Jump to content
Dogomania

Bosman :(


toyota

Recommended Posts

  • Replies 220
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Można powiedzieć, że zdał egzamin na psa policyjnego - wystrzałów się nie boi.

Dosłownie na 5 min. przed 12 zamknęłam go jednak do warsztatu, bo usłyszałam, że sąsiedzi za płotem wyszli z petardami, tuż obok jego kojca i bałam się, żeby mu jakaś petarda nie wpadła.

Link to comment
Share on other sites

Toyoto, zgłosiłam Bosmana jako jednego z beneficjentów akcji kalendarzowej na forum Owczarek, prosząc o zakup karmy dla pieska. Toczy się dyskusja na temat tego, jaka karma by to miała być. Czy mogłabym prosić o ustosunkowanie się do wypowiedzi Uczestników: [url]http://www.owczarek.pl/forum/forum_p...darz-2012-ju-s[/url]

Link to comment
Share on other sites

Link nie działa. Nie da rady wkleić na dogo linka z innego forum, chyba jest jakaś blokada antyreklamowa :p.
Napisz proszę jaki jest tytuł tego wątku na owczarku.


Egradasko, a może mogłabyś założyć wątek Bosmanowi na owczarku ?


Niestety planowane szczepienie nie dojdzie na razie do skutku, ponieważ Bosman dostał silnego rozwolnienia. Zrobiłam "śledztwo" i dowiedziałam się, że Bosman dostał zieloną pasztetową. Niestety pies jest w kojcu na terenie firmy i nie mam na to wpływu czym raczą go "dobrzy" ludzie :angryy:.

Link to comment
Share on other sites

O kurcze - DZIĘKUJĘ ! Jeśli doszłoby do zakupu karmy, to Bosman zje na pewno każdą. On zjada nawet suchy chleb.

Chyba nie będę mu już kupować wysokoenergetycznej, bo jak skończy się ten Brit to powinien już wygladąć w miarę dobrze. Nie chcę przesadzić, żebym za chwilę nie musiała go odchudzać -on ma przecież mało ruchu, wychodzi tylko na jeden spacer dziennie na smyczy.

Na razie już ma normalny brzuch, nie taki zaciśnięty. Kręgosup jeszcze kościsty, teraz pewnie organizm dopiero odbudowuje tkankę tłuszczową. Pogoda beznadziejna, leje i wieje, nie mam za bardzo jak zrobić zdjęć.

Siostra dała pół worka Royala -już się skończył. Teraz Bosman je Brita i zostało też już tylko pół worka. Karma niknie w zastraszającym tempie. On naprawdę dużo je. Jest na zewnatrz, więc organizm też potrzebuje więcej na ogrzanie. Do budy nadal nie wchodzi.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Bosman chodzi prawie codziennie na spacery na 8 m Flexi. Dzisiaj po raz pierwszy odważyłam się go spuścić ze smyczy- doskonale się pilnuje. Chodzimy na odludne pola i łąki. Bosman bardzo się cieszył z " wolności " biegał radośnie, ale co chwila odwracał głowę czy na pewno nie " zniknęłam" - NUDA ;).

Nie to co moje psy, których trzeba pilnować i mieć oczy dookoła głowy.

O podhalanie nie wspomnę. Jak był na spacerze w terenie, który znał, to stawał się głuchy. Nie byłam mu przecież potrzebna, bo sam dobrze wiedział jak wrócić do domu ;). Musiał więc chodzić na smyczy, chyba, że jeździliśmy gdzieś dalej samochodem, to i owszem - jak nie znał okolicy można go było puścić luzem :cool3:.


Czy Wy ciotki ON- kowe nie macie za łatwo ze swoimi psami ? Może dosłać Wam choć po jednym kundelku :diabloti: ?



Bosman dzisiaj po raz pierwszy śpi w warsztacie ze względu na mróz.
TZ dzisaj do mnie dzwonił z pytaniem czy Bosuś ma koc w budzie :diabloti:? No nie ma, bo po co, skoro do budy nie wchodzi :roll:.
Ma koc i poduszkę na dywanie w kojcu i na tym bardzo ładnie leży. Nie rozwala tego legowiska.
Zobaczymy czy nic nie zmaluje w warsztacie.

Link to comment
Share on other sites

Bosman nic nie nabroił. Utrzymuje czystość i to długo. Nie chciało mi się dzisiaj zwlec z łóżka i był zamknęty w warsztacie od północy do godz.10 przed południem.

Teraz Bosman będzie nocował u mojego kuzyna. Nie ma mowy o żadnej adopcji, kuzyn mieszka w mieszkaniu mojej Mamy i Mama wywarła na niego nacisk :mad:.

Nocowanie w warsztacie byłoby bardzo kłopotliwe, bo ludzie przychodzą do pracy już o 5.30 i nie byłabym w stanie go przeprowadzać do kojca tak wcześnie. Musiałabym prosić o to pracowników.
Dobrze, że znalazło się inne rozwiązanie, zwaszcza że Bosman niezbyt chętnie wchodzi do kojca.

Edited by toyota
Link to comment
Share on other sites

Ogromnie dziękuję za karmę.

Przepraszam, że się nie odzywam, ale każdy dzień przynosi jakieś nowe kłopoty.

Dzisiaj rano dostałam telefon, że na terenie firmy biega kolejny pies. Młodziutka sunia ON chodziła krok w krok za mechanikiem z warsztatu. Mechanik zadzwonił po SM. Musiałam się ubrać i jednocześnie ogarnąć dziecko do szkoły i kiedy poszłam do warsztatu z aparatem okazało się, że schron zabrał ją 5 min. wcześniej.
Mam obawy, że podrzucił ją na teren firmy któryś z pracowników z produkcji, bo skąd by się wzięła akurat od 6 rano.

Ludzie widzą, że przygarniam psy...

Pracownicy schronu podobno powiedzieli, że dobrze, że młoda, ładna i ON- ek, to nie będzie długo siedzieć w schronie, bo weźmie ją ktoś do pilnowania :-(.

W schronie duże przepełnienie, nie ma wolontariatu i NIE MA STERYLEK. Psy siedzą w ciasnych betonowych boksach aż do adopcji lub śmierci. Adopcje schroniskowe to rosyjska ruletka.

Jestem załamana.

Link to comment
Share on other sites

Da się wyciagnąć, ale nie mam co z nią zrobić.

Chyba jednak nie została podrzucona przez pracownika. Zrobiłam dzisiaj wywiad i okazało się, że przyszła od dworca kolejowego za pracownikiem do firmy. Na tym dworcu jest taki zajazd autobusowy i nie pierwszy raz tam ludzie wywalają psa z auta. W firmie od razu pchała się do budynku, a więc domowy pies. Jest podobno bardzo chuda- jak Bosman.

Link to comment
Share on other sites

Bosman nie przestaje mnie zadziwiać. Dzisiaj podczas spaceru wypadły mu przed nosem z zarośli 2 sarny. Wyprostował się, patrzył za nimi jak uciekają, a następnie przyszedł jak gdyby nigdy nic do mnie po głaski. Był bez smyczy.

Zrobiłam parę zdjęć, ale są niespecjalne, bo Bosman cały czas z nosem przy ziemi patroluje teren. Próba zawołania go, czy choćby delikatne cmoknięcie, żeby podniósł głowę, skutkuje tym, że Bosman natychmiast jest przy nodze :-o.

W domu zachowuje się nienagannie. Nic nie niszczy, zachowuje czystość, nie jest nachalny, nie wchodzi na kanapę. Głównie leży na swoim legowisku. Nocuje od 24 do 9.

Link to comment
Share on other sites

Bardzo dziękujemy z Bosmanem cioci egradska za karmę Arion i smakołyki, które znaleźliśmy po zdjęciu foli.
Dzisiaj skończył się właśnie Brit dla psów aktywnych - obok na zdjęciu pusty worek.

[IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg822/scaled.php?server=822&filename=dsc10681024x678.jpg&res=medium[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

A to już spacer:

[IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg823/scaled.php?server=823&filename=dsc10701024x678.jpg&res=medium[/IMG]

[IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg805/scaled.php?server=805&filename=dsc10731024x678.jpg&res=medium[/IMG]

I po spacerze najlepiej na poduszce:

[IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg37/scaled.php?server=37&filename=dsc10771024x636.jpg&res=medium[/IMG]

[IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg191/scaled.php?server=191&filename=dsc10831024x672.jpg&res=medium[/IMG]

Edited by toyota
Link to comment
Share on other sites

Mafia kurdupelków atakuje Bosmana. TZ założył dodatkową siatkę, bo wchodziły do niego i go gryzły :roll:.



[IMG]http://img194.imageshack.us/img194/9775/dsc11071024x678.jpg[/IMG]

[IMG]http://img46.imageshack.us/img46/2885/dsc11171024x678.jpg[/IMG]



Jeszcze brakuje Duni, bo ona wychodzi bez Tosi. Jakoś Tosia nie może się do niej przekonać i ciągle ją atakuje.

Edited by toyota
Link to comment
Share on other sites

A tutaj ta niby ON- eczka. Dzisiaj byłam odszukać ją w schronisku :( :

[IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg163/scaled.php?server=163&filename=dsc1060q.jpg&res=medium[/IMG]

[IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg715/scaled.php?server=715&filename=dsc10571024x659.jpg&res=medium[/IMG]

Edited by toyota
Link to comment
Share on other sites

[quote name='kkasiiiar'] A ta ON- eczka to chyba jeszcze szczylek co?[/QUOTE]

Dzieciak jeszcze - 5, 6 miesięcy.

Cholera, jak widzę te adopcje schroniskowe to mi się flaki przewracają. Przyjdzie wieśniak i ją na wiochę na łańcuch weźmie :(.


Kojec Bosmana jest duży, ale ja nie jestem u siebie, a mam już 8 psów. Zadzwonili w firmie po schronisko zanim zdążyłam ją nawet zobaczyć :p.
Razem na terenie firmy jest 11 psów i ok. 15 kotów. Naprawdę cieżko jest pogodzić całe to towarzystwo.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...