Mattilu Posted July 13, 2015 Posted July 13, 2015 Super! bardzo się cieszę, że tak dobrze trafił! jak ja lubię takie składające raporty domki :) Quote
Ewa Marta Posted July 13, 2015 Author Posted July 13, 2015 A my niespodziewanie mamy nową podopieczną... http://www.dogomania.com/forum/topic/147767-maleĹ„ka-peĹ‚na-uroku-migotka-szuka-swojego-miejsca-na-ziemi/ Quote
Ewa Marta Posted July 14, 2015 Author Posted July 14, 2015 Malutki spędza dzisiaj dzień z Panią w pokoju biurowym, bo w domu montowane są schody! Quote
Ewa Marta Posted July 16, 2015 Author Posted July 16, 2015 Nowe wieści z DS Malutkiego:-) Malutki zaprzyjaźnil się już z córką (Moniką). Przychodzi już do niej spać, choć idąc z nią na dłuższy spacer jeszcze spogląda, czy ja idę. Dzisiaj piechurował ponad kilometr i dobrze sobie poradził. Kondycję ma jeszcze niezłą:) Jestem przeszczęśliwa, że to kochane psisko znalazło super rodzinę. Należało mu sie to bardzo po ponad 8 latach na łańcuchu:( Quote
Ewa Marta Posted July 17, 2015 Author Posted July 17, 2015 Zatem czas na korektę tyt. wątku ;) Oj racja, zapomniałam:-) Quote
Ewa Marta Posted July 20, 2015 Author Posted July 20, 2015 Kolejne wiadomości z domku Malutkiego:) Piesek jest kochany, a na spacerkach wręcz tryskający energią. Daje już tez głos na przejeżdżające samochody, broniąc swojego "obejścia". Wygląda więc na to, że aklimatyzacja przebiega jak trzeba. Quote
Ellig Posted July 20, 2015 Posted July 20, 2015 Kolejne wiadomości z domku Malutkiego:) Piesek jest kochany, a na spacerkach wręcz tryskający energią. Daje już tez głos na przejeżdżające samochody, broniąc swojego "obejścia". Wygląda więc na to, że aklimatyzacja przebiega jak trzeba. Kochany Malutki i jego dobry Domek :) 1 Quote
Ewa Marta Posted July 22, 2015 Author Posted July 22, 2015 Radosne wieści, super :) Mnie rozczula bardzo, że Malutki ma tak cudowne życie! A Misiek - jego wnuczek, który razem z nim tkwił na łańcuchu wiedzie sobie ciekawe życie pilnując dużego gospodarstwa. Czasami siedzi w kojcu, ale większość czasu jest puszczany luzem i nie wie wtedy, w który kąt pędzić, żeby skontrolować sytuację:) Gania jak wariat i bardzo lubi swoich ludzi, którzy często są z nim. Państwo cały czas myślą o adopcji drugiego psa. To, co najważniejsze, Miśkowe "wady" czyli ujadania pod płotem i takie rozedrganie oni uważają za zalety i uważają, że on jest bardzo mądry i sprytny:) Nie wyprowadzam ich z błędu, bo w końcu najważniejsze to dobrać się z psem:) Mam stałe zaproszenie na kawę do Państwa, ale z powodu odległości to będzie trudne do zrealizowania... Quote
Mattilu Posted July 22, 2015 Posted July 22, 2015 Ewuniu, ja i tak nie wiem, jak Ty nadążasz troszczyć się o tyle zwierzaków, jesteś naprawdę wspaniała :) Quote
Ewa Marta Posted July 22, 2015 Author Posted July 22, 2015 Ewuniu, ja i tak nie wiem, jak Ty nadążasz troszczyć się o tyle zwierzaków, jesteś naprawdę wspaniała :) Mattilu, to one są wspaniałe. Każde z nich, ich merdające ogonki, to radość nie do opisania:) Quote
Ellig Posted July 23, 2015 Posted July 23, 2015 Mela była we wtorek na szczepieniu. Bardzo ładnie jechała w autobusie Była grzeczna. Po powrocie do domu, radości było co niemiara. Musiała przywitać się ze wszystkimi i "wycałowac ". Quote
Ewa Marta Posted July 23, 2015 Author Posted July 23, 2015 Wrzucam w rozliczenia koszt szczepienia 45 zł:) Quote
Ewa Marta Posted July 28, 2015 Author Posted July 28, 2015 Kolejne wiadomości z DS malutkiego:) Piesek złapał już swój rytm i wydaje się zadowolony. Wypłoszył już nam sporo myszy z ogrodu, rozkopując skutecznie ich gniazda. Także na chleb zapracował :) O szczepionce 4 sierpnia pamiętamy. 1 Quote
Ewa Marta Posted July 30, 2015 Author Posted July 30, 2015 Od dłuższego czasu uczyłam Rokiego dobrego reagowania na dotyk. To nie było łatwe, bo jak tylko chcialam go pogłaskać, on powarkiwał ze strachu. Pewnie niewiele głaskania w życiu zaznał... Powoli jednak uczyl się, że to może byc miłe. Kojarzył mój dotyk z podawaniem smaczków, które zawsze dla niego mam przy sobie. On ukochal sobie paski albo kabanoski mięsne . Kulka woli dentale i codziennie dostaje jednego. Dzisiaj postanowiłam pójść dalej i podając mu paseczek zaczęłam drugą ręką go czesać. Chryste, ile z niego zaczęło wychodzić sierści! Po chwili pokruszyłam mu kilka paseczków i mogłam spokojnie zająć się czesaniem całego Rokusia. Okazało się, że nawet mu się to podoba. Ogonek chodził cały czas. Wyczesałam gromadę sierści, jutro zrobię powtórkę. Marzy mi się wykąpanie tej dwójki, ale będę z tym musiała trochę zaczekać. Kulka znowu ugryzła przechodnia. Kiedy przyjechała straż miejska Gośka usiłowała im wyjaśniać, że to ja zajmuję się psami. Ten ugryziony człowiek kojarzył mnie ze spacerów. Strażniczka zachowala sie super, bo po tyradzie Gośki, że to JA odpowiadam za psy zapytała czyja w takim razie jest Kula. Goślka mówi, że oczywiście jej. Na to Strażniczka pyta - to czemu Pani zwala odpowiedzialność na inną osobę. To Pani odpowiada za swojego psa! Quote
Ewa Marta Posted July 31, 2015 Author Posted July 31, 2015 To się Gośka popisała nie ma co ...... No niestety... Dzisiaj czesania Rokiego ciąg dalszy:) Zaniosłam mu dużo paseczków, które zajadał, a ja zabrałam się za pupinę, z której wyczesałam znowu tonę martwej sierści. Mam nadzieję, że będzie mu lżej od tego. Bardzo mu się to czesanie podoba. Jak czesalam ogonek, to cały czas nim merdał:-) Jest za chudy, co dzisiaj powiedziałam Gośce i kazałam jej nasypywac mu więcej karmy. Ja i tak codziennie daję im jeść rano (choć Kulka dostaje mniej, bo imię jest adekwatne do wyglądu), ale to Rokusiowi nie wystarcza. Zjada suchą karmę bez problemu, a jak czasami zanoszę puszkę, to włącza mu się turbodoładowanie i zjada błyskawicznie:) Quote
Gusiaczek Posted July 31, 2015 Posted July 31, 2015 Ovo też puchy traktuje priorytetovo ;) ale ogonka nie da tknąć i ma taki .......... husarski :) Quote
Ewa Marta Posted August 5, 2015 Author Posted August 5, 2015 Od 2 dni noszę psiakom wodę, bo wypijają wszystko, co mają, a potem nie ma komu nalac nowej:( Kulka od razu po nalaniu pije dużo. Dzisiaj psiaki rzuciły sie na jedzenie jak rzadko kiedy. Dodzwoniłam się w końcu do Gośki i pytam, kiedy jadły i czy ma jeszcze karmę. Uslyszałam, że własnie się wczoraj skończyła, ale dała im trochę rosołu z makaronem. Szlag mnie trafia, bo cały czas powtarzam, że jak karma będzie się kończyła, to ma mi dawac znać, żebym zamówiła kolejną. Mam na szczęście jeszcze trochę na najbliższe dni dopóki nie przyjdzie zamówiony worek odłożonej dla nich, bo nie daję im od jakiegoś czasu całego worka, żeby nie sprzedali na bazarku. Odsypuję część i noszę im codziennie rano. Dzisiaj dostały śniadanie, a wieczorem zejdę jeszcze raz i dam im kolację. Doleję też wodę. Kulka bardzo sie tulila dzisiaj do mnie. Mam wrażenie, że dziękowała za wodę:( Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.