Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='malawaszka']wielkość dawki może też zależy od stopnia niedoczynności - nie wiem nie ja dobierałam dawkę tylko nasza Pani dr - ja niedługo będę jej robiła badanie kontrolne i zobaczymy co wyjdzie[/QUOTE]
Moja olbrzymka (43 kg) bierze 4 rano i 4 wieczorem, też po 200, a wcale jakiejś dużej tej niedoczynności nie ma. Widać Bono miał w jeszcze mniejszym stopniu, że brał połowę tej dawki i to wystarczało.

Posted

Jestem załamana po raz kolejny tego roku i ostatnich miesięcy :( Punieczka, najsłodsza dziewczynka świata też choruje :( miała w listopadzie usuwaną listwę mleczną, teraz miała mieć usuwaną drugą, ale zaczęła mieć problemy z łapką, boleści, utykała, etc... zrobili RTG i okazało się, że rak zżera kość :( cholera co te psiaki są winne... nie mam słów, nie mam na podłość losu... dopiero zaczęła żyć szczęśliwie i już jej to jest odbierane :(

Posted

[quote name='malawaszka']Jestem załamana po raz kolejny tego roku i ostatnich miesięcy :( Punieczka, najsłodsza dziewczynka świata też choruje :( miała w listopadzie usuwaną listwę mleczną, teraz miała mieć usuwaną drugą, ale zaczęła mieć problemy z łapką, boleści, utykała, etc... zrobili RTG i okazało się, że rak zżera kość :( cholera co te psiaki są winne... nie mam słów, nie mam na podłość losu... dopiero zaczęła żyć szczęśliwie i już jej to jest odbierane :([/QUOTE]
:(
To samo było z moją Lulinką :( 1,5 roku szczęścia na 6,5 roku życia :(

Posted

no :( martwię się okropnie o nią - to taki dobry, wesoły psiaczek - chodząca radość i wdzięczność, martwię się też o Grażynkę bo Ona to przeżyje bardzo :( dziewczyny są jak jeden organizm, tak związane ze sobą mocno, tak w sobie zakochane :(

Posted

[quote name='wilczy zew'][B]Marako[/B]​,czym objawiala sie ta niedoczynność?[/QUOTE]
Włos słaby, matowy, melancholia, osowiałość, skłonność do tycia. Wszystko to opisałam wetowi, mówiąc, że Grace jakaś wydaje się o wiele starsza, niż wskazywałby wiek (ok. 3 lata temu). No to zrobiliśmy też profil tarczycowy przy okazji badań krwi i wyszły wskaźniki odpowiadające niedoczynności (tak nieco tylko poniżej normy). Inne wyniki - wątrobowe itp. bardzo dobre. Ale po ok. miesiącach stosowania euthyroxu wróciła jej energia, włos przestał tak wychodzić, wyniki już OK.

Posted

[quote name='malawaszka']Jestem załamana po raz kolejny tego roku i ostatnich miesięcy :( Punieczka, najsłodsza dziewczynka świata też choruje :( miała w listopadzie usuwaną listwę mleczną, teraz miała mieć usuwaną drugą, ale zaczęła mieć problemy z łapką, boleści, utykała, etc... zrobili RTG i okazało się, że rak zżera kość :( cholera co te psiaki są winne... nie mam słów, nie mam na podłość losu... dopiero zaczęła żyć szczęśliwie i już jej to jest odbierane :([/QUOTE]

Punia, seniorka rodu mojej Majeczki???? :-(

Posted

[quote name='malawaszka']tak Danusiu :( nasza Punia najsłodsza, teraz Zuzia ale w mojej głowie zawsze jest Punią[/QUOTE]

..a Ty wiesz, że ja często obmacuję cycochy Majki bo ma takie dziwne, powyciągane i zawsze mam przed oczami cycochy Puni jak stamtąd przyjechała :shake:

A która to łapka u Puni? Tylnia?

Posted

To przerzuty na kość od listwy? Biedna Punia, ale nawet, jakby miała usuniętą drugą listwę, to niekoniecznie by ją uchroniło. Tak miała moja Costa, niestety komórki rakowe zdążyły się już rozprzestrzenić przed usunięciem listw i biedna pożyła tylko kilka miesięcy w nowym domu, kochana sunia, miała przerzuty do płuc.

Bardzo mi żal i jej i p. Grażynki.

Posted

A ja nie wytrzymałam do jutra i dziś z Hondą zaliczyłam weta. Ona już prawie nie szczeka, a jak to robi, to bardzo wysokim głosem, cichutko. Na razie antybiotyk i oby to było zapalenie krtani i oby przeszło po antybiotyku. Martwi mnie, że to trwa już jakiś czas i objawy się nasilają, a zwykłe "ludzkie" zapalenie krtani bardzo szybko dawało bezgłos w moim przypadku, a nie tak po trochę, jak u niej.

Jak nie przejdzie, to dopiero wtedy badania z premedykacją, bo jak się okazuje psom nie da się tak łatwo zajrzeć do krtani, jak ludziom.

A żeby było jeszcze gorzej na duszy, to dziś jak zajrzałam mojej kochanej Grace w oczy - ujrzałam zaćmę. Dostałam receptę na kropelki, które to mają jakoś powstrzymać, ale cóż - smutno, bo moja ukochana zaczyna się już mocno starzeć. Muszę wkrótce zabrać się za spełnienie kilku obietnic, póki jeszcze da radę się cieszyć tym, co mam dla niej w planie.

Posted

jezu oby nic złego u Hondy nie było :kciuki: Lunie też zaglądaliśmy głębiej dopiero po przyśpieniu - inaczej się nie da bo języka pies sam z siebie nie wyciągnie i nie współpracuje

Spełniaj obietnice spełniaj! Ja się wybieram z Luną nad jezioro - tylko z nią i Dropsem, żeby nikt jej nie denerwował



a póki co to dopełnieniem beznadziei dnia dzisiejszego było potłuczenie sobie szybki w telefonie - mam go od bardzo niedawna i już popsułam :shake:

Posted

marako ja zapalenie krtani miewałam notorycznie. i u mnie wolno postepowało. od lekkiej chrypy po niemożnosc wyduszenia z siebie słowa czasem po półtora tygodnia. bedzie dobrze 3mamy kicuki.

Za Grace tez trzymamy! Starośc każdego dopada :(

Co macie w planie?:)



Wasia.... nie da sie wymienic szybki? Co za telefony robia teraz :shake:

Posted

[quote name='malawaszka']da się wymienić - za jedyne .... :shock: a obecnie trzymam kase na Lunę, Dropsa i Zgredka... więc telefon zaczeka, działa póki co na szczęście[/QUOTE]

4 cyfry wymiana?? zesz w dupe

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...