Agnezia Posted January 26, 2010 Posted January 26, 2010 Czy wątróbkowe kroi się po upieczeniu czy przed?? Quote
agaga21 Posted January 26, 2010 Posted January 26, 2010 ja kroję prawie upieczone, potem jeszcze wstawiam do piekarnika i suszę. im bardziej wysuszony tym mają dłuższy termin przydatności. aha, nie wkładać do torebek foliowych bo spleśnieją! Quote
Bewarka Posted January 26, 2010 Posted January 26, 2010 Apetyczne :D Bo ja właśnie wszystko robiłam inaczej, wątrobe pokroiłam i wrzuciłam je jako dodatek tak jak np. rodzynki i w ogóle chyba tylko ilość jajek się zgadzała :lol: Grunt, że chciały jeść. :) Quote
Infortune. Posted January 27, 2010 Posted January 27, 2010 [quote name='Agnezia']Czy wątróbkowe kroi się po upieczeniu czy przed??[/QUOTE] Przed nie da rady bo ciasto jest raczej płynne. ;) A co do smrodku, ostatnio jak piekłam zapaszek nie był aż taki zły, ciekawe od czego to zależy. :hmmmm: Quote
isabelle30 Posted February 20, 2010 Posted February 20, 2010 ciasteczka rybne 1/2 kg maki (moze byc zwykla, bezglutenowa, ryzowa lub kukurydziana) 3 jajka 1kg mrozonej ryby, (najlepiej dorsz lub inna mocno pachnaca) rozmrozona i zmielona 3 plaskie lyzeczki mielonych alg (sushi nori, kelp, wszelkie plachty suszonych prasowanych morskich wodorostow), moga byc tylko drobno pokruszone 2 lyzki stolowe oleju rybnego ciasto zagniatamy, potem formujemy cienki waleczek i kroimy (im chcemy mniejsze ciasteczka otrzymac tym waleczek cienszy), blache smarujemy zwyklym smalcem lub tluszczem gesim pieczemy i gotowe, potem juz tylko pozostaje wywietrzyc mieszkanie ten smak, ten aromat, wszystkie psy w okolicy pokochaja wasza saszetke smacznego! Quote
Asiaczek Posted February 21, 2010 Posted February 21, 2010 Hahaha, ja tam bym nie ryzykowała:) Pzdr. Quote
isabelle30 Posted February 22, 2010 Posted February 22, 2010 czego bys nie ryzykowala Asiaczek? Quote
Czarna_Owieczka Posted February 24, 2010 Posted February 24, 2010 Musze sie zebrać w sobie i w końcu upichcić coś psom, bo już dawno nie smakowały domowych ciastek :lol: Quote
Asiaczek Posted February 25, 2010 Posted February 25, 2010 [quote name='isabelle30']czego bys nie ryzykowala Asiaczek?[/QUOTE] No, tej watahy psów pod oknami i na klatce...;) Pzdr. Quote
Agu. Posted March 27, 2010 Posted March 27, 2010 Libby ostatnio zajada się ciasteczkami wątróbkowymi :) Mam przy okazji pytanie odnośnie tych przysmaków - gdzie je przechowujecie? My obecną porcję mamy w zamkniętym pojemniku, a reszta czeka w lodówce. To nasze pierwsze ciastka własnej roboty i nie wiem gdzie najlepiej je trzymać, żeby się nie zepsuły :) Quote
Czarna_Owieczka Posted March 28, 2010 Posted March 28, 2010 my trzymamy w zamykanych szczelnie puszkach :) Quote
Agnezia Posted March 28, 2010 Posted March 28, 2010 Zdecydowanie w lodówce w metalowym pojemniku, nie w foli. Ostatnio część zamrażałam. Quote
agaga21 Posted March 28, 2010 Posted March 28, 2010 jak są dobrze wysuszone w piekarniku to można przechowywać je w temp. pokojowej z dostępem do powietrza. ja trzymałam w pojemniku po lodach wyłożonym papierową serwetką. Quote
matrioszka2 Posted March 28, 2010 Posted March 28, 2010 Miałam w pudełeczku po lodach.W lodówce też.Zepsuły się. Chciałam napisać, że jak moje pieski pojadły sobie wątróbkowych ciasteczek, to miały rozwolnienie.Dlatego uwaga ... Quote
Infortune. Posted March 28, 2010 Posted March 28, 2010 [quote name='matrioszka2']Miałam w pudełeczku po lodach.W lodówce też.Zepsuły się. Chciałam napisać, że jak moje pieski pojadły sobie wątróbkowych ciasteczek, to miały rozwolnienie.Dlatego uwaga ...[/QUOTE] A ile je trzymałaś? Ja trzymam czasami po dwa tyg i nic się nie nimi nie dzieje. Ale ostatnio dzielę porcje na pół i jedną część zamrażam a drugą trzymam w szczelnym pojemniczku. ;) Quote
matrioszka2 Posted March 28, 2010 Posted March 28, 2010 Tydzień. Może były za świeże... zaparowały.Tylko, że je kupiłam na tut. bazarku. Quote
Asiaczek Posted April 4, 2010 Posted April 4, 2010 Ja kupłam wątróbkowe ciasteczka na tut. bazarku i bardzo je sobie chwalę. Co prawda, gdy psy zjadły troszkę więcej - były bączki....... Pzdr. Quote
matrioszka2 Posted April 5, 2010 Posted April 5, 2010 No właśnie o tym pisałam, że moje zjadły więcej , niż "troszkę więcej" i było rozwolnienie. Quote
mala_czarna Posted April 7, 2010 Posted April 7, 2010 Dziewczyny, a robiłyście te ciasteczka pasztetowe? Bo nie wiem czy jest sens tracić czas, i czy będą smakowały. Nie ma po nich problemów z żołądkiem? Quote
leni356 Posted April 7, 2010 Posted April 7, 2010 [quote name='mala_czarna']Dziewczyny, a robiłyście te ciasteczka pasztetowe? Bo nie wiem czy jest sens tracić czas, i czy będą smakowały. Nie ma po nich problemów z żołądkiem?[/QUOTE] Mój jest alergikiem i miał biegunkę. Drugi pies OK Quote
Agnezia Posted April 7, 2010 Posted April 7, 2010 Ja robiłam z wątroby i pasztetowej. Dla mnie łatwiej i szybciej robi się z wątróbki i chyba psom bardziej smakują. Ale za pasztetowe też się dawały pokroić :) Quote
MakeBelieve Posted April 9, 2010 Posted April 9, 2010 Ja właśnie wstawiłam do pieczenia: ciastka wątróbkowe, jabłkowe i serowe :) Wszystko w 2 razy mniejszych porcjach niż tu podane i sie zmieściło na jednej blasze :) Quote
Asiaczek Posted April 11, 2010 Posted April 11, 2010 [quote name='Vini.']Ja właśnie wstawiłam do pieczenia: ciastka wątróbkowe, jabłkowe i serowe :) Wszystko w 2 razy mniejszych porcjach niż tu podane i sie zmieściło na jednej blasze :)[/QUOTE] No i co, zyjecie? Pzdr. Quote
MakeBelieve Posted April 11, 2010 Posted April 11, 2010 Nie, pies mi zdechł ^^ Żyjemy, żyjemy. Ciacha spisały sie świetnie na treningu, pies robił mi wszystko bezbłędnie za nie :) Ciastka serowe, to surowe wyszła mi kulka ciasta, po upieczeniu kruche niesamowicie -.- Ciastka jabłkowe jako tako, teraz już twardsze, najfajniej wyszły wątróbkowe- takie miękkie i łatwe do krojenia. Polecam! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.