Jump to content
Dogomania

Niebrzydki,niegłupi,niestary i ...już nie sam! Lolek ma swoją Rodzinę!


jostel5

Recommended Posts

  • Replies 643
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Dziękujemy kochani.Dopiero niedawno wyszliśmy ze szpitala (żółtaczka...) więc tak na szybko relacja: tak 13 stka jest w naszym wypadku szczęśliwą liczbą!!!! Cała nasza rodzinka ma się dobrze, powolutku się poznajemy.Lolek oszalał pozytywnie na punkcie swojej ludzkiej siostry, jest odpowiedzialny póki co za oblizywanie stópek i rączek
[IMG]http://imageshack.us/a/img545/7929/p4ff.jpg[/IMG]
[IMG]http://imageshack.us/a/img94/36/mp49.jpg[/IMG]
[IMG]http://imageshack.us/a/img821/7775/beln.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

13 stego....wszystko zdarzyć się może!!!!!!!
Huraaaaaa dzisiaj nasza miesięcznica!!! Do tego ta magiczna data... 13 ego w piątek( Lolutek zawitał do nas właśnie 13 stego w piątek).Cisza w eterze z naszej strony wynikała ze wzmożonej walki z żółtaczką.Groził nam szpital ale oto dziś przyszły wyniki i okazało się że wszystko idzie ku dobremu!!! Mamy dzisiaj małą imprezkę dlatego zmykam zostawiając Wszystkim Lolutkowym Przyjaciołom najświeższe fotki.Buziaki Kochani!!!

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Otóż teraz opowiem Wam historię mrożącą krew w żyłach.Zanim jeszcze urodziła się Alicja zastanawiałam się jak będą wyglądać nasze spacery z Lolutkiem.Nie było jednak aż tak źle chociaż zwracamy na siebie uwagę: ja ze słuchawkami na uszach słuchająca muzyki, wielki wózek z Alicją w środku i Lolutek na automatycznej smyczy.Dodajmy do tego takie okoliczności przyrody jak centrum miasta, niemal zerowa ilość trawników i chmara studentów na każdym metrze kwadratowym chodnika.Jednak sielanki nadszedł kres kiedy to pewnego słonecznego dnia idziemy sobie we trójkę na spacer i nagle zauważam , że biegnie za mną jakiś facet w mundurze.Z tego co pamiętam za mundurem to panny sznurem a nie odwrotnie i jakież było moje zdziwienie kiedy uzmysłowiłam sobie ,iż jest to strażnik miejski.Biegł za mną kilkanaście metrów biedaczysko gdyż słuchawki w uszach uniemożliwiały mi usłyszenie jego nawoływań.Jako,że biedaczysko przebiegł pokaźny kawałek po t,o aby dorwać wreszcie złowrogą blondynę maszerującą z wózkiem oraz psem, był już troszeczkę zdenerwowany.Dodajmy ,iż akcja dzieje się na obrzeżach osiedla na terenie zielonym wolnym od wszelakich placy zabaw czy zabudowań."No i co będzie? Czemu piesek bez smyczy biega?"- zapytał złowrogo."No widzi pan puściłam go ,żeby zrobił siusiu,idę z wózkiem ale mam go na oku, zresztę obrożę ma na sobie a ja jestem uzbrojona w woreczki do zbierania zanieczyszczeń; nikogo nie ma wokoło więc nie stanowimy zagrożenia; chyba będzie nam Pan musiał wybaczyć....- i zrobiłam oczy kota z filmu Shrek."od wybaczania to jest Jezus Chrystus"- usłyszałam kiedy wlepiał mi 50 złotowy mandat. Na szczęście jego towarzysz wyrażał bardziej ludzkie uczucia i poinstruował mnie ,że jeśli pies biega bez smyczy musi mieć kaganiec.....
Tak oto dochodzimy do sedna opowieści o tym jak strażnik miejski musiał podnieść sobie statystyki ujmując babę z wózkiem na obrzeżach osiedla i już rozumiecie celowość zdjęć powyżej.Kagańce wzięliśmy do przymiarki w domu.Z tych skórzanych nie pasował praktycznie żaden.Były albo za małe albo za wąskie albo za duże.Jedyną alternatywę upatrujemy w tym materiałowym ,który zakupiliśmy, ale zostanie on poddany przeróbce,jako że doskonale zdaję sobie sprawę ,iż pies musi w kagańcu mieś swobodę aby ziać.Zostanie tak przerobiony ,żeby na pierwszy rzut oka było widać, że kaganiec ma jednak będzie to tylko pro forma gdyż Lolutek będzie sobie mógł w nim pyszczek otwierać.
U nas z wieści nic nowego oprócz ciągłej walki Alicji z żółtaczką, każdy nasz dzień kręci się wokół jedzenia i spania oraz czasem bawienia się.Pozdrawiamy wszystkich serdecznie
[IMG]http://imageshack.us/a/img594/758/qh2u.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

Dzięki za dobre słowo;-)
Czas już najwyższy zdać relację z Lolutkowego życia.Otóż muszę z przykrością Was Kochani poinformować,że Lolek łobuzuje.A mianowicie ucieka nam nagminnie.Cały dzień jestem z nim i niunią w domu.Zaliczamy codziennie jeden spacer zależnie od pogody dłuższy lub krótszy.W większości przypadków na smyczy.Ale jako że posiadamy kawałek terenu ogrodzonego pod domem gdzie jest ławeczka Lolek do tej pory biegał sobie bez smyczy.Od pewnego czasu potrafi przejść pod siatką, przecisnąć się przez najmniejsze szczebelki, wyjąć głowę z obroży i uciec.Tak właśnie stało się przed chwilką kiedy to wybrałam się do sklepu przy domu wykorzystując sytuację ,że mała śpi.Nie wiem jak z nim postępować bo wychodzi na to ,że będzie wychodził z Wojtkiem dopiero o ok.16 jak ten wróci z pracy bo ja z małym dzieckiem i psem na smyczy kiepsko widzę te spacery.A teraz pozostaje się modlić ,że nie wpadnie pod samochód bo to,że zna drogę do domu jestem pewna bo nie raz już wracał sam z ucieczek.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...