*Monia* Posted November 25, 2009 Author Posted November 25, 2009 cavano. p h o r u m . p l kropkuje się wszystko, a na 3 sposoby próbowałam :roll:. Ja jeszcze nie czytałam cóż tam za odpowiedzi były, nerwów mi szkoda, bo jak obgadują moje psiska to się wpienić mogę :cool1: Quote
Martens Posted November 25, 2009 Posted November 25, 2009 Ja wczoraj i dziś przekopałam całe forum ale nic tam nie znalazłam o Was :hmmmm: Może jeszcze nie mam dostępu do wszystkich działów? Quote
*Monia* Posted November 25, 2009 Author Posted November 25, 2009 To forum tylko dla klubowiczów, nie znajdziesz ;). Wywołałyśmy burzę, bo "wylewam żale publicznie i piszę obelgi dla klubu" :-o zamiast prosić o przeprosiny, wyjaśnienia i zapytania o mojego psa na forum klubu :cool1:. Jak na treningach prawie nikt nic nie miał do powiedzenia, tak teraz nagle stałyśmy się obiektem dyskusji. Nie lubię się rzucać w oczy :shake:. Jak już wspominałam tutaj setki razy lubimy agility i do klubu nic nie mamy tylko do konkretnej sytuacji, ale dopiero po rozpoczęciu tam wątku sprawą się ktokolwiek zainteresował :cool1:. A i złą opinię o klubie podobno robię. Ciekawe, bo polecam go wszystkim, ale aj tam, stało się i teraz trzeba po łbie poobrywać za to że się chciało tutaj zwierzyć ze swoich problemów :roll:. Quote
Bzikowa Posted November 25, 2009 Posted November 25, 2009 Monia, myślę, że lepiej by było gdybyś się wypowiedziała na klubowym forum, a przede wszystkim przeczytała. Nikt nie ma tego co się wydarzyło gdzieś, uczciwiej byłoby rozwiązać to w gronie osób zainteresowanych tzn. klubowiczów a nie na Dogomanii gdzie czytają to osoby niezwiązane z tematem, które zupełnie nie wiedzą jak jest w naszym klubie a bądź co bądź to buduje nieprawdziwą opinię o Cavano. Nie wiem co sobie założyłaś z góry ale ja się nie spotkałam jeszcze u nas z jakimkolwiek ignorowaniem problemów klubowiczów a biegamy już 3 lata. Mizianko dla dziewczynek:) edit: widzę, że coś już napisałaś :)mam nadzieję, że nie zrezygnujesz z Cavano:) Quote
*Monia* Posted November 25, 2009 Author Posted November 25, 2009 I nie znajdziesz, bo to dla klubowiczów tylko :eviltong:. Zostałam zjechana za zwierzanie się publiczne i dłuugą lekturę miałam, ale przebrnęłam przez wszystko. Quote
BeataG Posted November 25, 2009 Posted November 25, 2009 Do wszystkich działów mają dostęp tylko klubowicze. To jest wewnętrzne forum klubu. [QUOTE]Chyba szybciej mnie wykluczą niż kogoś kto tam jest tak długo.[/QUOTE] *Monia*, bardzo Cię proszę nie pisz głupot i nie wymyślaj bajek. Właścicielka suki, która ścięła się z Hexą, jest w klubie 3 miesiące dłużej niż Ty! [QUOTE]Na forum się nie będę odzywać, bo przecież to mój pies się szczerzy i drze japę i według większości jej się należało [IMG]http://www.dogomania.pl/../images/smilies/shake.gif[/IMG]. Nie mam zamiaru się kłócić z tą zgraną paczką, bo ja tam tyko marna najgorsza grupa jestem, wiadomo że większość ma rację [IMG]http://www.dogomania.pl/../images/smilies/icon_rolleyes.gif[/IMG].[/QUOTE] Nic nie wiesz o zdaniu większości, nie raczylaś o nie zapytać ani nawet poinformować o zajściu. Większość członków klubu dowiedziała się o zajściu z zacytowanego Twojego posta z dogomanii. A teksty o marnej najgorszej grupie to ja sobie wypraszam! Obrażają mnie osobiście oraz pozostałych uczestników wiosennego kursu. Quote
zerduszko Posted November 25, 2009 Posted November 25, 2009 [quote name='*Monia*']I nie znajdziesz, bo to dla klubowiczów tylko :eviltong:. Zostałam zjechana za zwierzanie się publiczne i dłuugą lekturę miałam, ale przebrnęłam przez wszystko.[/QUOTE] Co za pech, uwielbiam takie akcje :diabloti: Aż się zalogowałam specjalnie :p Nie dość, ze człowieka spotka dpiata sytuacja, to się jeszcze wywnętrzyć nie można :diabloti: Uwielbiam neta :lol: Quote
*Monia* Posted November 26, 2009 Author Posted November 26, 2009 [QUOTE]Nic nie wiesz o zdaniu większości, nie raczylaś o nie zapytać ani nawet poinformować o zajściu. Większość członków klubu dowiedziała się o zajściu z zacytowanego Twojego posta z dogomanii. A teksty o marnej najgorszej grupie to ja sobie wypraszam! Obrażają mnie osobiście oraz pozostałych uczestników wiosennego kursu.[/QUOTE] Jakoś te osoby co były stały sobie patrząc na mojego piszczącego psa stojącego z łapą w górze i jedyne co usłyszałam to to, że nic jej nie jest i udaje, co mnie osobiście dotknęło. Do tego podobno tylko po pyskach się gryzły i z łapą nie miało prawa nic się dziać bo tam nawet jej nikt nie dotknął.. Kogo miałam informować? Te osoby co były to widziały co się stało i nie zauważyłam żeby kogoś to obeszło (może obeszło?, ale odczuć mi nikt tego nie dał, więc napisałam jak to widziałam). O gorszej grupie to nie tajemnica, choć mi osobiście to nie przeszkadza, bo masę błędów na treningach robię przez co opieprz od własnego psa dostaję :roll:. O tej najgorszej grupie to nie ja wymyśliłam, tylko jakoś nie tak dawno o tym usłyszałam. [QUOTE]*Monia*, bardzo Cię proszę nie pisz głupot i nie wymyślaj bajek. Właścicielka suki, która ścięła się z Hexą, jest w klubie 3 miesiące dłużej niż Ty[/QUOTE] Lubię bajki wymyślać i ściemniać na wszystkie tematy. To że była taka sytuacja też sobie wymyśliłam i ogólnie wszystko było bujdą na resorach - taki żarcik, moje problemy z Hexą też są wyolbrzymione, bo tak naprawdę to nic się nie stało i spłynęło to po niej. Na psychice ślad nie został i nawet bardziej pokochała inne psy, bo przecież żaden pies jej nie zaatakował tylko podbiegł polizać po pysku :cool1:. W wakacje nie trenowałam, więc mi się czas bycia w klubie troszkę skrócił. I tak burzę wywołało moje wyżalenie się tutaj i raptem również ci co widzieli zabrali głos. Oczywiście ogólne potępienie jest i pewnie na żywo również miło nie będzie, bo przecież "publiczne obelgi" i "psucie opinii klubowi" nie mogą mi ujść płazem (nie wiedziałam że tu zagląda więcej niż kilka osób :roll:). Tylko w jaki sposób i kogo ja niby obrażałam pisząc co mi leży na sercu po incydencie ze spaceru kiedy to Hexa psa chwyciła? Gdzieś napisałam że klub jest beznadziejny, bo taka a nie inna sytuacja wynikła? Opisałam sytuację która spowodowała Hexy zachowanie, teraz mam problem i to potrójny bo młoda wyłapuje każdą zmianę w zachowaniu Hexy i się nawzajem nakręcają.. Ale i tak moja wina, bo powinnam zamknąć się w sobie i sama sobie się żalić że mi z tym źle i że nikt wcale nie dał po sobie poznać że go cokolwiek obchodzi całe zdarzenie. Ciekawa jestem co tam jeszcze miłego po moim poście zostało jeszcze napisane, aż chce mi się czytać :shake:. Zawsze to tak działa, że jak coś się stanie i się człowiek nie drze na wszystkich dookoła to nikt się nie interesuje, a jak się człowiek zwierzy to zaraz afera, że oczernianie, obelgi, itp.? Przepraszam, ale nie miałam zamiaru nikogo obrażać czy cokolwiek w tym stylu. Ja jestem na prawdę spokojna, ale jak moich psów coś dotyczy to mnie potrafi ponieść i na ich cierpienie fizyczne czy też zmiany w zachowaniu spowodowane jakimś incydentem spokojnie patrzeć nie będę. W tamtym momencie najważniejsza była Hexa i nie miałam głowy żeby: 1) prosić o przeprosiny (??) 2)prosić o zainteresowanie moim psem (?), 3) pytać kogokolwiek co myśli o sprawie. I nikt nie słyszał że mówiłam o tym że Hexa została zaatakowana - każdemu z osobna podchodzić i tłumaczyć to jakoś tak nie w moim stylu.... ci co widzieli to widzieli i nikomu jakoś nie przyszło fdo głowy skomentowanie czy też zapytanie mnie o cokolwiek. Quote
BeataG Posted November 26, 2009 Posted November 26, 2009 *Monia*, zajście widziało kilka osób, które były blisko, nie widziały go nawet osoby obecne na treningu, ale ćwiczące w drugiej grupie dalej. Skoro nic nie mówiłaś, skoro następnego dnia normalnie z suką trenowałaś, to jak ktoś mógł przypuszczać, że suka jest poszkodowana? A jeśli chodzi o czas bycia w klubie, to nie odkręcaj kota ogonem. Napisałaś: [QUOTE]Chyba szybciej mnie wykluczą niż kogoś kto tam jest [B]tak długo[/B].[/QUOTE] Więc jeszcze raz Cię uświadamiam, że klub istnieje ładnych parę lat - już jak ja wiosną 2004 roku się interesowałam agility dla Emila, to Cavano długi czas już istniało. Ty jesteś w klubie 8 miesięcy, właścicielka suki, która się ścięła z Hexą, 11 miesięcy. I nie ma znaczenia, że Ciebie w wakacje nie było, bo jej nie było jeszcze dłużej - prawie 4 miesiące. Więc to, co zacytowałam wyżej, jest bajką. A z wykluczaniem z klubu to się trochę zagalopowałaś. Nikt nie kwestionuje tego, że w przypadku ścięcia się 2 psów, gdy jeden jest na uwięzi, a drugi luzem, wina leży zawsze po stronie właściciela psa, który był luzem. Ale winę za ścięcie się 2 psów od wykluczenia z klubu dzieli przepaść! Nikt też nie twierdzi, że sobie wymyśliłaś obrażenia Hexy czy problemy z nią, ale skąd ktoś ma o nich wiedzieć, jeśli nic nikomu nie powiedziałaś? Jeszcze raz powtarzam, że większość członków klubu, w tym kadry, dowiedziała się o wszystkim z posta tu na dogomanii, zacytowanego tylko fragmentarycznie na forum klubowym. A raczej nie taka powinna być kolejność wyjaśnienia tej sprawy. Quote
*Monia* Posted November 26, 2009 Author Posted November 26, 2009 Teraz czas na chwilę na dogo. Chyba mogę podzielić czas na różne sprawy, a nie tylko skupiać się na jednym konkretnym wątku? Tu też pozwolę sobie jeszcze swoje przemyślenia dodać. Przeczytałam swój post 2 razy przed chwilą i kurde, jakoś nikt nie zauważył jak piszę o postępach, wcześniejszego zachwalania treningów też nikt nie widział, nie ma to jak koncentracja na jednym poście w którym wylałam swoją frustrację na fakt który się zdarzył i jego skutki które wystąpiły niedługo przed napisaniem tego posta :cool1:. Na ten wątek nie zagląda jakoś wiele osób, a z niektórych wypowiedzi wynika jak bym niemalże założyła specjalnie wątek na dogo żeby oczernić cavano... [QUOTE]*Monia*, zajście widziało kilka osób, które były blisko, nie widziały go nawet osoby obecne na treningu, ale ćwiczące w drugiej grupie dalej. Skoro nic nie mówiłaś, skoro następnego dnia normalnie z suką trenowałaś, to jak ktoś mógł przypuszczać, że suka jest poszkodowana?[/QUOTE] Fizyczne poszkodowanie nie jest dla nas jakoś wielce odczuwalne, polizała, popilnowałam i tyle, a psychiczne wyszło dopiero PO weekendowych treningach. Nie lubię się powtarzać. [QUOTE]A z wykluczaniem z klubu to się trochę zagalopowałaś. Nikt nie kwestionuje tego, że w przypadku ścięcia się 2 psów, gdy jeden jest na uwięzi, a drugi luzem, wina leży zawsze po stronie właściciela psa, który był luzem. Ale winę za ścięcie się 2 psów od wykluczenia z klubu dzieli przepaść! Nikt też nie twierdzi, że sobie wymyśliłaś obrażenia Hexy czy problemy z nią, ale skąd ktoś ma o nich wiedzieć, jeśli nic nikomu nie powiedziałaś? Jeszcze raz powtarzam, że większość członków klubu, w tym kadry, dowiedziała się o wszystkim z posta tu na dogomanii, zacytowanego tylko fragmentarycznie na forum klubowym. A raczej nie taka powinna być kolejność wyjaśnienia tej sprawy.[/QUOTE] Nie zauważyłaś, że nie należę do osób opowiadającym każdemu z osobna o swoich problemach? Nigdzie nie pisałam że wszyscy członkowie klubu mieli w dupie, tylko ci obecni przy zdarzeniu. Usłyszałam tylko, że Hexa udaje i nic jej nie jest, a do tego tylko po pyskach się podobno gryzły a bolała łapa :cool1:. Ja nie wiem czy ja piszę niewyraźnie czy każdy czyta to co piszę tak jak sobie akurat uważa za stosowne (w tym wypadku aby tylko się czepnąć że nie mam racji i tylko oczerniam wszystkich wokół). A jaki wątek tam miałam założyć? 'Przepraszam, ale proszę o zainteresowanie się moim problemem z psem powstałym na skutek ataku na niego'? 'Czy mogę się wyżalić'? Wielu ludzi lubi czepiać się o każde słowo. Ja jestem sama i sama odpieram ataki na siebie, więc mogę pomijać niektóre wypowiedzi ze względu na to, że żeby ustosunkować się do wszystkiego to bym cały dzień musiała poświęcić, a mam 2 psy i problemy z nimi i wolę jednak na nich się skupić. [quote name='Bzikowa']edit: widzę, że coś już napisałaś [IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/icon_smile.gif[/IMG]mam nadzieję, że nie zrezygnujesz z Cavano[IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/icon_smile.gif[/IMG][/QUOTE] Po tym jak się tutaj wyżaliłam to i tak miło nie będzie dla nas, więc zobaczymy.. [QUOTE]Nikt nie ma tego co się wydarzyło gdzieś, uczciwiej byłoby rozwiązać to w gronie osób zainteresowanych tzn. klubowiczów a nie na Dogomanii gdzie czytają to osoby niezwiązane z tematem, które zupełnie nie wiedzą jak jest w naszym klubie a bądź co bądź to buduje nieprawdziwą opinię o Cavano. Nie wiem co sobie założyłaś z góry ale ja się nie spotkałam jeszcze u nas z jakimkolwiek ignorowaniem problemów klubowiczów a biegamy już 3 lata.[/QUOTE] A jak pisałam cały czas o postępach, o treningach, zdjęcia wrzucałam jak fajnie jest to nikt pewnie nie widział, a jak napisałam o tej konkretnej sytuacji to już źle bo tak robić nie wolno? Rozumiem jak bym narzekała non stop i pisała wszędzie gdzie tylko wejdę, żeby się nikt do cavano nie zapisywał, bo tam źle i wszystko tam paskudne i niedobre jest, ale ja napisałam tutaj, u Hexy w galerii tłoku jakoś nie zanotowałam, i myślałam że mogę ale jak widać o pozwolenie powinnam najpierw zapytać bo źle się kończy takie sobie wylanie żalu :shake:. Zajęłam się czymś innym i nie wiem czy na wszystko odpisałam :roll: Quote
puchu Posted November 26, 2009 Posted November 26, 2009 Głupio to wszystko wyszło :( Przepraszam, ze pociągnęłam ten temat :( Tylko się potwierdza stare przysłowie, że piekło jest wybrukowane dobrymi chęciami. Quote
BeataG Posted November 27, 2009 Posted November 27, 2009 [QUOTE]Nigdzie nie pisałam że wszyscy członkowie klubu mieli w dupie, tylko ci obecni przy zdarzeniu. Usłyszałam tylko, że Hexa udaje i nic jej nie jest, a do tego tylko po pyskach się podobno gryzły a bolała łapa [IMG]http://www.dogomania.pl/../images/smilies/cool.gif[/IMG]. [/QUOTE] A ile osób to powiedziało i ile słyszało? Bo mnie z dotychczasowych wypowiedzi wynika, że powiedziała jedna (właścicielka suki, która się ścięła z Hexą), a słyszałaś tylko Ty. I to wszystko powinnaś wyjaśnić z tą osobą i z kadrą klubu na forum wewnętrznym albo od razu po zajściu w realu po treningu. Poza tym jesteś niekonsekwentna - raz mówisz, że nikogo nie obchodzą rany Hexy, a drugi raz, że chodzi Ci tylko o problemy psychiczne, które to zajście wywołało czy też pogłębiło. A ja ponownie powtórzę - jak ktoś mógł pokazać, że go obchodzą jedne czy drugie, jeśli o nich nie wiedział? A skoro Ty nie wiedziałaś, skoro normalnie z nią następnego dnia trenowałaś, to jak mógł wiedzieć ktoś inny? Ty piszesz, że jakoby nie opowiadasz każdemu o swoich problemach (jakoby - bo na ten wątek tutaj każdy może wejść, więc na dobrą sprawę opowiadasz wszystkim, zamiast wyjaśnić sprawę w gronie zainteresowanych), ale od innych wymagasz, żeby Cię pytali czy przypadkiem nic się Hexie nie stało i czy nie masz żadnych problemów? No to chyba coś nie tak... Quote
*Monia* Posted November 27, 2009 Author Posted November 27, 2009 I znowu zapytam - czy miałam prosić o zainteresowanie każdego po kolei kto widział czy słyszał to zajście? Napisałam "usłyszałam tylko..." a czy napisałam że od kilku osób? Może po prostu tylko nie dopisałam że z ust właścicielki, bo chyba wszyscy chórem tego nie powiedzieli? Nie tylko o psychiczne, a głównie o psychiczne. Muszę iść na korepetycje z pisania czy ktoś inny musi iść na takowe z czytania? Gronie zainteresowanych? A kto tym gronem zainteresowanych miał by być? Jedyny kto się odezwał to była właścicielka Cami (przytoczyłam już co powiedziałą) i Basia, która mi powiedziała że Hexa się szczerzyła do przechodzących psów i zrozumiałam ją tak jak zrozumiałam. I zauważyłąm, że Ty najwięcej masz do powiedzenia, a jakoś jak Twój pies obgryzał tyłek Hexy na wielu treningach (co ją niesamowicie denerwowało) to tak dużo do powiedzenia nie miałaś. Kilka razy nie zdążyłam jej odłowić/wyrwała się i pogoniła Twojego psa. Z siadu mi nie raz się wyłamała, bo ją podgryzał - jakoś nie chodziłam i nie narzekałam, bo nie uważałam tego za jakiś ogromny problem (to że podskakuje za każdym razem jak pies od tyłu podbiegnie też jakoś przeżywamy i nie marudzę). Ale ta konkretna sytuacja i to że spowodowała że Hexa psa zupełnie nie związanego z tym wydarzeniem i w ogóle klubem ugryzła mnie wkurzyła. I nadal nie rozumiem, że Ty się czujesz najbardziej dotknięta tym, że ja się tu wyżaliłam na zaistniałą sytuację. Nie było Cię, nie widziałaś, nie słyszałaś, tego jak ja mówiłam o tym że Hexa była zaatakowana też nie zanotowałaś, a najbardziej zbulwersowana się czujesz. Jaki tego powód? Może to nie ja mam zarzucane mi kompleksy na punkcie moich psów (no raczej jednego, bo drugi jest u mnie niedługo)? :razz: PS. Biorąc Hexę wiedziałam że nie będzie zupełnie normalnym wesołym pieskiem bez żadnych problemów. Zanim poszłam z nią na agility dłuuuugo się zastanawiałam czy mój pies jest na tyle posłuszny żeby sprostać wymaganiom tam stawianym (posłuszeństwo i przywołanie, to budziło moje największe obawy, bo nie uważałam że mamy to opanowane). Paulina wie ile mnie kosztowało przemyśleń to czy się w ogóle nadajemy, czy sprostamy wyzwaniu. Tu też pisałam chyba jakim torem szło moje myślenie. Ale jak zobaczyłam inne psy to trochę moje obawy się rozwiały, bo jednak na zawołanie w większości przypadków Hexa wracała (nie piszę że nie miała odchyłów, żeby później mi nie próbowano wmówić że napisałąm że od początku była pies idealny) i starałam się mieć nad nią kontrolę. Quote
BeataG Posted November 27, 2009 Posted November 27, 2009 [QUOTE]I znowu zapytam - czy miałam prosić o zainteresowanie każdego po kolei kto widział czy słyszał to zajście? Napisałam "usłyszałam tylko..." a czy napisałam że od kilku osób? Może po prostu tylko nie dopisałam że z ust właścicielki, bo chyba wszyscy chórem tego nie powiedzieli?[/QUOTE] Zaczęło się od tego, że napisałaś, że [B]wszystkich [/B]to g... obchodzi i obciążyłaś winą cały klub. [QUOTE]Nie tylko o psychiczne, a głównie o psychiczne.[/QUOTE] a wcześniej było [QUOTE]Fizyczne poszkodowanie nie jest dla nas jakoś wielce odczuwalne, polizała, popilnowałam i tyle, a psychiczne wyszło dopiero PO weekendowych treningach.[/QUOTE] to może się zdecyduj? [QUOTE]I zauważyłąm, że Ty najwięcej masz do powiedzenia, a jakoś jak Twój pies obgryzał tyłek Hexy na wielu treningach (co ją niesamowicie denerwowało) to tak dużo do powiedzenia nie miałaś. Kilka razy nie zdążyłam jej odłowić/wyrwała się i pogoniła Twojego psa. Z siadu mi nie raz się wyłamała, bo ją podgryzał - jakoś nie chodziłam i nie narzekałam, bo nie uważałam tego za jakiś ogromny problem (to że podskakuje za każdym razem jak pies od tyłu podbiegnie też jakoś przeżywamy i nie marudzę).[/QUOTE] Aha, zaraz się dowiem, że mój pies lata luzem na treningach, tak jak to już insynuowałaś w przypadku tamtej suki i na co dałam się nabrać? O Yasserze pisałam na forum klubowym, nie widzę powodów, żeby pisać o tym tu. Problemów z nim nigdy się nie wypierałam, ale na pewno nie jest agresywny. No i od kilku miesięcy nie trenujemy w jednej grupie, zdarzyło się to raz ostatnio i Yasser nie tylko, że był między ćwiczeniami na smyczy, to jeszcze w oddaleniu od innych psów. [QUOTE]I nadal nie rozumiem, że Ty się czujesz najbardziej dotknięta tym, że ja się tu wyżaliłam na zaistniałą sytuację. Nie było Cię, nie widziałaś, nie słyszałaś, tego jak ja mówiłam o tym że Hexa była zaatakowana też nie zanotowałaś, a najbardziej zbulwersowana się czujesz.[/QUOTE] Dlatego, że w przeciwieństwie do Ciebie czuję się członkiem klubu, w którym trenuję tak samo długo jak Ty, dlatego, że nie toleruję krzywdzących uogólnień i generalizowania oraz pisania nieprawdy. Dlatego, że problemy dotyczące klubu załatwia się w klubie, a nie wywleka na zewnątrz. Do mnie ani przy mnie nie mówiłaś, że Hexa została zaatakowana, więc nie miałam czego zanotować, dowiedziałam się o tym 3 dni później i zareagowałam od razu - od razu stwierdziłam (nie ja jedna zresztą), że wina leży po stronie właścicielki tamtej suki. Wina za ścięcie psów, ponieważ nie odwołała swojej suki po ćwiczeniu. Ale wina za oskarżanie wszystkich, że ich to g... obchodzi, za oskarżanie klubu, że Ci zepsuł psy (przy czym jedno i drugie jest nieprawdą) leży wyłącznie po twojej stronie. Quote
*Monia* Posted November 27, 2009 Author Posted November 27, 2009 Tak, wszystkich obecnych przy zdarzeniu. Nie sądzę, żeby kogoś nieobecnego miało to dotyczyć, bo najzwyczajniej nie musiał o tym wiedzieć. Nie każda historia ataku psa jednego na drugiego jest rozwlekana, Hexy ścięcie z Brunem też jakoś nie każdy znał i też niektórzy się późno dowiedzieli, bo nie darłam się na każdym treningu "Bruno pogryzł Hexę i teraz się go panicznie boi". [QUOTE]to może się zdecyduj?[/QUOTE] Fizyczne rany się łatwiej goją, więc są na krótszą metę problemem, psychiczne jakoś chyba trudniej odkręcić, czyż nie? Chociaż możesz się uczepić, że fizyczna może być groźniejsza, ale chodzi o TEN KONKRETNY przypadek. [QUOTE]Aha, zaraz się dowiem, że mój pies lata luzem na treningach, tak jak to już insynuowałaś w przypadku tamtej suki i na co dałam się nabrać? O Yasserze pisałam na forum klubowym, nie widzę powodów, żeby pisać o tym tu. Problemów z nim nigdy się nie wypierałam, ale na pewno nie jest agresywny. No i od kilku miesięcy nie trenujemy w jednej grupie, zdarzyło się to raz ostatnio i Yasser nie tylko, że był między ćwiczeniami na smyczy, to jeszcze w oddaleniu od innych psów.[/QUOTE] Zauważyłaś czas przeszły? Czytanie ze zrozumieniem się kłania. Nie pisałąm o jego agresji tylko o podgryzaniu, podgryzanie w zapraszaniu do zabawy - pasuje? I o tym podgryzaniu to Ty mi uświadomiłaś, bo ja nie wiedziałąm dlaczego ona tak nerwowo reaguje na jego doskakiwanie. Nie mam już ochoty 100 razy wałkować tego samego tematu, mam sporo ciekawszych zajęć więc wolę im energię i czas poświęcić. Wracam więc do tematu psów. Wczoraj spotkałyśmy kolegę, polowanie na inne psy niestety nie wyszło, bo za późno chyba na spacery już było. Psiska się sposały, grzecznie siedziały i tylko tamten dawał popis wycia i piszczenia. Pracujemy z Hexą nad nie darciem paszczy przy nawet głupim siad czy waruj jak się nakręci. Shinulec nie leje już na łóżko :multi:. To tak na szybko, bo muszę pracować Quote
puchu Posted November 27, 2009 Posted November 27, 2009 Na poprawę humoru, wieczorem będą zdjęcia Shiny :) Quote
*Monia* Posted November 27, 2009 Author Posted November 27, 2009 Dzięki, jak mnie mama nie zagoni do roboty to oglądnę jeszcze dzisiaj :cool3:. Trzymać kciuki, bo jutro mam spotkanie w sprawie nowej pracy :razz:. Jak dobrze pójdzie to zmienię pracę już w następnym miesiącu i psiska nie będą tyle czasu same spędzały (same z Krzyśkiem, ale to prawie jak same :roll:). I pewnie będę zarabiać tyle samo za połowę mniej spędzanego w pracy czasu. Także się muszę wykazać. Ale na trening się nie załapiemy, bo bym musiała biegiem z niego wracać a najlepiej psy gdzieś po drodze porzucić, żeby zdążyć :shake:. Quote
puchu Posted November 27, 2009 Posted November 27, 2009 A cóż to ma by za praca? Na razie jedno, moim zdaniem wasze najlepsze :) [IMG]http://picasaweb.google.pl/lh/photo/_oRO3dh4p6toUyFTFuWcaQ?feat=directlink[/IMG][IMG]http://lh3.ggpht.com/_mTusYArORI8/SxAHOG8aQQI/AAAAAAAAEio/dpt9MZxP_dc/s512/img_%20031.JPG[/IMG] Quote
Bzikowa Posted November 27, 2009 Posted November 27, 2009 :O Jakie to już wieeeeelkie! Ja ją cały czas pamiętam jako małego szczylka, takiego jakim była na zawodach:) Puchu widziałam fotki na 'forumie' klubowym, super są! Quote
puchu Posted November 27, 2009 Posted November 27, 2009 Czyli może kiedyż będę robiła znośne zdjęcia... Na którymś treningu pomęczę Cię o ustawienia manuala ;P [IMG]http://i178.photobucket.com/albums/w249/pusia84/cavano/img_003.jpg[/IMG] [IMG]http://i178.photobucket.com/albums/w249/pusia84/cavano/img_004.jpg[/IMG] [IMG]http://i178.photobucket.com/albums/w249/pusia84/cavano/img_005.jpg[/IMG] [IMG]http://i178.photobucket.com/albums/w249/pusia84/cavano/img_006.jpg[/IMG] [IMG]http://i178.photobucket.com/albums/w249/pusia84/cavano/img_010.jpg[/IMG] Quote
puchu Posted November 27, 2009 Posted November 27, 2009 [img]http://i178.photobucket.com/albums/w249/pusia84/cavano/img_011.jpg[/img] [img]http://i178.photobucket.com/albums/w249/pusia84/cavano/img_012.jpg[/img] [img]http://i178.photobucket.com/albums/w249/pusia84/cavano/img_033.jpg[/img] [size=1][color=paleturquoise]10101010101010[/color][/size] Quote
bonsai_88 Posted November 27, 2009 Posted November 27, 2009 Czemu mi się zawsze wydawało, że ona ma być w typie goldena ;)... Quote
Unbelievable Posted November 27, 2009 Posted November 27, 2009 [quote name='bonsai_88']Czemu mi się zawsze wydawało, że ona ma być w typie goldena ;)...[/QUOTE] szczeniak...? na jakim świecie ty żyjesz :evil_lol: ona jest wielka, i ma małą głowę : P Quote
puchu Posted November 27, 2009 Posted November 27, 2009 Bo to taki golden z allegro zmieszany z czarnym labem ;) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.