Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='martka1982'].......od razu mam małe ostrzeżenie...wiadomo,że psiaki w schronie nie pachną różami ale Górnik to zdaje się taki pies, który nigdy nie był kąpany i czuć to dosyć intensywnie. Pewnie Kikou też to szybko poczuje, jeśli uda Ci się Kikou go wykąpać to będzie super:)
ciekawe jak Bronek zareaguje na nowego przybysza....[/QUOTE]

...no jakbyśmy sie bali byle brzydkiego psiego zapaszku...to nie moglibyśmy żyć z takim pokaźnym stadkiem w domu... ;)
ale ja generalnie w pierwszy dzień nie "szarpie" nigdy nowego piesia do kapieli, nie zmuszam go do czegokolwiek... narazie musi po prostu poznać otoczenie, stado i oswoić sie...a dopiero w zależności od tego jak znosi stres zmian, jak szybko będzie sie adaptował do nowych warunków itp...to dopiero zaczniemy sie kapać czesać czy jakies tam inne potrzebne zabiegi wykonywac..

  • Replies 603
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Pojechał. Kikou jak się ogarnie to napewno coś skrobnie jak się chłopak odnalazł.
Konto Górnika zasiliło 100 zł ( przesłała martka1982 po Szariczku)
Posłałam 300 zł do kikou za pierwszy miesiąc pobytu chłopaka.

Posted

[quote name='MALWA']To czekamy na relacje i foty z DT....[/QUOTE]

...eh...Ciotki z tymi fotkami, piesio ledwie dobe jest na miejscu a ja juz mam z aparatem za nim latać??

a sam Górniczek to rzeczywiście bardzo wyjątkowy psiak, niezwykle pogodny i otwarty, zaaklimatyzował sie w trzy minuty, nie ma żadnych lęków, oporów - strasznie miłe psisko..
Po długiej podróży biegał bardzo pobudzony po podwórku, wbiegał, wybiegał, aż dziwne że na tych kulawych nóżynkach jest az taki żywy, poznawał wszystkie kąty, polował na naszego kotopsa (mamy kotke która wychowała sie z tymi wszystkimi psiakmi i czasem myśli że sama jest psiakiem - np piszczy pod metrowa bramką żeby jej otworzyć zamiast przeskoczyć górą - bo pieski tak robią :) ) Górniczek kicał jak szczenior, usiłował wkucać pod auto żeby wyłowić kotka...ale wszystko tak dla zabawy.. jak sie mijali w korytarzu to już nie chciał zjeść kotki.... wieczorem sie wyciszył i ładnie lezał sobie przy drzwiach

Bronio zazdrośnik troche burczał na nowego kolege ale jak przebiegł na prostych nóżkach pod Górniczka brzuchem - bo to kawał psiaka jest... to Bronio uznał że to nie jest jego liga i wyciszył sie...
Ale charakter ma Górniczek naprawde wspaniały... bo mamy jednego takiego pieska, który jest jakby "opóźniony"... i ten psiak podbiegł i szczekał nawet próbował ugryźć Górniczka, a ten tylko zerknął na głuptaska i pobiegł dalej majtając swoim grubaśnym ogonkiem...
no i straszny lovelas z nigo... kazdej dziewuszce mocno zaglada pod spódniczke (na szczęście oprócz jednej wszystkie sterylizowane...)

no a pranko Górniczka to impreza na kilka rat bedzie - faktycznie futro jak na niedźwiedziu, w niektórych miejscach pofilcowane na beton... dzisiaj pańcio na urlopie ma zadanie bojowe doprać Górniczka do południa


brzydko sie załatwia nasz chłopczyk, w brzuchu bałagan - bo ciapka i takimi malutkimi porcjami sie załatwia, trzeba mu zbadać prostate...

i jeszcze jedna sprawa z książki zdrówka nie wynika co z tymi nóżkami jest - czy miał jakieś zdięcia kręgosłupa? co konkretnie mówili schroniskowi medyce, ze od czego te nóżki takie kiepskie? jest jakies zalecenie co mu podawać żeby sie to nie pogłębiało chociaż? czy miał badania jakiekolwiek robione?

Posted

Super , że Górniczek daje się poznać z tak dobrej strony. Kochany z niego psiak. Nie sądzę , żeby Górnik miał robione jakieś specjalistyczne badania na te nóżki. Chyba było uznane , że to poprostu kwestia wieku. Dlatego jak najbardziej można go dokładnie przebadać i zdiagnozować.
Z tym bałaganem w brzuszku to większość schroniskowych psiaków tak ma , kwestia mało wyrafinowanej diety.
Jakbyś kochana wybierała się z nim do weta to napisz to podeślę jakąś kaskę żebyś miała na początek bo fakturę to pewnie wystawi dopiero na koniec badań.

Posted

[quote name='kikou']...eh...Ciotki z tymi fotkami, piesio ledwie dobe jest na miejscu a ja juz mam z aparatem za nim latać??

a sam Górniczek to rzeczywiście bardzo wyjątkowy psiak, niezwykle pogodny i otwarty, zaaklimatyzował sie w trzy minuty, nie ma żadnych lęków, oporów - strasznie miłe psisko..
Po długiej podróży biegał bardzo pobudzony po podwórku, wbiegał, wybiegał, aż dziwne że na tych kulawych nóżynkach jest az taki żywy, poznawał wszystkie kąty, polował na naszego kotopsa (mamy kotke która wychowała sie z tymi wszystkimi psiakmi i czasem myśli że sama jest psiakiem - np piszczy pod metrowa bramką żeby jej otworzyć zamiast przeskoczyć górą - bo pieski tak robią :) ) Górniczek kicał jak szczenior, usiłował wkucać pod auto żeby wyłowić kotka...ale wszystko tak dla zabawy.. jak sie mijali w korytarzu to już nie chciał zjeść kotki.... wieczorem sie wyciszył i ładnie lezał sobie przy drzwiach

Bronio zazdrośnik troche burczał na nowego kolege ale jak przebiegł na prostych nóżkach pod Górniczka brzuchem - bo to kawał psiaka jest... to Bronio uznał że to nie jest jego liga i wyciszył sie...
Ale charakter ma Górniczek naprawde wspaniały... bo mamy jednego takiego pieska, który jest jakby "opóźniony"... i ten psiak podbiegł i szczekał nawet próbował ugryźć Górniczka, a ten tylko zerknął na głuptaska i pobiegł dalej majtając swoim grubaśnym ogonkiem...
no i straszny lovelas z nigo... kazdej dziewuszce mocno zaglada pod spódniczke (na szczęście oprócz jednej wszystkie sterylizowane...)

no a pranko Górniczka to impreza na kilka rat bedzie - faktycznie futro jak na niedźwiedziu, w niektórych miejscach pofilcowane na beton... dzisiaj pańcio na urlopie ma zadanie bojowe doprać Górniczka do południa


brzydko sie załatwia nasz chłopczyk, w brzuchu bałagan - bo ciapka i takimi malutkimi porcjami sie załatwia, trzeba mu zbadać prostate...

i jeszcze jedna sprawa z książki zdrówka nie wynika co z tymi nóżkami jest - czy miał jakieś zdięcia kręgosłupa? co konkretnie mówili schroniskowi medyce, ze od czego te nóżki takie kiepskie? jest jakies zalecenie co mu podawać żeby sie to nie pogłębiało chociaż? czy miał badania jakiekolwiek robione?[/QUOTE]

Nie, nie lataj Kochana z aparatem, zostawmy foty na później.

Bardzo się cieszę, ze Górnik tak dobrze zniósł pierwszą dobę w nowym domku, że się zaaklimatyzował, i że dogaduje sie z innymi psiakami.

Posted

tak myślałam,że jego aklimatyzacja potrwa króciutko:) cieszę się,że tak dobrze znosi początki, teraz będzie już tylko lepiej
a jeśli chodzi o badania to stwierdzono niedowład ze względu na zwyrodnienie kręgosłupa. wynikałoby z tego,że przynajmniej rtg powinien mieć robione ale skoro go nie dołączyli to może i nie....

może faktycznie jak znajdziesz czas przejedź się z nim do weta:)

a czy Górniczek już doprany? ciekawa jestem jak poszło, bo to co on na sobie nosił faktycznie wymagało zadania bojowego:)

Posted (edited)

Gorniczek ma sporo problemów ze zdrówkiem. Przebadalismy niemal wszystko poza rentgenem, który najbliższy mamy az 35 km od domu... ale zbadaliśmy serduszko, krew, i prostate. Prostata jest koszmarnie powiększona, az zaczyna sie robić przepuchlina okołoodbytowa...konieczna jest jak najszybsza kastracja... zpowodu tej prostaty jest on taki pobudzony i dlatego wypróznia sie tak w małych porcjach z trudem... Taka przepuchlina to paskudna przypadłość, szczególnie dla pieska ktory nawet kucnąć i naprzeć porządnie nie może na tych swoich chwiejnych nóżynach...
Ale! żeby zrobić zabieg trzeba mocno podleczyć watrobe i trzustke, wyniki gorsze niż u Bronia-grubonia... :( zato natychmiast przydałby sie lek Ypozane (w najwiekszej dawce - koszt chyba ok 60 zł) na obkurczenie prostaty żeby jak najszybciej zapobiec dalszemu powiekszaniu sie przepuchlinki...
ekg wyszło dobrze chociaż on tak dziwnie zbyt szybko sie męczy i dyszy nawet jak jest chłodno....ale na szczeście to nie od serca chyba chodzenie sprawia mu tyaki trud...i stąd to dyszenie...
jedno ucho Górniczka jest zupełnie zmienione, takie zgrubiałe, pewnie zauważyłyście... to wynik wieloletniego zaniedbania, nileczonych infekcji, w tym uszku i teraz jest jeszce ropa... wiec konieczny jest lek na uszy...
Summa summarum wydaliśmy aż 120 złotych (wyniki, ekg i maść na ucho)- kwit bedzie znowu za pare dni w wolnej chwili wypisany...
leki na wątrobe narazie Górniczek pożyczy od Bronia-grubonia... jak im sie skończą to Górniczek "postawi' chłopakom następne opakowanie... trzustkowe leki mamy, antybiotyk i steryd dostaliśmy w gabinecie już w cenie badań...

ale trzeba szybko podjąć decyzje w sprawie tego Ypozane... moze macie w schronisku? w schronie bywają dobre, drogie leki czasem z darów... wtedy nie trzebaby kupowac...

jeśli chodzi o nóżki to pani wet podejrzewa zaniedbaną dysplazje bardziej niż kręgosłup...ale to luźna sugestia, bez zdięcia narazie nie można tego ocenić...

Edited by kikou
Posted

chyba jeszcze zapomniałam dodać, że kastracja za jakieś6-8 tygodni po podleczeniu watroby ale trzeba ją koniecznie zrobić...
aa i on jest bardzo chudy, przez te kudełki obfite tego nie widać ale on waży tylko 28 kg... to mało jak na jego wzrost... choc paradoksalnie to i dobrze... gdyby ważył tyle ile potrzeba możliwe, że te chore nóżki już by go nie dały rady unieść...

a co do prania.....to tak Górniczek jest po praniu wstępnym i wyczesanych dwóch wiaderkach kłaków polepionych "niewiadomoczym".. do idealnego futerka jeszcze kawałek drogi ale już troche lżej.... :) zaraz wstawie jakies fotki

Posted (edited)

pranie wstepne rozdz.1
[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/12b69ad600a3efa3.html"][IMG]http://images43.fotosik.pl/1470/12b69ad600a3efa3gen.jpg[/IMG][/URL]
[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/e79a25e8e1e225c4.html"][IMG]http://images45.fotosik.pl/1472/e79a25e8e1e225c4gen.jpg[/IMG][/URL]

Edited by kikou
Posted

Górniczek to jest taki piesek pańcia bardziej niż pańci.... do mnie tak przybiegnie bo przybiegnie...ale jak "stary" kręci sie po podwórku to Górniczek nie odstępuje Go na krok...

[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/4c104d2b1431983e.html"][IMG]http://images38.fotosik.pl/1722/4c104d2b1431983egen.jpg[/IMG][/URL]
[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/06342a5911bba6e8.html"][IMG]http://images47.fotosik.pl/1471/06342a5911bba6e8gen.jpg[/IMG][/URL]

Posted

o rany! ale wieści, cieszę się bardzo i jestem Ci wdzięczna za to przebadanie, bo przynajmniej skończyła się nieświadomość a teraz musi nadejść czas działania. nigdy nie słyszałam o tym leku ale uważam,że skarbniczka powinna przesłać Ci kaskę na jego zakup abyś jak najszybciej mogła zacząć go podawać Górnikowi,żeby ta kastracja mogła się odbyć i przynajmniej jeden problem będzie mniej
napisz przy okazji ile kosztuje pozbycie się jajek

a jeśli chodzi o podejrzenie dysplazji...w zasadzie to chyba dla niego lepiej niż gdyby to miało być zwyrodnienie, z którym już nic nie da się zrobić. szkoda,że ten rentgen jest tak daleko, bo byłoby wiadomo czy należy mu coś podawać na stawy. jednego psiaka z podziurawionymi kośćmi w tylnych łapach i ledwo chodzącego postawił na nogi trocoxil. droga to kuracja ale wiem,że działa cuda.

Posted (edited)

Pewnie , że skarbniczka prześlę .
Już wysyłam 120 zł za dotychczasowe badanie i 60 zł na lek - razem 180 zł.

Kasiu z całego serca dziękuję , że zgodziłaś się wziąść Górniczka i za wszystko co dla niego robisz.

Edited by caryca26

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...