mtf zalesie Posted February 2, 2012 Posted February 2, 2012 inspektora tozu chyba powinni wpuscic na wysypisko Quote
Zefirek2 Posted February 2, 2012 Posted February 2, 2012 [quote name='sleepingbyday']zefirek, na zasadzie "a wsadź se tą patlenię w doopę"? jeszcze nikt go nie spytał, a odpowiedź już znamy? nie odcicnałabym możliwości pomocy znikąd. oczywiście, koniecznie do lecznic okolicznych trzeba je przewieźć, skoro oferowane sa pieniądze, choćby na przetrzymanie. ile dzisiejszej nocy nie przeżyje? i obyu sie w powietrzu nie rozpłynęły! nie rozumiem skąd taki upór. kurczę, naparwde w skali gminy pomoc nie wymaga milionów tutaj. choćby taka pomoc, kóra gwarantuje przetrwanie. słoma nie jest złotem! jest tańsza.[/QUOTE] Przecież nikt nie broni Wam dzwonić do Pogotowia .. dzwońcie , mnie pomocy dla psów w analogicznej ( aczkolwiek o niebo lepszej sytuacji ) nie udało się uzyskać. Próbowałam prawie 1,5 miesiąca , mnóstwo maili, codzienne tel do Pana B. i NIC !!! SBD wiesz o jaką sytuację chodzi , bywasz na wątku tych psiaków.... Quote
Olga7 Posted February 2, 2012 Posted February 2, 2012 (edited) O to im wlasnie chodzi ,by tam zamarzly i wtedy będzie kilka dowodów mniej na niekorzysć burmistrza /wójta i Gminy. TOZ pewnie tam nie kwapi się mieszać się za bardzo . I gdzie ten najblizszy TOZ ? Pewnie przyjedzie ktos ,popatrzy i powie ,że nie mają gdzie umieścic te psy i będa myslec dopiero a psy zamarzną tam ... [IMG]http://a5.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/404182_294906487233623_100001428228748_820741_1586710853_n.jpg[/IMG] [IMG]http://a7.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc7/431048_294906583900280_100001428228748_820742_1852042908_n.jpg[/IMG] Edited February 2, 2012 by Olga7 Quote
__Lara Posted February 2, 2012 Posted February 2, 2012 [quote name='nina9999999']zostały zabrane interwencyjnie, tam gdzie mogli. nie dyskutuje o tym gdzie bo sami widzicie. boję się, że poprzez awanturę, wrzaski, oskarżenia itp. rzeczy (słuszne i prawdziwe z resztą) przez głupotę ludzką , biurokrację i brak wiedzy psy zostaną odcięte od pomocy na amen. nie potraktujmy ich jak wybrane ofiary sporu o sprawiedliwość. skupmy się na tym , żeby móc je wyciągnąć i zadbać o nie . nie trudne jest krzyczeć i awanturować się w słusznej sprawie. czasem trzeba może spuścić z tonu, żeby coś uzyskać. każdy dzień na wagę złota. od tego ich życie zależy. nie jest łatwo znaleźć wyjście urągające honorowi i słusznej sprawie, ale czasem dumę trzeba schować do kieszeni i po prostu działać. może bredzę, ale teraz mam w głowie jedynie jak się dostać na wysypisko.....[/QUOTE] Tylko co robić? Ja nie pojadę tam 300 km :( po prostu przeraża mnie ta bezsilność. Myślę non stop o tych zwierzakach i zastygam... Quote
Malgoska Posted February 2, 2012 Posted February 2, 2012 [quote name='nina9999999']zostały zabrane interwencyjnie, tam gdzie mogli. nie dyskutuje o tym gdzie bo sami widzicie. boję się, że poprzez awanturę, wrzaski, oskarżenia itp. rzeczy (słuszne i prawdziwe z resztą) przez głupotę ludzką , biurokrację i brak wiedzy psy zostaną odcięte od pomocy na amen. nie potraktujmy ich jak wybrane ofiary sporu o sprawiedliwość. skupmy się na tym , żeby móc je wyciągnąć i zadbać o nie . nie trudne jest krzyczeć i awanturować się w słusznej sprawie. czasem trzeba może spuścić z tonu, żeby coś uzyskać. każdy dzień na wagę złota. od tego ich życie zależy. nie jest łatwo znaleźć wyjście urągające honorowi i słusznej sprawie, ale czasem dumę trzeba schować do kieszeni i po prostu działać. może bredzę, ale teraz mam w głowie jedynie jak się dostać na wysypisko.....[/QUOTE] a tam stoi ktoś i pilnuje? Quote
sleepingbyday Posted February 2, 2012 Posted February 2, 2012 zefirek - ok, ja rozumiem. nina - 100% racji, teraz cicho i spokojnie, bez awantur, polubownie. a jednocześnie pełna dokumentacja, pełniutka. to, co na pewno mozna szybko i bezboleśnie, to słoma. moze im uratowac życie. i - szczerze mówiąc - ciepłę żarełko w garach..... choć trochę. [B]this nasty dog will have its day.[/B] Quote
ostatniaszansa Posted February 2, 2012 Posted February 2, 2012 nina 9999999 chyba zaraz szlag mnie trafi , w rozmowie z burmistrzem nie darłam się ,powiedzialam o akcji zbierania środków na leczenie i karmę , o poszukiwaniu domów tymczasowych i innych miejsc gdzie będzie można zabrać te psy !!! Powiedziałam że skontaktuję się z Vivą i byc może Oni imy też coś dorzucimy, ale nie mamy teraz możliwości na cito zabrać te biedy, prosiłam o zapewnienie im bezpiecznych warunków i dopilnowanie aby pracownicy tego wysypiska bylio kontrolowani jak się psami zajmują !!! Tak , tak grzecznie kłaniajmy się i jeszcze prośmy , czy możemy pomoć ? Ewa Quote
ostatniaszansa Posted February 2, 2012 Posted February 2, 2012 [quote name='sleepingbyday'], teraz cicho i spokojnie, bez awantur, polubownie.[B].[/B][/QUOTE] No teraz to mi lapy opadly - polubownie zalatwiajac sprawe, to mozemy sie zglosic za 14 dni po odbior martwych psow. Wczoraj bylo polubownie - Ewa bardzo polubownie rozmawiala i rownie polubownie pan burmistrz jej nasciemnal i dalej robil swoje.... :shake: /Agnieszka Quote
Malgoska Posted February 2, 2012 Posted February 2, 2012 [quote name='ostatniaszansa']No teraz to mi lapy opadly - polubownie zalatwiajac sprawe, to mozemy sie zglosic za 14 dni po odbior martwych psow. Wczoraj bylo polubownie - Ewa bardzo polubownie rozmawiala i rownie polubownie pan burmistrz jej nasciemnal i dalej robil swoje.... :shake: /Agnieszka[/QUOTE] dlaczego tam nie ma inspektorów TOZ, inspektorów powiatowego inspektoratu, policji? Quote
longue Posted February 2, 2012 Posted February 2, 2012 Moim skromnym zdaniem to polubownie załatwiać taką sprawę jak ktoś się śmieje prosto w twarz a psy cierpią nie kumam w ogóle całej tej sytuacji. Wiadomo że dobro psów jest najważniejsze ale jak im pomagać jak nie ma tam dostępu i zakazują wam tam wejść to się wszystko mija z celem. Kto w ogóle koordynuje całą akcją pomocy tym biednym psiakom ? Quote
Gosiapk Posted February 2, 2012 Posted February 2, 2012 [quote name='Zefirek2']Przecież nikt nie broni Wam dzwonić do Pogotowia .. dzwońcie , mnie pomocy dla psów w analogicznej ( aczkolwiek o niebo lepszej sytuacji ) nie udało się uzyskać. Próbowałam prawie 1,5 miesiąca , mnóstwo maili, codzienne tel do Pana B. i NIC !!! SBD wiesz o jaką sytuację chodzi , bywasz na wątku tych psiaków....[/QUOTE] To strasznie frustrujące :/ Quote
malagos Posted February 2, 2012 Posted February 2, 2012 [quote name='Kika9004']Esperanza była dziś w ostrołęckim liceum na pogadance, więc raczej do Różana nie zajeżdżała.[/QUOTE] A le juz wróciła? moze jest w kontakcie z powiatowym i burmistrzem? Kto wydał te decyzję o kwarantannie? Gdzie są zdjecia psów z Ostrowi? Gdzie psów z Kruszewa? Gdzie tych dwóch skarlonych psów/szczeniąt/? Kogo pytać o pozwolenie/kontaktować się w sprawie zabrania psa na dt? Fundacja Mikropsy może wziąć psa, za zwrot kosztów leczenia. KTO TU DECYDUJE, ZARZĄDZA, DYRYGUJE? Quote
plinka54 Posted February 2, 2012 Posted February 2, 2012 [quote name='ostatniaszansa']No teraz to mi lapy opadly - polubownie zalatwiajac sprawe, to mozemy sie zglosic za 14 dni po odbior martwych psow. Wczoraj bylo polubownie - Ewa bardzo polubownie rozmawiala i rownie polubownie pan burmistrz jej nasciemnal i dalej robil swoje.... :shake: /Agnieszka[/QUOTE] Zgadzam się w 100%. Tym bardzie że trochę nie rozumiem tego, kto w końcu miałby prowadzić te pertraktacje z burmistrzem, nie słyszłam żeby dzisiaj coś się działo w tej sprawie, żeby ktoś z burmistrzem próbował dojść do kompromisu, może mnie coś ominęło? Nie sądzicie że piszemy trochę 'same/i sobie'? Przydałaby się jednak jakaś koordynacja, jest nas dużo, można by było rzeczywiście coś zacząć robić bo na razie sprawa stoi w miejscu a psy zamarzają... Esperanza zaczęła sprawę, ale czy tylko ona jest 'przedstawicielką' fundacji? Wiadomo, że jedna osoba się nie rozdwoi, a tak na miejscu potrzebne są codzienne 'kontrole'. W tym momencie najgorsze jest to, że nie chcą nikogo wpuścić na posesję - co w tej sytuacji? Czekamy aż tv faktycznie się zabierze za sprawę, może być już wtedy za późno, nie wiadomo... A może jakiś strajk przed wysypiskiem - moje pomysły mogą brzmieć głupio, ale trzeba zrobić burzę mózgów i może połączy się siły i coś z tego wyjdzie, bo na razie to jest tylko opłakiwanie psiaków, a to im nie pomoże... Ja tak samo wcześniej zaproponowałam konsultacje z prawnikiem, żeby ktoś z prawnego punktu widzenia powiedział czy można się dostać na to wysypisko i zabrać psiaki i czy ta kwarantanna to jest w ogóle zgodna z prawem. Sama mogę iść, sama zapłacić, nie ma problemu, tylko że jestem osobą postronną i nie wiem czy byłaby 'zgoda' osób i organizacji które zajmują sprawą. Poza tym nie wiem czy coś by z tego wyniknęło, bo na razie żadne ruchy nie są skoordynowane... Quote
sleepingbyday Posted February 2, 2012 Posted February 2, 2012 Aga, nie kłaniajmy się nie służmy, nie pisze pulobownie w sensie godzneia się na wymarcie czy coś. no co ty? po prostu nina dobrze mówi, zeby nie rozjątrzac na razie tego, co i tak jest do zrobienia później - czyli sprawy o zaniedbania - bo się zatchnął i doopa. nie odebrałam tego postu niny jako krytykę waszych działań. Quote
Rewelacja Posted February 2, 2012 Posted February 2, 2012 Znowelizowana ustawa o ochronie zwierząt mówi: [B][CENTER]Rozdział 10a[/CENTER][/B] [CENTER]Nadzór nad przestrzeganiem przepisów o ochronie zwierząt [B]Art. 34a. 1.[/B] Inspekcja Weterynaryjna sprawuje nadzór nad przestrzeganiem przepisów o ochronie zwierząt. [B]3.[/B] [B]Organizacje społeczne, których statutowym celem działania jest ochrona zwierząt, mogą współdziałać z Inspekcją Weterynaryjną w sprawowaniu nadzoru, o którym mowa w ust. 1.[/B][/CENTER] [url]http://mikropsy.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=21&Itemid=49[/url] Więc nie tylko inspektor TOZ ale każdy przedstawiciel Fundacji czy Stowarzyszenia ma prawo do przestrzegania przepisów. Należy w tym celu zadzwonić na Policje i ew z wsparciem mundurowych wejść na teren, gdzie została naruszona ew ustawa. Dla ułatwienia, warto wziąć ustawę do ręki, na wszelki wypadek dyktafon również, podkreślić artykuły, które mogą być naruszone i przeprowadzić interwencję. Quote
grzenka Posted February 2, 2012 Posted February 2, 2012 [quote name='malagos']A le juz wróciła? moze jest w kontakcie z powiatowym i burmistrzem? Kto wydał te decyzję o kwarantannie? Gdzie są zdjecia psów z Ostrowi? Gdzie psów z Kruszewa? Gdzie tych dwóch skarlonych psów/szczeniąt/? Kogo pytać o pozwolenie/kontaktować się w sprawie zabrania psa na dt? Fundacja Mikropsy może wziąć psa, za zwrot kosztów leczenia. KTO TU DECYDUJE, ZARZĄDZA, DYRYGUJE?[/QUOTE] Otóż to, pozwolę sobie zacytować. Quote
sleepingbyday Posted February 2, 2012 Posted February 2, 2012 te prerogatywy fundacje miały juz wczesniej, przed nowelizacją. Quote
Rewelacja Posted February 2, 2012 Posted February 2, 2012 [quote name='sleepingbyday']te prerogatywy fundacje miały juz wczesniej, przed nowelizacją.[/QUOTE] wydaje mi się, że nie. Wtedy była mowa wyłącznie o inspektorze TOZ ? Quote
nina9999999 Posted February 2, 2012 Posted February 2, 2012 [quote name='ostatniaszansa']nina 9999999 chyba zaraz szlag mnie trafi , w rozmowie z burmistrzem nie darłam się ,powiedzialam o akcji zbierania środków na leczenie i karmę , o poszukiwaniu domów tymczasowych i innych miejsc gdzie będzie można zabrać te psy !!! Powiedziałam że skontaktuję się z Vivą i byc może Oni imy też coś dorzucimy, ale nie mamy teraz możliwości na cito zabrać te biedy, prosiłam o zapewnienie im bezpiecznych warunków i dopilnowanie aby pracownicy tego wysypiska bylio kontrolowani jak się psami zajmują !!! Tak , tak grzecznie kłaniajmy się i jeszcze prośmy , czy możemy pomoć ? Ewa[/QUOTE] ok, nie byłam przy tym telefonie i wychodzę z założenia, że tak właśnie było. ale.... jest tu wątek i mnóstwo osób, jest wątek na facebook i mnóstwo wkurzonych ( najdelikatniej mówiąc )osób i nie wiem ile telefonów i w jakim tonie odebrał burmistrz. wygląda to tak, że odpowiedzią na agresję jest atak. byłyśmy zdziwione, że budy dojechały na wysypisko, zanim wróciłyśmy od Powiatowego weterynarza. fakt, że nikt nie ustalił ile potrzeba i czy jest ok (bo było za mało), nieprawdą jest, że fundacja koordynowała działania gminy w sprawie psów bo nie było zainteresowania co fundacja na to. pewne ruchy zostały wykonane, zapewne pod pewną presją ale były. coś musiało się wydarzyć, że P. Kasia nie została wpuszczona, my zostałyśmy oskarżone o uprowadzenie szczeniaków itp. priorytetem jest możliwość dostania się do psów i możliwość ich wyciągania. jak uda się dogadać to jutro może P. Kasia sprawdzi co z psami a w sobotę pojawimy się tam z pomocą. przepraszam- teraz jestem w stanie pieprzyć ambicje, dumę i poczucie sprawiedliwości. chcę mieć możliwość dostania się do psów i pomóc im. Quote
Luna007 Posted February 2, 2012 Posted February 2, 2012 no ja myślałam, że esperanza tym zwiaduje - ona jest fundacją - musi być jeden koordynator, bo tak to bałagan będzie totalny Quote
ajlii Posted February 2, 2012 Posted February 2, 2012 Jest dt dla 1 psa PO wyleczeniu chorób skóry. To duży żółtypies (na zdjęciu wciśnięty w kąt), wiec pewnie trudniej by było z dt niż dla mniejszych. [url]http://a8.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/404934_294894547234817_100001428228748_820636_1254396717_n.jpg[/url] Nie wiem jak będzie wyglądać współpraca organizacji pro-zwierzęcych, i kto będzie finansował leczenie poszczególnych psów. Ale jeśli ten pies by trafił na leczenie do kliniki weterynaryjnej, to po wyleczeniu skóry mógłby przyjechać prosto do dt (bez blokowania miejsca w klinice czy schronisku). Quote
ulvhedinn Posted February 2, 2012 Posted February 2, 2012 Jeśli odnajdą sie te dwa "skarlałe" i sa rzeczywiscie małe, to mogę je zabrać na DT (małe, ponieważ musiałyby na poczatek zamieszkać w kennelu w drugim pokoju). Jest to bardzo awaryjne wyjscie, a le na to sie patrzyć nie da spokojnie..... Quote
Olga7 Posted February 2, 2012 Posted February 2, 2012 (edited) [IMG]http://a5.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc7/408066_294906203900318_100001428228748_820734_1156249437_n.jpg[/IMG] [IMG]http://a1.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/417402_294906967233575_100001428228748_820748_1306520609_n.jpg[/IMG] Edited February 2, 2012 by Olga7 Quote
T-T-A Posted February 2, 2012 Posted February 2, 2012 A nie ma możliwości na cito powrzucać przez ogrodzenie słomy, kartonów , starych kołder ( nie z pierzem) kurtek itp? Quote
Vicky62 Posted February 2, 2012 Posted February 2, 2012 O Bożeee!!! to zdjęcie przerażające.Ten pies chyba nie ma siły stać na łapach :-(:-(:-( Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.