Jump to content
Dogomania

Thora z córeczką juz w nowym domku!!!


erka

Recommended Posts

Dziękuję wszystkim, którzy chcą pomóc Thorze.:loveu:

Dzisiaj jeszcze dokładniej zobaczyłam ta ranę, jest makabryczna. Podcięta szyja na grubość co najmniej 3 cm.:placz: Nie mogę nawet myśleć o tym , jak ona straszliwie cierpi. Jeszcze w dodatku w ciasnej budzie ze szczeniakami, które skacza po niej, podgryzają.

Nie mogłam na tą ranę patrzeć, a sunia jeszcze cały czas podawała mi łapę.Powiedziałam jej że musi wytrzymać do jutra, że na pewno jej pomożemy.

Jutro umówiłam się na operację. Mag.da i jej TZ pomoga mi ja zawieźć. Dzięki!:loveu:
Martwiłam się tylko o to,co zrobić ze szczeniakami. Nie wiedziałam czy je stamtąd zabierać, bo jak suka by wróciła na działkę, to mogłaby pójść ich szukać, bo ten teren nie jest zamkniety. Z kolei zostawione same na działce bez matki tez mogły by uciec.

Ale własnie czytam,że Ka_rola chce wziąć jednego szczeniaka , ogromnie się cieszę.:lol:

Inna dobra wiadomośc, to pajunia znalazła w Niemczech sponsora, który chce pokryć koszty operacji i hotelu, więc sunia nie musiałaby wracać na działkę . Dziękuję pajuniu!:loveu:

Tylko,że dobrego hotelu w Kielcach nie ma.
Znacie gdzieś w miarę blisko hotel, gdzie można by liczyć na pomoc weta?

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 224
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='erka']
Dziękuję wszystkim, którzy chcą pomóc Thorze.:loveu:

Dzisiaj jeszcze dokładniej zobaczyłam ta ranę, jest makabryczna. Podcięta szyja na grubość co najmniej 3 cm.:placz: Nie mogę nawet myśleć o tym , jak ona straszliwie cierpi. Jeszcze w dodatku w ciasnej budzie ze szczeniakami, które skacza po niej, podgryzają.

Nie mogłam na tą ranę patrzeć, a sunia jeszcze cały czas podawała mi łapę.Powiedziałam jej że musi wytrzymać do jutra, że na pewno jej pomożemy.

Jutro umówiłam się na operację. Mag.da i jej TZ pomoga mi ja zawieźć. Dzięki!:loveu:
Martwiłam się tylko o to,co zrobić ze szczeniakami. Nie wiedziałam czy je stamtąd zabierać, bo jak suka by wróciła na działkę, to mogłaby pójść ich szukać, bo ten teren nie jest zamkniety. Z kolei zostawione same na działce bez matki tez mogły by uciec.

Ale własnie czytam,że Ka_rola chce wziąć jednego szczeniaka , ogromnie się cieszę.:lol:

Inna dobra wiadomośc, to pajunia znalazła w Niemczech sponsora, który chce pokryć koszty operacji i hotelu, więc sunia nie musiałaby wracać na działkę . Dziękuję pajuniu!:loveu:

Tylko,że dobrego hotelu w Kielcach nie ma.
Znacie gdzieś w miarę blisko hotel, gdzie można by liczyć na pomoc weta?
[/quote]

boziu, w końcu jakieś światełko nadziei w tunelu :loveu:
pomoc finansowa jest, domek dla jednego maluszka też...jeszcze tylko domek dla drugiego i hotelik dla suni

[SIZE=3]Czy ktoś zna jakiś dobry hotelik w okolicach Kielc???

[SIZE=2]Erko, moze napisz w tytule że hotelik poszukiwany [/SIZE];)
[/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='fidelek2']
[SIZE=3]Czy ktoś zna jakiś dobry hotelik w okolicach Kielc???
[/SIZE][/quote]

Hotelik w miarę niedaleko jest i to dobry Erka dzwoniła dzisiaj do mnie w tej sprawie, ale nie mogłam rozmawiać :shake: bo łapalismy kolejną suczę I miała dzwonić 1/2 godziny temu :placz: a u Erki zajmane i zajmane i ja się dodzwonić nie mogę !

Link to comment
Share on other sites

Jest nadzieja,że sie uda!!!
Dzięki Majce jest już hotel, gdzie będzie miała zapewnioną pielęgnacje tej rany i może tam pojechać ze szczeniorkami.
Szczeniaczki będą musiały na początku być osobno, bo mogłyby szarpać za opatrunek, tak jak to robiły ze sznurkiem w ranie.

Ja dopiero wczoraj obcięłam końce tego sznura, aby nie miały za co łapać!

Trzymajcie kciuki aby jutro udało sie wsadzic sunie do samochodu, może to być trudne. Kupiłam co prawda dzisiaj szelki, ale nie wiem czy nie za małe, bo tylko takie były u weta, a nie miałam czasu gdzie indziej zobaczyć, bo całe popołudnie spedziłam na kroplówkach ze szczeniaczkami, ktore mi podrzucono do pracy.

No i nie wiem jak to będzie ze złapaniem tych dzikusków Thory. Wszystkim chyba jednak podam Sedalin.
Tak się zastanawiam , czy nie będzie lepiej , jak na razie oba szczeniaczki pojada do tego hotelu, to będzie im raźniej, bo mama bedzie osobno i będa sie miały okazję troche ucywilizowac. A stamtąd ten jeden pojechałby później do Łodzi do nowego domku.

Mag.da z TZ zawiozą pewnie Thorę też do hotelu!:multi:

Link to comment
Share on other sites

W Łodzi także pracujemy nad transportem, robimy co możemy już od kilku ładnych godzin. Wysłałam kilkanaście maili z prośbą o pomoc i zobaczymy co z tego wyniknie. Cieszę się, że psinki dostaną pomoc. Mam też nadzieję, że później Thora i malec znajdą swoje cudowne nowe domki.

Link to comment
Share on other sites

Thora i szczeniaki są już w lecznicy.
Trzymajcie kciuki, żeby operacja dobrze poszła.
Rana jest makabryczna, głęboka, plastikowy sznur zaciśnięty w środku :-(
Ta sunia musiała niewyobrażalnie cierpieć :-(


Jeśli ktoś ma mocne nerwy, to tu jest zdjęcie:
[URL]http://img208.imageshack.us/img208/758/thora1wk5.jpg[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Dziewczyny moja wyżełka jedzie we wtorek do łodzi. Przyjedzie po nią przyszły właściciel. Zapytam go czy przy okazji mógłby zabrac malucha.
Tylko ze mamy sie spotkac na sląsku bo ja będe wracać z wrocławia. A do wrocławia jade w sobotę. Czyli jeśli ten pan by sie zgodził, to szczeniak musiałby pojechac ze mna do wrocka w sobote, poczekac do wtorku i potem zostałby przekazany i juz spokojnie pojechałby do łodzi.
A no i nie przyjade po niego do Kielc bo nie mam jak, najlepiej do Miechowa. Erka czy to jest do zrobienia??
Dzis bede z chętnym rozmawiać więc dam odpowiedz wieczorem

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mag.da']
Thora i szczeniaki są już w lecznicy.
Trzymajcie kciuki, żeby operacja dobrze poszła.
Rana jest makabryczna, głęboka, plastikowy sznur zaciśnięty w środku :-(
Ta sunia musiała niewyobrażalnie cierpieć :-(


Jeśli ktoś ma mocne nerwy, to tu jest zdjęcie:
[URL]http://img208.imageshack.us/img208/758/thora1wk5.jpg[/URL]
[/quote]

o matko, obejrzałam zdjęcie i po prostu nie mogę sobie wyobrazic jak ona musiała cierpieć :-( :-(
taka dzielna mamusia a tak cierpiała :placz: ale juz teraz będzie tylko lepiej, musi być bo ona na to zasługuje...

Link to comment
Share on other sites

ło matko, dopiero zobaczyłam zdjęcia.
Straszne, chociaż pocieszam się tym że miałam psa z taką raną, ale stan był gorszy bo już miał na około i skóra sie odwineła ..........leczony przez moja babcie ( to było 20 lat temu ) bo wet nie dawał mu szans. Potem była tylko mała cienka blizna .
Więc i tu musi być dobrze bo sunia ma pomoc:)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...