Jump to content
Dogomania

Już nie bezimienna -KIA w BDT. Potrzebne $ na badania.


toyota

Recommended Posts

Kolejna Kobietko dzięki za wyjaśnienie , faktycznie się nie zrozumiałyśmy - już napisałam potwierdzenie na bazarku. Ja dopiero na dogo zaczynam się plątać więc jeszcze takich gaffff kilka popełnię. Przepraszam Poker, ale nie wiedziałam ,że o to chodzi.
Co do szelek to wiem ,że źle są założone ,ale na szybko były zakładane przed wyjściem z auta i łapka się wysmyknęła ;) a Kia tak się wyrywała na plac ,że już nie chciałam jej przeszkadzać,ale dzięki za zwrócenie uwagi :) teraz Kia tylko do weta ma zakładane szelki, u mnie ma duże podwórze do zabaw więc nie zakładam jej szelek

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 467
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Witam wszystkich , przepraszam za nieobecność , ale musiałam zająć się Murzynkiem i Koko – zapraszam na fb Klubu Ochrony Zwierząt Daj Głos tam są informacje o psiakach. Co u Kii , a no kochani wszystko w jak najlepszym porządku oczywiście, ostatnio kupiłyśmy tableteczki ,które nam się pokończyły ,postaram się jak najszybciej wrzucić zdjęcia i rachunki z apteki, sunia oczywiście jest nadal u mnie, staram się ją oduczać noszenie kamieni, bo jednak to strasznie niszczy zęby , a do tego mój boksik już jednego kamyka połknął, a drugiego rozgryzł – martwię się , więc zaczynam uczyć Kiję zabawy piłeczkami. Sunia jest w coraz lepszej kondycji , tabletki podaję jej w pasztecie- (wiem ,że możecie mówić ,że to nie zdrowo , ale takie podawanie leków Kii bardzo pasuje i ładnie wszystko połyka, dzięki temu nie ma takiego stresu jeśli chodzi o jedzenie. Powiem wam kochani tak – jeśli znajdzie się ktoś kto pokocha sunię tak jak ja i sunia będzie miała u tej osoby domek z podwórzem i częste kontakty z człowiekiem to w tedy będziemy mogli zastanawiać się nad dalszą adopcją. (spanie w łóżku pod kołdrą to oczywisty warunek)!! Kochani może i ja rozpieszczam te moje zwierzory ,ale kiedy podchodzą do mnie z buziakami to winna się nie czuję, sunię wyadoptuję jedynie do idealnego dla niej domu, takiego jaki ma u mnie tylko z mniejszą ilością zwierząt może Kochani sunia jest u mnie i jeśli zostanie do końca to zła z tego powodu nie będę, już ten etap negatywny z rodzinką przeszłam ( trzeba przeczekać-przyzwyczają się-taka rada) Potrzebowałabym jedynie waszej pomocy finansowej jeśli chodzi o leki dla suni i tą karmę suchą – chodzi mi o pamięć bo na ten czas i karma jest i leki i na leki również, ale czas leci . Miesięczny wydatek lekowy to około 25/30 zł, nie jest źle, sunia jest niewielka . Proszę tylko nie zapominajcie o nas… A jeszcze chciałam wam przypomnieć ,że kiedy weterynarz nasz pierwszy raz badał Kiję dał jej 6mieś.życia – a ja to chyba jako wyzwanie potraktowałam, bo sunia zaczyna młodnieć, sprzedaje buziaki, biega jak szalona, zaczyna bronić podwórza, pcha się na kolanka przy każdej okazji, najważniejsze-tyje!!!!!!!!!!!!!!! Postaram się zrobić zdjęcie podwójne , takie z okresu schronu i teraźniejsze- sami zobaczycie różnicę. Będę w Srodę zawoziła moją Liskę na sterylkę , więc Kia pojedzie z nami na przegląd i napiszę co tam wet powie na jej temat. A i jeszcze taka mała wzmianka na temat niesmaczny kupkowy -kupka coraz ładniejsza
Pozdrawiam was kochani i proszę nie zapominajcie o nas- błagam!!!

Link to comment
Share on other sites

lepszych wiesci byc nie moglo!!! :multi: :loveu: na razie pieniazki jeszcze sa, ja aktualnie wspomoc nie moge, ale do tego czasu mysle, ze w koncu sie u mnie tez poprawi, a jak nie to bede zawziecie zebrac o pomoc!!! :) jakby niunia u ciebie mogla zostac to by bylo najcudowniej dla niej!!! Kia ciebie na pewno takze pokochala i sie juz przyzwyczaila, stad pewnie jej dobre samopoczucie rowniez :loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='psiara85']Witam wszystkich , przepraszam za nieobecność , ale musiałam zająć się Murzynkiem i Koko – zapraszam na fb Klubu Ochrony Zwierząt Daj Głos tam są informacje o psiakach. Co u Kii , a no kochani wszystko w jak najlepszym porządku oczywiście, ostatnio kupiłyśmy tableteczki ,które nam się pokończyły ,postaram się jak najszybciej wrzucić zdjęcia i rachunki z apteki, sunia oczywiście jest nadal u mnie, staram się ją oduczać noszenie kamieni, bo jednak to strasznie niszczy zęby , a do tego mój boksik już jednego kamyka połknął, a drugiego rozgryzł – martwię się , więc zaczynam uczyć Kiję zabawy piłeczkami. Sunia jest w coraz lepszej kondycji , tabletki podaję jej w pasztecie- (wiem ,że możecie mówić ,że to nie zdrowo , ale takie podawanie leków Kii bardzo pasuje i ładnie wszystko połyka, dzięki temu nie ma takiego stresu jeśli chodzi o jedzenie. Powiem wam kochani tak – jeśli znajdzie się ktoś kto pokocha sunię tak jak ja i sunia będzie miała u tej osoby domek z podwórzem i częste kontakty z człowiekiem to w tedy będziemy mogli zastanawiać się nad dalszą adopcją. (spanie w łóżku pod kołdrą to oczywisty warunek)!! Kochani może i ja rozpieszczam te moje zwierzory ,ale kiedy podchodzą do mnie z buziakami to winna się nie czuję, sunię wyadoptuję jedynie do idealnego dla niej domu, takiego jaki ma u mnie tylko z mniejszą ilością zwierząt może Kochani sunia jest u mnie i jeśli zostanie do końca to zła z tego powodu nie będę, już ten etap negatywny z rodzinką przeszłam ( trzeba przeczekać-przyzwyczają się-taka rada) Potrzebowałabym jedynie waszej pomocy finansowej jeśli chodzi o leki dla suni i tą karmę suchą – chodzi mi o pamięć bo na ten czas i karma jest i leki i na leki również, ale czas leci . Miesięczny wydatek lekowy to około 25/30 zł, nie jest źle, sunia jest niewielka . Proszę tylko nie zapominajcie o nas… A jeszcze chciałam wam przypomnieć ,że kiedy weterynarz nasz pierwszy raz badał Kiję dał jej 6mieś.życia – a ja to chyba jako wyzwanie potraktowałam, bo sunia zaczyna młodnieć, sprzedaje buziaki, biega jak szalona, zaczyna bronić podwórza, pcha się na kolanka przy każdej okazji, najważniejsze-tyje!!!!!!!!!!!!!!! Postaram się zrobić zdjęcie podwójne , takie z okresu schronu i teraźniejsze- sami zobaczycie różnicę. Będę w Srodę zawoziła moją Liskę na sterylkę , więc Kia pojedzie z nami na przegląd i napiszę co tam wet powie na jej temat. A i jeszcze taka mała wzmianka na temat niesmaczny kupkowy -kupka coraz ładniejsza
Pozdrawiam was kochani i proszę nie zapominajcie o nas- błagam!!![/QUOTE]

WIeści wspaniale !!!Po to jest ten watek zeby w razie potrzeby własnie pomagac /A tym bardziej takim osobom jak Ty .
Jak tylko cos bedzie trzeba to pisz ciotki nie zapomna .Ja co prawda daleka ciotka ,ale Kia jest w moim sercu bardzo ,
Pzr,

Link to comment
Share on other sites

Kochani już jestem- miałam straszne problemy z komputerem-musiałam oddać do informatyka na 3 dni-poraszka,jak bez ręki:((
Byłyśmy z Kijutką w środę u weta jak pisałam, słuchajcie kolejne pół kilo przybyło szczęścia, weterynarz stwierdził, że wspaniale zareagowała na leki i był bardzo zadowolony z jej wyglądu, posłuchał serduszka - oczywiście schorzenie nie zniknęło- ale wszyscy spoglądali na nią z podziwem. Ganianie za kamykami zamieniamy stopniowo na piłeczki ,a że sunia jest bardzo pojętna to idzie nieźle :))
Mam już komputer więc jak wspominałam zaraz postaram się zrobić zdjęcie porównawcze z wyglądu, mam na telefonie też filmik ze spaceru - nagrałam bo chciałam wam pokazać jak Kijuta chodzi- normalnie jak klacz rasowa, tak fajnie dostojnie podskakuje . nie wiem czy będzie widać, ale też postaram się jak najszybciej go obrobić i wpuścić do sieci.
Cieszymy się niezmiernie z waszych słów, normalnie wzruszające-dziękujemy pięknie za wsparcie.
Pozdrawiamy z Kijutą wszystkich-buziole dla WAS:* :* :*

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...