Jump to content
Dogomania

Viki z oskalpowaną łapką zostaje w dt na stałe!


soboz4

Recommended Posts

  • Replies 207
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Dobrze się razem ze sobą bawią, na dworze szczególnie, ganiają takie ósemki, że miło patrzeć.

W mieszkaniu na pewno lepiej już układają się im kontakty niż było wcześniej, ale czasami jeszcze są spięcia, szczególnie o zabawki (dlatego dziś pochowałam większość do worka i wyniosłam do komórki).

Roksia jest indywidualistką, tyle czasu jest z Igą i tylko na chwilę toleruje Igę obok siebie, nigdy nie ma sytuacji żeby Roksia położyła się obok, tylko Iga się nie certoli i kładzie się przy Roksi. Zazwyczaj wtedy Roksia wstaje i idzie leżeć gdzie indziej, tak samo jest z Viki, dziś nawet przez chwilę leżały obok siebie, Viki wryła się na pontonik na balkonie na którym wcześniej leżała Roksia. Chwilkę razem poleżały i Roksia poszła do budy, która jest jej azylem i do której żaden pies nie ma wstępu.

Dziś byłam z mężem psami na 2 godzinnym spacerze na Dolinie, było cudownie, dzień deszczowy i nikogo nie było. Choć akurat nam udało się bez żadnej kropelki przetrwać cały spacer. Viki szalała, biega bardzo szybko, goniła i naśladowała Roksię. W pewnym momencie zrobiła takie salto przez dziurę, aż mi dech zaparło, na szczęście nic się nie stało.

To był najdłuższy spacer Viki, ale bez problemu dala sobie radę, już też mniej dyszy. Fakt, że temperatura się na dworze obniżyła, ale mam nadzieję że to też przez to, że wyniki z krwi już będą poprawne. Jutro znowu zmiana opatrunku i zastrzyk. Ten, który dostała 3 dni temu lepiej działa i widać po Viki zmianę na lepsze.

Po przyjściu ze spaceru, gdy dałam im kurczaka z ryżem i marchewką to tak wszystkie jadły, że aż jęzory śmigały. Jeszcze tak szybko Viki nie jadła, poszła nawet sprawdzić czy w misce Igi albo Roksi nic nie zostało.

Teraz wszystkie psy śpią. Viki kapitalnie ułożyła się na pontonie, nie wiem jak to zrobiła, taka mała a prawie cały zajęła...

Link to comment
Share on other sites

Viki chyba będę musiała jakiś kubraczek sprawić bo jestzmarzluch i na rannym spacerze na Dolinie trochę jej było zimno. Byłam wcześnierano, trawa jeszcze mokra, za to było pusto i cicho.

Viki ma taki apetyt, że dziś się zaniepokoiłam i poprosiłamżeby ją zobaczyć czy czasami nie jest szczenna. Na razie na szczęście nic niewskazuje na to. Ale przy Idze też weterynarze ją badali i żadnemu oprócz wet.Skolikowi nie przyszło do głowy, że jest tuż przed rozwiązaniem. Na szczęściezdążyłam jej jeszcze wtedy zrobić sterylkę. W przypadku Viki nie byłoby takłatwo, bo zarówno ciąża jak i sterylka byłaby dla niej zagrożeniem życia.

Wczoraj było wielkiezmienianie pokrowców z psich poduszek i modelowanie pontonów. W zależności odpokrowca i wypchania są całkiem różne. Teraz mają poduchy na różowo, jedenponton dwupsi a jeden jednopsi, no chyba że Viki na doczepkę, bo ona wszędziesię wciśnie.

Viki była bardzociekawa nowych posłań, każde musiała wypróbować i obwąchać.

Wczoraj Viki poszła spać do budy Roksi, oczywiście nie muszęmówić jaka była reakcja Roksi, stała przed budą i pyskowała, gdy chciałamzrobić zdjęcie Viki wyszła z budy i awantura się skończyła.

Ósemki w pokojach sąteraz na bieżąco, mam nadzieję że sąsiadom z dołu nie będzie to przeszkadzać!

Dziś u weterynarza standardowo zmiana opatrunku i zastrzyk,obyło się bez pisków. Za to kompletnym zaskoczeniem dla nas było wyrastającefuterko na świeżo zabliźnionej skórze. Nową skórę pokrywa całkiem niezła szczecinka!Łapa już nie krwawi, rana pokryta jest jakby błyszczącą, czerwoną galaretką. OstatnioViki sporo już biega na chorej łapce.

Zapłaciłam za wizytę 5 zł, następna w czwartek, może już bez środka przeciwbólowego.

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-POt_MUSaeAs/UCd8wgWYdlI/AAAAAAACNw0/SyGm8SrmxTA/s573/wolontar67.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Zdjęcia z rannego spacerku

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-LwDZzBFwm8Q/UCeDBAVhtAI/AAAAAAAAQrY/1j-rS8oMTz0/s720/IMG_2355.JPG[/IMG]
[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-ec1fy-Wt1Gc/UCeC6k7SyZI/AAAAAAAAQq8/lv19iTYfUKc/s720/IMG_2347.JPG[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

To wspaniale, ze ranka ładnie się goi a i włoski na nowej skórze kiełkują :)
Po niedzieli chcę zrobić dla małej na spółkę z inną sunią bazarek. Możliwe, że już dzisiaj zacznę coś sklecać...tylko ciągle czasu mi brak :/
Czochraczki dla całego towarzystwa :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='b-b']To wspaniale, ze ranka ładnie się goi a i włoski na nowej skórze kiełkują :)
Po niedzieli chcę zrobić dla małej na spółkę z inną sunią bazarek. Możliwe, że już dzisiaj zacznę coś sklecać...tylko ciągle czasu mi brak :/
Czochraczki dla całego towarzystwa :)[/QUOTE]

Bardzo dziękujemy! Kieruj się tym, który piesek najbardziej potrzebuje!

Leczenie Viki juz teraz będzie mniej kosztowało, wczoraj był ostatni zastrzyk przeciwbólowy, mam nadzieję że da radę bez nich, zmiana opatrunku to góra 2 - 3 złote, jedynie jeszcze badanie krwi za tydzień.

Łapeczka się goi, wolno ale cały czas do przodu, te włoski trochę mnie martwią, bo ogolić nie można, za cienka skórka, a mogą wchodzić do rany jak będą dłuższe...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='soboz4']... Kieruj się tym, który piesek najbardziej potrzebuje!

... .[/QUOTE]
Ja mam "listę" i Viki też na niej była. Na pierwszy plan poleciały pieski te "na już" . Teraz przyszła kolej na małą i inną sunię. Reszta czeka na swoją kolejkę.
Pieniądze - a mam nadzieję, że coś będzie do podziału - zawsze się przydadzą. Preparaty wzmacniające też kosztują a piesek wcinać też musi ;)
Budowę bazarku powinnam dzisiaj skończyć :)

Link to comment
Share on other sites

Zapraszam na bazarek m.i. dla Vikusi [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/230592-Ciuszki-damskie-i-dziecięce-oraz-MISZ-MASZ-do-22-08-do-godz-22-00?p=19506132#post19506132[/URL]
Bardzo proszę cioteczki rozsyłajcie linka do swoich znajomych na Dogo.
Im więcej kupujących tym więcej pieniążków dla Viki :)

Link to comment
Share on other sites

Viki z dnia na dzień się zmienia. Co ciekawe, jak wcześniej bała się moich jamniorów to teraz, gdy wychodzi sama na spacer (wizyta u weta…) jest zalękniona, idzie niepewnie, ogonek ma podkulony. Z Igą i Roksią ogon nastroszony do góry i lubi obszczekać każdego psa, który chce się przywitać, wyjątek stanowią psy, z którymi ona chce się zaznajomić.

W niedzielę dostała kocią budkę z Wiskasa, ale ani razu na razie do niej nie weszła, Iga próbowała ale musiała zrezygnować, bo weszła jej jedynie głowa i 1 łapka. Za to budę Roksi Viki wykorzystuje jako schronienie w czasie zabawy z Roksia, gonią się na najwyższych obrotach, a gdy mała chce na chwilę odpocząć to wpada do budy i tam czeka na Roksię.

Początkowo Roksia nie miała odwagi wejść do budy gdy Viki była w środku, ale szybko stwierdziła, że w budzie tez można się podgryzać i wpada za Viki, a buda trzeszczy w szwach, mam nadzieję że wytrzyma ta kotłowaninę w środku. Nie zawsze wiem jak reagować na te dzikie zabawy, trochę boje się o Viki, ale zauważyłam że to ona jest prowodyrem i ona inicjuje wszystkie zabawy i gonitwy, pomimo że Roksia w zapasach zawsze rozkłada ją na łopatki…

Czasami w czasie takich szaleństw wpadają na Igę, ona wtedy bardzo głośno się oburza, odgryza się też gdy Viki albo Roksia próbuje wskoczyć mi na kolana, pomimo że Iga na nich gości. To jest zupełna nowość, bo Igunia zawsze ustępowała Roksi i wszystkim tymczasom, zawsze miałam wrażenie, że czuje się jak pies „drugiej kategorii”.

Od adopcji Igi mija teraz 2,5 roku i jej zachowanie jeszcze się zmienia, ale to jest bardzo trudny pies, mocno skrzywdzony i nieufny.Po zachowaniu Viki sądzę, że była normalnie traktowanym pieskiem, nie boi się ręki, jest zaborcza i odważna w stosunku do domowników, reaguje zupełnie inaczej niż Iga czy inni tymczasowicze, którzy sporo przeszli. Owszem boi się ludzi, choć z każdym dniem coraz mniej i do niektórych osób podchodzi. Gdy widzi obce osoby odsuwa się ale z podniesionym ogonem, nie kuli się, nie chowa ogona pod pupę, nie kuli uszu.

W każdym razie zmiany w zachowaniu Igi trwały przeszło 2 lata, a u Viki to miesiąc i jest zupełnie inna, rozbrykana i wesoła, darząca nas zaufaniem. Iga po roku zaczęła cieszyć się na widok męża, początkowo uznawała tylko mnie, Viki szaleje na widok każdego z nas.

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję

Viki jest wygłaskana za wszystkie czasy, wycałowana po pachy! Mam wrażenie, że jej futerko własnoręcznie "wycmokałam" bo przecież nie można jej było wykąpać. Trochę ręką i szmatką ją przemyłam i futerko ma teraz błyszczące i czyste. Mam tylko nadzieję, że żadnej zarazy z niej nie "wylizałam"!

Link to comment
Share on other sites

podgryzanko

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-gQy9mDqjYTU/UCqBsgjMYAI/AAAAAAAAQtg/LVNJObvI27E/s720/IMG_2390.JPG[/IMG]


spacer gęsiego

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-qwLlYKiM5i4/UCqCGVbU1qI/AAAAAAAAQvg/-OeyKpVbGAk/s720/IMG_2431.JPG[/IMG]


Przy boku Roksi lepiej

[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-TkssofXbvRg/UCqBza9DdFI/AAAAAAAAQuI/90YsjTwuPIw/s720/IMG_2414.JPG[/IMG]


Ślicznotka

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-5VXo0wjIiz4/UCqB8WSBexI/AAAAAAAAQuw/CNpWSJR45wU/s720/IMG_2425.JPG[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Nie można tego nazwać zwycięstwem, ale prawie…
Leżą na jednym posłaniu Roksia z Viki, co prawda, tak jakoto tylko możliwe leżą w jak największym oddaleniu od siebie, ale na jednymposłaniu to ewenement, bo Roksia nawet z Igą nie uznaje leżenia na jednympontonie, chyba że do zdjęcia…

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-lz-ofrLK9U4/UCtO3I-dh8I/AAAAAAAAQv4/dtvy5hEqZIg/s720/IMG_2452.JPG[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Bardzo dziękujemy Soniu!

Melduję, że Viki dziś była na mega długim spacerze. Przeszła prawie całą Dolinę Trzech Stawów i nie była nic a nic zmęczona, tylko Igunia już ledwo powłóczyła łapkami i spacer trzeba było jak najszybciej skończyć. Jako jedyny z w stadzie pies Viki cały czas mnie pilnuje, jak tylko oddali się za bardzo z Roksią i widzi, że ja jestem dalej to od razu przybiega do nogi i opiera się łapkami o mnie.

To bardzo miła odmiana przy Idze, którą trzeba cały czas pilnować i Roksi, która uważa się z przywódcę i zawsze jest na przodzie i to w znacznym oddaleniu, owszem przybiega na wołanie, ale tylko po to by zrobić kółeczko i ponownie otwierać czoło pochodu... Roksia od szczeniaka jest bardzo niezależnym psem, lubiącym chodzić własnymi ścieżkami i jak nie jest na smyczy to zazwyczaj biegnie w sporym oddaleniu ode mnie.

Viki zachowuje się na spacerze bardzo dobrze, ale... Zawsze jakieś ale musi być, Viki napada na duże psy, małe zostawia w spokoju, ale niech jakiś większy pojawi się w pobliżu to ta małpeczka od razu rzuca się na niego z jazgotem... Trzeba bardzo uważać, bo proporcja wielkości wypada bardzo niekorzystnie dla Viki i gdyby taki psiur jej się odwinął to wiele z niej nie zostanie...

Dziś była u nas Gaja w gościach, jak wiadomo Gaja to molos - dog argentyński, Viki nie darzy jej uczuciem i wzajemnie. Było więc szczekanie i próba gryzienia łydek Gai przez Viki a Gaja powarkiwała pod nosem, nie chciała wejść do pokoju gdzie była Viki, a Roksia z tego stresu usiadła na środek pokoju i zrobiła siku... Wiem, że ze stresu, ale dlaczego stresowała się warkotami pomiędzy Viki a Gają tego nie wiem.


Jedno jest pewne, wieczorem psy będą spać jak zabite (ja chyba też...), dwa spacery na Dolnie, odwiedziny Gai i mają dosyć. Iga wcisnęła się w najmniejsze posłanie jakie jest, a Viki początkowo okupowała kolana męża, potem przeniosła się do budy, a potem do Roksi na balkon...

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-SJm1PoXEN7w/UCvE8hpcgqI/AAAAAAAAQwU/0EHB7ZLEf6I/s720/IMG_2457.JPG[/IMG]
[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-IRH4adD8XbU/UCvE9vqbHPI/AAAAAAAAQwc/peRnZ2pHI7E/s720/IMG_2460.JPG[/IMG]
[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-4TehX0Hsnlo/UCvE-7qG3jI/AAAAAAAAQwk/_cG53S6nn-Y/s720/IMG_2462.JPG[/IMG]
[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-9iQyqFDdsqI/UCvE_8p8okI/AAAAAAAAQws/7DEK4jY3S40/s720/IMG_2464.JPG[/IMG]
[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-Gra1k3a4E6E/UCvFBfWc9uI/AAAAAAAAQw0/NTGKou1a7K4/s720/IMG_2465.JPG[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Viki ma takie ślepka i spojrzenie jak moja sunia :)

Cioteczki zapraszam na [B][URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/230592-Ciuszki-damskie-i-dziecięce-oraz-MISZ-MASZ-do-22-08-do-godz-22-00"][SIZE=5]bazarek[/SIZE][/URL][/B] małej. Pieniążki się przydadzą ;)

Link to comment
Share on other sites

Viki miała dziś zmianę opatrunku, dostała zastrzyk. Rana wyraźnie się zmniejsza, ma teraz też mniejszy opatrunek i mam nadzieję, że utrzyma się na łapce, bo skóra pod bandażem jest mocno zmieniona i też ją może dodatkowo boleć.

Ma malutkie zmiany na głowie, takie same miała na brzuszku ale same znikły i były dużo większe. Dziś miała zrobione zeskrobiny z głowy, zmiany są dziwne, bo tak jakby z wgłębieniem, jak się je dotyka. W zeskrobinach jest skóra czysta, nie jest to grzybek czy bakteria, więc chyba po prostu z brudu?

Viki wciąż nie była kąpana, na razie nie wolno mi było, może dziś po wieczornym spacerze spróbuje obwiązać jej łapeczkę workiem foliowym i ją wykapać. Biedna Viki, nie dość, że tyle cierpienia to jeszcze zmiany skórne. Viki była jedynie przecierana mokrą szmatką, bo była bardzo brudna i śmierdząca.

Sama nie wiem co będzie dla niej lepsze, czy uda mi się ją wykąpać bez zamoczenia łapki???

Apetyt Viki ma niesamowity, wylizuje miseczkę do czysta, a więcej boję się jej dawać, bo brzuszek ma już całkiem okrągły!

Po wecie psy były na spacerze a Iga narobiła mi kompletnego obciachu…
To była już końcówka spaceru, na łące grupka młodych ludzi zrobiła sobie piknik na kocu, mieli w styropianowych pojemnikach smakowite jedzonko. Iga zrobiła niuch i dobrze, że była na smyczy, podbiegła szybko do nich i jak chciałam iść dalej i próbowała pociągnąć ją na smyczy, to robiła się wielkim i ciężkim psem, niemożliwym do przesunięcia na trawie. Trwało to parę minut, zrobiłam kilkanaście prób, prosiłam i ciągnęłam, Iga jak skała nie ruszyła się od koca, dopiero jak powiedziałam „no dobrze idziemy do domu na kolację” to Iga ruszyła! I są ludzie, którzy twierdzą, że psy nie rozumieją słów, tylko ton głosu! W każdym razie Iga słowa takie jak śniadanie, obiad i kolacja zna doskonale i bardzo je lubi…

Do domu mknęła jak na skrzydłach i od razu poleciała do miski w kuchni. Od dziś będzie dostawać tabletki na pobudzenie krążenia mózgowego, mam nadzieję że to dodatkowo postawi Igę na łapki.

Dziś zapłaciłam 5 zł, za zastrzyk i opatrunek

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-wlBi32M_gQI/UC02klDWF7I/AAAAAAACN4w/TxC1mdevMWY/s568/wolontar68.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...