Beatrx Posted February 16, 2012 Share Posted February 16, 2012 [quote name='xxxx52'] Wiele razy odmowiono mnie przewiesc psa taksowka .[/QUOTE] ze względów religijnych? czy raczej dlatego, żeby sierści nie naniósł do samochodu? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
blackraven Posted February 16, 2012 Share Posted February 16, 2012 Podsumowując napisane tu posty, jeżeli ktoś przyjdzie do mojego domu poprosi i dostanie posiłek, a później rozłoży sobie własny dywanik i się pomodli... to jest tolerancja. Jeżeli on zacznie domagać się ,żebym zmienił wystrój wnętrz, bądź zacznie mi narzucać inne postępowanie to ... w zależności od zachowania albo grzecznie go wyproszę, albo w ryj dostanie.... Nawet tolerancja ma swoje granice. W taki sposób każde Państwo powinno traktować swoich imigrantów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted February 16, 2012 Share Posted February 16, 2012 [quote name='Beatrx']ze względów religijnych? czy raczej dlatego, żeby sierści nie naniósł do samochodu?[/QUOTE] nie ma znaczenia czy muzulmanin powie ze pies ,jest nieczysty" czy taksowkarz katolik powie ,ze pies jest" brudny "i opiekun psa w budzie powie ,ze pies "brudzi".co z tego maja zwierzeta? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cienkun Posted February 16, 2012 Share Posted February 16, 2012 [quote name='blackraven']Podsumowując napisane tu posty, jeżeli ktoś przyjdzie do mojego domu poprosi i dostanie posiłek, a później rozłoży sobie własny dywanik i się pomodli... to jest tolerancja. Jeżeli on zacznie domagać się ,żebym zmienił wystrój wnętrz, bądź zacznie mi narzucać inne postępowanie to ... w zależności od zachowania albo grzecznie go wyproszę, albo w ryj dostanie.... Nawet tolerancja ma swoje granice. W taki sposób każde Państwo powinno traktować swoich imigrantów.[/QUOTE] Ale oni się chyba boją arabów, bo oni mają ten swój dżihad i krzyczą allahagbar! ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beatrx Posted February 16, 2012 Share Posted February 16, 2012 [quote name='xxxx52']nie ma znaczenia czy muzulmanin powie ze pies ,jest nieczysty" czy taksowkarz katolik powie ,ze pies jest" brudny "i opiekun psa w budzie powie ,ze pies "brudzi".co z tego maja zwierzeta?[/QUOTE] tyle tylko, ze muzułmaninowi przeszkadza to, że ktoś sobie psa w domu trzyma. nie w domu muzułmanina tylko w swoim własnym i to, ze z nim wychodzi na spacery. a taksówkarzowi może przeszkadzać naniesiona sierść czy piach w jego samochodzie, a nie ma nic do tego że sobie z psem spacerujesz po ulicy. a to z tego mają zwierzęta, że idąc po ulicy to muzułmanin Cię zaczepi i będzie miał do Ciebie problem, bo idziesz z psem a taksówkarz przejedzie obok i nie zwróci na was uwagi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
filodendron Posted February 16, 2012 Share Posted February 16, 2012 [quote name='xxxx52']nie ma znaczenia czy muzulmanin powie ze pies ,jest nieczysty" czy taksowkarz katolik powie ,ze pies jest" brudny "i opiekun psa w budzie powie ,ze pies "brudzi".co z tego maja zwierzeta?[/QUOTE] Bez przesady, to nie o brud chodzi. Taksówka jest dla ludzi, także dla alergików. To małe, bardzo małe, pomieszczenie - nie da się przewieść większego psa w taki sposób, żeby nie zostawił sierści na tapicerce. Gdyby córka mojej znajomej usiadła na takiej tapicerce, miałaby krwawe wybroczyny na skórze. To oczywiście drastyczny przykład i wyjątkowo przykra alergia, ale jeśli wybierasz się do teatru w czarnej kreacji, to też nie chciałabyś usiąść na siedzeniach, których wcześniej dotykał jasny, liniejący pies. Jeśli jadę na spotkanie w czarnym garniturze, to nie chcę wysiąść z kłakami na nim, a żaden taksówkarz nie pojedzie odkurzać tapicerki po kliencie z psem, bo kto za zapłaci za jego czas? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
blackraven Posted February 17, 2012 Share Posted February 17, 2012 [quote name='cienkun']Ale oni się chyba boją arabów, bo oni mają ten swój dżihad i krzyczą allahagbar! ;)[/QUOTE] Masz rację, ale maskują to pod przykrywką wysokiego stopnia cywilizacji i tolerancji. Politycy wiedzą, że przeciętny obywatel odpuści... dla świętego spokoju... a fanatyk nie! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted February 17, 2012 Share Posted February 17, 2012 [quote name='Beatrx']tyle tylko, ze muzułmaninowi przeszkadza to, że ktoś sobie psa w domu trzyma. nie w domu muzułmanina tylko w swoim własnym i to, ze z nim wychodzi na spacery. a taksówkarzowi może przeszkadzać naniesiona sierść czy piach w jego samochodzie, a nie ma nic do tego że sobie z psem spacerujesz po ulicy. a to z tego mają zwierzęta, że idąc po ulicy to muzułmanin Cię zaczepi i będzie miał do Ciebie problem, bo idziesz z psem a taksówkarz przejedzie obok i nie zwróci na was uwagi.[/QUOTE] jeszcze mnie sie nie zdazylo,a gdzie ma mnie to spotkac? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted February 17, 2012 Share Posted February 17, 2012 [quote name='filodendron']Bez przesady, to nie o brud chodzi. Taksówka jest dla ludzi, także dla alergików. To małe, bardzo małe, pomieszczenie - nie da się przewieść większego psa w taki sposób, żeby nie zostawił sierści na tapicerce. Gdyby córka mojej znajomej usiadła na takiej tapicerce, miałaby krwawe wybroczyny na skórze. To oczywiście drastyczny przykład i wyjątkowo przykra alergia, ale jeśli wybierasz się do teatru w czarnej kreacji, to też nie chciałabyś usiąść na siedzeniach, których wcześniej dotykał jasny, liniejący pies. Jeśli jadę na spotkanie w czarnym garniturze, to nie chcę wysiąść z kłakami na nim, a żaden taksówkarz nie pojedzie odkurzać tapicerki po kliencie z psem, bo kto za zapłaci za jego czas?[/QUOTE] a w czym transportujesz psy? nie ma roznicy miedzy taksowkazem polskim ktory nie chce miec wlosow w aucie,albo taksowkazem muzulmanskiej wiary ,ktory nie chce miec psa w aucie .psy w tych przypadkach pozostana na chodniku i musza biec za autem! Co zrobic z psem po wypadku ktorego znajdziemy na ulicy umierajacego ,jezeli liczy sie kazda minuta(nie majac swego auta do dyspozycji) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LadyS Posted February 17, 2012 Share Posted February 17, 2012 Absolutnie popieram filodendron - i dlatego właśnie, dzwoniąc po taksówkę, kiedy jestem z psem, mówię, że mam psa, że jest mały i będzie jechał na rękach. I zdarzało się, że mi odmawiano zabrania, co doskonale rozumiem, bo sama jestem alergiczką właśnie na psią sierść, a i mój pies dość obficie się leni. Pomijam, że to, co czasem taksówkarze opowiadają - że np. psy sikają w samochodach, puszczają pawie, biegają po całym aucie (?!) - to dotyczy generalnie psów małych rozmiarowo, "naręcznych", to mi się po prostu w głowie nie mieści. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beatrx Posted February 17, 2012 Share Posted February 17, 2012 [quote name='xxxx52']jeszcze mnie sie nie zdazylo,a gdzie ma mnie to spotkac?[/QUOTE] a przeczytałaś w ogóle o czym jest ten wątek?o.O Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
omry Posted February 17, 2012 Share Posted February 17, 2012 Kurcze, a ja zawsze wsiadam z psem na rękach i nawet nie pytam. Chamskie to z mojej strony z tego, co widzę, ale nigdy przenigdy nie miałam żadnych problemów, niemal wszyscy kierowcy zachwycają się Toriką.. Ale w sumie myślę, że ja się po prostu przyzwyczaiłam już do tego, że yorki mają fory u ludzi, mogą więcej niż inne psy (nie oszukujmy się, przynajmniej ja z Toriką mogę zawsze wszędzie wejść) i nieświadomie to robię, bo przecież z Iwanem bym sobie tak nie weszła nigdzie.. Od dzisiaj będę pytać, czy mogę z psem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bdom Posted February 17, 2012 Share Posted February 17, 2012 Ja zawsze informuję, że będę jechać z psem. I niestety za przewóz psa trzeba dopłacić (w tej firmie z której zazwyczaj zamawiam taksówki), na szczęście tylko 5 zł. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
filodendron Posted February 18, 2012 Share Posted February 18, 2012 [quote name='xxxx52']a w czym transportujesz psy? nie ma roznicy miedzy taksowkazem polskim ktory nie chce miec wlosow w aucie,albo taksowkazem muzulmanskiej wiary ,ktory nie chce miec psa w aucie .psy w tych przypadkach pozostana na chodniku i musza biec za autem! Co zrobic z psem po wypadku ktorego znajdziemy na ulicy umierajacego ,jezeli liczy sie kazda minuta(nie majac swego auta do dyspozycji)[/QUOTE] O matko, wypadek to skrajna sytuacja i wtedy liczy się na czyjeś tzw. "ludzkie" uczucia. Przy wypadku dochodzą jeszcze inne elementy - krew, wymiociny itp. Trzeba trafić na człowieka przez duże "C" w tej taksówce, żeby pomógł. To się zdarza. A normalnie, w mieście, jeśli już z jakichś powodów mam potrzebę przejechania taksówką razem z psem, to zamawiając proszę taksi, która się na to godzi (oczywiście pogrywam wtedy kartą, że pies nie linieje i nie zostawia sierści ;)). Jedni się godzą, inni nie. Ich prawo. Znajomi się tak pewnie poczuli ze swoim maltańczykiem, że tego nie zrobili - i zostali z taksówki wyproszeni w środku sylwestrowej nocy, gdy o taksówkę wcale nie było łatwo :D Ups - i tak bywa :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LadyS Posted February 18, 2012 Share Posted February 18, 2012 [quote name='omry']Kurcze, a ja zawsze wsiadam z psem na rękach i nawet nie pytam. Chamskie to z mojej strony z tego, co widzę, ale nigdy przenigdy nie miałam żadnych problemów, niemal wszyscy kierowcy zachwycają się Toriką.. Ale w sumie myślę, że ja się po prostu przyzwyczaiłam już do tego, że yorki mają fory u ludzi, mogą więcej niż inne psy (nie oszukujmy się, przynajmniej ja z Toriką mogę zawsze wszędzie wejść) i nieświadomie to robię, bo przecież z Iwanem bym sobie tak nie weszła nigdzie.. Od dzisiaj będę pytać, czy mogę z psem.[/QUOTE] No chamskie, nie da się ukryć - lepiej pytać, kiedyś jechałam z wystawy kociej (bez psa) z taksówkarzem, który mówił, że ma dziecko z silną alergią i nie bierze zwierząt w ogóle, bo tym samym autem wozi dziecko, które ma potem duszności. Dało mi do to do myślenia - ale może dlatego, że sama mam alergię i astmę i wiem, co to znaczy u małego dziecka. [quote name='bdom']Ja zawsze informuję, że będę jechać z psem. I niestety za przewóz psa trzeba dopłacić (w tej firmie z której zazwyczaj zamawiam taksówki), na szczęście tylko 5 zł.[/QUOTE] U nas płacić dodatkowo na szczęście nie trzeba. [quote name='filodendron']O matko, wypadek to skrajna sytuacja i wtedy liczy się na czyjeś tzw. "ludzkie" uczucia. Przy wypadku dochodzą jeszcze inne elementy - krew, wymiociny itp. Trzeba trafić na człowieka przez duże "C" w tej taksówce, żeby pomógł. To się zdarza. A normalnie, w mieście, jeśli już z jakichś powodów mam potrzebę przejechania taksówką razem z psem, to zamawiając proszę taksi, która się na to godzi (oczywiście pogrywam wtedy kartą, że pies nie linieje i nie zostawia sierści ;)). Jedni się godzą, inni nie. Ich prawo. Znajomi się tak pewnie poczuli ze swoim maltańczykiem, że tego nie zrobili - i zostali z taksówki wyproszeni w środku sylwestrowej nocy, gdy o taksówkę wcale nie było łatwo :D Ups - i tak bywa :D[/QUOTE] Ja w Lublinie mieszkając, miałam takiego Pana Taksówkarza (bo to tylko z wielkich liter się da), któremu jadąc mówiłam, że następnego dnia o tej porze też będę jechać - i praktycznie w 90% przypadków woził mnie z tymczasowymi szczeniakami na kliniki na Głębokiej. Bardzo fajny pan, sam psiarz, zawsze wymiział maluchy, przejmował się. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.