Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

wiecie jaki to jest GNOM??? jak nie chciałam wziąć na fotel to uznała, że już jej się tu nie podoba i wysłuchała na górze że słychać dzieci u mojej siostry i dawaj próbować się tam dostać - a wytrwała jest że hej... zaparzyłam sobie meliskę :lol: drugą :D

Posted

wyje :lol: łomatko hahaha jakie dźwięki toto z siebie wydaje... rozstawiłam klatkę tam gdzie próbuje się do dzieci przedostać, wymościłam jej i niech sobie tam kombinuje aż się zmęczy...

Posted

[quote name='malawaszka']aaaaa ratunkuuuu ja nie mogę mieć takiego psa - zaraz będę płakać, że gryzie :lol: na [B]TAK patrzy[/B], że trudno odmówić, a to na kolanka, a to na rączki :mdleje: masakra!!! :oops: i straszny wymuszacz jest - wytrwały... no to meliska :D[/QUOTE]

wiem jak [B]to[/B] boli...

3mam kciuki za rudą;)

Posted

Wspolczuje wycia... jak sobie przypomne jak Hippo wyl i szczekal na okraglo na poczatku, to wlos mi sie na glowie jezy - strasznie meczace to jest :angryy:

Posted

Nie wyła długo - postawienie tam klatki pomogło - bo jak było kartonami to ładowała łapami po kartonach, a klatkę popróbowała i nie da się ruszyć to dała spokój. Pospaliśmy... z rudą pod kołdrą :mdleje: caluśka pod kołdrą śpi i noc ładnie przespała, bez wpadek, bez szczekania, tylko cholera skowronek jest :lol: ona mi raz na takiego jakiegoś szczyla wygląda, raz na jakieś 2 latka - nie umiem określić, ale póki co ja nie widzę w niej takiego potwora jak ją malowali... nawet tak dużo nie jazgocze, póki co też nie ma wyskoków do gryzienia - pewnie jakby ktoś obcy przyszedł to może by coś próbowała, ale tak dla nas nic... no i suchą karmę żre, a nie jak tam mówili, że ona się woli zagłodzić niż zjeść karmę :lol: doopa :lol:

Jedynie mam teraz problem ze spacerami bo już rudej na spacer z Viki nie wezmę bo obie na smyczy i totalnie różne tempo... nie da się, więc muszę z Vikunią osobno, zabieram Viki jak idę do Bryzy i sobie tam wędruje po wybiegu, dziś super fajnie sobie tam truchcikiem pomykała, potem na smyczy też fajnie moja lalunia :loveu: ale katar ma paskudny :( dzisiaj już gluty wysmarkane na podłodze znowu :( wczoraj byłam po receptę i wykupiłam nowe leki... :mdleje: bardzo mnie martwi to bo takie katary są trudne do wyleczenia - nie dość, że grzyb to uwikłany z bakteriami, a to wszystko w głowie :shake:

Posted

[quote name='AnkaG']No tak kaprawe oczka i płacz jest nie do przejścia...

marako jak Grace?[/QUOTE]

Kłopot z wenflonami - dziś okazało się, że 2 żyły już zarośnięte od tego ciągłego wkłuwania. Ona już tydzień na kroplówkach leci. Przednie łapy już się nie nadają, a w tylnych
słabo się mocują, bo wystarczy ruszyć łapą i pracuje ścięgno Achillesa wypychając rurkę.
Jeszcze musi minimum trzy doby nie licząc dzisiejszego dnia lecieć wyłącznie na kroplówkach, a wkłuwanie to tragedia i pilnowanie przez 5-6 godzin za każdym razem, żeby nie drgnęła (ona jest aniołem, ale tak co godzinę cierpnie jej noga i chce zmienić pozycję).

Nadal ma temperaturę, dziś będzie USG. Dziś wieczorem ma pierwszy raz dostać do polizania wodę, żeby zwilżyć się, ale do żołądka ma nic nie dojść. Jestem w pracy i do dziś mam termin oddania ważnego etapu systemu, a wiem, że nie zdążę, zresztą i tak nie mogę zebrać myśli, taka jestem niespokojna. Oberwie mi się, ale trudno, biorę na klatę.

Posted

Cioteczki, ja po weekendzie wystawię skromny bazarek, ale muszę wiedzieć, że będziecie go często podrzucały. Przez następne 2 tyg. będę miała ograniczony dostęp do netu.

Trzymamy z Guciem kciuki za Grace!!

Posted

[quote name='AniaGucio']Cioteczki, ja po weekendzie wystawię skromny bazarek, ale muszę wiedzieć, że będziecie go często podrzucały. Przez następne 2 tyg. będę miała ograniczony dostęp do netu.

Trzymamy z Guciem kciuki za Grace!![/QUOTE]

Będziem, będziem ;)

Posted

[quote name='marako']Kłopot z wenflonami - dziś okazało się, że 2 żyły już zarośnięte od tego ciągłego wkłuwania. Ona już tydzień na kroplówkach leci. Przednie łapy już się nie nadają, a w tylnych
słabo się mocują, bo wystarczy ruszyć łapą i pracuje ścięgno Achillesa wypychając rurkę.
Jeszcze musi minimum trzy doby nie licząc dzisiejszego dnia lecieć wyłącznie na kroplówkach, a wkłuwanie to tragedia i pilnowanie przez 5-6 godzin za każdym razem, żeby nie drgnęła (ona jest aniołem, ale tak co godzinę cierpnie jej noga i chce zmienić pozycję).

Nadal ma temperaturę, dziś będzie USG. Dziś wieczorem ma pierwszy raz dostać do polizania wodę, żeby zwilżyć się, ale do żołądka ma nic nie dojść. Jestem w pracy i do dziś mam termin oddania ważnego etapu systemu, a wiem, że nie zdążę, zresztą i tak nie mogę zebrać myśli, taka jestem niespokojna. Oberwie mi się, ale trudno, biorę na klatę.[/QUOTE]
Posłuchaj. A wet nie mówił o możliwosci nawadniania podskórnie? To dobra alternatywa jak żyły są wymęczone. I można to zrobić samemu w domu.

Posted

[quote name='Pysia']Posłuchaj. A wet nie mówił o możliwosci nawadniania podskórnie? To dobra alternatywa jak żyły są wymęczone. I można to zrobić samemu w domu.[/QUOTE]

Mojego kota też tak nawadniali gdy zachorował

Posted

[quote name='Pysia']Posłuchaj. A wet nie mówił o możliwosci nawadniania podskórnie? To dobra alternatywa jak żyły są wymęczone. I można to zrobić samemu w domu.[/QUOTE]
I szybciorem. Ma minusy, ale jak żyły nie dają rady, to może by tak...

Posted

Tak właśnie też miałyśmy. Pies wprawdzie chodził trochę z "garbem" (bo jej w grzbiet wpuszczał), ale dośc' szybko płyn się wchłaniał, a żyły nie były męczone. Trzymamy :kciuki::kciuki::kciuki: i łapki za zdrowie Grace.

Posted

[quote name='Pysia']Posłuchaj. A wet nie mówił o możliwosci nawadniania podskórnie? To dobra alternatywa jak żyły są wymęczone. I można to zrobić samemu w domu.[/QUOTE]

Może Grace dostaje jakieś leki z tą kroplówką np antybiotyk,leki leczące żołądek.
Trzymajcie się dziewczyny.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...