Jump to content
Dogomania

KIEDYS MIELEC-Śliczna sunia collie-ADOPTOWANA PRZEZ NOBODY29-WAWA


Ulka18

Recommended Posts

  • Replies 318
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Tak, juz dawno umowilismy sie przed Centrum Handlowym Marki o 10 rano.
Tam odbiore sunie a potem pojedziemy razem na bielany do domu.
Obawiam sie tylko o to czy sunia nie bedzie sie bala wsiasc ze mna do autobusu bo niestety nie mam innej mozliwosci transportu stamtad do domu niz autobus:(
Niestety nie znam nikogo kto moglby Nas dowiezc autem do domu.

Link to comment
Share on other sites

Aniu, dziekuje :calus: Rzeczywiscie autobus dla psa, ktory jest swiezo ze schroniska i na dodatek po tak dlugiej trasie, to troche duzy stres. Nie wiem, czy sunia jezdzila autobusem. Moze samochod Ani i Pawla odpali i sunke da sie dowiezc bezpiecznie do celu.

Karolino, a gdzie spotykasz sie z Doddy? I jak zaplanowalas spotkanie obu suniek? To najwazniejszy moment, ktory zadecyduje o przyjazni suniek.

Link to comment
Share on other sites

Spacer to dobry pomysl. Przydalaby sie druga osoba do pomocy, zeby wyprowadzic sunie rezydentke z domu i zapoznac z nowoprzybyla na obcym terenie. Powrot z zapoznana kolezanka do domu nie bedzie dla niej takim obciazeniem, jak wpuszczenie obcego psa na wlasny domowy teren.

Karolino, przez pierwszych kilka miesiecy nie spuszczaj prosze Kolinki ze smyczy, bo moze sie czegos przestraszyc i uciec w sina dal. Odnalezienie takiego psa jest bardzo trudne.

Link to comment
Share on other sites

Jeśli suki się dogadają, to można będzie sunię szybciej zwolnić ze smyczy - będzie pod opieką Sary. Bezę sprawdziłam już po trzech tygodniach, na spacerze z psem teściowej, nie wyprzedzała go nawet o krok i cały czas naśladowała, nawet do domu za nim weszła (a bała się zamkniętych pomieszczeń), po chwili zresztą wygoniła go z tego domu, uznała, że to jej buda :diabloti: .

Link to comment
Share on other sites

Agus spokojnie wszystko bedzie ok. Boisz sie o zapoznanie bo nie znasz Sary ktora nawet muchy nie skrzywdzi a jak kiedys chcialam muche zabic to zrobila taka awanture ze szok i byla obrazona pol dnia! :)Nadal zreszta tak jest ze nie pozwoli niczego zabijac. To strasznie wrazliwa i spokojna sunia.
Pierwsze spotkanie zaplanowalam tak ze sunie pojda razem na spacer do parku. Tam sa kaczki, jest juz dosc zielono i milo. A w takich godzinach przed poludniem nie ma tam zbyt wielu spacerowiczow ani pieskow a zatem dobrze bo nie chce zeby jeszcze jakies inne psy sie moimi dziewczynami interesowaly:) Mam nadzieje ze nie pomyle Sary i suni bo sa bardzo do siebie podobne:) jak na siostry przystalo. Aniu kochana dziekuje Ci bardzo za pomoc, Pawlowi podziekuje na miejscu. To bardzo mile z Waszej strony ze pomozecie. Agus jesli chodzi o przygotowania to wypatrzylam na allegro bardzo ladne wygodne duze legowisko dla Suni i czekam na przesylke. Mam nadzieje ze bedzie Jej na nim wygodnie. Sara wlasciwie spi gdzie popadnie, a szczegolnie na fotelu albo na kocu. Miski smycz obroza juz sa. Jesli chodzi o karme to zamowilam taka 15kg Puriny na stronie krak vet bo tak mi doradzila Ania:) hm...jesli ktos ma jeszcze jakies sugestie to prosze pisac!
Szamponu Jej narazie nie bede kupowac bo jeszcze sie nie znamy a najpierw musi mi zaufac zeby weszla do wanny, a poza tym jest zima i nie chce Jej teraz kapac bo to grozi utrata odpornosci. Jeszcze dzis ide do sklepu zoo to sobie popatrze co ewentualnie mozna jeszcze dokupic.
Dziekuje Wam wszystkim Dogomaniaczki, calusy dla Was.

Link to comment
Share on other sites

To ja dołożę jeszcze troszkę z relacji Pawła, sunie wyglądają jak siostry tylko wagą się różnią :evil_lol: , Kolinka jest urocza, ogonek cały czas w robocie i na pożegnanie dała kierowcy łapkę. Spotkanie odbyło się przed blokiem, Paweł z Kolką czekali na Karolinę Sarcię, Sarcia troszkę się nabumuszyła, ale teraz, jak wiem od Karoliny śpią po tych nerwach o metr od siebie. Kolka jest super!

Link to comment
Share on other sites

Karolino, wydaje mi sie, ze byla odrobaczona zaraz po przyjeciu. Ale lepiej odrobaczyc jeszcze raz, doszczepic na wirusowki. Zawsze tak doradzam adoptujacym.

A jak teraz dziewczynki? Co ciocia Doddy na sunieczki? Czyli wszystko odbylo sie bez wiekszych zgrzytow i poczatek calkiem, calkiem.

Aniu, podziekuje prosze Pawlowi za czas i pomoc :calus:

Link to comment
Share on other sites

Minelo zbyt malo czasu zeby sunie zaczely sobie ufac.
Sara czasem cos burczy ale nie pozwalam zeby dochodzilo do wiekszych nieporozumien. Sara sie musi przyzwyczaic i dobrze poznac Kolinke:)
Bylysmy u wet zrobilysmy Kolince paznokcie tak jak nalezy tzn podcielysmy, uszki miala bardzo brudne ale teraz sa wyczyszczone. Pani wet byla wniebowzieta jak zobaczyla mnie i 2 sunie bo wiedziala ze planuje zaadoptowac przyjaciolke dla Sary. Sara i Kolinka wygladaja jak matka z corka, a ludzie sie za nami ogladaja gdy spacerujemy:) w piatek zrobie Jej szczepionke przeciwko wirusom, dzis podalam Jej tabletke na odrobaczenie.
Pani wet powiedziala ze Sunia wyglada dobrze i nie stwiedzila zadnych niepokojacych objawow. :D

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...