Kati Posted February 9, 2007 Share Posted February 9, 2007 wspaniały pies. Bez wzgledu co się z nim działo zanim do ciebie trafił, można powiedzieć, ze Norton ma ogromne szczeście w życiu, że trafił na ciebie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Silky Posted February 9, 2007 Share Posted February 9, 2007 Podzielam opinię. Jest zamieszczony wątek pokrzywdzonych jeszcze dobków na Dogomanii. Dałaś mu wyjątkowe szczęście. [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=41021[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
socurek Posted February 10, 2007 Author Share Posted February 10, 2007 Nie wiem, czy to Northon ma większe szczęście, że trafił na mnie, czy ja, że trafiłam na niego. Wszystko to dziś wydaje się być cudownym zrządzeniem losu. Kocham Psiura. A w związku ze stroną pokrzywdzonych dobermanów pragnę powiedzieć tylko tyle: zadziwia mnie fakt, że tak wspaniałe zwierzęta tkwią w takich warunkach, że wogóle ktoś je wyrzuca. Tyle miłości uśpionej w oczekujących na jeden gest serduszkach. Tylko oczy odzwierciedlają jak nadzieja z nich powoli ulatuje... i robią się coraz bardziej zrezygnowane. A tak niewiele trzeba, żeby nadać ich życiu sens... Wszystkim tym, którzy chcą sobie kupić przyjaciela proponuję przespacerowanie się po schronisku. Trzeba im pomagać. Tak na to czekają. Boziu, taka jestem szczęśliwa, że cię mam, Northonku. Zaraz cię pójdę wyprzytulać! Ktoś mi powiedział, że biorąc dobermana wykazałam się dużym sercem... ale małym mózgiem. To był treser. Zakończył rozmowę wyrazami współczucia. Doberman miał być psem jednego właściciela. Miał być oporny na naukę. Miał z trudem przywiązać się do nowego właściciela... więc dlaczego przybiega do mnie taki szczęśliwy? Dlaczego pilnuje, żeby się nie oddalić? Dlaczego nieufnie patrzy na obcych ludzi, którzy się do mnie zbliżają? Widzę, że on aż pali się do tego by zrozumieć czego od niego oczekuję. Gdybym tylko potrafiła jego lepiej zrozumieć... Mam jednak nadzieję, że uzbieramy wreszcie pieniążki na szkolenie i wtedy nie będzie między nami miejsca na niezrozumienie. On jest idealny- sen, który się spełnił. Ten pies to dla mnie wszystko. Nie oddałabym go nikomu. [SIZE=5][COLOR=Red]Ludzie!! Zabierajcie je ze schroniska! Mają tyle miłości do ofiarowania... Tyle dają szczęścia...[/COLOR][/SIZE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Usia Posted February 10, 2007 Share Posted February 10, 2007 Hej chciałam sie przywitac i powtórzyć to co wszyscy piszą: jesteś niesamowita osobą i to co zrobiłas tez jest wielkie:modla: :modla: padam przed tobą za to na kolana i wielce podziwiam:multi: :multi: dobrze ze sa jeszcze ludzie którzy chca coś zrobić by ten głupi swiat był lepszy :klacz: :klacz: :klacz: [HTML]Jesteś moim szczęściem każdego dnia[/HTML] słowa płynące prosto z serca Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
arima Posted February 10, 2007 Share Posted February 10, 2007 Ale fuksiarz z Twojego Nortona:loveu: :loveu: :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Silky Posted February 13, 2007 Share Posted February 13, 2007 Nie oddawaj go nikomu bo on by tego nie przeżył i ja też. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
socurek Posted February 13, 2007 Author Share Posted February 13, 2007 [CENTER][SIZE=4][COLOR=Red]Witamy wszystkich ponownie! [SIZE=3][COLOR=Black]Chcemy podziękować za wszystkie ciepłe słowa. [/COLOR][/SIZE][/COLOR][/SIZE][LEFT][SIZE=2]Chociaż Northon jest ze mną dopiero 5 miesięcy jest między nami niezwykła więź. Czyłam ją praktycznie od tamtego pierwszego dnia, kiedy po wyczerpującej podróży dotarliśmy wreszcie późno w nocy do Krakowa. Muszę przyznać, że wtedy raczej zachowywałam dystans, w końcu tak mało o nim wiedziłam. Kiedy dotarliśmy do mieszkania koleżanki, która miała nas przenocować on wydawał się być spokojny- od razu zajął miejsce na wersalce i zwinąwszy się w kłębuszek zasnął snem sprawiedliwego. Ja położyłam się obok, komponując się w ścianę by zostawić między nami jak najwięcej przestrzeni. Cóż nie ufałam mu, nie mogłam przewidzieć jego reakcji. Pomyślałam sobie, że być może uznał już tą kanapę za jego własną i nie życzy sobie mojej obecności? A on podniósł główkę, spojrzał na mnie, wstał i położył się tuż obok mnie. Wtulił się we mnie, westchnął i zasnął. Tego momentu chyba nigdy nie zapomnę... Teraz również lubi się przytulać: [img]http://foto3.m.onet.pl/_m/33917a97128d4ac773948b2b892e5813,5,19,0.jpg[/img] Dlatego napewno już nigdy go nie oddam... Jest najwierniejszym przyjacielem. Ludzie mówią, że nie powinno się nigdy ufać psu... ale ja mu ufam. Czy te oczy mogą kłamać? [img]http://foto2.m.onet.pl/_m/63f14862b89c854b1507cca52f7771f2,5,19,0.jpg[/img] "Jestem groźnym zabójcą" :p [img]http://foto1.m.onet.pl/_m/14c0501d22b5e25314fea76da7eed295,5,19,0.jpg[/img] [/SIZE][/LEFT] [/CENTER] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
socurek Posted February 18, 2007 Author Share Posted February 18, 2007 Kochany piesku... słońce co dnia wstaje razem z tobą. Znalazłeś już swój dom i kogoś, kto cię bardzo kocha. Wciąż gdy patrzę na ciebie mam łzy w oczach... nie wiem, czy to dlatego, że wzruszam się kiedy widzę, jak bardzo mi zaufałeś? czy to łzy szczęścia na widok twojej radości? czy może łzy ze strachu na myśl o tym, ze mogłoby cię nie być? Jakie puste było moje życie bez ciebie. Niech nikt mi nie mówi, że "to tylko pies". To serduszko, które bije dla mnie. To oczka, które widzą we mnie kogoś naprawdę ważnego. To uszka, dla których mój głos jest najpiękniejszą muzyką. To łapki, które pobiegłyby za mną na koniec świata... Dobrze, że nie wiesz, piesku, jak się bardzo cieszę, że spotkało cię to, co cię spotkało. Wiem, jaką jestem egoistką, ale nie potrafię się przestać cieszyć z tego przypadku, który sprawił, że u mnie jesteś. Już idę piesku cię wyprzytulać, a ty pewnie zrobisz zdziwioną minę, że nagle pancia tak cię napadła i nie daje ci oddychać. I kocham ten twój zdezorientowany wyraz pyszczka... [img]http://foto3.m.onet.pl/_m/1facefb7b246e6492c0ea8775964e7b7,5,19,0.jpg[/img] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majafaja Posted February 19, 2007 Share Posted February 19, 2007 eeh.. nie wiem jacy to ludzie mowia, ze nigdy nie wolno ufać psu.. zapewne tacy, ktróych nie mozna obdarzyc zaufaniem. psy to najcudowniejsze istotki na swiecie!!!!!!!!!! i bardziej wierne, oddane i kochajace niz czlowiek!! piekny dobcio!!! wiesz, mialam podobne uczucia jak jechalam po swoja sunie.... :) tylko nigdy wczesniej jej nie widzialam, poszłam od razu po nia nigdy nie widzac jej na oczy....a to ona: [url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=31185[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nathaniel Posted February 19, 2007 Share Posted February 19, 2007 [quote name='majafaja']eeh.. nie wiem jacy to ludzie mowia, ze nigdy nie wolno ufać psu.. zapewne tacy, ktróych nie mozna obdarzyc zaufaniem.[URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=31185"][/URL][/quote] Ja mam psa po przejściach i naprawdę chyba nigdy nie nadejdzie taki dzień, że mu zaufam w 100%. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majafaja Posted February 19, 2007 Share Posted February 19, 2007 wiesz, ale to co innego, jesli pies jest po przejsciach. ale ogolne stwierdzenie, ze nigdy nie wolno ufac psom?? idiotyzem! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nathaniel Posted February 19, 2007 Share Posted February 19, 2007 [quote name='majafaja']wiesz, ale to co innego, jesli pies jest po przejsciach. ale ogolne stwierdzenie, ze nigdy nie wolno ufac psom?? idiotyzem![/quote] Czy ja wiem, pies to pies, instyknt często bierze górę nad rozumkiem tak jak u ludzi zresztą ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majafaja Posted February 19, 2007 Share Posted February 19, 2007 no wychodzac z takiego zalozenia, to tak:) ale wtedy to juz nikomu nie mozna ufac.. i trzeba oszalec :) a ja jednak bardziej ufam swojemu psu, niz niektórym (wiekszosci) osobom... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
socurek Posted March 9, 2007 Author Share Posted March 9, 2007 Oj, mój piesek nie ma ze mną łatwo. Pancia lubi złościć pieska, taka z niej menda straszna. A najbardziej wkurzająca to jest jak pieskowi dmucha do uszków jak piesek śpi :p Wtedy gbur zawsze startuje z zębami... a kończy buziakiem ;) Mój kochaaaany pies :loveu: [img]http://foto3.m.onet.pl/_m/9deb228a4e139f3a35ec8d79ca450683,5,19,0.jpg[/img] [img]http://foto3.m.onet.pl/_m/0a2d2777ef8461a52f19525a0f371d83,5,19,0.jpg[/img] [B][COLOR=Red][SIZE=6]KOCHAM CIĘ, PASQDO![/SIZE][/COLOR][/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kendzia Posted March 9, 2007 Share Posted March 9, 2007 Super historia i wielkie gratulacje!! Ale ostatni post mnie powalił... Dmuchasz mu do uszu jak śpi ????????? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majafaja Posted March 9, 2007 Share Posted March 9, 2007 [IMG]http://foto3.m.onet.pl/_m/0a2d2777ef8461a52f19525a0f371d83,5,19,0.jpg[/IMG] ale pieknosc!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
socurek Posted March 10, 2007 Author Share Posted March 10, 2007 A owszem, dmucham :razz: czasem to jedyny sposób, żeby bestię obudzić. Pancia czasem ma napad niekontrolowanej miłości i się musi do pieska poprzytulać, a jak piesek nie przytula się do panci, to trzeba go zmotywować ;) Maja wiem, że jest piękny. Dla mnie to najpiękniejsze zjawisko, jakie istnieje... Jest moją dumą (kiedy jest grzeczny na spacerze- czasem się zdarza i wszyscy się zachwycają jaki jest mądry... a żeby go znali :diabloti: diabła wcielonego) i to było naprawdę czymś niepowtarzalnym obserwować jego zmianę. Z matowej teraz jego sierść stała się błyszcząca. Przytył prawie 10 kg. Ale najwspanialszą zmianą było obserwować jak z dnia na dzień coraz bardziej się do mnie przekonuje, coraz bardziej czuje, że jest członkiem rodziny, jak zaczyna się upewniać, że jest w Domu, coraz bardziej cieszy się z moich powrotów. Założyłam tego foto bloga żeby przekazać choć część tego niesamowitego doświadczenia. Pierwszy raz przeżyłam coś takiego. Poznawałam prawie dorosłego psa... najpierw był zupełnie obcy. Powoli przekonywaliśmy się do siebie: ja do niego, on do mnie. Zarówno moja miłość do niego, jak jego miłość do mnie kiełkowały powoli. Wiem, że byłam przerażona... on też był. Budowaliśmy wspólnie zaufanie... A teraz [B][COLOR=Red]koffamy się jak wariaty[/COLOR][/B] :p Do powiedzenia mam tylko tyle, że naprawdę opłacało się dać mu dom. Zyskałam [B][COLOR=Red]najlepszego przyjaciela[/COLOR][/B], jakiego mogłabym sobie wymarzyć... Czasem ma odchyły (widać po wątkach :roll:), ale poszedłby za mną w ogień. Nie żałuję, że go przygarnęłam. I wszystkim zawsze będę mówić, że najbardziej kochają psy ze schroniska :cool2::thumbs::happy1::sweetCyb: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ziza24 Posted March 10, 2007 Share Posted March 10, 2007 czesc wam sluchaj piekna historia az sie poplakalam bo takich ludzi jak ty powinno byc wiecej masz wielkie kochajace serce!!!!!!!!!!!!!!!!!!! sama mam dwa kotki i psiaka ktory trafol do mnie przypadkiem...ktoregos ranka przegladajac ppranna gazete trafilam na ogloszenie ze male labradory szukaja domow za darmo ale poniewaz mialam juz dwa koty chwilowo sie zawachalam ale pomyslalam sobie ze na pewno te psiaki potrzebuja domu wiec zadzwonilam i w ciagu 30 minut bylam w drodze po psa...2 dni potem okozalo sie ze psiak ma zapalenie jeslit i anamie i potrzebna jest kroplowka ale nie ma duzych szans na przezycie ( mieszkam sama wiec wydalam ostanie pieniadze na jego leczenie i moje kochanie cudem wyszlo z tego i bylo to warte wszytkiego!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! byl prawie 43 tygodnie w szpitalu i odwiedzalalam go kilka razy dziennie) czlowiek pod ktoregp do wzielam mowil ze pies ma 6 tyg a lekarz mowil ze 4 to gora....teraz moje psisko ma 5 miechow jest kochanym psem koptry spi razem z kotami...i czasem je pogoni jak za bardzo mu dokuczaja ale jest tak oddadym psem ze tesknie za nim kazde 5 minut ktore spedzam bez niego i moich kochanych kotkow....te zwierzaki sa dla mnie tak wazne ze oddalalabym ostatnia kromke chleba zeby one nie byly glodne a one to czuja i odplacaja mi to swoje psia i kocia miloscia..... KOCHAM Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ziza24 Posted March 10, 2007 Share Posted March 10, 2007 sorki za szybko pislalam byl prawie 3 tygodnie w szpitalu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
socurek Posted March 10, 2007 Author Share Posted March 10, 2007 :D Właśnie! Zwierzaki potrafią być wdzięczne za wszystko, co się dla nich zrobi. Ludzie czasem nie :angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kati Posted March 10, 2007 Share Posted March 10, 2007 Socurek, powinnaś napisać "psy potrafią być wdzięczne..." bo mój kot raczej nie okazuje wdzięczności :angryy: Nortonek jest cudownym psem, mieliscie ogromne szczeście, ze na siebie trafiliście. :thumbs: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agabass Posted March 10, 2007 Share Posted March 10, 2007 piękny psiak i piękna jest Wasza miłość jestem wzruszona Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
socurek Posted March 13, 2007 Author Share Posted March 13, 2007 [SIZE=5][COLOR=DarkOrange]Chłodnawo się zrobiło. Rekwiruję kocyk![/COLOR][/SIZE] [img]http://foto3.m.onet.pl/_m/26019e40767e13248ccdcaddc6bf34af,5,19,0.jpg[/img] [COLOR=DarkOrange][SIZE=5]Wcale nie śpię, tylko bardzo wolno mrugam powiekami! [img]http://foto1.m.onet.pl/_m/8b3838bd069a822f4c92b6d602813db5,5,19,0.jpg[/img] A teraz skończ się bawić jak szczeniak i dmuchać mi do ucha... ja chcę kulturalnie spać! :angryy: [img]http://foto0.m.onet.pl/_m/8d9dc0b45db01e06782f58c8883109a8,5,19,0.jpg[/img] [COLOR=Red]Dziękujemy za odwiedzinki! POZDRAWIAMY!!:multi:[/COLOR] [/SIZE][/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Elizusiek Posted March 13, 2007 Share Posted March 13, 2007 [QUOTE][IMG]http://foto2.m.onet.pl/_m/63f14862b89c854b1507cca52f7771f2,5,19,0.jpg[/IMG][/QUOTE] cóż za śliczny przystojniak :loveu: cudowny piesek :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agabass Posted March 13, 2007 Share Posted March 13, 2007 ale pieszczoch słodki łóżkowy przekładaniec Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.