Jump to content
Dogomania

Jak TOFIK wychodzi ze studni panicznego strachu...


heksa82

Recommended Posts

Przepraszam, że się wciskam bez pytania i nie na temat, ale Pusia potrzebuje wsparcia... Może ktoś zajrzy - [URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/240168-Ubrania-i-bibeloty-(KSI%C4%84%C5%BBKI-PILNY-bazarek-dla-Pusi-na-sterylk%C4%99-i-leczenie!-do-30-03?p=20474306#post20474306"]http://www.dogomania.pl/forum/threads/240168-Ubrania-i-bibeloty-(KSIĄŻKI-PILNY-bazarek-dla-Pusi-na-sterylkę-i-leczenie!-do-30-03?p=20474306#post20474306[/URL]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 349
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Wykonałaś kawał dobrej roboty, bardzo przyjemnie oglada się galerię psiaka po przejściach.
Zmiany jakie w psie nastąpiły to radość dla oka i mód na serce ...
Jak Tofik radzi sobie z freesbe ?? ( widziałam na jednej focie psine z "talerzem") :) my tez chcemy zacząć jak już sniegu nie bedzie ...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Iria']dziewczyno, odwaliłaś kawał porządnej roboty!! wystarczy popatrzeć na zdjęcia z pierwszych stron, a teraz i wdać różnicę, więc nawet nie jestem sobie w stanie wyobrazić co zrobiłaś z jego płochliwym charakterkiem! mistrz! :))[/QUOTE]

Witamy nową cioteczkę :lol:

Dziękujemy za pochwały, ale to jeszcze nie jest tak jakbym chciała. Obawiam się, że paniczny lęk Tofika przed ludźmi nigdy nie minie :shake: Jak tylko ktoś pojawia się w pobliżu, to jest paniczny strach, popłoch i podkulony ogon. Poza tym to złoty pies, ale tylko my wiemy ile to pracy nas kosztowało i wylanych łez z bezsilności.

Teraz gdybym miała jeszcze raz podjąć taką decyzję dwa razy bym się zastanowiła czy nie brać psiaka "łatwiejszego". Jednak teraz życia sobie bez niego nie wyobrażam :loveu:

[quote name='majusa']Wykonałaś kawał dobrej roboty, bardzo przyjemnie oglada się galerię psiaka po przejściach.
Zmiany jakie w psie nastąpiły to radość dla oka i mód na serce ...
Jak Tofik radzi sobie z freesbe ?? ( widziałam na jednej focie psine z "talerzem") :) my tez chcemy zacząć jak już sniegu nie bedzie ...[/QUOTE]

Dziękujemy po raz drugi :lol: Z freesbe jest mały kłopot, bo to pies typwo tropiąco-polujący. Póki coś ucieka to on leci i łapie, ale jak już ma to biega z tym w paszczy, dopóki nie znajdzie nic ciekawszego. :evil_lol: Aport to dla niego nuuuuda... Fajne jest zdobywanie, a potem...hulaj dusza piekła nie ma :diabloti:

Dzisiaj młody przeszedł sam siebie i pewnie skończy się to mega rewolucja koopowa :shake: Jakiś czas temu dostałam od teściowej kawał ciasta, a że za słodkim nie przepadam to leżał w lodówce, aż się zepsuł :oops: dzisiaj go wyrzuciłam, ale akurat gdy to robiłam zadzwonił dzwonek do drzwi. Poszłam otworzyć, ale nie zamknęłam szafki z koszem. Potem wróciłam do kuchni i robiłam dalej swoje...A teraz zobaczyłam na kanapie wielką plamę z ciastowego kremu :mad: Zżarł cały kawał:roll:

A teraz zdjątko z sobotniego wiosennego spaceru...
[IMG]http://i49.tinypic.com/2rfufcp.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Wiadomo, że jeszcze szmat drogi przed wami, ale to co już osiągnęliście jest bezcenne. Ten psiak zasługiwał na taki dom, zrozumiał, że ludzie mogą być też dobrzy :) Mam nadzieję, że za niedługą chwilę otworzy się również na innych...

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Chcieliśmy się pochwalić, że dzisiaj stuka nam 1,5 roku razem :loveu: Niestety zdjęć nowych nie ma bo aparat odmówił posłuszeństwa :mad:

Pozwolę sobie wkleić link ze schroniska w Zielonej Górze...tak Tofik wyglądał jak czekał na nowy domek. Mam nadzieję, że widzicie różnicę
[URL]http://schronisko.avx.pl/znalazy-dom/item/221-dvar[/URL]

[B]Iria[/B] a mi się wydaje, że on nigdy nie zaufa człowiekowi, który mu nie poświęci masę czasu. Jego lęki są tak głębokie, że aż strach myśleć co przeżył. Jednak jak ktoś ma mega cierpliwość to zyskuje niesamowitą przytulankę :lol:

Link to comment
Share on other sites

Jak ja bym chciała żeby Misia tak się otworzyła jak Tofik , niestety ona to już babcia i całe życie spędziła na jakiejś opuszczonej betoniarni a resztę w schronie i totalny dzikus z niej , chociaż postępy mamy . Fado natomiast był bity ale lgnie do człowieka mimo strachu i tu jest o wiele łatwiej wprowadzić psa
W Tofiku widać zmiany ogromne i trzymamy kciuki za dalsze postępy

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

[quote name='heksa82']

Dzisiaj młody przeszedł sam siebie i pewnie skończy się to mega rewolucja koopowa :shake: Jakiś czas temu dostałam od teściowej kawał ciasta, a że za słodkim nie przepadam to leżał w lodówce, aż się zepsuł :oops: dzisiaj go wyrzuciłam, ale akurat gdy to robiłam zadzwonił dzwonek do drzwi. Poszłam otworzyć, ale nie zamknęłam szafki z koszem. Potem wróciłam do kuchni i robiłam dalej swoje...A teraz zobaczyłam na kanapie wielką plamę z ciastowego kremu :mad: Zżarł cały kawał:roll:
[/QUOTE]

Nooo... Skąd ja to znam :lol: Z tym , że mój Bestiowaty poczęstował się ostatnio TRZEMA paczkami ciastek. Ach to moje zapominalstwo :oops2: Na szczęście nic mu po nich nie było :lol:

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...
  • 3 months later...

Dzisiaj mijają 2 latka od kiedy Tofik znalazł się w naszym domu :BIG:

Wstyd się przyznać, ale to mi przypomniało o tym miejscu. :-( Postaram się w skrócie nadrobić zaległości (o ile jeszcze ktoś do nas zajrzy :placz:)

Strachliwość Tofa została poskromiona w dość znacznym stopniu, ale niestety nie wyeliminowana całkowicie. Na szczęście jest z niego mały łakomczuch i za coś na ząb daje się przekupić. Pracujemy dalej, ale póki co jesteśmy szczęśliwi z tego co mamy. Chodzenie wśród ludzi i w nowych miejscach nie jest już taką udręką jak kiedyś. Powiedziałabym nawet, że jest bezproblemowe dopóki ktoś obcy (bez jedzenia) trzyma się jakieś 1,5 metra od niego. Jak ma jedzonko to może nawet pomiziać :evil_lol:

Co do naszej niewydolności trzustki to od prawie 1,5 roku jesteśmy bez enzymów i bez ścisłej diety. Koopki normalne :oops: Nadal uważam na "tłustość" jego jedzenia i zdarzają się nam czasem rewolucje koopowe, ale generalnie jest zdowiuśki.

A teraz niespodzianka... w Tofiku obudził się pies stróżujący :cool3: Gdziekolwiek byśmy nie byli bardzo szybko uznaje mieszkanie/ogród/działkę za swoje terytorium i czujnie informuje o zbliżających się "obiektach". Nawet kobitki, u której mieszkaliśmy w wakacje nie chciał wpuścić na posesję

Zacznę od naszego kwietniowego wypadu w góry. Tofik dzielnie towarzyszył nam na szlakach. Problem się pojawiał dopiero wtedy, gdy chciał "ochrzcić" drzewko, rozpędzał się do niego i wpadał po same uszy (dosłownie) w metrowe zaspy. Widok nieziemski :evil_lol:

Tofik na szlaku...

[IMG]http://i41.tinypic.com/262quxy.jpg[/IMG]

Wlazłem tu, ale nie za bardzo wiem jak wrócić...

[IMG]http://i43.tinypic.com/2z513du.jpg[/IMG]

Tak ładnie z wami chodzę i tak pięknie patrzę, daj wafelka...

[IMG]http://i44.tinypic.com/9jojzc.jpg[/IMG]

Czarowania ciąg dalszy....

[IMG]http://i42.tinypic.com/14smc8x.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Teraz pora na majowy pobyt nad jeziorem... i Tofikowe porządki...

Trzcina w jeziorze brzydko wygląda. Trzeba ją powyciągać na brzeg...

[IMG]http://i44.tinypic.com/m6i4n.jpg[/IMG]

A takie konary to już nie do pomyślenia...ciągnę i ciągnę a on nie idzie....

[IMG]http://i39.tinypic.com/257hon7.jpg[/IMG]

Uff jakoś poszło...

[IMG]http://i41.tinypic.com/2gufofa.jpg[/IMG]

Brzeg...jesteśmy uratowani :multi:

[IMG]http://i43.tinypic.com/fmkmlx.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

A teraz wiosenny spacerek :roll:

Idziecie dalej? A ja?

[IMG]http://i39.tinypic.com/2llje9w.jpg[/IMG]

Posilę się trawą przed powrotem...

[IMG]http://i43.tinypic.com/x1lf6u.jpg[/IMG]

Pyszniutka...

[IMG]http://i39.tinypic.com/2ci8lxs.jpg[/IMG]

Taki jestem piękny...:loveu:

[IMG]http://i41.tinypic.com/vytgli.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

I nasz ostatni wrześniowy wypad w góry...a właściwe ulubione zajęcie Tofika...wygrzewanie się pod iglakami...

[IMG]http://i39.tinypic.com/2w6rnnc.jpg[/IMG]

[IMG]http://i43.tinypic.com/2v9cjo5.jpg[/IMG]

[IMG]http://i42.tinypic.com/23ivsz5.jpg[/IMG]

[IMG]http://i39.tinypic.com/2heyj5t.jpg[/IMG]

Daj to mięsko na zachętę...

[IMG]http://i42.tinypic.com/2h4x094.jpg[/IMG]

Może ktoś jeszcze zajrzy :???::???:

Link to comment
Share on other sites

Dziękujemy wszystkim za życzenia :loveu:

Teraz muszę się do czegoś przyznać... W związku z tym, że Tofik przyswaja pokarm jak zdrowy pies od pewnego czasy jesteśmy na diecie odchudzającej :angryy: właściwie to ja mam problem, żeby nauczyć się dawać mu po prostu mniej...ale dzielnie walczymy, żeby zrzucić dwa kilo :shake:

A teraz Tofik na wycieczce...każde miejsce jest dobre na odpoczynek...nawet kamienie :crazyeye:

[IMG]http://i41.tinypic.com/2vnl30g.jpg[/IMG]

ale zdecydowanie wolę kanapę w aucie (to kolejna pasja Tofa, uwielbia jeździć autem do tego stopnia, że trzeba uważać, żeby nie wskoczył do jakiegokolwiek) :evil_lol:

[IMG]http://i44.tinypic.com/2rolys0.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

  • 3 months later...

Mała wizyta na na zaniedbanym forum :oops:

Po pierwsze miesiąc temu byliśmy z Tofikiem na "Mikołajkowym marszu psiaków ze schroniska". Jechałam z mieszanymi uczuciami i z przeczuciem, że jak zobaczy stadko ludzi i jeszcze będę mu kazała łazić wśród "tłumu" na deptaku to szybko Tofik zarządzi odwrót. O dziwo i ku mojej wielkiej dumie Tofciak szedł cudnie i nawet przez chwilę nie miał podkulonego ogona. Stado czyni cuda :cool3:

Po drugie wczoraj na spacerze w lesie spotkaliśmy innego psiaka ze schroniska, nawiasem mówiąc sama zastanawiałam się nad jej adopcją, ale ostatecznie Tofik zawładnął moim sercem. Pola na tyle na ile mogę ocenić trafiła do cudnego domku z kochającymi właścicielami. Jest radosna, zadbana, wesolutka, skora do harców :lol: serce się raduje

Link to comment
Share on other sites

Dziękujemy za wizyty :loveu: i że mimo wszystko o nas nie zapomniały cioteczki...

Postępy są, ale obcy ludzie w zbyt małej odległości od młodego powodują podkulony ogon i ewakuację prawie brzuchem po ziemi. Co ciekawe jeżeli ktoś idzie spokojnie i się nim nie interesuje, to podchodzi do delikwenta od tyłu i go obwąchuje. I weź tu zrozum kudłacza :mad:

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

U nas przygotowania do remontu, szaleństwo w pracy i na nic czasu :shake:

Tofik dzielnie wspiera nas w sprawach remontowych. Robiłam zdjęcia wypoczynku, żeby go sprzedać i co ruszyłam to Tofik na tym siedział, najpierw kanapa, potem fotele, a na koniec wgramolił się na pufę i nie chciał zejść :mad: a oto dowód:

[IMG]http://i61.tinypic.com/2n8dic7.jpg[/IMG]

Do tego strasznie mi ostatnio łobuzuje...kradnie jedzenie, żebrze, zdejmuje poduszki i koce z łóżek, wyciąga co dosięgnie z łazienki (nigdy do niej nie wchodził), no i ściąga pranie z suszarki i zanosi je do swojej budki :mad: W związku z tym przykróciłam mu trochę smyczkę. Ma zakaz wchodzenia na kanapy, jak jemy w kuchni to ma siedzieć pod ścianą i nie zbliżać się do stołu, a jak przekąszamy coś w salonie to jego miejsce jest w budce, więc Tofik teraz baaaardzo nieszczęśliwy :oops:

Jakby tego było mało od zeszłego piątku coś się dzieje mu z uchem i czka nas wizyta u weta. Uszko jest lekko zaczerwienione i lekko obrzęknięte w środku. Od tygodnia ani poprawy ani pogorszenia :shake:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...