Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='malawaszka']coś Wam chcę napisać od kilku dni, ale się boję normalnie się boję napisać...

27 maja napisałam to:


i wtedy Vikusz usmarkała mi podłogę dość mocno i dość śmierdząco... więc już byłam zdecydowana jechać z nią do Czech po Lunkowej operacji w nadziei, że coś tam wymyślą skuteczniejszego niż u nas, ale chyba Viki usłyszała i postanowiła zrobić mi psikusa :lol: dzień później przestała smarkać - mało tego!!! zniknął ten brzydki zapach z jej noska! No wącham ją teraz obsesyjnie :oops: i nie ma :loveu: matko - CHWILO TRWAJ!!!!!!

a od 28 maja[/QUOTE]

[quote name='wilczy zew']Moze to byl zalegajacy glut i se poszedl :multi:[/QUOTE]


też tak myślę :) - odkorkowała się może w reszcie
[quote name='malawaszka']Lunciowa kontrola ok, wg nich ok, ja mam jakieś schizy... aż mi się nie chce pisać o tym :shake:[/QUOTE]


no to jak ok to nie schizuj!
[quote name='danyww']Czyli dobrze :lol:

...a TY walnij sobie kielonka i schizy nie będzie :cool3: ..bo wiesz :mad:[/QUOTE]

otóż to ;)

Posted

[quote name='danyww']Czyli dobrze :lol:

...a TY walnij sobie kielonka i schizy nie będzie :cool3: ..bo wiesz :mad:[/QUOTE]

Popieram :evil_lol:

Posted

u nas też pada i pada, Tina i Mondy domagają się spaceru, a ja w taką pogodę nie lubię, niby dlatego żeby oni nie mokli ale oni i tak mokną bo sterczą przy płocie i wołają :mdleje: kurde mają tam tyle miejsca, ale nauczeni, że są spacery i nie ma zmiłuj :lol: teraz jak minie ten deszcz i zrobi się cieplej to golę towarzystwo, zaplanowałam kąpiele i strzyżonko - ciekawe co mi się uda zrealizować. Jestem wykończona stresem Lunkopochodnym :shake: a do tego ze Zgredkiem jest coraz gorzej, choroba jego bardzo postępuje ostatnio, już dawkę vetorylu przyjmuje największą możliwą, ale już chyba nie panujemy nad choróbskiem :( popuszcza jak śpi coraz częściej, więcej pije, ciągle by jadł. Cały czas jest na przeciwbólowych lekach, na spacery właściwie nie chodzi tylko przed dom, załatwia się i kica z powrotem... serce mnie boli bo kocham tego dziadka malutkiego jak nie wiem co, a nie mam już jak mu pomóc; razem z Luną wyglądają teraz dziwacznie bo brody poobcinane, reszta zarośnięta, a Luna jeszcze powygalane na szyi, na brzuchu, na boku - tam gdzie miała pobierane biopsje, do echa serca i do operacji... ale kij tam z wyglądem, żeby tylko zdrowi byli...

Posted

Lunecie nic nie będzie. Rany na języku spowodowane wyjaławianiem i grzeba niem. No i rurką w środku. To norma u ludzi też. Tym sie absolutnie nie ma co przejmować.

Zgredek... Sama wiesz :( Tu Cie nie pocieszę. Starość nie jest przyjemna...

Posted

no teraz t chyba pół litra walnąć muszę... cudo takie dziś znaleziony w okolicach Ogrodzieńca, leżał na betonie i czekał na skurwysyna, który go wywalił... wg okolicznych mieszkańców to jedno z ulubionych miejsc do wywalania psów z samochodu... dziewczyna się zlitowała i wzięła, ale ... nie ma co dalej z nim zrobić... dziś awaryjnie został ulokowany na Brynowie w lecznicy, szału nie ma, ale lepsze to niż nic... szukamy jakiegoś miejsca dla chłopaka...

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-kqm06roelmI/U4zs27mkhnI/AAAAAAAAQO0/wqiVY0LEcZc/w474-h632-no/V__1A88.jpg[/IMG]

na już, na wczoraj...
[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-iCZa3c_HA4A/U4zs35ekSgI/AAAAAAAAQO8/CWVSqDAjFvw/w474-h632-no/V__C0AF.jpg[/IMG]


[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-W7YtTY1iUw0/U4zs46lDJKI/AAAAAAAAQPE/qZW-EpMYpSg/w640-h480-no/V__3423.jpg[/IMG]

takie ma na plecach - jutro ma go obejrzeć dermatolog
[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-RIPMTcZcs2U/U4zs57W9j7I/AAAAAAAAQPM/gWyaB0mPmmk/w360-h480-no/V__733E.jpg[/IMG]

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-w95pslVa3F0/U4zs6vTQqEI/AAAAAAAAQPU/wuBN9kiRcGI/w360-h480-no/V__F138.jpg[/IMG]

Posted

[quote name='marako']Kurczę, musiałabym go szybko wykastrować, bo cieczka Hondy wisi w powietrzu. A jakby w tym Brynowie... (ale gdzie to jest?)[/QUOTE]

to w Katowicach, tylko, że po kastracji jakiś czas jeszcze mogą być plemniki, a hormony też i pies będzie i tak fisiował jeśli Honda dostanie cieczkę, ta cieczka już ma być? bo może go najpierw do hotelu a po cieczce dopiero do Was?

Posted

Nie wiem, jak to jest po ciąży i karmieniu z cieczkami, ale ona od 2 dni szaleje - gwałci co popadnie, jest okropnie pobudzona i zachowuje się jak psychol, co zwykle jej się zdarzało przed cieczką.
Pewnie, że lepiej by było po cieczce (pamiętam Otiego po kastracji i wolałabym tego już nie przeżywać). Zresztą u mnie czerwiec jest obłędny w pracy i prawie nie bywam w domu, trudno teraz byłoby mi zająć się kastracją, pilnowaniem, wychowywaniem tymczasa.

Posted

Może Justyny zapytać?
To wyłysienie wygląda na typową egzeme popchelną. No ale trzeba pod mikroskopem spojrzeć czy tam nie ma świerzba przypadkiem.
Kastrować i do hoteliku.
Plemniki żyja krótko, tylko odruch krycia pozostaje długi. Chociaz to też zależy od wieku. Gdy pies ma rok to szybko zanika. Czym starszy tym gorzej. Niektóre samce kastrowane w wieku 6+ nigdy odruchu się nie pozbywają.

Posted

[quote name='Pysia']Niektóre samce kastrowane w wieku 6+ nigdy odruchu się nie pozbywają.[/QUOTE]

patrz ZGREDEK :lol: ledwo na łapach stoi, a pierwszy zalotnik i wykrywacz cieczek :lol:

pies miał miliony pcheł tak jak napisałam na fejsie więc zapalenie od pcheł jest bbbb prawdopodobne i mam nadzieję, że nic więcej nie znajdą, co do Justyny to raczej nie bo ja jej nie umiem powiedzieć, czy pies będzie tam 2 tygodnie, miesiąc czy 3 miesiące, a przerzucać nie lubię

Posted

A dałoby się go wykastrować i przetrzymać do wygojenia i zarazem wyniszczenia plemników? (mam weta b. daleko, bo we Wrocku, a jak pisałam czerwiec jest u mnie w pracy zawalony, więc nie dam rady jeździć do Wrocławia dodatkowo drugi raz. Po powrocie do domu ledwo ogarniam dziewczyny, 10 minut spaceru i zasuwam do późnej nocy codziennie, pobudka o 5 i tak w kółko).

Nawet nie wspominałam mężowi o opcji tymczasa, bo on ostatnio wysłuchuje, jak ja nie daję rady z pracą, a szykuje mi się 0 urlopu, więc chyba by popukał w czoło że ja jeszcze mam takie zamiary. Ale rozważam pomału...

Posted

marako na razie nic nie wiem kiedy będzie możliwa kastracja - zależy to od jego stanu zdrowia - od skóry i co wyjdzie w badaniu krwi - jutro/pojutrze będzie wiadomo cokolwiek więcej i wtedy będziemy decydować co dalej

Posted

ale mam newsa, ale mam newsa :multi::loveu: Państwo Bisiowo-Nowisiowo-Swissiowi - zdecydowali się zaadoptować Gaspara łobuza :multi: hura hura ogromnie się cieszę bo to pies trudny, a Oni sobie na pewno poradzą i nie będzie stresu, że będzie wracał z adopcji :)

Birmusia miała drugą operację usuwania guzków z listwy teraz, a jakiś czas temu Nowisia miała usuwanego palca - niestety wyszedł złośliwy czerniak, ale paluch usunięty cały, Nowisia dobrze się czuje i nic się teraz nie dzieje, obie babcie są regularnie badane i pod najlepszą, jak zwykle, kontrolą :)

Posted

[quote name='Pysia']Może Justyny zapytać?
To wyłysienie wygląda na typową egzeme popchelną. No ale trzeba pod mikroskopem spojrzeć czy tam nie ma świerzba przypadkiem.
Kastrować i do hoteliku.
Plemniki żyja krótko, tylko odruch krycia pozostaje długi. Chociaz to też zależy od wieku.[B] Gdy pies ma rok to szybko zanika.[/B] Czym starszy tym gorzej. Niektóre samce kastrowane w wieku 6+ nigdy odruchu się nie pozbywają.[/QUOTE]


Taa....zapytaj Sandry,to opowie o Tazziku.



[quote name='malawaszka']ale mam newsa, ale mam newsa :multi::loveu: Państwo Bisiowo-Nowisiowo-Swissiowi - zdecydowali się zaadoptować Gaspara łobuza :multi: hura hura ogromnie się cieszę bo to pies trudny, a Oni sobie na pewno poradzą i nie będzie stresu, że będzie wracał z adopcji :) [/QUOTE]

:multi: będzie miał dobrze,jaki z niego łobuz-szkalujesz piesa

Posted

[quote name='wilczy zew']
:multi: będzie miał dobrze,jaki z niego łobuz-szkalujesz piesa[/QUOTE]

a co o nim wiesz??? :cool3: bo ja wiem, że jest łobuz i nie jest psem dla każdego zdecydowanie - było kilkoro chętnych już, ale niestety - taki zwyczajny ludź sobie z nim może nie poradzić

Posted

[quote name='wilczy zew']To co napisane.

To na czy polega ta jego łobuzerka?[/QUOTE]

na tym, że gryzie, dziś np potargał bluzkę opiekunce bo się za bardzo spoufaliła... potrzebuje takich ludzi jak Bisiowi - spokojnych i z podejściem do gryzoni, ten pies ma duże braki w wychowaniu i w socjalu

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...