Saththa Posted April 30, 2015 Posted April 30, 2015 Zacieszam z Mai mocno!! Super dziewuszka :) I zaciesz z Herowego powrotu ;) może ktoś w dobrej wierze ja przetrzymywał... Quote
malawaszka Posted April 30, 2015 Author Posted April 30, 2015 I zaciesz z Herowego powrotu ;) może ktoś w dobrej wierze ja przetrzymywał... może, chociaż we mnie nie ma zbyt wiele wiary w "dobrą wiarę" (?) ludzi ostatnio... Quote
Saththa Posted April 30, 2015 Posted April 30, 2015 może, chociaż we mnie nie ma zbyt wiele wiary w "dobrą wiarę" (?) ludzi ostatnio... Chodziło mi o to, ze moze ktoś ją przygarnął bo myślał, ze się zgubiła. a nie pomyslał o tym aby szukac właściciela. Quote
malawaszka Posted April 30, 2015 Author Posted April 30, 2015 odnośnie Hery to sprawa się wyjaśnia - do właścicielki zadzwonił rolnik, że znalazł Herę we wnykach - za głowę była zaczepiona, odplątał ją i wziął sobie bo ładna - do kojca, jak wypuścił na podwórku to mu dała dyla przez płot i mądra psinka wróciła do domu... z jednej strony uratował jej życie, a z drugiej ja od razu mam w głowie, że to mogły być jego wnyki i sprawdzał co tam upolował... ech ludzie ludzie... Oni oplakatowali caluśką okolicę, opiekunka Hery jest lekarką więc w okolicy osobą znaną powszechnie, teraz ukazało się ogłoszenie w jakiejś lokalnej prasie - no najważniejsze, że wróciła 1 Quote
AnkaG Posted April 30, 2015 Posted April 30, 2015 Och w końcu dobre wiadomości... :) My dzisiaj po pierwszym spacerku (poza ogród). Suńki tfu tfu czuja się dobrze. Sisi wkurza ubranko. Mam nie zaglądać i nic nie robić aż do zdjęcia szwów (9 dni po operacji). No i nie wiem czy to normalnie, żeby nie zdjąć tego opatrunku i nie zmienić i nie przemywać niczym? Quote
malawaszka Posted April 30, 2015 Author Posted April 30, 2015 ma przyklejone plastrem i gazik? jak tak to zdjąć i zaglądać czy suche i nie paprze się, przemywać nie trzeba jak się nie sączy nic, ale zaglądać trzeba Quote
ulana Posted April 30, 2015 Posted April 30, 2015 Uff. Dobrze, że Hera się znalazła. A ten rolnik, to jak to tak - teraz się zgłosił, a wcześniej jak ją znalazł to nic nie wiedział skąd ona ? Quote
AnkaG Posted April 30, 2015 Posted April 30, 2015 Wysłałam sms do wetki. Mam sterylne gaziki więc zmieniłam. Jest ok. Rolnik może spękał, ze pani doktor sie dowie ... Quote
malawaszka Posted April 30, 2015 Author Posted April 30, 2015 Uff. Dobrze, że Hera się znalazła. A ten rolnik, to jak to tak - teraz się zgłosił, a wcześniej jak ją znalazł to nic nie wiedział skąd ona ? no ponoć nie wiedział wcześniej, albo dopiero dziś zobaczył w ogłoszeniu w gazecie - nie wiem... Quote
malawaszka Posted April 30, 2015 Author Posted April 30, 2015 a dziś rano Maja wróciła do Kariny... w nowym domu spędziła niecałą dobę :( "o 7 rano juz była u mnie spowrotem.wczoraj o mało podobno nie zerzarła jakiegosdziecka w wozku,nowa włascicielka nie mogła jej za obrozeutrzymać,jakas masakra,zachowywała sie jak wsciekły pies.uprzedzałam,ze sie boi,ze to trudna adopcja,to reakcja nazagrozenie,nic nikomu nie robi,my tu na miejscu mamy dzieciaki,ktorezawodowo juz maje uwielbiają,ale ze mną jest zżyta i czuje siepewnie.wiec nie robi juz takiego cyrku,choc sporadycznie zdarza jejsie wyskok na tira,czy rowerzystę,pilnuje na krotszejsmyczy,zresztą,chodzimy po miescie,i jest ok.nie mam siły ludzi przepraszac za ich gupote i za to ze nie znają siena zachowaniu psow.dobra kobieta,ale psa bezproblemowego,cóż,jak jestodrobine pod górkę,baba wysiada." Quote
ania0112 Posted May 1, 2015 Posted May 1, 2015 Super z Hery! A mają... ludzie czasem nie rozumieją strachu psów ale jeżeli faktycznie tak morderczo rzuciła się do dziecka to może lepiej ze wróciła. Teraz wiadomo ze musi iść do domu z doświadczeniem i podejściem A nie tylko miłośników psów. Osoba bez doświadczenia mogłaby tylko pogorszy jej odruchy. Chciałabym wierzyć ze ja bym podolala ale mnie np. Agresja psów przerasta i nie wiem czy bym potrafiła dobrze poprowadzić takiego psa... Quote
Pysia Posted May 1, 2015 Posted May 1, 2015 Hera wróciła! Hura! Maja.... No cóż. Widać to nie był ten dom. I dobrze ze tak szybko to szkody nie narobili. Quote
malawaszka Posted May 1, 2015 Author Posted May 1, 2015 No i z bomby jest niewypał jakby ktoś jeszcze o tym pamiętał... a ja idę popłakać w kąciku bo ostatnio same porażki... Quote
ania0112 Posted May 1, 2015 Posted May 1, 2015 Ja pamięta ale stwierdziłam ze jeżeli tak długo o tym nie pisałaś to znaczy ze nie wypal.... niech żałuję ten ktoś kto nie dostanie jej/jego. Trzymam kciuki żeby w końcu się udało! 1 Quote
malawaszka Posted May 1, 2015 Author Posted May 1, 2015 to miał być wspólny dom dla Sabinki i Tofika :( tak mi smuto, że ech... szkoda gadać... Quote
Margi Posted May 1, 2015 Posted May 1, 2015 Monia nie martw się.Już raz było tak,że same porażki a potem domki się posypały.To i teraz może tak będzie. Quote
zerduszko Posted May 1, 2015 Posted May 1, 2015 to miał być wspólny dom dla Sabinki i Tofika :( tak mi smuto, że ech... szkoda gadać... Tak myslalam :( Quote
wieso Posted May 1, 2015 Posted May 1, 2015 Ojej, malawaszko sciskam, nie placz ......kochana, Po deszczu wychodzi zawsze slonce.... Quote
malawaszka Posted May 3, 2015 Author Posted May 3, 2015 Tofi ma zaraz odwiedziny, niestety Sabinka nie. Państwo mają 10 letnią olbrzymkę i przyjeżdzają na spacer zapoznawczy. Trzymajcie kciuki! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.