Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='aniaijaga']Mi kiedyś kobieta w zoologiku powiedziała, że pies powinien zalatwiać się raz dziennie, lub nawet raz na dwa dni. Może ktoś oceni, czy to dobra rada- słysząc to trochę mnie zatkało.[/quote]

Mnie się wydaje, że raz na dwa dni to strasznie rzadko.
A czy to przypadkiem nie zależy od częstotliwości karmienia? Moje psiaki dostają dwa razy dziennie, rano i pod wieczór.

  • Replies 85
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='nat.']Mnie się wydaje, że raz na dwa dni to strasznie rzadko.
A czy to przypadkiem nie zależy od częstotliwości karmienia? Moje psiaki dostają dwa razy dziennie, rano i pod wieczór.[/quote]

No ja swojego karmię też dwa razy dziennie -rano i po poludniu kolo 17 i zalatwia się 2/3 razy dziennie.

Posted

Częstość wypróżniania, zależy w dużej mierze od ilości błonnika (włókna) w karmie. Im mniej włókna tym kału powinno być mniej. Jednak niekoniecznie musi tak być, jeśli nawet po zmianie karmy, częstotliwość wypróżniania sie jest zastanawiająca np. 4-5 razy dziennie dla dorosłego psa, to zrobiłabym badania pod kątem trawienia i w ogóle prawidłowego funkcjonowania organów.

Posted

Mój pies bardzo zazwyczaj załatwia się raz dziennie, albo nawet co drugi dzień. Dwie kupy w ciągu dnia są ewenementem (a je dwa razy dziennie).

Jest karmiony barfem - kupy są malutkie, o wzorcowej konsystencji. Pamiętam co było na suchych karmach (dobrych jakościowo) czy domowym jedzeniu - minimum 2-3 wielkie kloce dziennie, czasem po 2 na jednym spacerze... A ja myślałam że to normalne i zdrowe :roll: Czasem miałam wrażenie, że pies objętościowo więcej wydala niż zjada, co świadczy o tym, ile w tychże karmach było niepotrzebnego zapychacza i ile wartościowych składników odżywczych.

Posted

Mój obecnie jest karmiony britem i robi conajmniej o połowę mniejsze kupki niż jak był karmiony puriną czy profilum. Dzisiaj już zrobił normalną kupkę, więc sama nie wiem, czy iść z nim do tego weta czy nie... wygląda na to, że mój kochany narzeczony poczęstował czymś pieska i mu to zaszkodziło :roll: zobaczymy jeszcze wieczorem jak to będzie wyglądać.

Posted

U mojej Sagi jest identycznie jak u psa [B]Martens[/B] - suka karmiona BARF-em, niewielka kupka rano lub do południa na spacerze, potem przeważnie nic (chyba, że się spieszy i załatwia "na raty" :eviltong:).
[B]tonacja[/B] skoro kupka się poprawiła to pewnie coś maluch rzeczywiście zjadł "ponadprogramowego" .

Posted

Też tak myślę. Mimo moich starań często dostaje jakiś kąsek przy jedzeniu od mojego Grześka. Szlag by to trafił. Wczoraj trzepnęłam go w głowę i powiedziałam, że ma nic mu nie dawać przez następne dni i zobaczymy czy się psiakowi poprawi. W sumie to jestem prawie pewna, że coś z "ludzkiego" jedzenia mu szkodzi. Nie dostaje dużo... bo raczej skórkę od chleba, czy kąsek bułki z masłem... niestety ze strony mojego partnera zdarzają się (mimo wiecznych kłótni) kawałki parówek/wędlin :angryy: na nic moje tłumaczenie, że pies nie może jeść wieprzowiny, bo on twierdzi, że taki kawalontek psu nie zaszkodzi :shake: muszę się z tym rozprawić i pilnować tego, bo najczęściej pies jest karmiony tymi świństwami za moimi plecami :angryy:

Posted

[quote name='tonacja']Też tak myślę. Mimo moich starań często dostaje jakiś kąsek przy jedzeniu od mojego Grześka. Szlag by to trafił. Wczoraj trzepnęłam go w głowę i powiedziałam, że ma nic mu nie dawać przez następne dni i zobaczymy czy się psiakowi poprawi. W sumie to jestem prawie pewna, że coś z "ludzkiego" jedzenia mu szkodzi. Nie dostaje dużo... bo raczej skórkę od chleba, czy kąsek bułki z masłem... niestety ze strony mojego partnera zdarzają się (mimo wiecznych kłótni) kawałki parówek/wędlin :angryy: na nic moje tłumaczenie, że pies nie może jeść wieprzowiny, bo on twierdzi, że taki kawalontek psu nie zaszkodzi :shake: muszę się z tym rozprawić i pilnować tego, bo najczęściej pies jest karmiony tymi świństwami za moimi plecami :angryy:[/quote]
Oj, skąd ja to znam :roll: Na szczęście trafiła mi się psica ze stalowym żołądkiem i wszystko znosi bez szwanku. Ale u nas duża rodzina pod jednym dachem więc sytuacja praktycznie nie do opanowania ;)

  • 3 weeks later...
Posted

Po jakim czasie tak mniejwoecej mozna powiedziec ze karma jest do bani. Wet powiedział mi ze tak 1-2 miesiace musi upłynac zeby okazało sie ze jest gut :cool1: ja jakos tak długo jeszcze nie wytrzymałam jak kupaski były niebardzo odrazu zmieniałam karme na inna.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...