88592/kastracja-i-sterylizacja-psow.html"]http://www.ankietka.pl/ankieta/88592...acja-psow.html[/URL] Dane z ankiety będą wykorzystane do pracy magisterskiej pt.”Kastracja i sterylizacja psów na terenach wiejskich” Bardzo proszę o pomoc i z góry wszystkim ,którzy wypełnią ,dziękuje.

Link to comment
Share on other sites

to że ktoś nie uważa psa za członka rodziny nie znaczy od razu że traktuje go przedmiotowo...czy wszystko jest czarne albo białe? A mój pies śpi na łóżku nie wyobrażam sobie żebym mogła go oddać na starość no ale...czy członek rodziny(fakt niektórzy się śmieją że lepiej go traktuję)
Pies to moj pies nie barat nie syn tylko pies,którego kocham i jestem za niego odpowiedzialna ale go nie uczłowieczam.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Lotty']Całe szczęście, że coraz mniej ludzi ma tak prymitywne i przedmiotowe podejście do psów jak ty.[/QUOTE]
Lotty wskaż miejsce w którym napisałem, że psy należy traktować przedmiotowo, albo że ja w ten sposób je traktuje. Widzisz...świat nie jest czarno biały i między przedmiotowym traktowaniem psa, a traktowaniem go jak członka rodziny jest ogromna przestrzeń. Pies jako żywa istota ma swoje prawa i zasługuje na szacunek, co jest usankcjonowane nawet prawnie. Ale są to prawa zwierząt i stanowczo różnią się od tych dla ludzi. I w ten sposób też traktuje psy. Natomiast cóż jeśli uważasz, że należy patrzyć na psa jak na członka rodziny to śmiało: idź do rodziców, rodzeństwa czy nawet dalszej rodziny i powiedz im: "pies jest tak samo dla mnie ważnym członkiem rodziny jak Ty"

Link to comment
Share on other sites

Oczywiście, że jego sprawa ;) Ja nie zabraniam przecież, bo mi to nie przeszkadza. Wskazuję tylko absurd sytuacji ;)
Plus jak słusznie napisałaś: robienie z psa człowieka do niczego dobrego nie prowadzi (ani dla psa, ani dla człowieka). A warto dodać: jest coraz popularniejsze....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='PaulinaBemol']Ale robienie z psa człowieka do niczego dobrego nie prowadzi. Mi się tam wydaje że pies jest szczęśliwszy jako pies...:roll:[/QUOTE]
tylko, że mówienie "mój pies jest członkiem mojej rodziny" to nie robienie z psa człowieka;) tak samo jak męża nie traktuje się jak syna, a syna jak męża tak i psa nie powinno się traktować jak syna czy męża, tylko właśnie jak psa. ot, każdy ma swoje miejsce w rodzinie i tyle.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='PaulinaBemol']to że ktoś nie uważa psa za członka rodziny nie znaczy od razu że traktuje go przedmiotowo...czy wszystko jest czarne albo białe? A mój pies śpi na łóżku nie wyobrażam sobie żebym mogła go oddać na starość no ale...czy członek rodziny(fakt niektórzy się śmieją że lepiej go traktuję)
Pies to moj pies nie barat nie syn tylko pies,którego kocham i jestem za niego odpowiedzialna ale go nie uczłowieczam.[/QUOTE]

A psa mozesz kochac?ja myslalm ze sie kochaja tylko ludzie?Czlonkow rodzin nie musisz kochac ,zeby godziwie traktowac i z nimi w zgodzie wspolzyc.Slowo kochac ma przeciez rozne oblicza ,ale tak jakie zalecaja co niektorzy na tym watku jest zenujace ,psy sa jak stare zuzyte buty.Dla niektorych przeciez psy sa nie tylko najlepszymi wiernymi towarzyszami ,najlepszym lekarstwem (np.dogoterapia dla dzieci czy seniorow,ludzi samotnych ludzi chorych)Z latami (metamorfoza) pies jest nie tylko strozem ,ktory ma tylko szczekac kretynsko i biegac wzdluz plotu ,odstraszac zza plotem ludzi i pilnowac worek "kartofli ",jest czlonkiem rodziny , a nie rzecza.Uczlowieczanie nie jest wskazane i moze rowniez krzywdzic biedne zwierzeta.Pies potrzebuje odpowiedzialnego opiekuna,dobrego wychowania ,powinno sie miec respekt i szacunek do naszych czworonoznych przyjaciol.
Moze zasmiecam ,moze nie jest to na temat ,ale zupelnie sie nie zgodze z niektorymi co pisza,ze pies jest traktowany jak rzecz, tak dlugo jak dlugo spelnia swoja role ,a pozniej jest jak smiec potraktowany.
Pies stracil przez setki lat swoje przeznaczenie i jego rola jest inna ,np.sznaucer nie jest uzywany do przeganiania szczurow tj york,czy mysliwskie rasy,polarne rasy,pracujace.Czesto przebywaja nie w kojcach czy budach, nie sa cwiczone i przygotowane do polowan ,czy do walk..przebywaja w domu razem z czlowiekiem.juz nie mowiac o psach polarnych ktore wogole nie powinny przebywac w Europie czy innych rasach przehodowanych ,chorych obciazonych genetycznie bo sa w modzie.

Edited by xxxx52
Link to comment
Share on other sites

Heloł! EOT!!!

Orzełku, podświadomie coś tak czułam,że sentyment zwycięży i myśle sobie, ze jak już malą kluche w domu przysposobisz to nie będziesz chciał wypuścić xD
Pozdrawiam i życze powodzenia z maluchem, fajnie, że pokazałeś, że ludzie trzymający psiaki w budach też mogą i chcą mieć pojęcie o psach i dbają o nie tak jak należy!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kyu']Heloł! EOT!!!

Orzełku, podświadomie coś tak czułam,że sentyment zwycięży i myśle sobie, ze jak już malą kluche w domu przysposobisz to nie będziesz chciał wypuścić xD
Pozdrawiam i życze powodzenia z maluchem, fajnie, że pokazałeś, że ludzie trzymający psiaki w budach też mogą i chcą mieć pojęcie o psach i dbają o nie tak jak należy![/QUOTE]

O to to dokładnie zgadzam się :)
Pies przy budzie to nie tylko wiejski azorek, który niczego poza swoim podwórkiem nie ogląda. Cieszy mnie, że ludzie traktują psa jak psa. I nic złego w tym nie widzę. Orzełku trzymam kciuki za odpowiedni wybór suczki i powodzenia wam życzę ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='WEIMAR']typowe podejscie do psów - mam z ciebie pożytek ok, jak nie to won
większośc ludzi którzy raczej tu na dogomanię nie zaglądają traktują właśnie tak psy - jako przedmioty służace człowiekowi
prawdziwy wielbiciel psów nie sprzedałby własnego psa bo to członek rodziny [/QUOTE]


Tu się nie zgodzę. Gdy byłam dzieckiem po śmierci dziadka do naszego domu trafił Niemiecki terier myśliwski -pracujący. 2 lata później zmarł tato i do domu wydzwaniali różni myśliwi którzy chcieli odkupić od mamy psa, przyjeżdżali po kilkadziesiąt kilometrów aby psa na polowanie pożyczyć a pies który do domu nie chciał wpuszczać naszych znajomych gdy widział 2 naboje to już tylko słuchał tych myśliwych bo polowanie było jego pasją, pracą, życiem. Mama traktując psa jak "członka rodziny" no bo jak to sprzedać psa, psa który mieszkał z nami??? Skazała go na życie w bloku i spacery 3 razy dziennie. Myślisz, że pies był wtedy szczęśliwy czy szczęśliwszy byłby mogąc polować?


Teraz już wie, że źle zrobiła wtedy sadziła, że to było najlepsze wyjścia dla Gaika zostać z Nami w mieszkaniu.....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agatka123']Zgadzam się z Anielą - to zależy od rasy psa oraz oczywiście okoliczności.[/QUOTE]

zupelnie sie nie zgadzam ,gdyz gdym sie zdecydowala po dlugiej analizie na psa ,to obojetnie co by sie stalo bym go nikomu nie oddala ,czy odsprzedala.Moj pies byl zawsze ze mna az ,do smierci.Wywedrowal ze mna 1000km i zyl ze mna 18 lat.Jednym wyjatkiem jest :jak np.moi rodzice ktorzy maja ponad 80 lat i maja 4 psy ,umra czy nie beda w stanie sie nimi zajmowac z powodu choroby to ja je przejme,ale one mnie znaja juz od lat i zmiana miejsca zamieszkania nie zrobila by im zadnej krzywdy.Nie oddalabym psow rodzicow do schroniska czy bym je sprzedala.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='xxxx52']AnIeLa- jezeli isc tym rozumowaniem to co robia ,charty ,jamniki ,spaniele,kangale,teriery , polarne,ridgeback, labradory,boder collii,akita inu itd ich mieszance w domach na kanpach , chodzace na spacery?[/QUOTE]

xxxx52, mowa jest o psach stricte polujących w tym wypadku, o psach, które pracują z myśliwymi i to jest ich "zawód":roll:, więc chyba znów nie rozumiesz....

Orzełek, gratuluję wyboru, rotek to pies moich marzeń;)
Czuję, że za jakiś czas napiszesz nam, że suczka jednak będzie psem bardziej domowym niż podwórkowym;)

powodzenia!

Edited by Czekunia
Literówka
Link to comment
Share on other sites

[quote name='xxxx52']AnIeLa- jezeli isc tym rozumowaniem to co robia ,charty ,jamniki ,spaniele,kangale,teriery , polarne,ridgeback, labradory,boder collii,akita inu itd ich mieszance w domach na kanpach , chodzace na spacery?[/QUOTE]



Chyba nie zrozumiałaś. Pies który do nas trafił był psem pracującym. Przez 7 lat swojego życia polował aż któregoś dnia został zabrany ze wsi gdzie miał dużo swobody do mieszkania 2 pokojowego w bloku. Gdzie jego spacery ograniczały się do 2 krótkich i jednego dłuższego.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Lotty']Dokładnie. Mało tego. Pewnie niektórzy hodowcy zaraz mnie " zjedzą", ale nie wyobrażam sobie wypożyczenia psa do innego kraju tylko po to, aby zdobył tamtejszy championat lub pokrył parę suk. Pies to nie książka, rower, łódka czy inny przedmiot żeby go wypożyczać.[/QUOTE]

Przy stosunkowo mało licznych rasach jest to sposób na powiększenie puli genowej rasy, w końcu oddzielają nas kontynenty i tysiące kilometrów. Sentymenty sentymentami, ale za jakiś czas się okaże, że nie ma czym kryć, bo wszystkie psy są spokrewnione i zaczynają się powielać choroby. Znam psy, które by poszły do obcego bez najmniejszego problemu i wcale by nie płakały za właścicielem. No, ale niestety nie każdy potrafi to zrozumieć. Hodowla to coś więcej niż "mam sukę, będą ją pokazywać i mieć papisie". Hodowla ma na celu rozwój rasy...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Guciek']Przy stosunkowo mało licznych rasach jest to sposób na powiększenie puli genowej rasy, w końcu oddzielają nas kontynenty i tysiące kilometrów. Sentymenty sentymentami, ale za jakiś czas się okaże, że nie ma czym kryć, bo wszystkie psy są spokrewnione i zaczynają się powielać choroby. Znam psy, które by poszły do obcego bez najmniejszego problemu i wcale by nie płakały za właścicielem. No, ale niestety nie każdy potrafi to zrozumieć. Hodowla to coś więcej niż "mam sukę, będą ją pokazywać i mieć papisie". Hodowla ma na celu rozwój rasy...[/QUOTE]

Wcale nie trzeba w tym celu wysyłać psa do obcych ludzi i narażać go na rozłąkę z rodziną, którą każdy pies jako potomek wilka traktuje jak substytut stada... Są inne sposoby np. inseminacja. Możliwości podróżowania z psem są także nieporównywalnie większe niż dawniej ( brak granic itp.).
Może Ty swoje psy byś wysłała, ja nie.

Edited by Lotty
literówka
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Faustus']Kiedy wiek nie pozwolił mu już czynnie polować sprzedał psy i ich miejsce zajęły owczarki niemieckie już tylko w celach stróżujących.
[/QUOTE]

@Faustus. Proszę bardzo. Choćby powyższy fragment. Jedne zabawki się znudziły, przyszły drugie. Poprzednim psom nie dane było dożyć swoich dni u dotychczasowego właściciela. Zostały sprzedane jak niepotrzebne już sprzęty.
A Ty piszesz o tym tak, jakby sprzedawanie zbędnych już psów było czymś oczywistym. Przynajmniej takie odniosłam wrażenie.
Powiem Ci, że w mojej rodzinie jest i było wiele różnych psów ( jamnik, kundelek, mix ON, mix pekina, teraz rasowe pekiny) i każdy pies, którego już nie ma żył u nas czy u naszych krewnych do końca swoich dni i nikomu nawet by przez myśl nie przeszło żeby go sprzedać czy oddać.
Koniec OFFa.
A Tobie, Orzełku gratuluję suni, niech zdrowo rośnie. Kiedy ją odbierasz?

Edited by Lotty
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...