Jump to content
Dogomania

Odchuchany Harry znalazł dom!!! I ma już kilka Aniołów...:)


jostel5

Recommended Posts

  • Replies 409
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Nie jest tak słodko, jakby się wydawało.. Harry wyraźnie przechodzi jakiś kryzys... Z wiadomości z nowego domu wynika, że przestał jeść, nie śpi w nocy, nie słucha się, wyciąga worki na śmieci, rwie, roznosi po domu...
O co chodzi? Znacie takie sytuacje? Może tak się dziać?
Wiem, że Harry zostaje sam w domu na około 8 godzin, ale do tej pory nie miał z tym problemu..
Właściciele martwią się o niego, chcą, aby ich w końcu uznał za rodzinę i czuł się bezpieczny..
Co robić?? Proszę o radę!!

Link to comment
Share on other sites

Ania, jak rozmawiałyśmy, nie wiadomo, co w tym łebku siedzi. Harry tyle przeszedł, że nie można założyć, że takiego kryzysu mieć nie będzie. Ja nie jestem szkoleniowcem, ale jedyne, co mi przychodzi do głowy, to to, żeby Harrego czymś na maksa zająć. Niech Państwo rzucaja mu patyczki, bawią się z nim. Żeby nie miał czasu na żadne doły i kryzysy. Może zaczął zostawać sam i to go wybiło z rytmu.

Link to comment
Share on other sites

Cierpi pewnie, że jest sam. Masza żarła książki, piloty, kable..... - przeszło. Pomaga trochę zmęczenie psa, można włączyć radio- niech myśli, że ktoś jest w domu albo..... zostawić mu coś, co może rozparcelować na drobne. Pomagają np wędzone uszy, czy jeszcze lepiej ryje (twarde jak nie wiem co, chyba krowie- naprawdę długo się mamle), do kupienia w sklepach zoologicznych

Link to comment
Share on other sites

Dzięki za rady; bardzo się martwimy takim zmienionym zachowaniem Harrego, bo do tej pory było wszystko ok, staramy się dużo czasu spędzać z nim na zabawie i nauce np aportowania. Staramy się, by dzień wyglądał podobnie, by Harry czuł się bezpieczny i zaakceptował nas jako jego rodzinę. Dzis jest już lepiej, zjadł jedzenie, bo od kilku dni zostawiał w misce, albo wręcz je wywalał, jest też spokojniejszy. Zostawiamy mu zabawki i maskotki, bo bardzo lubi rozprówać i drzeć różne rzeczy. Popołudniami biegamy po podwórku, bawimy się i wychodzimy na spacery, żeby mógł się wyszaleć, zresztą jak jest ładna pogoda to Harry nie chce wchodzić do domu, tylko biega sobie po dworze i pilnuje ;) to naprawdę fajna psina, tylko pewnie czuje się trochę samotny, bo zostaje sam, no i boi się, że nie wrócimy.

Link to comment
Share on other sites

Harry czuje się u nas coraz lepiej, pozwala sobie na groźne zachowania wobec obcych, co mnie troszkę niepokoi, bo obawiam się, czy móglby kogoś pogryźć,nie wpuszcza nikogo na podwórko i przegonil z domu naszego kota, który teraz przychodzi wieczorami, jak jest już ciemno i Harry go nie widzi :) pies dużo czasu spędza na dworze, lubi mieć podwórko na oku, wybiega się przy okazji,wyszaleje,a odpoczywa w swojej budzie. Wieczorami wychodzimy na spacery, żeby oswoić się z zachowaniem poza podwórkiem, bo bardzo ciągnie smycz.

Link to comment
Share on other sites

Harry lubi zajmować sobie czas i podczas naszej nieobecności szuka sobie różnych zajęć, dlatego zdarza mu się coś pogryźć, staramy się jednak zostawiać mu różne rzeczy, które może pogryźć np zabawki, kości czy maskotki, jak jest na podwórku to bierze sobie kawałki drewna. Trzeba z nim postępować konsekwentnie, bo zaczyna bałaganić. Cieszy się, gdy wracamy do domu,lubi spacery i zabawy, nie chce za to żadnych smkołyków, kupujemy mu różne cisteczka dla psa czy specjalne kiełbaski,ale on tylko powącha i nie chce tego jeść.

Link to comment
Share on other sites

Harry teraz już w ciepłe dni zostaje na podwórku, wychodzi z nami i nie chce zostawać w domu, a mamy ogrodzone podwórko i skoro mu to odpowiada to nie będziemy zatrzymywać go na siłę. Poza tym na przeciwko nas mieszka siostra mojej mamy i obserwuje Harrego, gdyby działo się coś niepokojącego to byśmy zostawiali go w domu, jeśli są mokre deszczowe dni to siedzi w domu, no i jak został w domu sam to rozprół worek ze śmieciami,bo się chyba denerwował, a podwórko to jego królestwo :)

Link to comment
Share on other sites

Nocuje też w domu. Harry to zabawny pies. Ostatnio przyszedł do nas mój chrześniak (3 latka) i przyprowadził swoją dużą ciężarówkę, na którą usiadł, a Harry ciągnął go za sznurek, ale była zabawa i dla psa i dla dziecka. Harry lubi też wszystkich lizać, i huśta się z nami na przydomowej huśtawce. Mamy z nim sporo przygód :)

Link to comment
Share on other sites

Harry i u mnie bardzo lubił moje dzieciaki. Ja byłam zaskoczona jak delikatnie podchodził do mojego małego synka. Z córką to szaleli, że już mnie buzia bolała od zwracania im uwagi:) A co do śmieci, to u mnie też kilka razy ganiałam go, bo mi gwizdnął z blatu puszkę po karmie.

Bardzo się cieszę, że Harrutek do Was trafił, a Wy jesteście dla niego tak dobrzy. To cudowny pies, który pomimo tylu tragicznych przejść w swoim życiu pozostał stworzeniem tak fantastycznym:)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...