Poker Posted March 19, 2007 Posted March 19, 2007 Ale ja dzwoniłam i mówiłam,że to ich pies.I co ?i guzik.Zero pytań.Na informację,że dam telefon znalazcy i się zgłosi,właściciel skwitował - dobrze.Czy Wy zrobiłybyście tak w takiej sytuacji?Oni nie będą sie nim opiekować.To nie są małolaty tylko ludzie ok.czterdziestki.Mają 5 dzieci i wiedzą na czym powinna polegać opieka.Nie klepią biedy,ale pewnie tez im się nie przelewa. Quote
BIANKA1 Posted March 19, 2007 Posted March 19, 2007 My byśmy tak nie zrobili. Ale jak ktoś znajduje psa i 2 tygodnie nikt się po niego nie zgłosi pomimo ogloszeń to co wtedy?? Ja bym im dala telefon i niech oni dzwonią !!!!!!!!. To ich pies i jeśli im na nim zalezy to oni mają pofatygować się i go zidentyfikować . I zabrać i zwrócić koszty leczenia i jeszcze nagrodę wyplacić. Jak się nie odezwą to nie są go warci. Quote
ulvhedinn Posted March 20, 2007 Posted March 20, 2007 Spokojnie... zobaczymy jeszcze co wet powie. Do listy zaniedbań dodałabym jeszcze bardzo mocne zarobaczenie :cool1: I zastanowię sią nad treścią rozmowy. I na pewno nie oddam byle komu tego małego stworka, który w tej chwili siedzi u mnie na kolanach i liże mnie po rękach:loveu: Quote
quasimodo Posted March 20, 2007 Posted March 20, 2007 [quote name='ulvhedinn']w tej chwili siedzi u mnie na kolanach i liże mnie po rękach:loveu:[/quote] ... pewnie z tęsknoty za starym, kochanym domkiem :evil_lol: :angryy: :diabloti: Quote
iwop Posted March 20, 2007 Posted March 20, 2007 To prawda, że nie wolno ludziom zabierac ich psa ot tak sobie... prawdą jest też , że pies przezył tam prawie całe swoje życie. Co jednak wcale nie oznacza, że było mu tam dobrze. Psia wierność jest wspaniałym ale równiez niezrozumiałym uczuciem. Znane sa przypadki psów, które były katowane i wracały do swoich oprawców. Hmm.... ja, a własciwie camara znalazła wspaniały dom dla podhalanki, która wałęsała sie miesiacami z rnami po łańcuchu, totalnie zaniedbana i zagłodzona. Wiem kto był jej włascicielem i gdy zapytano go gdzie jest suczka, odpowiedział : a diabli wiedzą ale ona głupia jest to wróci. zawsze wraca :( Ulv zrób tak jak dyktuje ci serce :loveu: Quote
Molkas Posted March 20, 2007 Posted March 20, 2007 Dokładnie Ulv zrób co uznasz za najlepsze dla malca. Quote
yewcia1 Posted March 21, 2007 Posted March 21, 2007 Skorek pewnie słodko śpi:multi: :multi: :multi: :multi: :multi: :multi: :multi: I czuje się bezpieczny u ciotki Ulv. Ulv czy byliście u weta? Quote
Poker Posted March 21, 2007 Posted March 21, 2007 Coś cisza totalna zaległa u Skorka.Ciekawe co u Was słychać.Mam nadzieję,że nie ma poważnych kłopotów. Quote
ulvhedinn Posted March 21, 2007 Posted March 21, 2007 No właśnie nie jest dobrze.... Skor miał wizytę mieć w czwartek, żeby porobić wszystkie badania, a dziś w nocy dostał strasznego kaszlu, o ile można to tak nazwać :-( i teraz też "kaszle"... Właściwie to brzmi, jakby próbował coś wykaszleć, albo wypluć... A ja MUSZĘ jechać zaraz do Turka, Dziuba na zajęciach... Nie wiem co robić:shake: Quote
iwop Posted March 21, 2007 Posted March 21, 2007 no ula musisz zatem poczekac do czwartku, trzymam kciuki, żeby nic sie niestało...:-( Quote
ulvhedinn Posted March 21, 2007 Posted March 21, 2007 Czekam, może zadzwoni Dziuba, i da radę go zabrać do weta... on poza tym kaszlem nie ma złego samopoczucia, ale się boję, co to może być i żeby mu serduszko nie padło od takiego wysiłku :-( Quote
dziuba Posted March 21, 2007 Author Posted March 21, 2007 Ulv jestem jeszcze, dopiero wychodzilam, jak sytuacja? nie moge sie do Ciebie dodzwonic, wlacza sie poczta Quote
dziuba Posted March 21, 2007 Author Posted March 21, 2007 Ulv napisz jakies konkrety - kiedy musisz wyjsc, gdzie najblizszy wet? nie mam samochodu, pojade autobusem Quote
dziuba Posted March 21, 2007 Author Posted March 21, 2007 Kolejny raz Skorek wygral z moja edukacja :evil_lol: Bylismy u weta, na gruntowne badania musimy sie umowic, wstepnie -- kaszel wynika z zapaści tchawicy oraz wypełniania się pęcherzyków płucnych płynem -- co wynika z problemów z serduchem (starość nie radość). Wybałuszone oko może mieć również podłoże krążeniowe. Skorek dostał antybiotyk i steryd w zastrzyku, a także leki na najbliższe dni. Jedno jest pewne - do końca swoich dni psiak będzie musiał być leczony, aby jego starość przebiegała jak najbardziej komfortowo. Skorek będzie potrzebował wsparcia finansowego z Waszej strony, leki są kosztowne, jestem za założeniem dla niego skarpety do dyspozycji Ulv. Dzisiaj zapłaciłam 62 zł, dodatkowo trzeba wykupić 2 leki w aptece. Może znajdzie się wirtualny opiekun dla Skora :oops: Skorek biedak tak sie nakaszlał, jakby miał zaraz wypluć płucka. Mam nadzieję, że leki działają i już mu lepiej. Zdrowiej Skorku !! A tak poza tym to kochany psiak, merda ogonkiem do Cioci Ulv, reaguje na wołanie. Złoty staruszek. nawiązując do wcześniejszej dyskusji - i obserwując dzisiaj zachowanie Skorka - jestem absolutnie przeciwna oddawaniu go poprzednim właścicielom. Quote
Poker Posted March 21, 2007 Posted March 21, 2007 Ja też nie jestem za oddawaniem go poprzednim włascicielom,ale może chociaz spróbowac pociagnąć ich za finanse.:mad:Z opisu Dziuby wyglada na to,że staruszek długo nie pożyje.:placz:Jakie leki są dla niego potrzebne?Moze da się coś załatwić taniej. Quote
Molkas Posted March 21, 2007 Posted March 21, 2007 Odemnie z bazarku już dla Ulv poleciało na Skorka dzisiaj 40 zł Quote
yewcia1 Posted March 21, 2007 Posted March 21, 2007 Pomocy - kto wystawi bazarek dla Skorka? Może kobitki zmieńcie tytuł, ze potrzebne pieniążki, bazarek? W tym tygodniu nie dam rady, moze w przyszlym coś zabazrkuje. Quote
dziuba Posted March 21, 2007 Author Posted March 21, 2007 Narazie potrzebne sa przede wszystkim porzadne badania. Co do przyszlosci Skorka nie wyrokowalabym, ze zaraz odejdzie na tamten swiat - mimo dolegliwosci sprytna i zywotna z niego bestia :evil_lol: Na mojej sciadze sa takie leki, ktore Skoras ma dostawac w najblizszym czasie: Eucorton Enroxil Furosemid Ale nie wiem, czy podobnie bedzie wygladac leczenie na dluzsza mete, czy to tylko tymczasowe leki na opanowanie kaszlu. Bedzie wiadomo wiecej po badaniach. Quote
Poker Posted March 21, 2007 Posted March 21, 2007 mogę te leki mieć i jutro dać Dziubie lub Ulv albo gdzieś zostawić.Będę jechac przez miasto z rejonu pl.Grunwaldzkiego w okolicę Hallera jutro ok.10-11 i potem 13-14. Quote
dziuba Posted March 21, 2007 Author Posted March 21, 2007 Poker byloby super! Wlasnie dzwonilam w tej sprawie do Ulv - ona jeszcze nie wykupila lekow, bo dopiero wrocila do domu z trasy, wiec bardzo sie przydadza. Ja moge podjechac np na Grunwald ale najpozniej o 11:30 musze zawijac na uczelnie, wiec termin 10-11 bardzo by mi pasowal. Quote
Poker Posted March 22, 2007 Posted March 22, 2007 dobrze,podam nr gg 6902155 ,żeby ułatwić kontakt.proszę się zaraz odezwać Quote
ulvhedinn Posted March 22, 2007 Posted March 22, 2007 Skor zdecydowanie poczuł się lepiej- jeszcze pokasłuje, ale to już nie to co zeszłej nocy... Dzięki Dziuba!!! No i okazało się, że chłopak ma swoje gusta- o ile puszki jadł "bo jadł", trochę z łaski, o tyle gotowanego kurczaka wtrząchnął jak odkurzacz:evil_lol: Poza tym próbował zgwałcić kota, osikał mi buta i generalnie poza kaszlem nie robi wrażenia żeby wybierał się na tamten świat w najbliższym czasie... Quote
brazowa1 Posted March 22, 2007 Posted March 22, 2007 Gwałt na kocie na pewno jest oznaka zdrowia :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.