Jump to content
Dogomania

Kama681

Members
  • Posts

    150
  • Joined

  • Last visited

About Kama681

  • Birthday 10/02/1983

Converted

  • Location
    Opole
  • Interests
    rower, fitnes, sport, zwierzaczki
  • Occupation
    Mgr inż. ochrony środowiska, spec. gospodarka wodno-ściekowa

Kama681's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Czasem jak przeglądam zdjęcia to nie mogę się nadziwić jak zmieniło się to moje kochane stworzonko. Poniżej małe porównanie. [IMG]http://i45.tinypic.com/sphyt4.jpg[/IMG]
  2. A pod poniższym linkiem cała sesja Nuci po kąpieli :) [url]https://plus.google.com/photos/113845071432288534879/albums/5839613599300974321[/url]
  3. W dniu wczorajszym Nucia zażyła kolejnej kąpieli. Znów jest małym białym (a nie szarym) pieskiem. Chyba zaczyna się powoli do tego zabiegu przyzwyczajać bo grzecznie stała podczas kąpieli. Nawet suszarkę dzielnie zniosła i czesanie też. Zajęło nam wszystko prawie 2 godziny bo jej kędziory bardzo ciężko rozczesać. Niestety bardzo szybko się plączą i kosmacą- mimo niemalże codziennego czesania. Ale teraz mogę pochwalić się ślicznotką w pełnej krasie:) [IMG]http://i50.tinypic.com/2ighs0p.jpg[/IMG]
  4. Hej, hej :) Własnie od "mamy Bezika" braciszka albo przyjaciela Nuci z warszawskich czasów, dowiedziałam się ze mały Bezik ma podobne upodobania jak Nucia. Tez zakochany jest w wszelkiego rodzaju drobnej garderobie i chusteczkach, ręczniczkach czy dywanikach :) Widać wspólne "chowanie" pozostawiło po sobie ślad. Bezik podobnie jak Nucia uwielbia spacerki bez względu na pogodę czy temperaturę, i jak ona nie cierpi soli i piasku na chodnikach. I tu łączę się z Anetką (mamą Bezika),bo podobnie jak ona ja nie przepadam za mega długimi spacerami na mrozie:) Ale czego się nie robi dla dzieciaczków ;p
  5. Tak przemywamy co 2 dzień ciepłą przegotowana wodą. To ropka, ale wg weterynarza to typowe u małych włochatych piesków. Mozna też stosować "przymoczki" ze świetlika tylko ze on moze bawić włoski.
  6. Poniżej jeszcze 2 zdjęcia już z domowego zacisza:) Wczorajsza, przed wczorajsza i niemalże każda nocka wygląda dla mojej Nuci dokładnie tak samo. Usadawia się na podusi, pupę wciska pod kołdrę i zasypia. Szkoda ze nie ma nam kto zrobić zdjęcia z góry jak czasem wyglądamy spiąć obok siebie na łóżku. Ja na lewym a Nucia na prawym boczku skierowane do siebie "pyszczkami" :)
  7. [IMG]http://i45.tinypic.com/2vhyyoj.jpg[/IMG][IMG]http://i47.tinypic.com/2v1ai4n.jpg[/IMG]
  8. [quote name='soboz4']NO papierem toaletowym to przebiła moją Roksię i Viki! Osobiście nie znoszę odkurzania, sprzątania, gotowania, lubię pracować i to jedyne chyba co lubię robić z obowiązków domowych...[/QUOTE] Noim niestety przebiła przebiła, ale nawet nie miałam siły się na nią złościć bo jak zobaczyłam cały ten "armagedon" to ręce mi opadły. Miałam wtedy parszywy dzień w pracy wiec jak weszłam do domku to juz tylko zaczęłam się śmiać :) A co do obowiązków domowych to mogłybyśmy się uzupełniać, ja nie cierpię prasować za to rewelacyjnie odnajduję się w sprzątaniu i gotowaniu mogłabym się tym zawodowo zajmować:)
  9. A poniżej 2 nowe focie z porannego spacerku :) Staram się nie zapominać o dokumentacji foto - choć sąsiedzi dziwnie na mnie zaczynają zerkać jak widzę mnie biegającą z aparatem i wołającą Nucia, Nucia no daj sobie strzelić zdjęcie :) [IMG]http://i48.tinypic.com/2ivy4qo.jpg[/IMG] [IMG]http://i46.tinypic.com/2ag9mco.jpg[/IMG]
  10. No tak tak p. Bozenko ma Pani racje co tak będziemy siedzieć i odpoczywać. Psinki dbają w sumie o nasze sylwetki bo podczas odkażania spalamy co nie co :) Spryciule wzięły się na sposób. A co do zasłanego kłaczkami dywanu to już jakiś czas temu wychodząc do pracy nie domknęłam drzwi od łazienki. No i nie trzeba było długo czekać na efekty. Podczas mojej nieobecności Nutka zajęła się mieleniem na wiórki całej jumbo rolki papieru toaletowego. Hmmmmm miałam prywatny śnieg w domku. Ale jakoś bałwana nie udało nam się ulepić. Za to zadowolona z siebie Nucia była niesamowita:)
  11. 21.00 to dla mojej Nuci idealna wręcz pora by zacząć zajadać popołudniową porcję "chrupek" na dywanie w salonie. Nadmienię tylko że dywan typu shaggy ciężko się odkurza:)
  12. Właśnie wróciłyśmy z wieczornego spacerku. Jak zwykle Nucia biegała bez smyczki co` u mnie owocuje zdzieraniem gardełka. Ale jakoś i tak wolę je nadwyrężać niż zapinać małą. Widzę jaka jest`radosna kiedy biega "wolno". Dziś znów zaczepiała naszego kolegę Owczarka Colie:) Zawsze kiedy tylko widzi tego starszego pieska nie może sobie odmówić zaczepek i skakania na niego. Dobrze że psiak kompletnie nie reaguje na "małą białą kulkę" które doskakuje mu do puszczka i go zaczepia:) Komicznie to wygląda, różnica gabarytów jest MEEEEGA! Podczas jednego spaceru miałyśmy jeszcze okazję spotkać małą Zuzię z 10tego, suczka Yorczka przypominająca budową ciałka bardziej Fretkę niż pieska, pogoniła tak nucię ze ho ho ho. Ale fajnie było. Naprawdę serce mi rośnie jak widzę w niej taką szczeniacką radość. Teraz Łobuziarka po kolejnej porcji zabaw w domku, leży sobie i obgryza sobie swoją kosteczke z presowanej skóry:) Przynajmniej mam czas i możliwość popisania na tej stronce. Pozdrawiam i czekam na pomoc w temacie podgryzania wszystkiego. Dziś po powrocie do domu po pracy po raz kolejny znalazłam Nutkę w towarzystwie moich kapci :) Pozdrawiam i dobranoc.
  13. Dziś rano Nucia przypomniała sobie o swoim znajomym z lustra. Szalała dobre kilka minut zachęcając "przyjaciela" do wspólnej zabawy :) Cudnie przy tym powarkiwała i biegała po całym Naszym mieszkaniu. Rozkoszny widok, ale jednocześnie uświadamiający Zdaje sobie sprawę ze Ona chyba tęskni za towarzystwem. Co prawda bawi się ze mną , z innymi psiakami na spacerkach ale top chyba dla niej za mało. Wydaje mi się ze chciała by mieć towarzystwo na co dzień, a zwłaszcza w chwilach kiedy ja wychodzę do pracy a ona zostaje sama w pustym mieszkaniu. Nie mogę na chwilę obecną nie mogę pozwolić sobie na kolejnego psiaka. Nie wiem za bardzo jak mogłabym małej nieco polepszyć codzienność. Może ktoś ma jakieś pomysły jak sprawić by Nucia nie czuła się samotna.
  14. [url]https://plus.google.com/photos/113845071432288534879/albums/5836739637110703809[/url] Pod powyższym Linkiem, zgodnie z obietnicą kilka fotek z dzisiejszego popołudniowego spacerku. Niestety z uwagi na mega wielkie ADHD mojego łobuza zdjecia są jakie są, ale troszkę udało mi się je obrobić i mam nadzieję że troszkę widać jakie śliczne stworzonko z mojej Nuci wyrasta. A jaka jest piękna taka zadziorna, oczywiście w domku, bo na dworze to już tylko bieganie i szaleństwa na białym śnieżku. Dobrze że mamy kubraczki bo tak to z moim wzrokiem mogłabym jej w śniegu nie znaleźć. Hi hi hi
  15. A pewnie że dobrze:) Moi przyjaciele twierdzą że Nutka dlatego teraz zachowuje się jak szczeniaczek, bo nigdy tak naprawdę tego okresu w życiu nie przeżyła. Coś chyba w tym jest. Zarówno Nucia jak i Viki są słodziakami którym więcej się wybacza z uwagi na ich słodka minkę i ładny wygląd.
×
×
  • Create New...