ulvhedinn Posted December 18, 2013 Posted December 18, 2013 [quote name='Fju']Czemu umiejętność kojarzenia konkretnych zapachów miałoby zaniknąć u udomowionych zwierząt? Udomowione nadal mają styczność z dzikimi zwierzętami, choć nie w takim samym stopniu jak przodkowie.[/QUOTE] Żubcio na bank zanim do mnie nie trafił nie miał styczności z wilkami, ani innymi drapieżnikami - wychował się w ogródku w dużym mieście; jego bezpośredni przodkowie w co najmniej kilku pokoleniach takoż ;) Jeśli już, to działa jakiś atawistyczny instynkt- zresztą to nie dotyczy tylko lęku przed potencjalnie groźnymi stworzeniami, mam ogólnie ogromną frajdę z obserwowania, jak w warunkach mniej cywilizowanych "wychodzi" z mikropsa "dziki" pies :) Co do futerek, to jeden z moich psów (Pałek) z ogromną pasją rozszarpał w strzępy kołnierz z lisa, taki ze szklanymi oczami i wypreparowaną głową.... nie wygladało to jak zabawa zabawką, raczej jak próba zabicia wroga. Na królicze futerka nie reagował, natomiast obwarczał futerko z kota (no niestety kiedyś nam takie wpadło w ręce). Quote
Sybel Posted December 18, 2013 Posted December 18, 2013 Moje psy wyrobiły ciekawy odruch - czują kawę w domu, lecą do kuchni, bo będzie ciasteczko do kawy i stają słupka przy pudełku i czekają. Nagroda za czujność :) I jeszcze drugi - wiedzą, ze moje dziecko sięga do pudełka z ich ciastkami, więc je tam zaganiają, Młody zauważa pudełko, a że uwielbia je karmić z ręki, to od razu sięga, wygrzebuje garść ciach i psom daje - grzecznie czekają na swoją kolej, zeby nie było! Pies zawsze pozostanie psem i zawsze coś wykombinuje :D Quote
filodendron Posted December 18, 2013 Posted December 18, 2013 No tak, ale to są zachowania wyuczone - jak piszesz - wyrobione. Na podstawie obserwacji otoczenia i związków przyczynowo-skutkowych. Natomiast te zachowania lękowe nawet nie na widok zwierzęcia, którego pies nigdy wcześniej nie widział, ale samej jego skóry, są ciekawe w znaczeniu czegoś w rodzaju "pamięci genetycznej". Quote
Fju Posted December 18, 2013 Posted December 18, 2013 [quote name='Itske']zapewne na Marszałkowskiej latają tygrysy :), to chyba nie chodzi o kojarzenie, ale o to, ze zapach dzikiego zwierzęcia jest nowy, intensywny, drapieźnik inaczej pachnie, groźnie, prowokująco itd. [/QUOTE] A czemu pachnie groźnie? Bo jest to uwarunkowane genetycznie. A co do tygrysów, to tak ciekawostka : P : 'Furthermore, in areas where both dogs and other large predators live, dogs can be a major food source for big cats or canines. Reports from Croatia indicate wolves kill dogs more frequently than they kill sheep. Wolves in Russia apparently limit feral dog populations. In Wisconsin, more compensation has been paid for dog losses than livestock' [URL]http://en.wikipedia.org/wiki/Dog#Predation[/URL] Quote
Sybel Posted December 18, 2013 Posted December 18, 2013 Fju, to chyba w Moskwie by się wilki przydały, w jednym z reportaży Jack Hugo Badera był tekst, że właśnie w Moskwie jest chyba jedyna na świecie organizacja walcząca o prawa zwierząt w formie prawa do masowej eutanazji, gdyż populacja zdziczałych psów jest tam tak liczna, pewna siebie i agresywna, ze np. watahy zjadają swoich dokarmiaczy, jak im coś strzeli do łbów. Quote
Dardamell Posted December 19, 2013 Posted December 19, 2013 Nie nazwałabym tego zachowaniami lękowymi a ostrożnością. Wątpię aby była to "pamięć gentyczna" do zapachów raczej jeden ze składników instynktu samozachowawczego psów. Quote
Derick1601 Posted December 27, 2013 Posted December 27, 2013 A wracając do farbowania to ja nie rozumiem ludzi, którzy farbują swoje pieski.. po prostu tego nie rozumiem:/ Quote
Martens Posted December 27, 2013 Posted December 27, 2013 A ja nie rozumiem, po co ktoś ma yorki. No nie rozumiem, dla mnie są za małe, za szczekliwe i w ogóle bez sensu. To znaczy, że ludzie, którzy mają yorki są głupi? :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.