Jump to content
Dogomania

Jak TOFIK wychodzi ze studni panicznego strachu...


heksa82

Recommended Posts

Witam,
chciałam Wam przedstawić stwora, który od 2,5 miesiąca zabiera cały mój wolny czas. Po odejściu mojej poprzedniej suczy, z którą żyłam 18 lat, postanowiłam przygarnąć jakaś schroniskową biedę. Po tygodniach lektury pojechałam do miejscowego schroniska. Tofik jest około rocznym kundelkiem (trudno powiedzieć jakich miał przodków, więc jeśli macie jakieś pomysły to się nimi podzielcie). Zupełnie nie w moim typie ;) Jednak było w nim coś takiego, co mnie do niego przyciągnęło. Od tamtego czasu zaczęliśmy trudną naukę socjalizacji i wyciąganie go ze studni panicznego strachu. Cieżka to praca, ale z dnia na dzień robimy postępy :multi: Nasze powolne uczenie się siebie i życia razem następnym razem. :lol:
W drodze ze schroniska (jedna z nielicznych chwil, gdy Tofik siedział, a nie leżał przerażony)
[IMG]http://i43.tinypic.com/2hpooxc.jpg[/IMG]
Pierwszy spacer zakończony tym sukcesem :) Stał, a nie tylko siedział i leżał :)
[IMG]http://i40.tinypic.com/w0jcxv.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 349
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Dziękujemy za odwiedziny :D i zapraszamy częściej :)
Po pierwszej godzinie z Tofikiem byłam załamana. Ma zadziwiające zdolności wypinania się z obroży, więc od razu popędziliśmy po szelki. Iść nie chciał, bo się panicznie bał. Każdy człowiek mijany na ulicy czy przejeżdżający samochód powodował, że leżał trzęsąc się w najbliższych krzakach. Więc hop na ręce i do domu :) W domku położył się w najciemniejszym kącie i tyle go było. Pierwszy weekend to była istna gehenna (wzięliśmy go w piątek rano). Tofik nie jadł, nie pił, uciekał jak widział człowieka, kulił się i uciekał, gdy coś stuknęło lub chociażby otwierałam szufladę czy brałam zabawkę, a nawet nie chodził po schodach. Najgorsze jednak było przechodzenie przez drzwi. :/ Zapierał się i koniec. Po weekendzie, godzinach przeleżanych na podłodze, przekupstwach smaczkami i mega cierpliwością zaczęliśmy prawie normalnie funkcjonować, tzn. zaczął po długich namowach przechodzić przez drzwi, chodzić po schodach i jeść z ręki (chociaż w pozycji asekuracyjnej). Zaczął przychodzić sam z siebie, gdy leżałam na podłodze. Zaczęliśmy socjalizację i naukę jak się bawić
Spacer...jeszcze nie reagował na imię, zero kontaktu wzrokowego
[IMG]http://i42.tinypic.com/24o0kqq.jpg[/IMG]
początki kontaktu wzrokowego...
[IMG]http://i43.tinypic.com/25texr8.jpg[/IMG]
a teraz tak nam ufa, że pokazuje co ma najcenniejsze :D
[IMG]http://i43.tinypic.com/2n94yp.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Dziękujemy bardzo :lol:
Szczerze pisząc nie wiem czy podjęłabym się tego jeszcze raz...:oops: pewnie tak, ale uwierz mi, że ostatnie 2,5 miesiąca nieraz ryczałam po cichutku w łazience. Raz z rozpaczy (jak trząsł się i popuszczał mocz ze strachu jak zdarzyło mi się stuknąć łyżką o talerz przy jedzeniu zupy), a teraz coraz częściej ze szczęścia jak wtedy, kiedy pierwszy raz nie uciekł jak wzięłam zabawkę w rękę, a potem ją powąchał, a potem polizał... a teraz mi ją sam przynosi żeby się z nim bawić :multi:
Ciężka praca, ale każdy postęp daje siły, aby socjalizować jeszcze bardziej :)
A spojrzenie Tofciaka, albo buziak zaraz po zadzwonieniu budzika rekompensuje wszystko :loveu::loveu:

Taki piękny jestem...
[IMG]http://i40.tinypic.com/5ufjug.jpg[/IMG]
A taki słodki jak śpię...
[IMG]http://i39.tinypic.com/9771uv.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
  • 1 month later...

Strasznie długo nas nie było, ale mieliśmy troszkę pod górkę. :placz:
Więcej informacji tutaj: [url]http://www.dogomania.pl/threads/221160-Cz%C4%99%C5%9Bciowa-zewn%C4%85trzwydzielnicza-niewydolno%C5%9B%C4%87-trzustki-pro%C5%9Bba-o-konsultacje?p=18402726#post18402726[/url]
Proszę Was ciotki uruchomcie Wasze znajomości, żeby się wypowiedzieli Ci co mają jakieś doświadczenia.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Trochę nam się pochorowało ostatnio :shake:
Jednak już nadrabiamy zaległości :D

Pani mówi, że jestem kichacz i muszę odpoczywać... No to leżę...
[IMG]http://i44.tinypic.com/9hrps3.jpg[/IMG]
Z łapką na łapkę też umiem...
[IMG]http://i40.tinypic.com/155jr68.jpg[/IMG]
No jak mam spać to śpię... A tego sznurka od aparatu wcale nie mam w paszczy...
[IMG]http://i41.tinypic.com/20jo1oo.jpg[/IMG]
Mówicie, że jestem chory?? I nie dacie gryzaków?? To zrobię Wam tartak na kanapie :P
[IMG]http://i44.tinypic.com/2zy8u15.jpg[/IMG]
i jeszcze tak:
[IMG]http://i40.tinypic.com/15kmms.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Najpierw okazało się, że Tofik ma częściową zewnątrzwydzielniczą niewydolność trzustki...:shake:

Jak już z tego się wygrzebaliśmy to przyplątało się przeziębionko :roll:

Teraz już wychodzimy na prostą i wracamy do dawnej aktywności :multi:

Link to comment
Share on other sites

Dziękujemy za odwiedziny :D

Tofik w domu już w niczym nie przypomina psiaka, którego wzięłam ze schronu :) Szaleje jak każdy normalny pies w jego wieku :) No chyba, że ktoś do nas przychodzi to widać strach w jego zachowaniu :shake: No i obszczekuje każdy gwałtowny ruch gościa... ale nad tym też pracujemy :)

Na spacerach też już jest znaczna poprawa (wczoraj przeszedł pierwszy raz koło wiaty autobusowej jak gdyby nigdy nic :multi:). Niestety mamy jeszcze kilka problemów, ale dzielnie z nimi walczymy.

Jednak cały czas największym naszym problemem są ludzie :shake: Jak jest na smyczy to albo normalnie chociaż z rezerwą i potem stara się iść za tym człowiekiem od tyłu i jakby go obwąchiwać albo omija szerokim łukiem (na tyle na ile smycz pozwoli) i szybciutko się oddala :shake: Natomiast jak jest spuszczony ze smyczy to od jakiegoś czasu podbiega do ludzi (spokojnie to moi znajomi, których pies nie zna) również od tyłu i w pewnym momencie zaczyna szczekać (próbując chapnąć za nogawką??) i tak odprowadza dobry kawałek te osoby. Oczywiście w tej sytuacji jest nieodwołalny :shake:

A i jeszcze w związku z dietą zaczyna mi łapać wszystko co wpadnie mu w pysk podczas spaceru. Wcześniej reagował na komendę wypluj. Teraz znalezisko jest bardziej atrakcyjne niż posłuszeństwo:mad: Jakieś pomysły??

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ty$ka']Zwalczacie swoje problemy pod okiem behawiorysty?[/QUOTE]

Nie korzystamy z pomocy specjalisty... Głównie ze względów finansowych :sad: Jednak na razie czas, cierpliwość wystarczają :loveu: Po tych czterech miesiącach myślę, że jego problemy nie są spowodowane przemocą czy znęcaniem się jak myślałam na początku. Raczej jest to wynik zerowej socjalizacji :roll::crazyeye: Powoli uczę go co to znaczy być psem i żyć wśród ludzi :lol: Myślę, że efekty są widoczne z dnia na dzień :multi: Chociaż jak będzie trzeba to pewnie i behawiorysty nie ominiemy... Na razie dużo czytamy, obserwujemy i działamy razem :loveu:

Link to comment
Share on other sites

Witamy, witamy :) i dziękujemy za odwiedziny :multi:

Najpierw się pochwalimy, a potem dodamy troszkę zdjęć mojego maleństwa :loveu:

W czwartek zaliczyliśmy pierwszy półgodzinny spacer po ulicy z ogonem w pozycji "nie boję się" :multi: Pierwszy raz ani razu nie podkulił go pod siebie :multi:

Tofik może i strachliwy jest, ale pojętny również :D Umiemy już:

*siad
*leż
*smacznego (bez tego nie podchodzi nawet do pełnej michy)
*do mnie (usiądź jak najbliżej mnie)
*chodź (za daleko odszedłeś, przybliż się)
*zostań (siad-zostań, leż-zostań)
*lewa (obejście przewodnika zgodnie ze wskazówkami zegara i siad przy lewej nodze)
*obrót (obraca się jakby gonił swój ogon)
*hop
*poproś
*nos (targetowanie)
*łapa, druga
*przynieś
*stop (przed ulicą)
*zostaw
*nie wolno
*nie (nie kombinuj, nie uda Ci się)
*buzi
*równaj
*zejdź (ustąp miejsca pańci, a potem się uwalisz ;))
*na miejsce
*papa (ja idę a ty rób co chcesz - pies momentalnie jest przy mnie)
*Tofik zobacz (zobacz co fajnego mam, na pewno jestem atrakcyjniejsza niż wszystko inne :evil_lol:)

No i to by było na razie na tyle. Reszta w trakcie nauki :cool3:

Zostałem wezwany...
[IMG]http://i41.tinypic.com/2ufy26r.jpg[/IMG]
...do pana na dywanik...
[IMG]http://i43.tinypic.com/2rxhfva.jpg[/IMG]
...ale mi się znudziło i coś bym zbroił...
[IMG]http://i42.tinypic.com/1zp6r0p.jpg[/IMG]
...przeszedłem do działania, ale zostałem przyłapany na gorącym...
[IMG]http://i40.tinypic.com/1zc08e1.jpg[/IMG]
...więc poszedłem na całość...
[IMG]http://i40.tinypic.com/9s8ak7.jpg[/IMG]
...i ustawiałem owieczkę, żeby nie fikała :mad:

Link to comment
Share on other sites

...no to owieczka dostała w kość..
[IMG]http://i40.tinypic.com/mr91qx.jpg[/IMG]
...a jakby co to cały czas mam na nią oko :evil_lol:
[IMG]http://i44.tinypic.com/358oymc.jpg[/IMG]
Ufff... tresura owieczki ciężka jest pora pospać :oops:
[IMG]http://i42.tinypic.com/zk4lya.jpg[/IMG]
...tylko muszę znaleźć najlepsze miejsce i pozycję...
[IMG]http://i42.tinypic.com/5yazib.jpg[/IMG]
...jednak na panci jest najcudniej :loveu:
[IMG]http://i41.tinypic.com/25qvdps.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...