jotpeg Posted February 22, 2007 Posted February 22, 2007 wlasnie, racja. Dziewczyny napiszcie, czy choroba skory Ramzesa jest zarazliwa dla innych zwierzat??? zdjecia Patii cudne!!!!! Quote
Perfi Posted February 22, 2007 Posted February 22, 2007 cos malutkiego i cichutkiego moglabym wziasc i po prostu czaic przed dziadkiem :D Quote
sugarr Posted February 22, 2007 Posted February 22, 2007 [quote name='jotpeg']wlasnie, racja. Dziewczyny napiszcie, czy choroba skory Ramzesa jest zarazliwa dla innych zwierzat??? zdjecia Patii cudne!!!!![/quote] Ja to juz ze swojego postu skasowalam, bo przeczytalam, ze to prawdopodobnie zmiany hormonalne (a to nie zarazliwe oczywiscie), ale nie jest to pewne, wiec Ramzes jest pod obserwacja :) Quote
weszka Posted February 22, 2007 Posted February 22, 2007 Odwiozłam Ramzesa do hotelu. Jaka bida :( Całkiem pijaniutki, rozcięty ponad normę bo doktor szukał jajeczka. Trząsł się :( Strasznie mi go żal. Domek by mu się BARDZO PRZYDAŁ.... Taka mała trusia, nie ten piesek :shake: Dałam mu polarowy kocyk i 2 moje sweterki żeby mu było ciepło i milej. Zrobiłam biedakowi zdjecie ale miałam tylko komórkę więc jest kiepskie [IMG]http://www.ekstrawagancja.com/psie_bidy/ramzes.jpg[/IMG] Quote
Patia Posted February 22, 2007 Posted February 22, 2007 Perfi , on jest wielkości i budowy jamnika Quote
karusiap Posted February 22, 2007 Posted February 22, 2007 Perfi czyzby i Ciebie zauroczyl??jakbys go miala(tak sobie teoretycznie gdybam:diabloti:) to kurde az bym zqzdroscila.... Quote
Patia Posted February 22, 2007 Posted February 22, 2007 [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img508.imageshack.us/img508/7796/img0767mr6.jpg[/IMG][/URL] Quote
karusiap Posted February 22, 2007 Posted February 22, 2007 jA juz zakochana w nietoperku a Patia jeszcze podsyca...;) Quote
Anashar Posted February 22, 2007 Posted February 22, 2007 Śliczny ten nasz Ramzesik> Mam nadzieję, że szybciutko znajdzie kochający dom :) Quote
kiwi Posted February 22, 2007 Author Posted February 22, 2007 kurcze dopiero wrocilam, biedny ramzes ma rozciety brzuch ponad norme bo dr szukal jajka a znalazl cos czego literatura medyczna nie przewiduje w psim brzuchu, ani tez nie bylo w zadnym operowanym do tej pory psie. na wszelki wypadek dr nie wycinal tego ;) biedny ramzes, zobaczymy co z ta skora :( taka kochana psinka no i jest cyborgiem, srodek usypiajacy na niego nie dzialal. Quote
Ela_and_Krzys Posted February 22, 2007 Posted February 22, 2007 a Dosia jest boska taka przytulasta i cichutka zupelnie bezproblemowy piesek Quote
AniaB Posted February 23, 2007 Posted February 23, 2007 elu - a dosia jechała z toba moze? dosia rozumiem jest na tymczasie:loveu: martwie sie jedynie o ramzeska on tez bardzo potrzebuje domku i opieki..:-( chociaż na chwilkę my tu z niego tak zartujemy nieładnie, ale on naprawde jest biedny i skórka i teraz ta operacja.. kto moze go zabrać na pare dni chociaż...?:oops: Quote
weszka Posted February 23, 2007 Posted February 23, 2007 KTO SIĘ ZAOPIEKUJE BIEDAKIEM RAMZESIKIEM??? Jemu potrzebne teraz ciepełko i wsparcie... a tak jest sam... dziewczyny zabrane :( :( Quote
mar.gajko Posted February 23, 2007 Posted February 23, 2007 On wczoraj starsznie kiepściutko wyglądał. Bieda mała miala ataki dreszczy i co chwila podnosiłą główkę i opadała mu ta główka. Faktycznie ma wielkie cięcie. Czy on dostał jakieś przeciwbólowe do podawania??? Bo dzisiaj tolfina przestanie działać, a to cięcie musi boleć bardzo. Dzwonił ktoś do p. Tomka jak on tam???? Quote
kiwi Posted February 23, 2007 Author Posted February 23, 2007 nie mam dla ramzesa domu tymczasowego i raczej nie bede miala, dosie jeszcze sie udalow cisnac. kurcze kastracja to zawsze taki prosty zabieg, rock nawet nie zauwazyl ze mu cos zniknelo... kurde, biedny ramzes :( Quote
weszka Posted February 23, 2007 Posted February 23, 2007 :( co robić??????? Biedny nietoperek :( Kiwi czy jutro pojedziemy z Ramzesem i Dosią do dr? Mówił że w sobotę powinny się pokazać. Rozmawiałaś może z p. Tomkiem jak Ramzesio się miewa? Quote
weszka Posted February 23, 2007 Posted February 23, 2007 Bo jemu by się pewnie przydał jakiś srodedk p/bólowy dzisiaj... Ja dziś absolutnie nie dam rady podjechać :( Quote
Perfi Posted February 23, 2007 Posted February 23, 2007 [quote name='karusiap']Perfi czyzby i Ciebie zauroczyl??jakbys go miala(tak sobie teoretycznie gdybam:diabloti:) to kurde az bym zqzdroscila....[/quote] owszem ;) tylko ze jutro jade po wazne dokumenty do slubu za miasto, w nd schron, od pon moze bede miala prace... jakby dziadka nie bylo nawet bym sie nie zastanawiala... ale jak mu doopka odzyje to ponoc wariuje ;) a ja bym musiala go ukrywac :/ a glosny jest? Quote
weszka Posted February 23, 2007 Posted February 23, 2007 Z Ramzesika jest żywiołek i szczekacz też ;) jak odżyje. Póki co jest cichutki i spokojny jak trusia. Może mu sie charakterek zmienił po wyciachaniu jajeczka ;) Quote
kiwi Posted February 23, 2007 Author Posted February 23, 2007 [quote name='weszka']:( co robić??????? Biedny nietoperek :( Kiwi czy jutro pojedziemy z Ramzesem i Dosią do dr? Mówił że w sobotę powinny się pokazać. Rozmawiałaś może z p. Tomkiem jak Ramzesio się miewa?[/quote] mam 5 minut przerwy miedzy jednym a drugim egzmianem, zadzwonie jak juz za chwile obleje i wywala mnie ze studiow :shake: postaram sie podjechac dzisiaj po poludniu, ale nie wiem czy mi sie uda :( nie musimy jechac w sobote z nimi, chyba ze by sie cos dzialo, mam zastrzyki do podania. ramzes jest glosny, Quote
mar.gajko Posted February 23, 2007 Posted February 23, 2007 O! Ciocia Kiwi bęzie robić zastrzyki!!!!! Quote
weszka Posted February 23, 2007 Posted February 23, 2007 Ja też mogę kłuć, mam wprawę :cool3: byle nie dożylne to nie ma problemu Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.