Jump to content
Dogomania

Pechowy kaukaz Leo - znalazł szczęście. I dom!:D


_gos_

Recommended Posts

[quote name='dogomaniaczkaa']Oj, zdecydowanie, chyba, że masz chęć zostać podana na przystawkę.:razz: Ty taka mała, drobna, to akurat na dwa kęsy. :evil_lol:[/QUOTE]

hehehe nie dziękuję poczekam ;) mam małego smroda w domu więc muszę żyć :D bo kto mi go wychowa na dobrego ludzia ;)

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 865
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Anula']A może Leo ma uraz do płci męskiej i dlatego tak reaguje.No nic trzeba poczekać,dobra karma,smaczki,częste zaglądanie do kudłacza powinny zmienić jego zachowanie.[/QUOTE]

To raczej nie zachowanie, tylko natura ;)
Radzę pamietać , że owczarki kaukaskie [B]nie podlegają próbom pracy :diabloti: [/B]i mają to chyba nawet wpisane we wzorcu rasy.
[B]Z natury ostre i nieufne wobec obcych.[/B]
[B]Pies o silnym, zrównoważonym, spokojnym usposobieniu, z dobrze rozwiniętymi reakcjami obronnymi, które [SIZE=4][U][SIZE=6][SIZE=3]uwidaczniają się w[/SIZE][SIZE=6] [/SIZE][/SIZE][SIZE=3]aktywnej formie[/SIZE][/U][/SIZE]. Typowa jest ostrość (ciętość) i nieufność w stosunku do obcych.
[/B]

To , że warczy i pokazuje zęby bardzo dobrze o nim świadczy. Jest zrównoważony psychicznie. Najgorsze są te, które siedzą spokojnie, nie drgnie im nawet powieka i w jedej sekundzie skaczą i łapią gdzieś za ramie albo bark...nie bedę tu pokazywać palcem, który tak robi ;)

Kaukazy trzeba kochać i umieć z nimi żyć. Bezbłędnie wyczuwają człowieka, same oceniają sytuację i wybierają kogo lubią...a kogo nie. W jednej rodzinie potrafią dwie osoby zupełnie skrajnie traktować. Niestety.

Brak terenu do stróżowania i ograniczenie wolności bardzo ciężko odbijają im się na psychice. I są mega pamietliwe :shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Biafra']
Najgorsze są te, które siedzą spokojnie, nie drgnie im nawet powieka i w jedej sekundzie skaczą i łapią gdzieś za ramie albo bark...nie bedę tu pokazywać palcem, który tak robi ;)[/QUOTE]

Nie chcę zapeszać, ale dokładnie tak wyglądało środowe zachowanie Leo, które skończyło się "zadrapaniami" z tą różnicą, że nie złapał za ramię czy bark, a "przyatakował" brzuch, a następnie rękę. Zwalam to na karb stresu związanego z podróżą, ponieważ powoli Leo się uspokaja, przynajmniej na razie. Nie ukrywam, że moje doświadczenie z kaukazami jest żadne, dlatego nie będę zajmować się Leo osobiście. Zostawiłam to bardziej doświadczonym osobom. Ze mnie to on co najwyżej może zrobić sobie przekąskę :cool3:, gdyż nijak nie nadaję się na "przewodnika" psa o tak silnym charakterze.

[B]Biafro[/B], dziękuję za te informacje. Ja jestem na etapie uzupełniania swojej wiedzy na temat kaukazów, żeby lepiej zrozumieć zachowanie Leo, jednak co wiedza praktyczna to wiedza praktyczna. ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dogomaniaczkaa']Nie chcę zapeszać, ale dokładnie tak wyglądało środowe zachowanie Leo, które skończyło się "zadrapaniami" z tą różnicą, że nie złapał za ramię czy bark, a "przyatakował" brzuch, a następnie rękę. Zwalam to na karb stresu związanego z podróżą, ponieważ powoli Leo się uspokaja, przynajmniej na razie. Nie ukrywam, że moje doświadczenie z kaukazami jest żadne, dlatego nie będę zajmować się Leo osobiście. Zostawiłam to bardziej doświadczonym osobom. Ze mnie to on co najwyżej może zrobić sobie przekąskę :cool3:, gdyż nijak nie nadaję się na "przewodnika" psa o tak silnym charakterze.

[B]Biafro[/B], dziękuję za te informacje. Ja jestem na etapie uzupełniania swojej wiedzy na temat kaukazów, żeby lepiej zrozumieć zachowanie Leo, jednak co wiedza praktyczna to wiedza praktyczna. ;)[/QUOTE]


Trzymam kciuki, żeby wszystko dobrze się ułożyło.
Jak macie jakieś miejsce to lepiej zostawiać go na otwartym terenie, typu łąka, zagroda- oczywiście ogrodzone. I najlepiej tak, żeby miał dobry punkt obserwacyjny.
Sam zacznie podchodzić i zaczepiać jak zapozna się z otoczeniem.
One nie lubią spacerować na smyczy. Najbezpieczniej czują się jak same wybiorą sobie miejsce, nawet niewielkie i ambitnie będą go sobie pilnować. Są stworzone do pracy i bez niej bardzo źle się czują.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Biafra']Trzymam kciuki, żeby wszystko dobrze się ułożyło.
Jak macie jakieś miejsce to lepiej zostawiać go na otwartym terenie, typu łąka, zagroda- oczywiście ogrodzone. I najlepiej tak, żeby miał dobry punkt obserwacyjny.
Sam zacznie podchodzić i zaczepiać jak zapozna się z otoczeniem.
One nie lubią spacerować na smyczy. Najbezpieczniej czują się jak same wybiorą sobie miejsce, nawet niewielkie i ambitnie będą go sobie pilnować. Są stworzone do pracy i bez niej bardzo źle się czują.[/QUOTE]

Jak zrobi się trochę cieplej, Leo zostanie przeniesiony do bardzo dużego kojca, właściwie na ogrodzony solidną siatką spory wybieg, zacieniony drzewami z widokiem na cały hotel. Jak rozumiem, o coś takiego chodzi? Na razie Leo nie może tam zamieszkać, bo teren ten "pływa" z powodu roztopów.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dogomaniaczkaa']Jak zrobi się trochę cieplej, Leo zostanie przeniesiony do bardzo dużego kojca, właściwie na ogrodzony solidną siatką spory wybieg, zacieniony drzewami z widokiem na cały hotel. Jak rozumiem, o coś takiego chodzi? Na razie Leo nie może tam zamieszkać, bo teren ten "pływa" z powodu roztopów.[/QUOTE]

To bedzie super miejsce.
U mnie też walka z błotnymi kąpieliskami :shake:
Chyba najgorsza pogoda jest akurat.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...