paros Posted April 9, 2007 Share Posted April 9, 2007 Jak się czuje sunia? :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Gajowa* Posted April 9, 2007 Share Posted April 9, 2007 Noc minęła spokojnie Afrunia spała - jednak ciągle nie ma apetytu, jest dużo słabsza niż przed chorobą i ataki kaszlu nie ustały. Te ataki zdarzaja się 2-3 razy na dobę w różnych okolicznosciach - podczas spaceru i podczas snu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
beka Posted April 9, 2007 Share Posted April 9, 2007 Ojej , nic nie wiedzialam. Afrunia jest taka kochana i biedaćtwo nie ma szczęścia . Mam nadzieje że bedzie lepiej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorothy Posted April 9, 2007 Share Posted April 9, 2007 ten kaszel z płuc? Moze pozostalosc po babesjozie? Albo moze cos zupelnie innego, np od serca?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
czarok Posted April 9, 2007 Share Posted April 9, 2007 [quote name='*Gajowa*']Noc minęła spokojnie Afrunia spała - jednak ciągle nie ma apetytu, jest dużo słabsza niż przed chorobą i ataki kaszlu nie ustały. Te ataki zdarzaja się 2-3 razy na dobę w różnych okolicznosciach - podczas spaceru i podczas snu.[/quote] Gajowa, to może być niewydolność krążenia :shake: , Afrę powinien osłuchać dobry wet. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Gajowa* Posted April 10, 2007 Share Posted April 10, 2007 Afrę powinien obejrzeć wet . Czarna anda obiecała umówić wizytę a więc czekamy. Jest trochę lepiej Afrusia ma jakby więcej siły. Mam pięć schodków do pokonania przy wejściu do domu i w niedzielę Afra nie miała siły wejść sama. Dzis pokonuje schodki bez problemu i chce sie bawić ale apetytu ciągle brak. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Gajowa* Posted April 13, 2007 Share Posted April 13, 2007 Wczoraj byłyśmy z Afrą na SGGW, miała umówioną wizytę u dr. Niziołka ale w recepcji powiedziano, ze nie było takiego uzgodnienia i do doktora Afra się nie dostała. Jest zapisana na poniedziałek - zobaczymy co tym razem wymyślą. Udało się załatwić pobranie krwi do badania - wyników jeszcze nie znam. Afrunia czuje sie lepiej ale postękuje i nie ma apetytu i to mnie martwi... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Toska Posted April 14, 2007 Share Posted April 14, 2007 oby wreszcie w poniedziałek się udało wizytę zaliczyć !!! Głaski dla Afruni :loveu: i czekamy na wiadomości -byle tylko dobre były :kciuki::kciuki::kciuki: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Gajowa* Posted April 15, 2007 Share Posted April 15, 2007 Mam nadzieję, że tym razem się uda. Wyniki badań krwi Afry są zadziwiająco dobre tak, że zagadką jest to złe samopoczunie. Dziś troche więcej zjadła... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Gajowa* Posted April 16, 2007 Share Posted April 16, 2007 Afrunia była dzis badana przez dr. Niziołka i okazało się, że z serduszkiem jest wszysko ok - USG nie wykazało żadnych zmian, nie ma zaburzen rytmu, krązenie prawidłowe. Zgodnie z zalecenie doktora wykonalismy też RTG płuc i wyniki nie są dobre. W rzucie tylnych pól płuc widoczny cień o silnym wysyceniu o nieregularnym kształcie. Zmiana nie posiada typowych rtg cech przerzutu nowotworowego. Poza tym rtg cechy powiększenia węzłów chłonnych. Znacznego stopnia zmiany o charakterze spondylozy odcinka th. cdn. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Gajowa* Posted April 16, 2007 Share Posted April 16, 2007 Odbyło się konsylium lekarskie /kilku różnych wetow ogladało zdjecia/ i nie wiadomo co to jest . Nie zapamiętałam wszystkiego ale moze to być zwiazane z przewodem pokarmowym /mówiono, ze moze to być "zachyłek"/ i trzeba sprawdzić - zalecono gastroskopię. Jeżeli wszystko z przewodem pokarmowym ok to niestety pozostaje nowotwór i trzeba ciąć... Ale Afrunia nie wytrzyma kolejnej operacji :shake: . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Gajowa* Posted April 18, 2007 Share Posted April 18, 2007 Rano Afrunia miała mieć gastroskopię ale zabieg nie odbył się wg pani doktor nic by nie wykazał, a niepotrzebnie obciążyłby organizm - wykonuje się go w narkozie. Zmiana na zdjeciu RTG w okolicach przełyku jest na tyle dużo, że musiałaby dawać poważne objawy, przede wszystkim silne wymioty a nic takiego nie ma. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Gajowa* Posted April 18, 2007 Share Posted April 18, 2007 Jedynie tomografia może pokazać co tam jest - pani doktor uważa, że w płucach jest albo ropień albo nowotwór. Afrunia czuje się źle, nie ma siły pokonać 5 schodków do domu. Na podwórku chce się bawić - kupiłam jej nową zabawkę "piłkę rugby" i ona bidulka bawi sie, często się przewraca, często odpoczywa ale stale chce się bawić. W domu leży, stara sie wstawać jak najrzadziej i widać, że robi to z trudem...:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Toska Posted April 18, 2007 Share Posted April 18, 2007 o matko kochana , biedna , dzielna Afrunia :loveu: Gajowa , jak jej można pomóc ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pumcia02 Posted April 19, 2007 Share Posted April 19, 2007 Iwona do mnie dzwonila ze Afra będzie miała jutro tomografię o 10:30. trzmajmy kciuki za Afrunie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Toska Posted April 19, 2007 Share Posted April 19, 2007 już trzymam :kciuki::kciuki::kciuki: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiuniap Posted April 19, 2007 Share Posted April 19, 2007 Gajowa będę o 10.30 na sggw. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Gajowa* Posted April 20, 2007 Share Posted April 20, 2007 Afra jest bardzo chora - niestety badanie pokazało guzki w obu płucach, rozszerzenie przełyku, zmiany w kościach kończyn towarzyszące czasami nowotworowi płuc no i ogromne zmiany zwurodnieniowe kręgosłupa. cdn. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorothy Posted April 20, 2007 Share Posted April 20, 2007 :placz::placz::placz:biedna Afra... biedna Gajowa... co teraz bedzie :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Toska Posted April 20, 2007 Share Posted April 20, 2007 :shake: niedobrze , niedobrze :shake: i co teraz ?? co zalecają weci ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Gajowa* Posted April 20, 2007 Share Posted April 20, 2007 Dziś rozmawiałyśmy tylko z radiologiem, a sposób pstępowania trzeba ustalić z lekarzem prowadzącym . Jej wetki dziś nie było więc wizyta chyba dopiero w poniedziałek. Rozszerzenie przełyku nie jest rzadkim schorzeniem u starszych psów i nie ma zwiazku z nowotworem. Powoduje ono, ze część pokarmu nie jest trawiona prawidłowo , moze zalegać, ulegać fermentacji i powodować wymioty. Afra wymiotów narazie nie ma ale jej chudość może być też częściowo związana z tą dolegliwością. Afrunia dzielnie zniosła narkozę i po przyjeździe do domu wcale nie chciała spać tylko długo bawiłyśmy sie piłeczką... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Gajowa* Posted April 20, 2007 Share Posted April 20, 2007 Musiała odreagować bidulka, te wizyty w klinice ją niesamowicie stresują - drży ze zdenerwowania... a piłeczkę kocha... Asiuniap dziękuję Ci, że byłaś dziś z nami... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiuniap Posted April 20, 2007 Share Posted April 20, 2007 Gajowa bardzo się cieszę, że poznałam Ciebie i Afrunię! Czarna anda dzwoniła dziś do mnie, już załatwiła konsultacje u 3 lekarzy w poniedziałek :crazyeye: , w pon. podrzucę jej dokumentację Afruni, wówczas zostanie ustalone leczenie. Afra to piękna i niesamowita sunieczka. Bardzo mądra, jej oczy mówią wszystko. Wspaniała psinka, wspaniała Gajowa :calus: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Gajowa* Posted April 21, 2007 Share Posted April 21, 2007 Dziś Afrunia czuje się całkiem dobrze, przede wszystkim dość dużo zjadła namoczonej karmy i ma dobry nastrój - ciągle chce się bawić. Sama pokonuje 5 schodkow do domu, co prawda długo to trwa bo Afrunia myśli, przymierza się no i wreszcie jakoś troszkę boczkiem wchodzi... Jest bardzo dzielna... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Gajowa* Posted April 23, 2007 Share Posted April 23, 2007 Dziś miałyśmy kryzys Afra w nocy czuła się źle ziajała, pokasływała a rano nie podniosła się, łapy ogromne spuchnięte. Próbowałam jej pomoc wstać, założyłam szeleczki i chciałam zmianic pozycje tylnych łap ale zawyła z bólu. Próbowałam jeszcze kilka razy jej pomóc wstać ale nie było żadnej współpracy. Bardzo martwiłam się bo Afrunia siusia wcześnie rano a tu nic... trzymała. O 11.30 przyjechała czarna anda, żeby zabrać sunię do lekarza, wyniosła ją na rękach, postawiła na trawce Afra wysiusiała się i powolutku zaczęła chodzić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.