Jump to content
Dogomania

Staruszek z bielmem na oku doczekał się domu :)


Recommended Posts

Niepozorny kundelek, taki jakich setki - spędził w schronisku... nawet nie wiadomo ile lat. Ktoś kiedyś musiał błędnie przepisać lub poprawić numer na obroży. Trafić do schroniska musiał dawno, zanim zaczęto czipować psy. Także mamy psa bez przeszłości z minimum 7-letnim stażem bezdomności. I z bielmem na jednym oku (konkretniej wypadniętą soczewką). Na drugie o dziwo widzi jeszcze całkiem nieźle. Słuchu nie stwierdzono, ale może po doczyszczeniu uszu okaże się, że słyszy, tylko nie słucha ;)

Tej zimy mocno się posypał. Dzięki temu to on został wybrany jako największa bieda. Przygarbiony, zataczający się i kręcący w kółko, wyglądał, jakby był już jedną łapą w grobie. Pierwszą dobę po zabraniu ze schroniska przespał, po czym stwierdził, że z tym umieraniem to się chyba jednak za bardzo chciał pospieszyć :)
Wczoraj jeszcze ledwo człapał, dziś całkiem dziarsko poszedł na spacer (prosto i bez żadnego zataczania), wsunął michę żarcia i zażądał pieszczot :)
I jak na psa z wieloletnim schroniskowym stażem przystało... jest praktycznie zdrowy :crazyeye: Poza drobiazgami typu chore oko, brzydka skóra i błoto w uszach, właściwie nic mu nie dolega - wyniki krwi ma prawie w normie!

Ma dom, swojego człowieka, zapewnioną podstawową opiekę codzienną i weterynaryjną.
Trzymajcie kciuki, żeby okazał się w miarę zdrowy i nie wymagał żadnych wymyślnych kuracji!

Pan pies mimo (do wczoraj) ciężkiego stanu nadal pozostał panem psem ze swoim zdaniem. Np. pierwszego wieczoru on! Chciał!! SPAĆ!!! Nie życzył sobie żadnej kąpieli co podkreślał non stop stosownym burczeniem, na czym ten świat stoi :lol:

A to nasz bohater :) - odsypia kąpiel
[IMG]http://i683.photobucket.com/albums/vv192/Paluch_2009/_po/Zdjcie0093.jpg[/IMG]

[IMG]http://i683.photobucket.com/albums/vv192/Paluch_2009/_po/Zdjcie0094.jpg[/IMG]

Odsypia ostatnie lata
[IMG]http://i683.photobucket.com/albums/vv192/Paluch_2009/_po/PICT9967.jpg[/IMG]

Na posłanku :lol:
[IMG]http://i683.photobucket.com/albums/vv192/Paluch_2009/_po/PICT9963.jpg[/IMG]

* * *

Odespał i może człapać :smile: (idziemy na kontrolę do weterynarza)
[IMG]http://i683.photobucket.com/albums/vv192/Paluch_2009/_po/Zdjcie0096.jpg[/IMG]

[video=youtube;3HEoqMdVBig]http://www.youtube.com/watch?v=3HEoqMdVBig[/video]

Edited by Maupa4
Link to comment
Share on other sites

Nie wiem, czy APSA już Ci powiedziała - ale jeśli ja wybiorę psa "w najgorszym stanie", to żyje on wiecznie, choćby wcześniej:
- wyglądał na umierającego
- wyglądał na cierpiącego
- był sparaliżowany, miał nowotwór, chore serce, wątrobę czy przerzuty do płuc

Ot, taki rodzaj klątwy ;)

Edited by Dada M
Link to comment
Share on other sites

Jurandek dziś odrobaczony i na wszelki wypadek zakroplony na pchełki (choć nic nie znalazłam), dzielny z niego staruszek - widzi bardzo słabo, nie wiem czy wogole coś słyszy, ale podwórko dziś zwiedzał z dużym zainteresowaniem (po raz pierwszy dziś bez smyczki wędrował). :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Beat2010'] ależ on kocha głaskanie i ludzi,[/QUOTE]
Oj tak juz dostał ksywkę Upierdliwiec :)
Jak tylko zauważy, że jestem to sie pcha, opiera, ociera o nogi, nawet posprzątać ciężko bo on sie wciska, wgniata, żeby tylko go ktoś pogłaskał :)

I nigdy nie ma dość głaskania :)

Edited by sodalis
Link to comment
Share on other sites

[FONT=&quot]Dziewczyny, sorki za OFF, ale Fundacja Grey Animals jest w dramatycznej sytuacji!![/FONT]
[FONT=&quot][URL="http://www.dogomania.pl/threads/223839-Fundacja-Grey-Animals-ILE-MO%C5%BBNA-NIE-SPA%C4%86-Mamy-48-godzin-na-du%C5%BC%C4%85-zmian%C4%99.-Damy-rad%C4%99"][COLOR=blue]http://www.dogomania.pl/threads/223839-Fundacja-Grey-Animals-ILE-MO%C5%BBNA-NIE-SPA%C4%86-Mamy-48-godzin-na-du%C5%BC%C4%85-zmian%C4%99.-Damy-rad%C4%99[/COLOR][/URL]
Zrobiłam wątek, proszę o "rozdmuchanie" gdzie tylko się da. Walczymy o to by móc działać! [/FONT]
Potrzebujemy ludzi, którzy nagłośnią nasz problem, sami już nie dajemy rady!!

Bardzo proszę o pomoc!!!

Link to comment
Share on other sites

Jurandek miewa sie dobrze, ma bardzo słaby wzrok więc początkowo obijał sie troszkę o ściany, drzwi itd, teraz już nauczyl sie rozkładu pomieszczeń i bardzo dobrze sobie radzi, sam wychodzi na spacerek i wraca,juz nie trzeba go asekurować :)

Aktualnie troszke go leczymy dostaje antybiotyk, leki na wątrobe i leki które mają wspomóc jego poruszanie się (combivit, catosal i canvit), mam wrażenie, że czuje sie nie źle, apetyt ma całkiem, całkiem. :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sodalis']
Jak tylko zauważy, że jestem to sie pcha, opiera, ociera o nogi, nawet posprzątać ciężko bo on sie wciska, wgniata, żeby tylko go ktoś pogłaskał :)

I nigdy nie ma dość głaskania :)[/QUOTE]
Bo cóż ma zrobić taki stareńki i słabieńki piesek? Nie podskoczy, nie pobiega, ale miłości potrzebuje. A jak słabo widzi, to jedynie przez dotyk może poczuć, że ktoś mu ją daje. Ja też mam takiego, w ogóle nie słyszy, ale jak mnie zobaczy, to przybiega i wkręca mi się pod spódnicę, żeby go mocno wygłaskać. I chociaż kotem nigdy nie był, mruczy z zadowolenia, boki zrywać można ze śmiechu. Do tej pory nie wiedziałam, dlaczego go inne psy omijają, teraz to jasne: uważają go za kota:lol:!

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...