Jump to content
Dogomania

Swinka-makabra,czyli Klub Pomocy Świnkoosobom.SZUKAMY DT dla swinek,w calej Polsce!


Recommended Posts

Posted

to tak samo moje chlopaki, choc sie nie gryza do krwi ale tak sie ganiaja ze wszystko przestawiaja co moga :diabloti:
wczoraj maluch go tak wykonczyl ze Dzidzi sie polozyl w kacie i spal a maluch biegal dalej :shake: a mial byc taki spokojny :roll:

  • Replies 8k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

ja w 5 klasie tak przywaliłam workiem z kapciami idolowi wszystkich dziewczyn w klasie , że do moich rodziców przyszła jego matka z pretensjami. nadmienię tylko że OBECNIE mam 154 cm wzrostu

Posted

No ja też przywaliłam niejakiemu Ślicznemu Wojtusiowi.........brew mu szyli. Oszpeciłam chłopaka na całe życie.....ale widać coś musiało w tym być, bo się pod koniec liceum usiłował ze mną umawiać.
Bleeee nigdy nie lubiłam cukierkowatych blondynków. I tak mi zostało:-)
Jedyne co miał fajne, to tę szramę;-)
Apsa mnie nauczyła - że się nie mówią [B]tą [/B]szramę - tylko [B]tę[/B] szramę - zgodność końcówek:-)

Posted

[quote]nadmienię tylko że OBECNIE mam 154 cm wzrostu[/quote]
Jak dobrze wiedzieć, że nie jest się samym takim małym ;))
Jak ostatnio byłam na nartach, podszedł do mnie trener jakiś dzieciaków i powiedział "chodź dziewczynko, zobacze czy masz kijki dobrze dobrane" .... :mad:

Posted

[quote name='basia']Jak dobrze wiedzieć, że nie jest się samym takim małym ;))
Jak ostatnio byłam na nartach, podszedł do mnie trener jakiś dzieciaków i powiedział "chodź dziewczynko, zobacze czy masz kijki dobrze dobrane" .... :mad:[/quote]

HIhihihi, hihihih naprawdę ładne:-)) sorki, ale pięęęękny tekst:-)

Posted

WOW!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! co ja dostalam od Pucki i Helenki!!! :) :) :)
fotke z dziecinstwa Helenki,sama slodycz ,wzruszylam sie,ucieszylam,no i w ogole nie wiem,co mam Pucko powiedziec.Bardzo Ci dziekuje-cudowna niespodzianka,a swinka ma tak mily wyraz twarzy,ze co rano patrze na nia na dzien dobry i sie usmiecham.:loveu::loveu::loveu::loveu::loveu:

Posted

[quote name='pucka69']ja w 5 klasie tak przywaliłam workiem z kapciami idolowi wszystkich dziewczyn w klasie , że do moich rodziców przyszła jego matka z pretensjami. nadmienię tylko że OBECNIE mam 154 cm wzrostu[/quote]
Tyle to ja miałam jak szłam do komunii :evil_lol: w 3 podstawówce :evil_lol:

Posted

[quote name='Korenia']Tyle to ja miałam jak szłam do komunii :evil_lol: w 3 podstawówce :evil_lol:[/quote]
hehe... nie zazdroszczę :P... u mnie taka nazbyt wyrośnięta dziewczynka została ochrzczona przezwiskiem "Mamuśka"... do dzisiaj tak zostało :P

Posted

Dziś postanowiłam połączyć wreszcie moich chłopaków - dwa dorosłe, mniej więcej roczne samce. Jeden jest u mnie od małego, drugiego przywiozłam tydzień temu. Polubiły się! Tańczą, śpiewają, ganiają się i kopulują, ale przynajmniej nie próbują się gryźć. Co jakiś czas padają zmęczone na koc i leżą jak te żaby z wyciągniętymi łapkami. Jeszcze się nie tulą do siebie i nie liżą, ale nie wykazują agresji.
Puszek, ten nowy, jest o jedną trzecią lżejszy i mniejszy od wypasionego Bobka, ale wydaje się dominantem w tym związku.

Zrobiłam wszystko tak, jak radzono - spotkanie na otwartym neutralnym terenie, dużo miejsca - cała podłoga w małym pokoju, pudełka i legowiska do schowania, plus jedzenie dla odwrócenia uwagi. Przygotowałam też ręcznik i spryskiwacz do rozdzielania walczących, ale okazały się niepotrzebne.

W taki sam sposób można przedstawiać sobie również samice. Może jednak Kłódzia zgodziłaby się na koleżankę?

Posted

Bardzo byłam ciekawa, jak to pójdzie. Słyszałam, że jedzenie może być powodem walki, a spryskiwacz jeszcze bardziej zdenerwuje. Podobno lepsze są chusteczki higieniczne pachnące, dla zmyłki. Ale, na szczęście, wiem tylko z teorii, bo wszystkie moje łączenia przebiegały pokojowo. Odpukać, bo właśnie szykuję kolejne.
Marta, jak nie spróbujesz to się nie dowiesz, ale też gotowość mężusia do powiększenia stada jak najbardziej zasługuje na respekt ;) Wiem, bo też mam męża, który się przeraża. Nic na siłę, a jednak nasz zwierzyniec liczy obecnie sztuk 7 choć opory były, że hej.

Posted

a potem wsadziłaś ich razem do klatki?
ile czasu ma trwać to spotkanie na gruncie neutralnym?
w klatce mają być potem 2 domki?
trochę się boję...

Posted

O jedzenie się nie musiałyby bić, bo dałam dwie miski, dwa kawałki marchewki i pietruszki, ale prawdę mówiąc, nie to im było (i jest ciągle) w głowie :). Do rozdzielania podobno stosuje się ręcznik - narzucić na łeb i rozdzielić, tylko uważać na ręce. Spryskiwacz poradzono mi na Cavies, ale obyło się bez wody.
Ja mam sytuację komfortową, bo nie będę kawalerów zamykać w klatce. Bobek jest świnką wolnochodzącą i zamierzam Puszka puścić razem z nim wolno. Klatka stoi pod ścianą i służy Bobkowi za kuwetę i miejsce do przyczepienia poidełka.
Natomiast jeśli chce się nowe świnki zamknąć do klatki, po zapoznaniu na obcym terenie - około godziny powinno wystarczyć na rozpoznanie zamiarów - należy je przenieść do klatki, którą się wcześniej dokładnie myje, żeby nie było starych zapachów. To samo dotyczy legowisk, miseczek, etc. Co się da, trzeba poprzestawiać, żeby się starej śwince wydawało, że to obcy teren. Dobrze dać dwie miski, dwa poidełka i dwa domki lub legowiska, żeby zmniejszyć szanse konfliktu.

Posted

[quote name='trolka']hehe... nie zazdroszczę :P... u mnie taka nazbyt wyrośnięta dziewczynka została ochrzczona przezwiskiem "Mamuśka"... do dzisiaj tak zostało :P[/quote]
Ja nie miałam z tym problemów ;)

Posted

biedna ugryziona Brązowa :) mnie kiedyś Jadzia do krwi ugryzła, a Zofia - całkiem niedawno tez, za to, ze jej ośmieliłam sie przyciąć pazury. No ale żeby Czarna Głowa??? I z premedytacją?

oto zdjęcie Helenki dla Brązowej wysłane:
[IMG]http://www.sobon.un.waw.pl/alusia.jpg[/IMG]

Posted

Helenka...ona na pewno nigdy Cie nie ugryzie.
[SIZE=1][COLOR=blue]a ja taka bylam zla na Czarna Glowe,ze obcielam jej pazurki.Wlasciwie to wyciagalam ja wlasnie po to,ale ona nie ma zdolnosci telepatycznych.Zarzucila na mnie dupskiem,zafurkotala i ugryzla :placz:[/COLOR][/SIZE]

Posted

Brązowa..ja mam bliznę po nieumiejetnym rozdzielaniu walczących....
co mnie zdopingowało do róznych pomysłów..np spryskiwacz do kwiatów...
Pucka,zdjęcie Heli-cudne..
I niech tylko ktoś spróbuje zaprzeczyć...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...