Jump to content
Dogomania

** MAJA ** Wątroba wyleczona... Dziękujemy za miłe słowa i wsparcie!


Recommended Posts

Witam,
ja niestety nie pomogę finansowo, gdyż sama właśnie się wyprzedaję (dlatego też zajrzałam na dogomanię), bo leczenie mojego psa zaczyna mnie już kompletnie przerastać (długi mam już dawno). Tyle, że mój psiak, o ile nic się nie wydarzy, w najbliższy piątek będzie obchodził 15 urodziny.
Postanowiałam się tu wypowiedzieć, ponieważ my walkę o życie rozpoczęliśmy 4 lata temu. Kleks miał żyć kilka, maksymalnie kilkanaście tygodni - tak stan ocenił lekarz weterynarii na podstawie wyników. Podjęte działania miały jedynie na celu utrzymać niezłe samopoczucie psa tak długo, jak to możliwe, czyli przybliżyć nas do kilkunastutygodni. Mijają właśnie cztery lata, wyniki badań z 30 września były niemal jak u nówki (najbliższe pewnie już takie nie będą, bo od trzech tygodni nękają nas dolegliwości).
Wątroba się regeneruje, Majcia to młoda sunia. Więc jest duża szansa, że jej się uda.
Do rzeczy:
Niedawno odkryłam sklep internetowy z bardzo dobrymi cenami leków i preparatów [url]http://zookrak.com[/url]. Niektóre preparaty można również dostać w dobrej cenie w Vetlandii.
Oczywiście podstawą jest dieta. Poza właściwą linią karmy weterynaryjnej (u nas na początku był to właśnie Hepatic, ale w pewnym momencie przestał się sprawdzać. Wtedy strzałem w dziesiątkę okazał się Intestinal Gastro LF). Porcje powinny być niewielkie, podawne w odstępach czasu pozwalających na małoobciążające strawienie. U nas jest to minimum 2 godz. pomiędzy posiłkami.
Leki: Obecnie z leków na wątrobę Kleks dostaje Heparenol w syropie oraz Ornitil forte. Jeśli wątroba jest w fatalnym stanie, należy pamiętać, że tym bardziej jest obciążona trzustka (która się nie regenruje w przeciwieństwie do wątroby). Zanim wyszliśmy na prostą z wątrobą, niestety walnęło Kleksowi zupełnie trzustkę. Dlatego też dostaje amylazę (enzym trzustkowy) - swego czasu Amylan, obecnie ludzką Neopankratynę forte. Chora wątroba implikuje obniżenie odporności, więc warto o tym pamiętać, zwłaszcza teraz. Bardzo dobrze działa w sposób ogólny, m.in. podnosząc odporność, podawanie witaminy C (lub rutinoscorbinu) - działa wzmacniająco również na samą wątrobę. U Kleksa dodatkowo występuje problem z cholesterolem - bardzo rzadki u psów. Z tego też względu leki typu Essentiale Forte i mu podobne nie mogą być u niego stosowane. Podobnie jak Omega 3, która również bardzo fajnie przeważnie wspomaga.
Ważną informacją o procesie chorobowym jest wypróżnienie - charakterystyczny jest jasny, w skrajności - wpadający w marchewkowy - kolor. No i biegunka / luźny stolec.
Trzymam kciuki, materialnie nie wspomogę, ale chętnie podzielę się naszymi doświadczeniami. Trzymajcie się!

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...
  • Replies 259
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Trzymajcie kciuki za Majeczkę.
[B]Maja [/B]właśnie jest na stole operacyjnym u[B] dr.Fabisza[/B]. Byc może zabieg ten spowoduje że Maja przestanie posikiwać i będzie można odstawić leki.
Rekonwalescencje przejdzie w Lecznicy w Zywcu.

Gdyby ktoś mógł wspomóc Majeczkę grosikiem, bylibyśmy wdzieczni. Koszty transportu, zabiegu i rekonwalescencji sa na naszej (Stowarzyszenia) głowie , a kasa pusta.:-(

Link to comment
Share on other sites

Maja ma cały czas problemy zdrowotne. Jak nie watroba, to nietrzymanie moczu. Ostatnio nawet z utrzymaniem kału były problemy. Trzeba z nią wychodzić kilkanaście razy dziennie. W nocy również. Cały czas jest diagnozowana .
Jak dr.Fabisz nie pomoże, to już nie wiem kto?

Link to comment
Share on other sites

Majeczka jest bardzo dzielna. Nawet nie trzeba jej zakładać kołnierza. Wystarcza fartuszek.
Z sioo ogromna poprawa...tfu, tfu....
Oczywiście, musi sie wygoić, jest na antybiotyku , codziennie wizyta w lecznicy ale rokowania dobre.
Wielkie uznanie dla opiekunów, bo mają z Mają 'dopust Boży..".

Link to comment
Share on other sites

[quote name='togaa']Majeczka jest bardzo dzielna. Nawet nie trzeba jej zakładać kołnierza. Wystarcza fartuszek.
Z sioo ogromna poprawa...tfu, tfu....
Oczywiście, musi sie wygoić, jest na antybiotyku , codziennie wizyta w lecznicy ale rokowania dobre.
Wielkie uznanie dla opiekunów, bo mają z Mają 'dopust Boży..".[/QUOTE]

Świetne wieści :multi:

Link to comment
Share on other sites

Zabieg Majeczki u dr.Fabisza w Chorzowie kosztował 460,00 zł.
Pożyczylismy też klatkę kenelową która spełnia zadanie, wiec pewnie u Majeczki zostanie, ale musimy ją włascicielce odkupić...
Ale kogo to obchodzi? Ech, przynajmniej się wyżaliłam...

Zdrowiej maleńka, to teraz najważniejsze....

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...