Jump to content
Dogomania

Viki z oskalpowaną łapką zostaje w dt na stałe!


soboz4

Recommended Posts

  • Replies 207
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Viki już wykąpana, nie była zachwycona, ale stała grzecznie. Iga z Roksią same lecą do wanny jak zawołam je do kąpieli. Viki jak ja zawołałam do łazienki to niestety uciekała i kąpiel dla niej nie jest przyjemnością, tak jak dla jamniorów.

Mokra Viki wygląda jak szczurek, tułów wiele się nie zmienia, ale mordeczka nagle zrobiła się maleńka. Nie chciała leżeć w żadnym ręczniku. Zaraz wydostała się i zaczęła szaleć po mieszkaniu, wycierając się w co tylko mogła, w dywan, w koc, w kołdrę, po paru minutach się uspokoiła i poszła spać.

Ma teraz niesamowicie miękkie i jedwabiste futerko, nie jestem do takiego przyzwyczajona, Iga ma sierść jak stojące druty (kłuje jak jeż), a Roksia nieco miększe, ale z Viki nie ma porównania. Teraz to już Viki nie odczepi się od głaskania, bo nie dość że pachnąca to jeszcze mięciutka…

Jamniory były trochę zawiedzione, że tym razem nie zaproszono ich do wanny, patrzyły w czasie kąpieli Viki, ale wykąpać 3 psy po kolei, nachylając się do tego w wannie i potem je wysuszyć to jest wyczyn dla mojego kręgosłupa, chyba że zostałabym już taka zgięta w pół…

Link to comment
Share on other sites

Dziś Viki socjalizowała się z Gają, to też warunek żebymogła zostać. Moje jamniki zaakceptowała już całkowicie, ale na Gaję mruczy ivice wersa…

Na dworze było lepiej, bez większej miłości,. ale podchodziłydo siebie, wąchały się, ale bez merdania ogonkami. Viki początkowo miała ogonekpod pupa, potem trochę się ośmieliła. Ale zdecydowanie broni stada przed obcymipsami, no cóż największa psinka to musi odstraszać obcych…

Na spacerze boi się rąk wyciągniętych w jej stronę, aniestety chyba tylko raz spotkałam się z tym, że obca osoba kucnęła bokiem doobcego psa, dała mu do powąchania rękę i dopiero wtedy pogłaskała obcego psa. Vikiz racji wielkości nie jest traktowana przez obcych jak psa, no bo przecieżtakie maleństwo nie ugryzie, a nikomu nie przyjdzie do głowy, że jak sięnachyla nad nią to stosunek wielkości jest przerażający dla Viki i nawet jaknie ugryzie to może się zwyczajnie bać!


[url]https://lh5.googleusercontent.com/-Dj7ZTWgoP74/UC5iY50bj0I/AAAAAAAAQ3s/MK0cB9OO6Ww/s720/IMG_2600.JPG[/url]


[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-TLe4TPacpsU/UC5hsd8WpwI/AAAAAAAAQzU/6jki5tlAhKI/s720/IMG_2506.JPG[/IMG]


po kąpaniu!


[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-UDzlf9LPW_0/UC5hpqKh6xI/AAAAAAAAQzE/bQ7pw2f5ui0/s720/IMG_2501.JPG[/IMG]


roześmiana


[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-R1JYDcw-4aM/UC5hu78JOII/AAAAAAAAQzw/9_8coACdqJM/s720/IMG_2515.JPG[/IMG]


z Igunią

[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/--H5SqZa9P4s/UC5h1wMhkiI/AAAAAAAAQ0U/85bRcIRVWb8/s720/IMG_2523.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-Dj7ZTWgoP74/UC5iY50bj0I/AAAAAAAAQ3s/MK0cB9OO6Ww/s720/IMG_2600.JPG[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Wszystko wskazuje na to, że jednak Viki zostanie z nami na stałe. To dla mnie trudna decyzja, bo nie chce zrobić krzywdy Roksi i Idze następnym psem i nie wiem jak sobie poradzę z pielęgnacją yorka. Na forum dostaję wskazówki jak należy robić, ale chcę ją traktować jak psa. Pomimo chorej łapki chodzi na bardzo długie spacery, dostaje już do jedzenia to samo co Roksia z Igą (dziś ważyła już 3 kg...), dostają mięso z ryżem lub makaronem i sporo marchewki. Marchewka z uwagi na Viki, bo Roksia i Iga bardzo tez lubi buraczki, ale Viki nie... Viki dostaje jedynie więcej mięsa, no i witaminki.

Dziś w czasie zabawy Viki pisnęła, a reakcja Roksi była natychmiastowa, poszła na środek pokoju i chciała zrobić siku. To najbardziej czytelny objaw stresu u Roksi, chociaż Roksia ogólnie nadaje się na książkowego psa jako model do nauki mowy ciała. Wszystkie jej gesty są bardzo czytelne, nieruchomienie na widok psa, oblizywanie pyska, ziewanie (od szczeniaczka nie przepadała za rannym spacerem z mężem i zawsze przy tym bardzo dużo ziewa). Oczywiście nie zawsze Roksia jest zestresowana obecnością Viki, gdyby tak było nie mogłabym nawet pomyśleć o jej zostawieniu.

Za to Viki doskonale się czuje z psami, zupełnie inaczej zachowuje się idąc sama na spacerze a inaczej z Roksią i z Igą. Sama przemyska szybko, lekko pokurczona, ze spuszczonym ogonkiem, a jak idą wspólnie to wyprężona, ogon do góry i biada wszystkim psom, które chciałby się zapoznać, pilnuje całego stada i nie lubi jak pies czy człowiek do nas podchodzi...

Bije się cały czas z myślami, ale to że tyle przeszła i była taka dzielna, zaufała mi, a ja bym ją teraz miała opuścić. Wiem, że w końcu by sie przyzwyczaiła, tak jak każdy tymczasowicz, ale mało który przeżył tyle bólu i strachu.

Dziś na zmianie opatrunku próbowałam zrobić zdjęcie poduszeczki łapki, bo w czasie wypadku jedna poduszka wraz z palcem została zerwana, już nie wyrośnie, ma tylko 3 podusie na spodzie łapetki, może jej to odrobinę utrudniać chodzenie, zobaczymy. Cały czas jest problem ze skórą już zdrową ale pod bandażem, zaczęła się jączyć, jest mocno zaparzona, dziś dostała znowu duży opatrunek, zakrywający pietę, bo w liniach gdzie kończy się bandaż ma rany. Tak bym już chciała, żeby łapka była zarośnięta i nie trzeba ją było zawijać...

Niestety zdjęcia poduszeczek są całkiem niewyraźne

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-TILFjq5f7f0/UC9_V1-SDXI/AAAAAAAAQ7U/liP2DM6Uki4/s720/IMG_2681.JPG[/IMG]
[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-tKNxQqnLUkY/UC9_WiPLVQI/AAAAAAAAQ7Y/moilabrMD_I/s720/IMG_2686.JPG[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję Wszystkim, że wspierają moja decyzję. sama jestem w szoku, że będę miała yorka. Ale najbardziej zdziwił mnie mój mąż, który zawsze śmiał się z yorków i nie uznawał ich jako psy (mamy w bloku taką yorczkę, która wcale nie chodzi na łapach tylko na rękach swojej pani, jest stawiana na siku i kupkę i znowu na ręce, a ma dopiero 2 lata...). To jakoś i obiegowe opinie o yorkach powodowało, że odbieraliśmy je zupełnie inaczej, a szczególnie mąż. Jeszcze jak widział yorka w spineczkach i sukience to już była płachta na byka...

Viki całkowicie wdarła się do serca męża, bardzo mu się podoba, że trzyma się blisko nogi, że słucha jako jedyna w stadzie za pierwszym razem, że jest bardzo komunikatywna, że uwielbia pieszczotki, że przychodzi i wita się z każdym (jamniory nie witają męża jak przychodzi, tylko mnie...).

Boję się tej decyzji jak diabli!

Link to comment
Share on other sites

Dziś na dworze paskudny gorąc, Gunia i Viki nie za dobrzeczuły się przy takiej temperaturze, więc szybko wróciliśmy do domu. Spotkaliśmyna spacerku Gaję, która bardzo źle teraz chodzi, za to w wodzie czuje się doskonale.

Viki pokazała dziś różki przy wyjściu na spacer. Gdywychodzimy z windy Viki jazgocze gdy tylko kogoś zobaczy, na dole stało małedziecko i Viki je wystraszyła. Muszę ją tego oduczyć, tylko na razie nie bardzowiem jak…

Na spacerze Viki dziś chciała iść się kąpać, dobrze żeszybko zareagowałam, ale przednie łapki miała już w wodzie!

Bardzo nie lubię jak jest taki tłum na Dolinie, przejśćspokojnie nie można, na Roksię napadła jakaś psina pilnującą swojego koca iludzi i Roksia skręciła łapkę. Na szczęście już nie kuleje, ale do domu wracałautykając. Stanowczo stwierdzam, że spacer w taki upał i w takiej temperaturzeto koszmar, a nie przyjemność, mam nadzieję że dla psów tez bo szybko wróciłydo domu. Iga jest 4 dzień na karsivalu i środkach przeciwbólowych, mam wrażeniejakby jej stan się poprawił, ale do końca nie wiem czy to nie moje chciejstwo,bo jakiejś drastycznej zmiany nie ma.

Martwi mnie stosunek Roksi do Igi, im jest słabsza tymbardziej Roksia ją przegania z jej ulubionych miejsc, albo miejsc którychRoksia uważa, ze nie są dla Igi. Wiem, że zachowania psów nie możnauczłowieczać, ale to przykre że Roksia potrafi tak długo stać na Igą iszczekać, aż ta wstanie i pójdzie na podłogę.

Roksia nie lubi kiedy Iga leży obok mnie, ale wzdłuż tułowia,toleruje jak Iga leży w nogach… Tydzień temu uszyłam nowy ponton, który Iga odrazu polubiła, ale Roksia ją z niego stale zgania. Wczoraj po zgonieniu nawetnie postawiła w nim łapy tylko poszła na balkon, ale Idze leżeć w nim nie wolnobyło, dziś też ją wyrzuciła na podłogę, ale na chwilę się w nim przynajmniej położyła.Napisałam już do behawiorysty jak mam postępować, czy mieszać się w psiekonflikty i stawać po stronie chorej Igi, czy psy muszą sobie same poradzić.

Na Viki Roksia niepyszczy, zresztą jak Viki się nie podoba zachowanie Roksi to pokazuje jej żeby,a Iga na 2,5 roku u nas tylko 3-4 razy straciła cierpliwość i też zaczęłaszczekać i warczeć na Roksię.

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-wNjTUcK2qy4/UDDj0HUwfkI/AAAAAAAAQ8U/f3-8ljjlUsA/s720/IMG_2692.JPG[/IMG]
[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-RXVXFYSMGs4/UDDj5Qj7aFI/AAAAAAAAQ8s/OZ1IMUj5v3g/s720/IMG_2697.JPG[/IMG]
[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-MOzYybzU0z0/UDDjWHMLttI/AAAAAAAAQ8A/1Nz16Ahhm0c/s720/IMG_2723.JPG[/IMG]
[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-ZWQ_KRBhxDg/UDDkDuFLK2I/AAAAAAAAQ9k/lxpnJeyEpEA/s720/IMG_2721.JPG[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='__Lara']Ale york to jednak york, będzie pyszczył :diabloti:[/QUOTE]

mam nadzieję ją oduczyć!

Chciałam zaprosić na dalszą część dziejów Viki na wspólny watek Igi, Roksi i teraz Viki!

[B][url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/220240-Iga-Roksia-Viki-i-reszta-świata!/page28[/url]
[/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='soboz4']mam nadzieję ją oduczyć!

Chciałam zaprosić na dalszą część dziejów Viki na wspólny watek Igi, Roksi i teraz Viki!

[B][URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/220240-Iga-Roksia-Viki-i-reszta-%C5%9Bwiata%21/page28"]http://www.dogomania.pl/forum/threads/220240-Iga-Roksia-Viki-i-reszta-świata!/page28[/URL]
[/B][/QUOTE]

Lecę tam (że też wcześniej mnie tam nie było! :o)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='maciaszek']Radość z tego, że Viki zostaje wyraziłam już na wątku Twoich psiaków, ale i tu się pocieszę: :multi: :multi: :multi:.

[URL]https://lh5.googleusercontent.com/-XaQpGpkMMWw/UC-IEOkFSQI/AAAAAAAAQ7s/qQB-f4dHgJI/s720/IMG_2688.JPG[/URL] - ktoś się w budzie nie zmieścił ;).[/QUOTE]



Fota jest niesamowita, jest tak mega optymistyczna że rogal się sam na buzie ciśnie :)

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...