Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Rok i 3 miesiące temu brałam do domu sunię z pól i kontenera:-) Nie straszna jej była zima, zamiecie i śnieg. Teraz Peruszka stała się wielkim kanapowcem i wielbicielką mięciutkich kocyków i naszych kołder, w które uwielbia się wtulać. Automatycznie obecne mrozy powodują, że taki rozgrzany maluch marznie na spacerach. Została więc zapakowana w ciepłe ubranko, które przy pierwszym nałożeniu traktowala jak wielką karę, ale kilkanaście minut później kompletnie przestała zwracać uwagę na to, co ma na sobie. Gania w nim jak szalona, oczywiście ze swoim ulubionym kumplem Kulfonem:-)

Tak sobie śpię w domku:-) Tuż obok naszego łóżka widać psie posłanko wymoszczone kołderkami z flanelki i podusiami, ale zazwyczaj jest puste:-)
[IMG]http://www.iv.pl/images/67068089312211352364.jpg[/IMG]

Chciałaś coś?
[IMG]http://www.iv.pl/images/89032293147968063291.jpg[/IMG]


A to już spacer:-)
Niestety w przypadku moich psów nie ma mowy o krótszym spacerze... Muszę maszerować minimum 45 minut, żeby w ogóle chciały wracać...
[IMG]http://www.iv.pl/images/13730270692085992878.jpg[/IMG]

[IMG]http://www.iv.pl/images/73097665321966848859.jpg[/IMG]

Zdecydowanie Barsa wybiera towarzystwo Semika, a Peruszek zawsze gania z Kufciem:-) Zdjęcia niewyraźne, bo z komórki i obiekty poruszały sie szybko;-)
[IMG]http://www.iv.pl/images/50358939735965662529.jpg[/IMG]

Posted

Nie ma to jak szczęsliwe, wybiegane i kochane psiaki:)

A pro po zimy i ubranek:
[video=youtube;BcMYcKhfbbo]http://www.youtube.com/watch?v=BcMYcKhfbbo[/video]

Posted

Filmik boski:-) Nie wyobrażam sobie Peruszki ani żadnego mojego psiaka w bucikach:-)

Nutusiu, ja do tej pory nie rozumiem, dlaczego to trwało tak długo (przekonywanie Jacka, żeby się zgodził). Peruszka jest nieodłączną częścią naszej rodziny i zupełnie nie wyobrażam sobie jak to było bez niej:-)

  • 2 weeks later...
Posted

[COLOR=#ff0000][SIZE=3][FONT=comic sans ms][B]14 luty 2014[/B][/FONT][/SIZE][/COLOR]

[IMG]http://images55.fotosik.pl/246/653349d25c2b403b.jpg[/IMG]

Drobinka

[IMG]http://images52.fotosik.pl/238/7d4ea50cee7f73e7.jpg[/IMG]

Berta

  • 3 months later...
Posted (edited)

Dawno nie pisałam nic o Kuli i Rokim. Żyją sobie spokojnie, codziennie rano do nich zaglądam i daję im ich ulubione smaczki. Kula uwielbia dentale, Rokuś zdecydowanie woli miękkie kabanoski z zooplusa:-) Cieszą się bardzo z tych odwiedzin, staram się też wyczesywać przy okazji Kulę. Ona dosyć często biega luzem i dzisiaj właśnie dołączyła do mnie, kiedy wracałam z popołudniowego spaceru z moimi psami. Była bardzo z siebie zadowolona i musiałam ją odprowadzić na miejsce tym bardziej, że Roki też postanowił się do nas wybrać. To super psiak, ale ostatnio postanowił zdominować Semika i skoczył na niego, co mojemu Rudasowi bardzo się nie spodobało, więc było spięcie. Na szczęście żaden z nich nie jest wielkim agresorem.

Edited by Ewa Marta
  • 1 month later...
Posted

Jestem wściekła... i szczerze mówiąc zupełnie nie wiem, co mam zrobić. Ludzie od Kuli i Rokiego oznajmili mi właśnie, że muszą zabrać do siebie sunię amstafa:-( Podobno brat tego gościa gdzieś wyjeżdża i najpierw pozbbyl się Rokiego, a teraz zostawia amstafkę. Zupełnie nie wiem, jak się to towarzystwo dogada, jak moje stado dogada się z nimi. Rokuś przyzwyczajał się do mnie ponad miesiąc. Teraz merda ogonkiem i podbiega do mnie bez problemu, ale początki były trudne. bal się i szczekal groźnie nie pozwalając się dotknąć. Oczywiście dla mnie oznacza to kupowanie większej ilości karmy, zadbanie o zabezpieczenie kolejnego psa przeciwko kleszczom:-( Nie moge kupić im obróżek, bo w ciągu kilku dni tajemniczo giną. Zakrapiam je spotami, a to kosztuje:-( Usiłowałam im wyjasnić, że nie będę utrzymywala kolejnego psa. Poza tym oni mogą mieszkac tu gdzie mieszkaja najwyżej 1,5 roku. Potem rusza budowa autostrady i dostana eksmisję. Co zrobią z psami? Chcę szukac im domów, ale te dupki sie na to nie zgadzają:-( Koszmar jakiś...

Posted

A cóż oni mogą mieć do gadania, jeśli tak naprawdę to są "Twoje" psy :( Szukaj domów, a potem będzie potrzebna "akcja Dumka"...
Dostaną eksmisję, pójdą w świat i nawet nie będziesz wiedziała co się z psami stało.

Posted (edited)

[quote name='Nutusia']A cóż oni mogą mieć do gadania, jeśli tak naprawdę to są "Twoje" psy :( Szukaj domów, a potem będzie potrzebna "akcja Dumka"...
Dostaną eksmisję, pójdą w świat i nawet nie będziesz wiedziała co się z psami stało.[/QUOTE]
Tak naprawdę Kula była Krzyśka. Może masz rację Madziu, żeby szukać domów i bez dyskusji je zabierać. Muszę przede wszystkim zaprzyjaźnić się z tą sunią, jak już przyjedzie, porobić im ładne zdjęcia i robić swoje. Trzęsie mnie na myśl o ich beztrosce... Dowiedziałam sie jeszcze, że "przecież poradzą sobie tak jak zawsze sobie radzili". Dupki cholerne, radzili sobie, bo dostawali jedzenie dla psów i dla siebie, nie mówiąc o książkach, makulaturze, sztucznej biżuterii i ciuchach do sprzedania na bazarze:-(

Edited by Ewa Marta
Posted

Myślenie małego dziecka... Gdy byłam mała i się np. posypywałam ziemią, a Babcia mi zwracała uwagę, że brudzę ubranie, odpowiadałam "Babciu, przecież to SIĘ upierze"... Tak samo oni SOBIE radzą. Cycki z majtkami opadają po prostu... :(

  • 4 weeks later...
Posted

Do dnia dzisiejszego nowej suni nie ma. Nie mam też kontaktu z nimi, bo w czasie, kiedy tam zaglądam, oni już są w tzw. trasie, czyli szukają puszek i makulatury. Idę do psiaków, Roki czasami biega luzem, a czasami jest zamknięty w ich kontenerze. Kula zawsze stoi na łańcuchu. Na szczęście kiedy wracają, ona biega luzem. Wiem to od innych osób, które są tam w innych godzinach. Bardzo chcialabym zabrać stamtąd Kulę... muszę coś wykombinować, żeby jej życie zmieniło się tak, jak życie Berty, jej szczeniaczków, szczeniaczków Peruszki i samej Peruszki.
Muszę się pochwalić moją kochaną sunią:-) Ona rozwala mnie kompletnie;-) Od świtu, kiedy po wstaniu Jacka pakuje się do mnie na poduszkę i cały czas zaczepia łapą, żeby ją głaskać i tulić, do późnej nocy, kiedy jest już tak zmęczona, że pada koło moich nóg i śpi jak zabita:-) Dopóki pracuję przy komputerze, ona śpi tuż obok na mięciutkim dywaniku. Na kanapę przenosi się dopiero, kiedy ja idę spać. Kochamy się bardzo:-)
Dzisiaj byliśmy z psami nad wisłą. Ależ one szalały:-) Peruszek ganiała za patyczkami, kąpała się w wodzie. Od kiedy zorientowała się że umie pływać, uwielbia to robić. Dzisiaj chciałam ją wziąć na ręce, kiedy przechodziliśmy na łachę przez wodę, która sięgała nam do kolan, a dla Peruszki nie było gruntu. Jacek mnie przystopował i powiedział, żebym dala jej szansę na samodzielność. Ale ona pruła przez tę wodę:-) Ja byłam tuż obok, gdyby nie daj Boże zaczęło ją znosić, ale ona była super dzielna i przepłynęła sama:-) Potem ganiałyśmy i bawiłyśmy się:-)

[video=youtube_share;qGP8mYeAQfo]http://youtu.be/qGP8mYeAQfo[/video]

Posted

Tak sobie radośnie biegała:-)
[img]http://www.iv.pl/images/46116747188305675762.jpg[/img]


Miałam jakiś czas temu wgrać też zdjęcie Tatusia Peruszki. To bardzo fajny psiak i na szczęście od jakiegoś czasu jest puszczany z łańcucha, żeby mógł pobiegać. Któregoś dnia odprowadzil nas pod samą klatkę. Jest podobny do Peruszki:-)

[img]http://www.iv.pl/images/00199649202410412018.jpg[/img]

Tu z Peruszką:-)
[img]http://www.iv.pl/images/05779782235398561168.jpg[/img]

  • Upvote 1
Posted

Potwierdzam wpłynięcie na konto Kuli i Rokiego kwoty 408,22 z bazarku biżuteryjnego.
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/253938-ROZLICZAM-Mega-bazarek-biżuteryjny-9-odsłona-do-5-lipca-do-godz-20-00[/URL]
Tym samym na ich koncie jest 245,00 zł.

  • 3 months later...
Posted

Niebawem te dwa psiaki będą szukały nowego domu:-( To Tatuś i Synek Perełki:-( Nie mają imion. Każdy woła do nich po swojemu.

 

Przez kilka ostatnich lat udało mi się wymienić Tatusiowi budę, wyprosić ludzi o puszczanie ich z łańcucha na dłużej niż kilka minut. Tak właśnie biegają i cieszą się prawie każdego ranka, kiedy idę do nich ze smaczkami. Moje psiaki zostają w samochodzie, bo tuż obok jest dosyć ruchliwa ulica, a ja idę do nich przywitać się, pogłaskać i poczęstować czymś smacznym.

 

Ludzie czekają na przydział mieszkania komunalnego i nie chcą zabrać psiaków ze sobą. Jak mówią ostatecznie wezmą Tatusia, ale nie chciałabym, żeby to zrobili, bo kiedy przyjmowali synka Peruszki 3 lata temu, pozbyli się innego psiaka. Do ubiegłego tygodnia byłam przekonana, że oddali go jakiejś rodzinie do mieszkania, bo tak mi wmawiali. Niestety ostatnio babka wygadała się, że syn wywiózł go do lasu i zostawił :-( Koszmar, który będzie mnie prześladował długo, bo znałam psiaczka i wtedy dopytywałam co się z nim stało. Gdyby przyznali się od razu, pojechałabym go szukać, a tak niestety muszę z tym żyć.

 

Nie chcę, żeby te dwa podzieliły los Rudaska, dlatego zaczynam się rozglądać za miejscem dla nich. Problemem jest to, że dopóki mieszkają tu gdzie teraz, nie oddadzą ich. Dopiero w chwili wyprowadzki, która ma nastąpić niebawem, ale nikt nie wie kiedy.

 

Tatuś Peruszki jest super miłym i łagodnym pieskiem. Za to jej synek niestety został nauczony agresji i bardzo broni działki przed obcymi. Koty lubi, za to wściekle szczeka na dzieci:-( Mnie i moje psy zna od zawsze, dlatego jest bardzo sympatyczny i zawsze nas wpuszcza do siebie.

 

Myślę, że najlepszym rozwiązaniem byłoby na początku umieszczenie ich w jakimś hoteliku, żeby młody nauczył się funkcjonować z ludźmi. Tatuś ma 8 lat, dużą przepuklinę i powinien być zoperowany. Psiaki lubią się i mogą być w jednym pomieszczeniu razem.

 

Krótki filmik z dzisiaj:

 

 

http://youtu.be/e_AVqacLJMQ

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...