Błyskotka Posted January 10, 2007 Posted January 10, 2007 Moja sunia też lubi gotowaną marchewkę, pietruszkę i seler. Kiedyś lubiła jabłko. Lubi też kapustę kiszoną ale za ogórkami kiszonymi nie przepada. Quote
cuciola Posted January 12, 2007 Posted January 12, 2007 Yoghi tez uwielbia warzywa i owoce..przewaza marchewka,pomarancze,mandarynki,banany.. ostatnio wymiotuje po jablku wiec mu go nie daje..ciekawe dlaczego tak reaguje? Quote
przemo amstaff Posted January 26, 2007 Posted January 26, 2007 Moja Negra wręcz przepada za czerwoną papryka i kalarepą :loveu: Oprócz tego dostaje pomidorka, ogórka, jabłko,marchewke :p Lubi czasami przekasić suszone owoce ;) Nie lubi natomiast cytrusów i warzyw strączkowych (fasola, groch) moze i dobrze bo co by to bylo pózniej :2gunfire: Quote
Ad@ Posted August 26, 2007 Posted August 26, 2007 Mój piesek który ma jakieś 10-11 tygodni uwielbia marchewke surową i jabłko.No i raz czy dwa razy dałam mu troszke banana.jak będzie trochę starszy to b ede mu dawac więcej owoców i warzyw.Jemu smakuje wszystko więc myślę że bedzie lubiał wiekszość warzyweek i owoców.:p Quote
thaida&Argo Posted August 31, 2007 Posted August 31, 2007 Mój pies jest na BARFie więc je wszystkie warzywa, owoce, ziarna itp. (oprócz tych nie do końca zdrowych dla niego) Na początku miał pewne opory, to miksowałam (oczywiście surowe, bo gotowanie zabija witaminy) z podrobami. Teraz zawsze trę na drobno i mieszam z kefirem (uwielbia). Tylko muszę mu robić mieszanki smakowe :D Np1: jabłko, marchew, nektaryna, pietruszka, odrobina miodu, odrobina oliwy z oliwek (żeby przyswoić wit. A) Np2: pomidor, ogórek, patison, seler, bazylia :mgreen: Quote
Ad@ Posted October 27, 2007 Posted October 27, 2007 Moj piesio uwielbia gruszki,woli je od jablek i marchewki. Quote
gogunia Posted November 3, 2007 Posted November 3, 2007 Moje psiska, uwielbiają borówki, ogórki jabłka :) Chociaż często też jedzą marchewki. Mi się wydaje, że wszystko by im smakowało :evil_lol: Chociaż są chyba owoce, których nie chcą jeść. Czasem odrzucają to co im dam :lol: Quote
AjriszZona Posted November 21, 2007 Posted November 21, 2007 a ja mam pytanie o forme podawania warzyw. Czy koniecznie muszą być zmiksowane?Czy wystarczy jeśli będą bardzo drobno pocięte? Quote
basia Posted November 21, 2007 Posted November 21, 2007 Teoretycznie im mocniej rozdrobnione warzywa tym lepiej są trawione, bo rozbicie śnien komórkowych pomaga psu wyciągnąć z danego warzywa więcej. W praktyce wielu po prostu kroi warzywa na drobno i psy też je jedzą no i chyba jakoś trawią ;) Quote
AjriszZona Posted November 21, 2007 Posted November 21, 2007 a jak to jest z gotowaniem? chciałam podawać warzywa surowe, ale mój blender nie może sobie z nimi poradzić, dopiero po krótkim czasie we wrzatku (ale nie po ugotowaniu) da sie je zmiksowac, czy mogą być takie, czy koniecznie surowe? tak się zastanawiam zanim kupie nowy;) Quote
basia Posted November 21, 2007 Posted November 21, 2007 Niektórzy podają tylko gotowane. Szczenięta i psy starsze w ogóle nie powinny jeść warzyw surowych. Są też psy dla których warzywa na surowo są kompletnie niestrawne i też się im je gotuje. Wiadomo, że obróbka termiczna niszczy część witamin ale też sprawia, że warzywa są łatwiej trawione. Słowem - wszystko jak zwykle po prostu "zależy" ;) Quote
Kati Posted November 25, 2007 Posted November 25, 2007 [quote name='basia']Szczenięta i psy starsze w ogóle nie powinny jeść warzyw surowych. ;)[/quote] Dlaczego nie dawać surowych warzyw? :roll: Ja czasem daję surową marchewkę czy jabłko do pochrupania - surowe i w całości (oczywiście małe kawałki, bo pies mały :eviltong:). Zadnych sensacji żołądkowych nie zaobserwowałam. Chyba lepszy kawałek marchewki niż sucha bułka. :cool3: A moja Magia jest w stanie zjeść wszystko co znajdzie sie w zasięgu jej zębów, więc jej żołądek już zdążył się przyzwyczaić do różnorodności. :evil_lol: Quote
basia Posted November 25, 2007 Posted November 25, 2007 Kati, taką informację znalazłam w książce. Przypuszczam, że chodzi tu o niepotrzebne obciążanie żołądka jeszcze nieprzyzwyczajonego do stałego pokarmu (szczenięta kilkutygodniowe a nie kilku miesięczne), a psy starsze to wiadomo chyba, że chodzi o psy w zaawansowanym juz wieku. Quote
Kati Posted November 25, 2007 Posted November 25, 2007 To teraz będę spokojnie jej dawać warzywa. Wczoraj dostała starte jabłko, to oszalała ze szczęscia. :lol: głodomór jeden. :evil_lol: Quote
Martens Posted February 23, 2008 Posted February 23, 2008 A ja mam pytanie do BARFiarzy - czy koniecznie muszę dawać zmiksowane warzywa razem z mielonymi podrobami? Pytam, bo za bardzo nie mam jak zmielić w domu mięsa, w sklepach też na ogół nie chcą mielić podrobów i kurczaka... Mogę dawać osobno warzywa i osobno podroby w całości, albo te całe podroby wmieszać w papkę warzywną? Quote
la_pegaza Posted February 23, 2008 Posted February 23, 2008 No pewnie - większość psów samych papek nie ruszy stąd podstęp z podrobami :) Quote
Martens Posted February 23, 2008 Posted February 23, 2008 To moja jest w tej mniejszości; obstawiam, że zje. Ona do gotowanej marchwi z obiadu ślini się jak do mięsa :eviltong: Quote
gops Posted February 23, 2008 Posted February 23, 2008 moje zjadaja marchewki ,jablka ,gruszki i nawet pomarancze ;) Quote
la_pegaza Posted February 23, 2008 Posted February 23, 2008 U mnie suka uwielbia i je chętnie, pies nie przepada i najlepiej z serduszkami wymieszane ;) Quote
Martens Posted February 24, 2008 Posted February 24, 2008 Właśnie stworzyłam papkę złożoną z marchwi, pietruszki, selera, pomidorów, ogórka, brokuła, jabłka i banana. Mamy 6 porcji. Zobaczymy z jakim przyjęciem spotka się ta potrawa za kilka dni :cool1: Quote
basia Posted February 24, 2008 Posted February 24, 2008 [QUOTE]Zobaczymy z jakim przyjęciem spotka się ta potrawa za kilka dni :cool1:[/QUOTE] Czekamy na relację ;) Quote
Martens Posted February 25, 2008 Posted February 25, 2008 Dziś zaczęłyśmy barfowanie. Na dziś jest korpus z kurczaka. Rano zjadła z niego skrzydełka, wieczorem dostanie resztę. Na razie bez sensacji. Warzywko pewnie będzie w środę albo czwartek. Na pewno damy znać, czy suńka polubiła moją surówkę ;) Quote
Bura Posted March 2, 2008 Posted March 2, 2008 Moje prywatne futro opyliło podczas mojej nieobecności MOJĄ sałatę z MOIM majonezem (plus pomidorek, ogóreczek, papryczka itp.). Rozumiem jej umiłowanie zdrowego stylu życia, ale DLACZEGO moim kosztem?!!! To na znak protestu chyba zamówię pizze :diabloti: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.