Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

może, chociaż we mnie nie ma zbyt wiele wiary w "dobrą wiarę" (?) ludzi ostatnio... 

 

 

 

Chodziło mi o to, ze moze ktoś ją przygarnął bo myślał, ze się zgubiła. a nie pomyslał o tym aby szukac właściciela.

Posted

odnośnie Hery to sprawa się wyjaśnia - do właścicielki zadzwonił rolnik, że znalazł Herę we wnykach - za głowę była zaczepiona, odplątał ją i wziął sobie bo ładna - do kojca, jak wypuścił na podwórku to mu dała dyla przez płot i mądra psinka wróciła do domu... z jednej strony uratował jej życie, a z drugiej ja od razu mam w głowie, że to mogły być jego wnyki i sprawdzał co tam upolował... ech ludzie ludzie... Oni oplakatowali caluśką okolicę, opiekunka Hery jest lekarką więc w okolicy osobą znaną powszechnie, teraz ukazało się ogłoszenie w jakiejś lokalnej prasie - no najważniejsze, że wróciła

  • Upvote 1
Posted

Och w końcu dobre wiadomości... :)

 

My dzisiaj po pierwszym spacerku (poza ogród). Suńki tfu tfu czuja się dobrze. Sisi wkurza ubranko.

 

Mam nie zaglądać i nic nie robić aż do zdjęcia szwów (9 dni po operacji). No i nie wiem czy to normalnie, żeby nie zdjąć tego opatrunku i nie zmienić i nie przemywać niczym?

Posted

Uff. Dobrze, że Hera się znalazła. A ten rolnik, to jak to tak - teraz się zgłosił, a wcześniej jak ją znalazł to nic nie wiedział skąd ona ?

Posted

Uff. Dobrze, że Hera się znalazła. A ten rolnik, to jak to tak - teraz się zgłosił, a wcześniej jak ją znalazł to nic nie wiedział skąd ona ?

 

no ponoć nie wiedział wcześniej, albo dopiero dziś zobaczył w ogłoszeniu w gazecie - nie wiem... 

Posted

a dziś rano Maja wróciła do Kariny... w nowym domu spędziła niecałą dobę :( 

 

"o 7 rano juz

była u mnie spowrotem.wczoraj o mało podobno nie zerzarła jakiegos
dziecka w wozku,nowa włascicielka nie mogła jej za obroze
utrzymać,jakas masakra,zachowywała sie jak wsciekły pies.
uprzedzałam,ze sie boi,ze to trudna adopcja,to reakcja na
zagrozenie,nic nikomu nie robi,my tu na miejscu mamy dzieciaki,ktore
zawodowo juz maje uwielbiają,ale ze mną jest zżyta i czuje sie
pewnie.wiec nie robi juz takiego cyrku,choc sporadycznie zdarza jej
sie wyskok na tira,czy rowerzystę,pilnuje na krotszej
smyczy,zresztą,chodzimy po miescie,i jest ok.
nie mam siły ludzi przepraszac za ich gupote i za to ze nie znają sie
na zachowaniu psow.dobra kobieta,ale psa bezproblemowego,cóż,jak jest
odrobine pod górkę,baba wysiada."

Posted

Super z Hery! A mają... ludzie czasem nie rozumieją strachu psów ale jeżeli faktycznie tak morderczo rzuciła się do dziecka to może lepiej ze wróciła. Teraz wiadomo ze musi iść do domu z doświadczeniem i podejściem A nie tylko miłośników psów. Osoba bez doświadczenia mogłaby tylko pogorszy jej odruchy. Chciałabym wierzyć ze ja bym podolala ale mnie np. Agresja psów przerasta i nie wiem czy bym potrafiła dobrze poprowadzić takiego psa...

Posted

Ja pamięta ale stwierdziłam ze jeżeli tak długo o tym nie pisałaś to znaczy ze nie wypal.... niech żałuję ten ktoś kto nie dostanie jej/jego. Trzymam kciuki żeby w końcu się udało!

  • Upvote 1

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...