juli88 Posted November 13, 2012 Posted November 13, 2012 Super wiadomość!!!! Gratuluje udanej akcji! :) Quote
Pyrdka Posted November 13, 2012 Posted November 13, 2012 Ale widomość:multi:Zuza cieszę się bardzo. Wycałuj Gacka. Quote
zuzolina Posted November 13, 2012 Author Posted November 13, 2012 dotarliśmy cali i zdrowi:D To była błyskawiczna akcja. Podjechałam bez problemów na parking telewizji i od razu między drzewami ukazał mi się Gacek. Nawet samochodu nie zamykałam, wzięłam Utę zawołałam go a on zaczął iść w moim kierunku. Potem nagle (jakby sie czegoś wystraszył) skręcił ale jak tylko zobaczył Utę i upewnił się że to ona podbiegł do niej potem do mnie, hopsa na rączki do samochodu i do domu:). Szczerze powiedziawszy oczekiwałam dzikiej gonitwy za tym psem bo nie zawsze chciał tak chetnie do mnie podchodzić. Widać 3 dni tułaczki dały mu mocno w kość i już mu się odechciało więcej przygód:p [B]Chciałam bardzo serdecznie wszystkim podziękować. Przyznam szczerze że nie bardzo wierzyłam w to że Gacek się znajdzie. Obce miasto, co kawałek mega ruchliwe ulice, straciłam nadzieję. Ale teraz widzę że przy pomocy tak wspaniałych osób da się znaleźć nawet igłę w stogu siana. Dziękuję za błyskawiczną reakcję, za poświęcony poszukiwaniom czas i zaangażowanie:loveu: :loveu:[/B] Po takim doświadczeniu musi być już tylko lepiej. Wiemy już czego się trzymać w poszukiwaniach nowego DS.(żadnych małych dzieci, centrum miast, a zamiast obroży Gacol musi mieć szelki) Zapraszam też cioteczki na bazarek w moim podpisie. Rozejrzyjcie się chociaż, może akurat znajdziecie coś dla siebie:) Quote
RudziaPaula Posted November 13, 2012 Posted November 13, 2012 Ale zajefajnie:) Gratuluję i cieszę się bardzo ze się znalazł:) To i tytuł wątku można zmienic :) Quote
MALWA Posted November 13, 2012 Posted November 13, 2012 Zuzolina - chylę czoła! To była świetna akcja w łapaniu psiaka! I tylko Tobie mogło się to udać, znasz psiaka najlepiej, byłaś z nim od początlku. Oby następny dom okazał się bardziej odpowiedzialny..... Quote
phase Posted November 13, 2012 Posted November 13, 2012 Jak dobrze czytać, że Gacuś bezpieczny. Tytuł zmienić, bo odstrasza! :lol: Wymiziać Gacusia! A na bazarek potem zajrzę. ;) Quote
asiuniab Posted November 13, 2012 Posted November 13, 2012 dzielny Gacol w miejskiej dżungli przetrwał:) Quote
xxxx52 Posted November 13, 2012 Posted November 13, 2012 [quote name='paula_t']xxxx52 łazisz po wątkach, których KOMPLETNIE NIE ZNASZ i nie masz nawet ochoty się z nimi zapoznawać i wypisujesz tam totalne bzdury naskakując na ludzi. Na tym wątku jest wiele doświadczonych osób, które były tu OD POCZĄTKU, znają sytuację od podszewki i nic przeciwko tej adopcji nie miały, więc Twoje komentarze są tu zbędne, bo liczy się to, aby psa znaleźć, a nie szukać winnych sytuacji. Dziewczyny, jesteście pewne, że to on????[/QUOTE] Moja droga ciesz sie ze pies sie znalazl to jedno, a po drugie wole "lazic "po wielkopolskich watkach-na szczescie pochodze z tego wojewodztwa, niz sie szwedac po krakowskim -zupelnie obcym regionie majacym na stanie niesympatycznych ludzi. Po trzecie moge zagladac ,gdzie chce ,pisac gdzie chce, chyba ze sie pisze na WP, Po czwarte tytul mnie zwabil wystarczy?. Po piate zawsze winne sa osoby adoptujace ,a nie ci co adoptuja ,no i nie psy! Powroty z adopcji -tylko 0,5 % jest prawdziwie uzasadnione ,reszta powodow zwrotow to zwykle historyjki wyssane z palca. to tak dla zasmiecenia Quote
KateBono Posted November 13, 2012 Posted November 13, 2012 Chciałabym przeprosić Gacka za trzy dni tułaczki i ciebie Zuza , za to ,że źle oceniłam tą panią, brzmiała tak wiarygodnie:oops:........ale dowiedziałam się też ,że psiak nie spodobał się teściom i oni prawdopodobnie zawieźli Gacka pod TVP3, on wyraźnie czekał w tym miejscu... i nie opuszczał tego miejsca od soboty , przecież nie zna topografii miasta, przecież czychało na niego tyle niebezpieczeństw ( ruchliwe ulice, tramwaje ) to co przechodził przez pasy? Tam gdzie ta "pani" mieszka , żeby wyjść na ulicę , trzeba przejść schodami w górę, później na dół i otworzyć drzwi ( mnie ta "pani" wypuszczała bo jak stwierdziła one się zacinają i nieraz nie idzie ich otworzyć ) Jeszcze raz przepraszam - nawaliłam jak diabli. Zuzolina trzeba "panią" na czarne kwiatki chyba wpisać? Quote
sharka Posted November 13, 2012 Posted November 13, 2012 w sobotę pościągam przyklejone ogłoszenia, bo pancerne są, deszcz im nie poradzi ;) Quote
nicnasile Posted November 13, 2012 Posted November 13, 2012 [quote name='KateBono'] psiak nie spodobał się teściom i oni prawdopodobnie zawieźli Gacka pod TVP3, on wyraźnie czekał w tym miejscu... i nie opuszczał tego miejsca od soboty[/QUOTE] :shake: ja pierd..... Najważniejsze, że się znalazł, biedak :) Quote
RudziaPaula Posted November 13, 2012 Posted November 13, 2012 to w końci kto wziął Gacka?teściowie czy Oni?jedni warci drugich:( Szkoda ze tak wyszło-bo trauma dla Gacka,ale z drugiej strony lepiej że tak szybko wrócił niż mieli by znęcac się nad nim:( Quote
Monika89 Posted November 13, 2012 Posted November 13, 2012 [quote name='xxxx52']Moja droga ciesz sie ze pies sie znalazl to jedno, a po drugie wole "lazic "po wielkopolskich watkach-na szczescie pochodze z tego wojewodztwa, niz sie szwedac po krakowskim -zupełnie obcym regionie majacym na stanie niesympatycznych ludzi. Po trzecie moge zagladac ,gdzie chce ,pisac gdzie chce, chyba ze sie pisze na WP, Po czwarte tytul mnie zwabil wystarczy?. Po piate zawsze winne sa osoby adoptujace ,a nie ci co adoptuja ,no i nie psy! Powroty z adopcji -tylko 0,5 % jest prawdziwie uzasadnione ,reszta powodow zwrotow to zwykle historyjki wyssane z palca. to tak dla zasmiecenia[/QUOTE] Człowiek jest tylko człowiekiem i nie da się wszystkiego wyłapać przy wizycie przed adopcyjnej. To jest NORMALNE. W tym przypadku najwięcej winny przypada na "nieudany" DS. Mówili, że będą dostosowywać się do wskazówek. Obiecywali i wyszło jak z politykami :diabloti: Czy wina psa? Nie za bardzo. - A teraz jeszcze teściowie - MASAKRA [QUOTE][COLOR=#000000]mam nadzieje, ze sie znajdzie ,ze nic sie psu wystraszonemu nie stanie na tych ruchliwych poznanskich ulicach.[/COLOR] [COLOR=#000000]ale musze dodac kto jest taki madry" zeby wystraszonego nie calkiem socjalnego psa ,ktory nie zna dzwiekow duzego miasta,mogacy sobie nie poradzic z halasem ulicy,dac do domu jeszcze z malym dzieckiem?[/COLOR] [COLOR=#000000]wstyd,zal mnie tylko psa,oby nie przydazylo mu sie nieszczescie.[/COLOR] [COLOR=#000000]Adopcja bardzo nieudany ,nie przemyslana![/COLOR][/QUOTE] Z tym to w ogóle się nie zgadzam. Ja mam na DT sunie, która też zapowiadała się, że nie poradzi sobie z dużym miastem i guzik. Po trzech dniach czuła się swobodnie. Ja mam wrażenie, że Gacek jest psem potrzebuje parę chwil by się zaadoptować i tyle. Co do dziecka to w przypadku Gacka myślę dokładnie to samo co w przypadku dużego miasta. Twój komentarz akurat był nie na miejscu. Szczególnie gdy wszyscy starali się pomóc, ogłaszać ty tylko potrafiłaś ocenić. Radzę następnym razem zastanowić się co piszesz gdyż w tym przypadku strzeliłaś straszną GAFĘ. Quote
KateBono Posted November 13, 2012 Posted November 13, 2012 [quote name='RudziaPaula']to w końci kto wziął Gacka?teściowie czy Oni?jedni warci drugich:( Szkoda ze tak wyszło-bo trauma dla Gacka,ale z drugiej strony lepiej że tak szybko wrócił niż mieli by znęcac się nad nim:([/QUOTE] Teściowie przyszli z wizytą......... Quote
RudziaPaula Posted November 13, 2012 Posted November 13, 2012 Wiem,bo od dawna śledzę losy Gacka,tylko[U] "że psiak nie spodobał się teściom i oni prawdopodobnie zawieźli Gacka pod TVP3"[/U] zastanowiłam sie w gorzki,paskudny sposób kto miał wziąsc Go? Moja babcia wyrzuciła mnie z domu z małym dzieckiem m.in przez psa.a dokładniej mojego męża z psem,a ja poszłam i za jednym i za drugim bo nie wyobrażam sobie któregos zostawic. Wybrałam psa nie babcie,wiec trudno mi zrozumiec tych ludzi.... Quote
paula_t Posted November 13, 2012 Posted November 13, 2012 Monika89, nie ma co sobie psuć nerwów kochana:) Mi się nawet nie chce odpowiadać na komentarze, w którym generalizuje się i dzieli ludzi ze względu na miejsce zamieszkania/pochodzenia bądź takie, w których ktoś pisze, że "może pisać gdzie chce", owszem może, ale do czasu kiedy wie na jaki temat się wypowiada i nie obraża/nie oskarża bezpodstawnie innej osoby. Zuzolina, jak Gacuś dzisiaj? Quote
__Lara Posted November 13, 2012 Posted November 13, 2012 Super, że Gacuś już bezpieczny :) Brawo zuzolina!!! :) Quote
stonka1125 Posted November 13, 2012 Posted November 13, 2012 [quote name='KateBono']Chciałabym przeprosić Gacka za trzy dni tułaczki i ciebie Zuza , za to ,że źle oceniłam tą panią, brzmiała tak wiarygodnie:oops:........ale dowiedziałam się też ,że psiak nie spodobał się teściom i oni prawdopodobnie zawieźli Gacka pod TVP3, on wyraźnie czekał w tym miejscu... i nie opuszczał tego miejsca od soboty , przecież nie zna topografii miasta, przecież czychało na niego tyle niebezpieczeństw ( ruchliwe ulice, tramwaje ) to co przechodził przez pasy? Tam gdzie ta "pani" mieszka , żeby wyjść na ulicę , trzeba przejść schodami w górę, później na dół i otworzyć drzwi ( mnie ta "pani" wypuszczała bo jak stwierdziła one się zacinają i nieraz nie idzie ich otworzyć ) Jeszcze raz przepraszam - nawaliłam jak diabli. Zuzolina trzeba "panią" na czarne kwiatki chyba wpisać?[/QUOTE] Kate błagam Cię, to nie Twoja wina, oni nie mieszkaja z teściami więc nie musiałaś wiedziec ze tesciowa to ....brrrrrr....Zuza miała wątpliwości od razu jak babsko wpadło do domu, ale nie cała rodzina bliższa i dalsza musi sie zgodzić na psa w domu jak mieszkaja osobno. Dobrze ze to sie tak skończyło i Gacol juz grzeje tyłek w łóżku. Gdyby nie Wy w Poznaniu to goowno bysmy zrobiły z jarocina. No i dzieki bogu za Panią w portierni :):):) Quote
zuzolina Posted November 14, 2012 Author Posted November 14, 2012 [quote name='KateBono']Chciałabym przeprosić Gacka za trzy dni tułaczki i ciebie Zuza , za to ,że źle oceniłam tą panią, brzmiała tak wiarygodnie:oops:........[U][B]ale dowiedziałam się też ,że psiak nie spodobał się teściom i oni prawdopodobnie zawieźli Gacka pod TVP3, [/B][/U]on wyraźnie czekał w tym miejscu... i nie opuszczał tego miejsca od soboty , przecież nie zna topografii miasta, przecież czychało na niego tyle niebezpieczeństw ( ruchliwe ulice, tramwaje ) to co przechodził przez pasy? Tam gdzie ta "pani" mieszka , żeby wyjść na ulicę , trzeba przejść schodami w górę, później na dół i otworzyć drzwi ( mnie ta "pani" wypuszczała bo jak stwierdziła one się zacinają i nieraz nie idzie ich otworzyć ) Jeszcze raz przepraszam - nawaliłam jak diabli. Zuzolina trzeba "panią" na czarne kwiatki chyba wpisać?[/QUOTE] tak jak już mówiłam, gdyby podczas mojej wizyty w tamtym domu była sama Pani Magda pewnie bym psa zostawiła, może nie ze spokojnym sumieniem przez to wiecznie kwiczące i ciągnące za sierść dziecko ale Pani robiła naprawdę dość dobre wrażenie. Nie mogłaś wiedzieć jaka jest reszta rodziny. Ja niestety miałam tę wątpliwą przyjemność poznać to towarzystwo i nikomu nie życzę. Gdy tylko zobaczyłam tę obleśną starą babę od razu urodził mi się obraz w głowie wiecznych awantur, może nawet przemocy a w tym wszystkim mały czarny piesek panicznie kulący się pod fotelem.;( Ale informacja że teściowie psa zawieźli pod TvP3 mnie zmroziła...czyżby umieli aż tak kłamać??? Oby jak najdalej od takich ludzi...Czy pani Magda nadaje się na czarnego kwiatka??hmm... Chyba nie byłabym taka ostra w stosunku co do jej oceny. Jej rodzina na pewno jest czarnym kuźwa bukietem:angryy: ale ona...cały czas w głowie mam jej obraz jak z radością pokazuje mi miseczki i zabaweczki i jedzonko jakie kupiła Gackowi...pytała czy może mu ryż na mleku gotować z jajkiem...no nie wiem co o tym myśleć.....no ale z drugiej strony ma do czynienia z takimi ludźmi że szkoda gadać.. A co do Gacola to chłopak ma już sie całkiem dobrze. Wczoraj grandził z Utą zaraz po przyjeździe, a tak się cieszył gdy wchodził po podróży do domu jak nigdy:) Popołudniu zrobiłam sobie małą drzemkę a Gacek przyszedł, przytulił się i zasnął razem ze mną. (tak się z nim miło spało że ledwo do pracy zdążyłam:P) ogólnie już jest ok. I naprawdę KateBono nie obwiniaj się. Z całej tej historii należy wyciągnąć wnioski i naukę na przyszłość i cieszyć się że wszystko zakończyło się dobrze. Quote
zuzolina Posted November 14, 2012 Author Posted November 14, 2012 zapomniałam dodać że cała sytuacja z Gackiem przyćmiła wspaniały, cudowny domek dla mojej kolejnej podopiecznej Meli[URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/233199-C%C3%B3rka-jedzie-do-wspania%C5%82ego-DS-mama-zostaje-w-hotelu-Potrzebne-wsparcie"](KLIK)[/URL] Wizytę robiłam w tą felerną sobotę, ale Pani jest naprawdę cudowna:loveu: A kolejną sprawą jest adopcja mojego byłego tymczasa Willego. Pan kocha psa ponad wszystko ale ma z nim nie mały kłopot. Zajrzyjcie cioteczki jak juz tu Was wszystkie mam[URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/206947-Willy-m%C5%82ody-amstaff-ju%C5%BC-na-SWOIM%21%21-%29"](KLIK)[/URL] może razem coś poradzimy:) Quote
zuzolina Posted November 17, 2012 Author Posted November 17, 2012 cioteczki Gacolek zaprasza jeszcze raz bardzo bardzo serdecznie na bazarek. Wsparcie chociaż w podrzucaniu mile widziane:) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.