Jump to content
Dogomania

Harry113

Members
  • Posts

    30
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Harry113

  1. Witam! U Harrego wszystko ok, oprócz tego, że zdarzają się napady takiej padaczki. To wesoły i szalony pies. No i nadal jest bardzo agresywny w stosunku do obcych - porwał rękaw od kurtki sąsiadowi i porwał kurtkę listonoszowi, kiedy chciała włożyć pocztę do skrzynki. Ale jest też pocieszny. Lubi spacery i bardzo lubi kąpiele w rzece, ponieważ mamy blisko do rzeki i tam wychodzimy na spacery, Harry pozwala sobie na łażenie po wodzie :)
  2. Harry uwielbia zimę i zabawy na śniegu :) niestety zima nas już opuściła, teraz na podwórku jest wielkie błoto i Harry też jest cały w błocie, biega w kółko domu, na zakrętach tak rwie ziemię, że już wykopał takie śmieszne "fosy" wokół domu. Jest "uczulony" na listonosza, pana, który rozwozi chleb u nas we wsi, na wszystkich kurierów i odbierających śmieci - jest wtedy nie do opanowania, biega, szczeka, rzuca się na bramę, nie daruje nikomu, zawsze wiadomo, kto jedzie, bo Harry wykonuje kilka okrążeń wokół domu. Teraz dostał nowego misia, bo jak jest w domu, to ma swojego pluszaka, którym się bawi i często śpi z nim. Jest bardzo pocieszny :)
  3. Również życzymy Szczęśliwego Nowego Roku!!! Harry w tym roku całkiem dobrze zniósł Sylwestra, w przeciwieństwie do ubiegłego - bardzo się denerwował hukiem z petard i fajerwerków, a tym razem było ok, właściwie przespał cały wieczór.
  4. Witam, u Harrego wszystko w porządku, bardzo cieszył się ze śniegu, bo jakieś dwa tygodnie temu mieliśmy cały weekend białego szaleństwa, więc Harry nie chciał do domu wejść, bo szalał na białym puchu. Od czasu do czasu łapią go takie padaczkowe ataki, nie są częste, ale się zdarzają. Niedawno mój mąż wrócił zza granicy, a pies właśnie jego upatrzył sobie jako pana, to teraz jest szczęśliwy, że wszyscy w domu. Niestety ogólnie nie toleruje obcych w domu. Kiedy przyjeżdża od czasu do czasu moja siostra to pies nie może przebywać w domu, bo rzuca się, atakuje i gryzie. To jest jego wada, bo poza tym to naprawdę fajna psina. Nie lubi też, gdy się go podnosi do góry. To cały Harry.
  5. No i u nas już pierwsze objawy zbliżających się chłodów - Harry jest takim termometrem, bo jak tylko zaczyna robić się zimno, to jemu bieleje nos. Od późnej wiosny do tej pory miał czarny, teraz już zaczyna jaśnieć :) więc Harry przygotowuje się do zimy ;)
  6. Narazie weterynarz nic stałego Harremu nie zalecił do brania. Ogólnie Harry jest rzeczywiście przestraszony i nieufny w stosunku do ludzi, widać, że był bardzo źle traktowany, bo boi się nagłych, niespodziewanych ruchów w czasie, kiedy jesteśmy w domu i gdy coś zaszura czy stuknie, Harry od razu staje na równe nogi. Poza tym boi się panicznie podnoszonych przedmiotów, na przykład klepki na muchy, szczotki, mopa, okropnie boi się, kiedy trzepie się dywany, grabi coś na dworze. Myślę, że przy pomocy tych sprzętów był bity lub straszony i do tej pory to pamięta. Szkoda go bardzo, bo być może byłby łagodniejszy dla obcych.
  7. Częstymi gośćmi w naszym domu są dzieci siostry mojej mamy, i bardzo lubią Harrego, a Harry je też akceptuje i bawi się z nimi świetnie. Na początku zabierał im zabawki, ale teraz potrafi się dzielić :) poza tym chodzi za dziećmi krok w krok, razem też chodzimy na spacery.
  8. No niestety, prawda jest brutalna, ale Harry po prostu je zagryzuje, jakoś je wyczai i już po kocie, jak widzimy, że coś święci to ratujemy kota.
  9. Witam, zaglądam tu tylko od czasu do czasu, jakoś teraz nie mam zbyt dużo wolnego czasu. U Harrego narazie dobrze, niestety z powodu długiej uciążliwej zimy szkolenie nie zostało dokończone, to znaczy nie było wyjścia i chodzenia z psem po mieście. Ogólnie postępy są duże, przede wszystkich Harry ładnie chodzi przy nodze na spacery, reaguje, chociaż nie zawsze :) na komendy, które wpoiła mu trenerka. Jesteśmy bardzo wdzięczni za pomoc trenerce za ułożenie Harrego, bez niej napewno byłoby nam ciężko, ona wskazała nam jak z nim postępować. Ale jego dużą wadą jest agresja w stosunku do obcych ludzi, Harry rzuca się na ogrodzenie, na bramę, kiedy ktoś chce do nas wejść musi wcześniej uprzedzić, żeby zamknąć Harrego w kojcu. W sumie akceptuje tylko domowników. Niestety też powtarzają mu sie te ataki padaczkowe, łapią go paraliże, cały drży i aż wykręca mu kości. Weterynarz stwierdził, że być może jest to skutek pobicia i ataki mogą się powtarzać. Poza tym Harry miał problemy żołądkowe, tzn nie chciał wogóle jeść i wymiotował, po lekach jakoś mu przeszło, ale ogólnie pies bardzo mało je. Likwiduje też wszystkie pojawiające się na horyzoncie koty, oczywiście koty sąsiadów,my nie mamy kota, bo Harry nie dałby mu się ruszyć. Nocuje całe lato na dworze, nie chce siedzieć w domu, bo mu za gorąco, na dworze ma swój kocyk, poduszkę i misia, no i strużuje. Jeśli pada lub jest zimno zabieramy go do domu, ale często urządza nam pobudki, głośno szczejąc i chce wyjść na dwór. Taki to ten nasz Harutek jest :) No i własnie mija rok, jak go przygarnęliśmy, także ma u nas pierwsze urodziny ;)
  10. Witam, Harry nie dostaje nic wędzonego do jedzenia, ogólnie Harry jest niejadkiem, ma takie fazy, że dużo je, a potem ma kilka dni przerwy i nic nie rusza do jedzenia, a tak to gotujemy mu ryż na jakichś porcjach kurzych, tak jak sugerowała nam behawiorystka, no i dodajemy do tego jakieś mięso czy karmę z puszki. Harry nie chce żadnych psich przysmaków, a na spacery i jakieś ćwiczenia z nim bierzemy parówki. Tak mniej więcej wygląda jego żywienie.
  11. Witam. Mam niestety smutną wiadomość, Harry miał atak przypomonający padaczkę - dostał paraliżu tak, że nie mógł chodzić, strasznie go trzęsło i wykręcało, nie można było go uspokoić, wezwaliśmy weterynarza, ale zanim dojechał Harremu już przeszło. Nie wiadmomo co spowodowało taki napad, pies bardzo się przestraszył, my zresztą też, bo nie wiedzieliśmy jak mu pomóc. No i nie wiadomo czy to się będzie powtarzać. A tak poza tym to narazie jest jak było, Harry nadal uznaje jako przyjaciół tylko domowników, nikogo nie wpuszcza na podwórko, jest agresywny w stosunku do obcych. I chyba już tak zostanie....
  12. Witam, chciałam powiedzieć, że u Harrego wszystko dobrze. Harry bardzo lubi śnieg, chociaż szybciutko wraca do domu przy większym mrozie, ale ogólnie na śniegu czuje się rewelacyjnie. Niestety nadal jest agresywny dla obcych, nik nie wchodzi na podwórko, a jeśli komuś się zdarzy Harry rzuca się i próbuje gryźć. Mamy też z niego niezłą uciechę. Szkoda, że jest taki oporny co do nauki i że bez kagańca nie można z nim wyjść na spacer, ale widocznie to są konsekwencje z jego nieszczęśliwej przeszłości.
  13. Narazie rozpoczęło się szaleństwo Harrego na śniegu - Harry biega i bawi się świetnie, ale szybko marznie i wraca do domu. Poza tym niestety, ale nadal mamy z nim problemy - Harry jest agresywny w stosunku do obcych, nie ma mowy, żeby ktoś wszedł na podworko, zaczął też warczeć na domowników, ostatnio nie chciał wpuść mamy do piwnicy, stał na schodach i nie reagował na wołanie, ma naprawdę dziwne zachowania i to się chyba nie zmieni, mamy z nim problemy, uczymy się odczytywać jego zachowania, gesty i miny i stosowanie reagować. Nie wiemy czego można się po nim spodziewać i dlaczego tak się zachowuje. Czasami sama się boję, jak tak "dziko" patrzy. Może się jeszcze ułoży...
  14. Niestety Harry ma to do siebie, że reaguje agresją na obcych ludzi i na obce zwierzęta, już pisałam wcześniej, że zaatakował moją koleżankę i ją ugryzł. W stosunku do nas domowników jest ok, chociaż jeszcze nie słucha się i nie zawsze przychodzi na zawołanie, i różnie reaguje na komendy; nie wpuszcza nikogo obcego na podwórko, szczeka na przejeżdżające samochody. Dużo pomagają nam te treningi, pani Ula obserwuje Harrego i udziela nam wskazówek, jak z nim postępować w różnych sytuacjach. Już i tak wydaje się, że Harry stał się spokojniejszy tzn nie wariuje tak jak na początku, nie skacze na wszystko co się porusza. No i jest niejadkiem, nie ruszy wogóle suchej karmy, smakołyków kupowanych specjalnych dla psów też nie chce, za smakołyk uznaje tylko parówki. Ogólnie jest fajnym psem, tylko ci agle potrzebuje uwagi ze striny człowieka.
  15. Przede wszystkim chce napisać, że bardzo wszyscy lubimy psiaki i jak zdecydowaliśmy się wziąć psa to chcemy być za niego odpowiedzialni i nie robić mu takiej huśtawki, że najpierw go bierzemy, potem oddajemy. I tak bardzo przeżyłam, kiedy Harry został na tydzień w tym ośrodku szkoleniowym, bo bałam się, że straci do nas zaufanie, ale jakoś zniósł to bardzo dobrze. Poza tym też czekamy, aż Harry zrozumie, że już u nas zostanie i oswoi się z sytuacją, zacznie łagodnieć. Harry bardzo lubi zabawy, ma swoje ulubione zabawki, sam "ścieli" sobie legowisko, jak mu się poprawi i ułoży to on wraz wszystko po swojemu sobie umoleści. Zajmuje nam mnóstwo czasu, ale dzięki niemu musimy lepiej organizować sobie czas, i wypoczywamy na świeżym powietrzu w czasie spacerów, które teraz stały się przyjemne, bo Harry stara się chodzić przy nodze, nie ciągnie smyczy, ale ma jednak jeszcze agresywne zachowania w stosunku do innych zwierząt i niektórych ludzi, dlatego ma zakładany kaganiec, żeby wszyscy byli bezpieczni. Ma więcj już cały zestaw spacerowy - smycz, kolczatkę i kaganiec. Harry nie lubi ciemności i jest śpiochem, ogólnie to hasa po podwórku,ale jak tylko robi się ciemno to dobija się do domu i idzie spać. Narazie nadal pracujemy nad dyscypliną, żeby chociaż przychodził na zawołanie i nie atakował innych, to szalony pies, ale daje tyle radości.
  16. Harry zdecydowanie woli towarzystwo mężczyzn, to znaczy lepiej się słucha facetów niż kobiet, ale niestety w domu jest z kobietami, bo tata i mój mąż wyjeżdżają do pracy, więc musi zaakceptować fakt, że nas ma słuchać, widać, że jest obrońcą i pewnie dlatego jest bardzo nieufny do obcych, każdego uznaje za wroga, ale to wynika z jego trudnej przeszłości, jesteśmy w trakcie szkolenia i jest już lepiej, chociaż Harry ma jeszcze długą drogę przed sobą, a my musimy mieć dla niego cierpliwość. Ostatnio mu się nieco przytyło, może to związane jest z zimą, ponieważ psy "ubierają się" na mrozy. No i zaczyna mu powoli bieleć nos, zaczyna mu wychodzić taka jasna plamka, o czym była mowa na początkowych stronach forum. Harry to fajny pies :)
  17. Na treningi jeździmy dwa razy w tygodniu, no i jeszcze trenujemy codziennie w domu. Jeśli chodzi o chodzenie na smyczy to jest super, Harry idzie przy nodze, nie ciągnie smyczy, nie wącha wszystkiego co spotka na drodze. Harry ma jednak spore problemy z opanowaniem pozostałych komend - nie chce zostawać na komendę, musi ćwiczyć w kagańcu bo zdarza mu się warczeć nawet na Panią Ulę. Poza tym uśmiercił kolejnego kota, nie wpuszcza nikogo na podwórko, trzeba zamykać go w kojcu, bo bardzo szczeka. Trzeba mieć dużo cierpliwości do niego, Harry nie ufa ludziom, i wszystkich obcych uznaje za wrogów. Na treningach Harry spotyka się z innymi psami, no i też rzuca się na nich pierwszy,ma już swoich kolegów, których rozpoznaje. Czeka nas dużo pracy, ale czekamy na efekty :)
  18. Harry wrócił w piątek do domu, bardzo się cieszył i szalał na podwórku, oczywiście na początek musiał obwąchać wszystkie kąty i wszystko sprawdzić. Od poniedziałku ruszamy z treningami, będziemy jeździć z Harrym do ośrodka. Harry szybko się uczy, chodzi na smyczy przy nodze i nie ciągnie smyczy, to jest ogrmony sukces i jaka wygoda, bo pies się nie męczy. Oby tak dalej mu szło :)
  19. Harry na obserwacji zachowuje się wzorowo - Pani trenerka jest z niego zadowolona, mówi, że Harry narazie dobrze współpracuje, więc jest nadzieja, że pies nabierze ogłady, tylko żeby nie zapeszyć :) no i już jutro Harry wraca do nas do domu, bo tak bez niego pusto, nikt nie pilnuje podwórka, no i nikt nie wita, jak wraca się po pracy do domu.
  20. Wczoraj zawiozłam Harrego do ośrodka szkoleniowego, zachowywał się bardzo przyzwoicie, był troszkę zdezorientowany, ale to normalne, znowu nowe miejsce, inne psy, no i musiał zostać tam sam. Cały czas jestem w kontakcie ze szkoleniowcem, ponieważ Harry zostaje tam do piątku na takiej obserwacji. W piątek będziemy podejmować decyzje,co dalej. Dziś dzwoniłam do trenerki i dowiedziałam się że zachowuje się bardzo dobrze, obserwuje inne psy, jutro czeka go ciężki dzień, bo zacznie się szkolenie. Zobaczymy, jak się spisze!
  21. Tak, Harry wyjeżdża na tydzień do ośrodka szkoleniowego, jestem już umówiona ze szkoleniowcem, narazie jedzie na taką wstępną obserwacje, a po rozpoznaniu będziemy podejmować dalsze kroki. Mam obawy jak Harry to zniesie, bo on nadal się stresuje, obawiam się żeby nie był skołowany, że znowu zmieni miejsce zamieszkania, bo to będzie narazie tydzień bez nas. Ale ta pani szkoli psy już od 20 lat, więc wie co robić. Trzymajcie kciuki za Harrutka naszego!!!! Za powodzenie w szkoleniu!
  22. Niestety, nasz Harry rozszalał się na całego - w tym tygodniu uśmiercił kota sąsiadom i rzuca się na obcych, którzy przychodzą do nas do domu. po tych wydarzeniach pewnie zdecydujemy się na zajęcia ze szkoleniowcem, żeby jakoś go ułożyć, bo zaczyna robić się niebezpiecznie. Po ostatnim kryzysie Harry uspokoił się, nadal jest taki szalony, skacze, bawi się, zostaje sam na podwórku, nadal jednak w czasie spacerów ciągnie smycz, no i z takich pozytywnych rzeczy to można powiedzieć, że Harry je spokojnie, nie rzuca się na miskę, tylko zjada spokonie, i zdarza mu się coś zostawić ;) no i przybrał na wadze :) W tym tygodniu nie można go uspokoić. Czeka nas więc nowe zadanie.
  23. Nocuje też w domu. Harry to zabawny pies. Ostatnio przyszedł do nas mój chrześniak (3 latka) i przyprowadził swoją dużą ciężarówkę, na którą usiadł, a Harry ciągnął go za sznurek, ale była zabawa i dla psa i dla dziecka. Harry lubi też wszystkich lizać, i huśta się z nami na przydomowej huśtawce. Mamy z nim sporo przygód :)
  24. Harry teraz już w ciepłe dni zostaje na podwórku, wychodzi z nami i nie chce zostawać w domu, a mamy ogrodzone podwórko i skoro mu to odpowiada to nie będziemy zatrzymywać go na siłę. Poza tym na przeciwko nas mieszka siostra mojej mamy i obserwuje Harrego, gdyby działo się coś niepokojącego to byśmy zostawiali go w domu, jeśli są mokre deszczowe dni to siedzi w domu, no i jak został w domu sam to rozprół worek ze śmieciami,bo się chyba denerwował, a podwórko to jego królestwo :)
×
×
  • Create New...