evel Posted October 9, 2010 Posted October 9, 2010 [URL]http://i790.photobucket.com/albums/yy181/Hexiula/kaganiec%20Hexa/CIMG9632.jpg?t=1286623326[/URL] :shock: Już piszę do TOZu :mad: A tak serio - niektórzy są śmieszni, nie? :lol: Quote
gops Posted October 9, 2010 Posted October 9, 2010 ja tam sie nie przejmuje glupimi textami nigdy :) Hexa widac ze sie strasznie meczy! TY niedobry wlascicielu:eviltong: Quote
Agnes Posted October 9, 2010 Posted October 9, 2010 I to jeszcze w domu zakladasz ta tube!:lying: (jaka smieszna emotka:evil_lol:) Quote
*Monia* Posted October 9, 2010 Author Posted October 9, 2010 Fizjologi idealne, coś innego be :evil_lol:. Tylko jak Hexolinie założyłam to przybyło mi kilka siniaków, a w tym jakoś obydwie bez szwanku z podróży wracamy :razz:. W fizjologu pies mi się nie położy tak jak w tym giętkim kagańcu, a Hexa lubi spać wygodnie :lol:. Ja wstrętna pańcia jestem i lubię nad psami się znęcać :diabloti:. Jutro będę kazała Hexolinie biegać za frisbee i się biedula zmęczy :shake:. Frisbee po ostatnim wypadzie całe brudne więc w ogóle jestem bez serca bo nawet o czystość zabawek nie dbam :evil_lol:. Nie dość że w domu kaganiec założyłam to jeszcze na łóżku u rodziców. Błagam o wybaczenie :modla: Macie filmik nie psi :eviltong:. Może jutro jakieś zdjęcia porobimy jak będzie czas, odpowiednia pogoda i ochota :p [video=youtube;W8Y6u-1N1W0]http://www.youtube.com/watch?v=W8Y6u-1N1W0[/video] I smutek mnie ogarnął trochę, bo moja najlepsza kumpelka się z Wawy wynosi, dzisiaj się żegnałyśmy :-(. Chyba TZa rodziców zacznę częściej nawiedzać żeby się z nią spotykać od czasu do czasu :evil_lol:. Ta kumpela była jedną z niewielu osób z którą byłam skłonna wypić czasem jakiś alkohol, bo ogólnie niepijąca jestem ;) Quote
evel Posted October 10, 2010 Posted October 10, 2010 Świetnej jakości ten filmik, czym kręcony? Pewnie już pisałaś, ale ja nic nie rozumiem z tych postów o aparatach takich, śmakich i owakich :oops: Quote
Luzia Posted October 10, 2010 Posted October 10, 2010 [quote name='*Monia*']One już przekwitnięte :lol: (zdjęcia robione tego samego dnia tylko z dwóch stron 'krzaka' ;)) Zwietrzałe = niepełnowartościowe :shake: i psychicznego komfortu nie ma że ma się coś cennego, bo zwietrzałe już nie ma w sobie tego czegoś co miało niezwietrzałe :diabloti:. Tajemnica służbowa :eviltong:. Ale radio mamy włączone non stop to o dopalaczach jestem na bieżąco więc mogę poopowiadać :evil_lol:. A i w RMFFM ostatnio kolesiówa wygrała 100 tyś, inna 30 tyś, dzisiaj nie dosłyszałam czy te 40 tyś ktoś zgarnął :roll: :evil_lol:. [SIZE=1][COLOR=PaleGreen]W pracy całe 8 h nie palę :cool3:[/COLOR][/SIZE] Coś jeszcze mam opowiadać? :lol:[/QUOTE] Nie przekwitnięte tylko dojrzałe :mad: Kiedyś też będziesz stara :diabloti::diabloti: Próbowałaś? :razz: psychicznym komfortem to Ty mi się tu nie tłumacz :evil_lol: E tam tajemnica, na dogo nikt nie wygada :evilbat: A ja nigdy nic nie wygrałam :placz: nawet na loteriach zawsze odchodziłam z niczym :roll: [SIZE=1]To przedłuż ten czas o pozostałe 16 godzin i będzie super :cool3:[/SIZE] [SIZE=2]Co tylko chcesz :cool1:[/SIZE] Quote
Luzia Posted October 10, 2010 Posted October 10, 2010 a filmik taki se :diabloti::diabloti: robak jak to robak nic nadzwyczajnego :diabloti::diabloti: Quote
Talia Posted October 10, 2010 Posted October 10, 2010 Ja Ci dam robaka:mad: To nie jest żaden robal tylko owad. Quote
Luzia Posted October 10, 2010 Posted October 10, 2010 [quote name='Talia']Ja Ci dam robaka:mad: To nie jest żaden robal tylko owad.[/QUOTE] A jaka to różnica robal czy owad. Oba przy ziemi się spotyka :diabloti: Quote
*Monia* Posted October 10, 2010 Author Posted October 10, 2010 [quote name='evl']Świetnej jakości ten filmik, czym kręcony? Pewnie już pisałaś, ale ja nic nie rozumiem z tych postów o aparatach takich, śmakich i owakich :oops:[/QUOTE] Casio EX-H10, cyfrówka TZa którą przechwyciłam jakiś czas temu :p. Do mojego lustra jeszcze daleka droga :evil_lol:. [quote name='Luzia&Funia']Nie przekwitnięte tylko dojrzałe :mad: Kiedyś też będziesz stara :diabloti::diabloti: Próbowałaś? :razz: psychicznym komfortem to Ty mi się tu nie tłumacz :evil_lol: E tam tajemnica, na dogo nikt nie wygada :evilbat: A ja nigdy nic nie wygrałam :placz: nawet na loteriach zawsze odchodziłam z niczym :roll: [SIZE=1]To przedłuż ten czas o pozostałe 16 godzin i będzie super :cool3:[/SIZE] [SIZE=2]Co tylko chcesz :cool1:[/SIZE][/QUOTE] Chyba przejrzałe :diabloti:. Dzisiaj dowód musiałam pokazywać więc jeszcze się nie starzeję :cool3: A fu! Absolutnie. Jestem przeciwna wszelkim dopalaczom :roll:. Ale komfort psychiczny musi być i otwartego nie da rady przechowywać :eviltong: Pewnie, tu nie ma żadnych kabli :diabloti: A ja wygrałam w zdrapce którą mi TZ kupił 10 zł, a później TZ wydał to na kolejne zdrapki mimo że mówiłam że już nic więcej nie będzie bo farta nie ma się zbyt często :mad:. W konkursie z angielskiego też kiedyś dostałam ogromnego miśka, jakiś słownik i coś tam jeszcze ;). A ostatnio to Hexa nagrodę zgarnęła, tylko ja musiałam ją do domu targać :evil_lol:. [SIZE=1]Nie da rady, trzeba mieć jakąś przyjemność w życiu i zabić czas który przeznaczam na dojście od przystanku do domu ;)[/SIZE] No to opowiadam - byłyśmy na spacerku z Agnes i Azą, suczydła się nie zjadły, porzucałam frisbee, poganiałyśmy po torze agility trochę, Hexolina się obiła o przeszkodę i musiałam całować łapkę (:evil_lol:), popluskały się w wodzie, podenerwowały się na psy, Hexa się na mnie pozłościła i wróciłyśmy do domu bez przygód w komunikacji miejskiej. Jakiś koleś tylko mi oczko puszczał, ale chyba moje spojrzenie i mina go zniechęciły do odezwania się :diabloti:. Pola Mokotowskie w niedzielę to cudowne miejsce na socjalizację z ludźmi i psami, szczególnie tymi "to tylko szczeniak, nic nie zrobi" :cool3:. Ale psy zadowolone ze spacerku i obyło się bez większych problemów ;). Zdjęć nie ma bo nie było czasu :eviltong: Quote
*Monia* Posted October 11, 2010 Author Posted October 11, 2010 Nadal mam dobry humor mimo że wszyscy usiłują mi go popsuć :cool3:. Była sterta dokumentów i się bez problemu wyrobiłam. Zapomniałam biletu i zdążyłam skasować. Zajęć nie było ale nie wkurzyłam się że bez sensu jechałam. Mamdat za brak legitymacji też mnie nie wzruszył (aż w szoku byli że się z siebie śmieję :evil_lol:). To że Shina sobie na mnie kopulowała na moment mnie wnerwiło, ale później z mamą razem się śmiałam z głupoty kundla. Żeby tylko jak najdłużej tak mi było wesoło :p. moja (tfu)rczość jesienna ;) [img]http://i790.photobucket.com/albums/yy181/Hexiula/11-10-10%20jesien/CIMG9597.jpg?t=1286826745[/img] [img]http://i790.photobucket.com/albums/yy181/Hexiula/11-10-10%20jesien/CIMG9598.jpg?t=1286826746[/img] [img]http://i790.photobucket.com/albums/yy181/Hexiula/11-10-10%20jesien/CIMG9599.jpg?t=1286826749[/img] [img]http://i790.photobucket.com/albums/yy181/Hexiula/11-10-10%20jesien/CIMG9600.jpg?t=1286826751[/img] [img]http://i790.photobucket.com/albums/yy181/Hexiula/11-10-10%20jesien/CIMG9601.jpg?t=1286826754[/img] PS. jednak jest coś co zepsuło mój wspaniały nastrój - Shina umie wyłazić pod siatką i tata musi się pośpieszyć z robieniem ogrodzenia bo już dzisiaj ją łapał jak za nim wyszła :roll: (mnie nie było w domu). Quote
*Monia* Posted October 11, 2010 Author Posted October 11, 2010 cd 'tfurczości' [img]http://i790.photobucket.com/albums/yy181/Hexiula/11-10-10%20jesien/CIMG9602.jpg?t=1286827094[/img] [img]http://i790.photobucket.com/albums/yy181/Hexiula/11-10-10%20jesien/CIMG9603.jpg?t=1286827096[/img] portret głupola [img]http://i790.photobucket.com/albums/yy181/Hexiula/11-10-10%20jesien/CIMG9550.jpg?t=1286827178[/img] Quote
*Monia* Posted October 11, 2010 Author Posted October 11, 2010 A na koniec Hexa w szoku bo zniosła jajko :evil_lol: [IMG]http://i790.photobucket.com/albums/yy181/Hexiula/11-10-10%20jesien/CIMG9647.jpg?t=1286827180[/IMG] przez to ręczne ustawianie aparatu zdjęcie zepsute :cool1: Reszty mi się nie chce zmniejszać bo trzeba pędzić na spacer i spać ;) Quote
Talia Posted October 12, 2010 Posted October 12, 2010 [quote name='Luzia&Funia']A jaka to różnica robal czy owad. Oba przy ziemi się spotyka :diabloti:[/QUOTE] Taka, że robale to głównie pasożyty, więc prędzej spotkasz je w sobie niż gołym okiem na ziemi (tasiemce, glisty, itd) :D Monia, chyba Ci się nudziło ;) ale efekt nudy bardzo ładny ;) Quote
bonsai_88 Posted October 12, 2010 Posted October 12, 2010 Talia a po co aż po pasożyty sięgać.... Dżdżownica to robal, pszczoła to typowy owad... Różnicę gołym okiem widać :). Quote
*Monia* Posted October 12, 2010 Author Posted October 12, 2010 [quote name='Talia']Monia, chyba Ci się nudziło ;) ale efekt nudy bardzo ładny ;)[/QUOTE] Ile można piłkę rzucać i robić młodej fotki, trochę rozrywki mi się na spacerze należy :lol:. Shina mi nie ucieka, więc mogę spokojnie zdjęcia przyrodzie robić czy filmiki kręcić ;). Quote
Izabela124. Posted October 14, 2010 Posted October 14, 2010 [url]http://i790.photobucket.com/albums/yy181/Hexiula/11-10-10%20jesien/CIMG9647.jpg?t=1286827180[/url] ha ha jaki ewenement- pies znosi jajka :D Quote
*Monia* Posted October 14, 2010 Author Posted October 14, 2010 Bo Hexa jest wybrykiem natury :evil_lol: Zabrałam wczoraj psy na pole i prawie rękę straciłam, frunęłam za nimi ledwo dotykając ziemii, a później ledwo dysząc musiałam jeszcze rzucać piłki, kijki i roślinki :mdleje:. Dzisiaj w pracy prawie zasnęłam ze zmęczenia i w ten weekend mam zamiar z Shiną jechać na spacerek na trochę a resztę czasu odpoczywać :roll:. Do tego dzisiaj jeden pan miał wątpliwości czy ja aby na pewno 18 lat mam :evil_lol:. Ale rozumiem, bo miałam bluzę w myszki Miki i można było mieć wątpliwości co do mojego wieku :p. Quote
Izabela124. Posted October 14, 2010 Posted October 14, 2010 Moja wycha skończyła 36 lat i do tej pory zakłada bluzeczki z Myszką Miki ha ha Quote
*Monia* Posted October 14, 2010 Author Posted October 14, 2010 A różowe sweterki też nosi? :evil_lol: Ja ostatnio byłam w różowym sweterku, ale kucyczków z różowymi kokardkami sobie niestety nie zrobiłam :shake: :diabloti: Quote
*Monia* Posted October 14, 2010 Author Posted October 14, 2010 Witamy :p Zapomniałam jeszcze dopisać, że moje kundle miały dzisiaj towarzystwo na podwórku :mad:. Jako że tata robi płot to jest trochę dziur w ogrodzeniu i się sznaucer mini przecisnął (z opisu brata mi wyszło że to sznup był) i się pieski radośnie we trójkę bawiły. Shina cieczki nie ma jeszcze, a już pies się wprosił :roll:. Oczywiście oblał drzewka i krzaczki, suczydła go poturlały po trawie i brat go wyprosił za bramę ;). Podobno błąka się od kilku dni, ale mi się wydaje że widziałam go z jakimś kolesiem. Nie wyglądał 2 dni temu na zaniedbanego (spotkałam go na spacerze, wcześniej go nie widywałam). Quote
Izabela124. Posted October 15, 2010 Posted October 15, 2010 [quote name='*Monia*']A różowe sweterki też nosi? :evil_lol: Ja ostatnio byłam w różowym sweterku, ale kucyczków z różowymi kokardkami sobie niestety nie zrobiłam :shake: :diabloti:[/QUOTE]ha ha ona ma taką różową bluzę z Myszką Miki :D Quote
*Monia* Posted October 16, 2010 Author Posted October 16, 2010 różowy jest słitaśny :evil_lol: Przyszłam się poskarżyć i wyżalić :placz:. Kundle mi się dzisiaj pożarły, w sumie nawet nie wiem o co dokładnie, ale wiem że moja wina bo zamiast cykać fotki krzaczkom powinnam zająć się nimi :roll:, a dokładniej nie powinnam w drodze powrotnej do domu mając je na smyczy się zatrzymywać i kazać im czekać zamiast usadzić na dupskach i kazać tkwić w jednym miejscu, do tego Shinulcowi nie powinnam w mordzie piłki pozwolić trzymać w tej sytuacji :shake:. Mam na zdjęciu (w tle) minę młodej przed ich kłótnią stąd wiem kto zaczął... Rozdzieliłam, ochrzaniłam i szły prawie normalnie, tylko nie dotykały się tak cały czas jak to zwykle bywa. Później zapomniały o zdarzeniu i już na ostatnim spacerze się dotykały co jakiś czas żeby sprawdzić czy wszystko ok u drugiej. Hexa na szczęście długo nie przeżywała, obrażeń brak, ja również nie ucierpiałam ;). Shina ma chyba jakiś ciężki dzień bo użarła też brata ciotecznego, na szczęście skończyło się tylko na podartym swetrze i nie ma nawet zadrapania bo ją odciągnęłam (nie chciała puścić :mad:). A mówiłam 'nie dotykaj jej; nie próbuj głaskać bo ona nie lubi nikogo poza najbliższą rodziną; nie pukaj w drzwi jak ona siedzi zamknięta; nie zaglądaj do pokoju jak ona siedzi w nim; nie szczekaj na nią bo to ją denerwuje, itp'. No i postanowił dzisiaj ją pogłaskać a ja nie zdążyłam doskoczyć od razu, mówiłam żeby tego nie robił :shake:. Nie miała gdzie się cofnąć, jak cofając się poczuła fotel z tyłu to zaatakowała. W sumie na jej miejscu też bym tak postąpiła :angryy:.A on nadal twierdzi że będzie się próbował z nią zaprzyjaźnić, nic go to nie nauczyło :mdleje:. I taki właśnie miałyśmy udany dzień, a miało być tak pięknie... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.