Jump to content
Dogomania

To i owo o Ovo wyrwanej z olkuskiej mordowni - Ovka ma DS


Gusiaczek

Recommended Posts

[quote name='Mattilu']Obroze masz pieknosciowa i slicznie Ci w niej! A co do zabawy z wujkiem - teraz jak juz wie jak, to i Filip moze sie tak z Toba ganiac:-) Mnie Jedrek ciagle warczac goni;)

Hopka[/QUOTE]

Filip jest bardzo stonowanym człowiekiem, raczej liczyłabym na Olgę ;)

Link to comment
Share on other sites

Witamy po powrocie.
Miało być klawo, ale do końca nie było.
Ovolinka bardzo tęskniła za domem i pełnym w nim stadzie.
Nie chciała jeść, piła bardzo niewiele i ... spała w sumie tylko w nocy.
Zatem gotowałam kurczaczki i starałam się dogadzać, by Linka nie padła.
Tuliłam do snu, głaskałam ...
Płakała i była bardzo osowiała.
Ożywiła się, gdy pojawiła się koleżanka Tosia (5 miesięczna sunia wyciągnięta ze schroniska).
Bawiły się radośnie, ale to wszystko z atrakcji.
Spacery chyba były dla niej męczące biorąc pod uwagę brak snu, zmęczenie ...
zapachy zwierzynieckie początkowo powodem paniki i strachu.
No, ale po powrocie do domu ??!!!!!! radość, szaleństwo :multi:
W domku miejsce (w porównaniu z pokojem ok 6 m kw)
na bieganie za piłeczką, stado w kupie :evil_lol:
Micha już nie wróg, a wody wypiła trzy miski ....

Zdjęcia "obrobię" i wstawię, a teraz odpadam
Pa :)

Link to comment
Share on other sites

Kochana Ovolinka...aż dzwine czytać, że taki smutasek z niej był, żę jeść nie chciała, pić i się bawić - dom to dom!
Czekamy Gusiaczku na fotki ;)
Fajnie, że już jesteście :)

A ogólnie jak wypadzik ?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ziutka']Kochana Ovolinka...aż dzwine czytać, że taki smutasek z niej był, żę jeść nie chciała, pić i się bawić - dom to dom!
Czekamy Gusiaczku na fotki ;)
Fajnie, że już jesteście :)

A ogólnie jak wypadzik ?[/QUOTE]

Najgorsze były 2-3 pierwsze dni, jednakowoż cały pobyt nie był spełnieniem Ovkowych marzeń;)
Powitanie z Olą było szaleństwem, w domu po niedługim czasie znów mamy naszą Linkę - radosną, biegającą i zachęcającą do zabawy.
Dobrze, że miała Tosię, z którą szalała po wypielęgnowanym trawniku :evil_lol:
Tak do końca nie było tragicznie, ale zdecydowanie powrót do domu ją ucieszył.
Teraz na mnie burczy, bo już pora :placz: na spacer


[quote name='inka33']Ovko stadno-tęskniąca... :calus:[/QUOTE]

Od początku taka stadna jest :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ellig']Kwatera cudowna , lux i tyle swiezego powietrza:)
[URL]http://images48.fotosik.pl/685/81b165fd1f9e04ff.jpg[/URL][/QUOTE]

Nio, dotlenione my som, że HEJ :)

[quote name='Celina12']:diabloti:...no i wietrzyć nie trzeba,trzaskac drzwiami...hihihii

Czekamy na więcej....[/QUOTE]

Gdy wkurzałyśmy się na Siwego nie było czym trzasnąć :shake: ale powiew świeżego wynagradzał ;)
Resztę zdjęć "obrobię" w pracy, bo tam nowszy i lepszy program ;)

[quote name='Isadora7']Kapitalny kenel :evil_lol:[/QUOTE]

Buahahahahahahahhahahaahah, odpadłam :"kenel" :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gusiaczek']Zdradzę - Górecko Kościelne
poza kenelem jest knajpa, gdzie podają przepyszna kawę i cudne pierogi ;)[/QUOTE]

Ganga też za kenelem zawsze ma sporo jadła, namiętnie wyrzuca między kenel a ścianę jakby chciała ukryć :)

Link to comment
Share on other sites

Ovo jest zdecydowanie obciążona ADHD. Taki typ i już.
Na spacerze zabawa, w domu zabawa i tak na okrągło.
Od kilku tygodni obserwuję wariatuńcia i niestety mam poważne obawy o jej zdrowie - bardzo szybko się męczy (max 10 min gonitwy za piłeczką czy kijkiem), a później bardzo długi czas dochodzenia do siebie.
W drodze powrotnej ze spaceru pada w windzie, dopada miski i pije na leżąco,
zieje potwornie leżąc na terakocie.
Dzisiaj wyszłam z Ovką na drugi spacerek bez piłeczki, nie reagowałam na znoszone kijki. Sunia bez smyczy normalnie pobiegała chwilkę .... zadyszka i ziajanie i odpoczywanie .....
po normalnym, krótkim w dodatku spacerku :shake:
Jutro idziemy na prześwietlenie klaty. Niestety nie będzie pobierania krwi bo wizyta popołudniu,
ale w środę rano zrobimy badania w kier. tarczycy.
Prosimy o dobre myśli i kciuki.

Link to comment
Share on other sites

Czyli Ovka jest... domatorka i żadne wyjazdy nie są jej marzeniem ;)
Krew na oznaczenie hormonów tarczycy można pobrać po posiłku - pies nie musi być na czczo. Nasze Doktory nawet morfologię robią bez psa głodzenia :) Sprawdzić trzeba, czemu nadmiar powietrza tak szybko uchodzi z Ovkowego balonika - koniecznie! Zamiast prześwietlać klatę, pomyślałabym o EKG...

Link to comment
Share on other sites

Ovolinko, zdrówka życzę i zaciskam za nie :kciuki:


[quote name='Gusiaczek']Zdradzę - Górecko Kościelne
poza kenelem jest knajpa, gdzie podają przepyszna kawę i cudne pierogi ;)[/QUOTE]
Dzięki za info! :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...