Jump to content
Dogomania

Waszkowe sznupy - sznupoza zaawansowana nieuleczalna - szukamy domów dla Sznaucerów w Potrzebie!!


Recommended Posts

możesz Margi do nich napisać - ul. Żwirki i  Wigury - czy ktoraś z nich może pomóc? 

 

ja nie dość, że nie ogarniam teraz niczego poza pracą to miałam ciężką noc - znowu Vikunia miała atak :( nie wiem czemu znowu są częściej, nie ma kataru, nie powinno być żadnego stanu zapalnego, ale już wczoraj za dnia mówiłam Jarkowi, że chyba Viki będzie miała atak - czasem są pewne zwiastuny i jak się obserwuje i zna psa to to widać - np wczoraj miała momenty, że się mnie bała - cofała się wręcz tak jakby mnie pierwszy raz widziała i nie znała, a nawet jeszcze jakoś gorzej - z lękiem wyraźnym... straszne to jest; zastanawiam się czy nie zrobić jej rezonansu ale to tyle kasy, a nie wiem czy są rzeczywiście przesłanki ku temu żeby robić - czy to nam coś pomoże? 

Link to comment
Share on other sites

Ursynów już załatwiony - Gusia zrobi :) do Romki napisałam i czekam na odp bo pisała wczoraj z Margi, że zrobi wizytę - uf trzymajcie kciuki, a ja chyba będę miała kolejna olbrzymkę, oczywiście nienajmłodszą, ale nie wiadomo ile ma lat :shake: niedaleko nas jest... historia niefajna bardzo, zmarła jej pani, ale to opiszę może jutro bo dziś padam na twarz :/ 

Link to comment
Share on other sites

Ja się nie wysypiam wcale od 2,5 roku.  I nie ma światełka w tunelu. Tzn pojawiło się jakby, ale znowu przez nie nie sypiam bo mi nie dają nerwy.

Tymczasowanie zawieszone. Nie mam chwili czasu no i sytuacja jest niepewna.  Nie mam kasy a zawsze to się z tymczasami wiąże.  Kase muszę zbierać. Nie wiem z czego mam uzbierać ale muszę.  Moja mama może mieć operacje kręgosłupa już w ciągu 2-4 miesięcy. Niestety ale potrzebuję kasy. Zbyt dużej jak na moje możliwości :(  Potem będzie rehabilitacja- też kosztuje. I nie wiem co mam zrobić. Dodatkowej pracy nie znajdę bo musiałaby się doba wydłużyć.  I pat na całej linii. 

Tyle przeszłam i jeszcze to.  Co ja zrobiłam złego w życiu? Mże za długo byłam szczęśliwa?  Bo byłam - i to bardzo.

Siła złego na jednego.

 

 

Musiałam się wyżalić bo mnie chce rozerwać.

Link to comment
Share on other sites

wizyty w Warszawie i w Łowiczu będą na dniach - teraz trzymajcie kciuki!!!

 

 

 

Pyś :calus: 

 

 

ja mam dodatkowo problem z moim kotem :( po zastrzyku na robale chyba jej się zrobiła martwica na karku :( najgorsze, że się powiększa to miejsce - jutro Jarka gonię z nią do wetki bo już sięb ardzo martwię - samo chyba się nie zagoi 

Link to comment
Share on other sites

wizyty w Warszawie i w Łowiczu będą na dniach - teraz trzymajcie kciuki!!!

 

 

 

Pyś :calus:

 

 

ja mam dodatkowo problem z moim kotem :( po zastrzyku na robale chyba jej się zrobiła martwica na karku :( najgorsze, że się powiększa to miejsce - jutro Jarka gonię z nią do wetki bo już sięb ardzo martwię - samo chyba się nie zagoi 

 

Mój kot to miał parę lat temu. Musiał mieć zabieg, wycinanie i zszywanie. :(

Link to comment
Share on other sites

Mój los sie nie odmieni. Lepiej nie będzie. Może być gorzej. Choćby mama była sprawniejsza niż teraz to nic to nie zmieni, bo to 67-latka totalnie niesamodzielna. I nie piszę o niesamodzielności wynikającej z obecnej niepełnosprawności.  Dla mnie nie ma światełka w tunelu. Nie mam swojego życia już.

 

danyww - wstaw go na moim profilu. Bazarek znaczy.  Ja odpadam bo sama nie wiem skąd wytzasnąć kase na mame.  Nawet nerki sprzedac nie mogę bo nie mam zbyt zdrowej :(

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...