Nutusia Posted May 9, 2012 Author Posted May 9, 2012 Rambuś... nie martw się - odrośnie! ;) A w tym pancerzu wcale nie było mi dobrze. Martwili się, że może będę się wstydził i będę nieszczęśliwy, ale spoko - da się żyć! Nawet w domu nie dałem się dziś zostawić, choć się martwili, że zmarznę - a co, twardziel ze mnie! W końcu nie mogę dać plamy przed moimi kobitkami!!!! I specjalnie dla Cioci Isadory... Lili bez ruchu!!!! :) [IMG]http://images10.fotosik.pl/1477/802aa4b96018ecd4gen.jpg[/IMG] [IMG]http://images10.fotosik.pl/1477/d737df993f648c38gen.jpg[/IMG] Quote
mmd Posted May 9, 2012 Posted May 9, 2012 Nutusiu - chyba na metamorfozy powinnaś go wstawić :diabloti: Odmłodniał z 10 lat ;) Napatrzeć się nie mogę, no cudo po prostu :) Quote
Ewa Marta Posted May 9, 2012 Posted May 9, 2012 Jestem w szoku! Widziałam Lesia tydzien temu i gdybym teraz przyjechała nie wiedząc o fryzjerze, dałabym sobie głowe uciąć, że Lesia zamieniliście na innego psa:-) A to zdjęcie, na którym podaje łapkę jest powalające:-) Lili z łebkiem w dół też jest superaśna! Quote
Nutusia Posted May 9, 2012 Author Posted May 9, 2012 Dokładnie tak - szkoda, że powiedziałam Uli o fryzjerze, bo pewnie bym ją nabrała ;) Ale Kasi nie powiedziałam, więc przeprowadzę test :) Quote
dreag Posted May 9, 2012 Posted May 9, 2012 [quote name='Ellig'][IMG]http://images10.fotosik.pl/1477/81975ec039bf41fc.jpg[/IMG][/QUOTE] To dopiero matamorfoza:). Quote
Gusiaczek Posted May 9, 2012 Posted May 9, 2012 Niestety, zmienił się tylko wygląd - podły charakterek został ;) [IMG]http://images10.fotosik.pl/1477/67c2fd6afdc39a23.jpg[/IMG] Ci mówię Lechosławie! - przyjadę i w ucho dam Pańci za "podły charakter" :mad:, a później .... zemdleję! :multi: Wiesz, co prawda byłam w szoku, ale w zgadywance trafiłam;) Quote
Gusiaczek Posted May 9, 2012 Posted May 9, 2012 :lol: oszaleć mozna! :) [IMG]http://images10.fotosik.pl/1460/3c25b443b514a48b.jpg[/IMG] Quote
Gusiaczek Posted May 9, 2012 Posted May 9, 2012 [quote name='Ellig']Niskoskanalizowany Bobiś:)))))))))On jest tak brzydki ,ze az cudny:)[/QUOTE][QUOTE][/QUOTE] Pierworodna rzekła : właśnie takie są najcudowniejsze! kochane! najlepsze! :) nie ma się jak niezgodzić;) Quote
Justyna Lipicka Posted May 9, 2012 Posted May 9, 2012 To teraz juz wiem jak będzie wyglądać pies moich rodziców po strzyżeniu;) Quote
Nutusia Posted May 10, 2012 Author Posted May 10, 2012 Zachęcam - bo ja sobie w brodę pluję, że nie uwierzyłam Syniowi mojemu, gdy 9 lat temu zadzwonił do mnie (była w delegacji) i odmeldował: "Mamo, mamy... sznaucera!" Potem życie zrobiło z niego... yorka olbrzyma, a był to kolosalny błąd!!!! Gusiaczku - przyjeżdżaj i mdlej! Zapewniam Cię, że warto ;) I Olgę ze sobą zabierz... A historia z mdleniem jest taka, że pozwolę sobie zdradzić przyjacielską tajemnicę... Lesio ma tak, że jak się do niego mówi te wszystkie "tiu, tiu, tiu"... wywala się od razu na plecki, bo wiadomo, że za słowami idzie i mizianie. Gusia kiedyś u nas nocowała, rano wstała, w drodze do łazienki spotkała Lesława, powiedziała mu "dzień dobry", a Lesio... padł! I sobie Gusia umyśliła, że na widok Ciotki "saute" Lechosław po prostu... ZEMDLAŁ! Teraz więc czas, żeby Ciotka na jego widok zemdlała :) A charakter ma drań podły bez dwóch zdań - w końcu to... terier! :) Quote
Ziutka Posted May 10, 2012 Posted May 10, 2012 [quote name='Gusiaczek']:lol: oszaleć mozna! :) [IMG]http://images10.fotosik.pl/1460/3c25b443b514a48b.jpg[/IMG][/QUOTE] PRAWDA, Że cudo ??? :loveu: Koffam Go nade życie :diabloti: Quote
Nutusia Posted May 10, 2012 Author Posted May 10, 2012 Wybierzcie się kiedyś ze mną w odwiedziny i poznajcie "na żywo" - dopiero oszalejecie!!!! ;) Quote
jola_li Posted May 10, 2012 Posted May 10, 2012 A JA WIDZIAŁAM BOBISIA :-)!!!! A JA WIDZIAŁAM BOBISIA!!!!!!!! Ale nie mam czasu!!! Więc więcej Wam nie powiem :-)!!! Na razie :-)! Quote
jola_li Posted May 10, 2012 Posted May 10, 2012 Już mam czas ;-). Ja (z pieską Sari mojej córki) wracałam z Pola Mokotowskiego, a Bobiś (ze swoją śliczną Panią) szedł na Pole Mokotowskie :-). Jest jedyny w swoim rodzaju i nie do przeoczenia :-)! Przeuroczy, mimo że Bozia wzrostu nie dała ;-). A może właśnie (m. in.) dlatego :-)? Pieski się rozdokazywały, ale że szłyśmy w różnych kierunkach (tzn. teoretycznie w tym samym kierunku, tylko zwrot miałyśmy różny ;-)), długo się nie pobawiły. Może jeszcze kiedyś spotkamy Bobisia? Bobisiowa Pani nie mogła trafić na wątek, ale pamiętałam tytuł o "insektach", więc może Jej się uda, a wtedy wieści - i zdjęć - byłoby więcej, mam nadzieję :-). Quote
Ewa Marta Posted May 10, 2012 Posted May 10, 2012 (edited) [quote name='jola_li']Już mam czas ;-). Ja (z pieską Sari mojej córki) wracałam z Pola Mokotowskiego, a Bobiś (ze swoją śliczną Panią) szedł na Pole Mokotowskie :-). Jest jedyny w swoim rodzaju i nie do przeoczenia :-)! Przeuroczy, mimo że Bozia wzrostu nie dała ;-). A może właśnie (m. in.) dlatego :-)? Pieski się rozdokazywały, ale że szłyśmy w różnych kierunkach (tzn. teoretycznie w tym samym kierunku, tylko zwrot miałyśmy różny ;-)), długo się nie pobawiły. Może jeszcze kiedyś spotkamy Bobisia? Bobisiowa Pani nie mogła trafić na wątek, ale pamiętałam tytuł o "insektach", więc może Jej się uda, a wtedy wieści - i zdjęć - byłoby więcej, mam nadzieję :-).[/QUOTE] Jak dobrze Jolu, że dotarłam dopiero teraz, bo by mi ciekawość odejść nie pozwoliła od kompueta:-) A tak najpierw przeczytałam, że nie masz czasu, a zaraz potem dokładną relację ze spotkania:-) Świat jest mały, co? Edited May 10, 2012 by Ewa Marta Quote
Nutusia Posted May 11, 2012 Author Posted May 11, 2012 Jola - Ty... Szczęściarzu! :) Rozumiem, że jesteś zakochana na zabój :razz: Trzeba się było od razu umawiać na kolejną randkę:eviltong: Ze mnie też szczęściarz - jutro odwiedzi mnie Emi vel Lusia ;) Quote
jola_li Posted May 11, 2012 Posted May 11, 2012 (edited) [quote name='Ewa Marta']Jak dobrze Jolu, że dotarłam dopiero teraz, bo by mi ciekawość odejść nie pozwoliła od kompueta:-) A tak najpierw przeczytałam, że nie masz czasu, a zaraz potem dokładną relację ze spotkania:-) Świat jest mały, co?[/QUOTE] Ano, niewielki ;-). Przynajmniej ten warszawski :-). [quote name='Nutusia']Jola - Ty... Szczęściarzu! :) Rozumiem, że jesteś zakochana na zabój :razz: Trzeba się było od razu umawiać na kolejną randkę:eviltong:[/QUOTE] Byłam - od pierwszego spojrzenia - i jestem nadal :)! A jakie korzyści mamy z kundelków? Niepowtarzalność :)!!! Gdyby Bobik był rasowy, to z pewnością nie poznałabym go na ulicy :). (Z następną randką byłoby trudno, bo ja nie bywam na Polu regularnie). Edited May 11, 2012 by jola_li Quote
Asiaczek Posted May 12, 2012 Posted May 12, 2012 Bobek od poczatku był moim faworytem:) [url]http://images10.fotosik.pl/1460/dc255e53f6fd7b7d.jpg[/url] Jest cudny, szkoda, że nie wiedziałam, że będzie na PM, bo bym podeszła i na pewno bym wypatrzyła Pana B. wśród innych psiaków. eraz to za każdym razem, jak będę na PM, będę wypatrywała Bobsona:) pzdr. Quote
jola_li Posted May 13, 2012 Posted May 13, 2012 [quote name='Asiaczek']Bobek od poczatku był moim faworytem:) [URL]http://images10.fotosik.pl/1460/dc255e53f6fd7b7d.jpg[/URL] Jest cudny, szkoda, że nie wiedziałam, że będzie na PM, bo bym podeszła i na pewno bym wypatrzyła Pana B. wśród innych psiaków. eraz to za każdym razem, jak będę na PM, będę wypatrywała Bobsona:) pzdr.[/QUOTE] Pani Bobisia mówiła, że 3 razy w tygodniu wychodzą z Bobisiem na Pole Mokotowskie na spotkanie Pana wracającego z pracy :-). Ja trafiłam na Bobisia na ul. Chodkiewicza (przedłużenie Wołoskiej); od tamtej strony widać idą na Pole. Było to chyba przed 16.00. Quote
Ellig Posted May 13, 2012 Posted May 13, 2012 Szykuje sie domek dla Pchelki.....Szczegoly napisze Nutusia:) Quote
Nutusia Posted May 13, 2012 Author Posted May 13, 2012 O kurczaki - będzie... polowanie na Bobisia!:evil_lol: Asiaczku - z dobrze poinformowanych źródeł wiem, że Bobek wybiera się w środę... do Szczecina na imprezę rodzinną. Dam Ci znać jak wróci:razz: Pchełcia miała dziś wizytę - Pani i jej 9-letnia córcia Julka. Już przy furtce Pchlina wzbudziła... absolutny zachwyt. Zachowywała się bardzo przyzwoicie - nie szczekała, podchodziła po smaczki - nawet w pewnej chwili wskoczyła na kanapę obok Julii, żeby mieć bliżej do ciasteczka ;) Pani na razie nie pracuje i będzie miała dużo czasu, by poświęcić się Pchełce i temu, by w nowym domu poczuła się jak najszybciej pewnie i bezpiecznie. Uciekniemy się również do pomocy ze strony behawiorysty, by od początku nie popełniać błędów, nie utrwalać ich. Pani miała 13 lat mopsiczkę - umarła na nowotwór. Następna miała być buldożka francuska - czarna z białą plamką, ale życie się tak potoczyło ostatnio, że Pani podjęła decyzję - sunia skrzywdzona, w potrzebie... Zawiozę ją w środę wieczorem. Oczywiście już mnie żołądek boli z nerwów, ale staram się być dobrej myśli... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.