Jagoda1 Posted November 23, 2011 Posted November 23, 2011 Zmienił się....:lol:, poweselał...:loveu: Quote
Ra_dunia Posted November 24, 2011 Author Posted November 24, 2011 I tak właśnie miało być :D Mnie rozbrajają jego uszka :) To jedno klapnięte dodaje mu uroku i sprawia że wygląda zawadiacko :loveu: Quote
Murka Posted November 24, 2011 Posted November 24, 2011 Nadal utrzymuje się biegunka. Wczoraj dzwonił pan, który go wyprowadzał w schronisku (zapytać jak się u nas zaklimatyzował, byłam w szoku, że pracownik (?) się interesuje losem psiaka :) ) i mówił, że w schronisku też miał biegunkę. Także to chyba kwestia wątroby, mam nadzieję, że po lekach to minie. Quote
Jagoda1 Posted November 24, 2011 Posted November 24, 2011 [quote name='Murka']Nadal utrzymuje się biegunka. Wczoraj dzwonił pan, który go wyprowadzał w schronisku (zapytać jak się u nas zaklimatyzował, byłam w szoku, że pracownik (?) się interesuje losem psiaka :) ) i mówił, że w schronisku też miał biegunkę. Także to chyba kwestia wątroby, mam nadzieję, że po lekach to minie.[/QUOTE] To nie pracownik, to Pan, który przychodzi w soboty i wyprowadza starsze psiaki, a Lucek to Pana ulubieniec. Przed wyjazdem specjalnie przyjechał pożegnać sie z chłopakiem, podarował mu obróżkę:).Pan bardzo przezywał wyjazd Lucka. Wierzę, ze dolegliwosci Luckowi miną po leku. Quote
bila1 Posted November 25, 2011 Posted November 25, 2011 miałam kiedyś psa z chorą wątrobą; przez jakiś czas brał leki (sylimarol chyba i jakieś witaminy), a potem już tylko dieta, czyli gotowane jedzonko: chude mięso drobiowe, ryż, jarzynki i to wszystko na miękko; Quote
Ra_dunia Posted November 25, 2011 Author Posted November 25, 2011 Olsztyn jest niesamowity... taka współpraca z wolontariuszami powinna być w każdym schronisku. Szkoda, że Pan nie mógł zabrać Lucka. Mam nadzieję, że uda się unormować sprawy żołądkowe. Quote
Murka Posted November 26, 2011 Posted November 26, 2011 Zgłaszam reklamację :diabloti: Lucek miał być grzeczny :diabloti: a wiecie co wczoraj zrobił? Bez żadnych skrupułów wpakował się na pakę samochodu pracowników i wyżarł im kanapki :diabloti: I myślicie, że się przejął reprymendą? Ledwo zdążyłam się na niego kończyć marszczyć i odeszłam dwa kroki, a ten już hops, z powrotem w samochodzie! Poza tym nie ma wcale ochoty wracać do boksu, muszę go kusić smaczkami, bo za obrożę się nie da poprowadzić - próbuje mamlać rękę! :crazyeye: Nie przepada też za czesaniem - jak jakiś kłaczek się mu pociągnie to się odgryza (dokładnie odmamla ;) ). Także ma dużo więcej wspólnego z Ronaldem niż nam się wydaje :p Poza tym jest okropnym pieszczochem i przytulakiem (o tym, że jest OKROPNYM łakomczuchem nie muszę chyba mówić). Ale jak coś idzie nie po jego myśli to potrafi zaprotestować ;) Jego ulubione miejsce jest pod drzwiami domu... najczęściej leży na wycieraczce lub grzeje się na słoneczku na schodach: [IMG]http://img689.imageshack.us/img689/2638/lucekk.jpg[/IMG] [IMG]http://img207.imageshack.us/img207/2928/lucekk1.jpg[/IMG] Ciekawe jak to z tą jego czystością będzie, bo na razie strasznie podsikuje w boksie wszystko. Koopki jakby ciut lepsze, ale nie zapeszam. Quote
Bejotka Posted November 26, 2011 Posted November 26, 2011 Nie ma reklamacji!!! :evil_lol: Wszystkie ogłoszenia Lucka uaktualnione z informacją, że przebywa w hoteliku i z kontaktem do Murki :) Quote
Jagoda1 Posted November 26, 2011 Posted November 26, 2011 Lucek rozsmakował sie w wolności..;). A moze zrobicie go bodygardem? Ładnie wyglada przed domem:lol:. Co do sikania, to może zaznacza, że to jego własny boks? Drugie wytłumaczenie to może problemy z drogami moczowym? W soboty Pan, który go wyprowadzał przynosił mu kiełbasę, może wędlina w kanapkach była o podobnym smaku?:razz: Quote
Jelena Muklanowiczówna Posted November 26, 2011 Posted November 26, 2011 [quote name='Murka']Bez żadnych skrupułów wpakował się na pakę samochodu pracowników i wyżarł im kanapki :diabloti:[/QUOTE] O losie słodki! :D A co oni na to? Pewnie musiałaś w ramach rekompensaty zaprosić panów na obiad! :D Quote
Murka Posted November 26, 2011 Posted November 26, 2011 Zaśmiali się tylko, na szczęście lubią zwierzaki (sami mają konie i kozy z odzysku) :) A obiad i tak dostawali. Należało się im w taką pogodę, zwłaszcza, że rzetelni i solidni pracownicy. Quote
Ra_dunia Posted November 28, 2011 Author Posted November 28, 2011 Reklamacji nie przyjmujemy ;) Czyli Ronald bis z Lucka wychodzi :D Wiem, że Lucek miał w ogóle duże oporu przed chodzeniem na smyczy i tylko wytężona praca wolontariuszy pomogła mu się ciut przełamać. Stąd pewnie nadal ma uraz jak ktoś go chce za obróżkę prowadzić. Ślicznie wygląda na schodach :D Quote
Jagoda1 Posted November 28, 2011 Posted November 28, 2011 Witaj , Lucku, unormowało sie z ....;) Quote
mela2 Posted November 30, 2011 Posted November 30, 2011 Ale spryciula z tego Lucka :D I łakomczuch :) Quote
Ra_dunia Posted December 1, 2011 Author Posted December 1, 2011 Lucek po prostu potrafi o siebie zadbać ;) Był głodny to się sam nakarmił - nie chciał Murce głowy zawracać bo widział, że jest zajęta :D Quote
Ulka18 Posted December 1, 2011 Posted December 1, 2011 Melduje sie na watku. Trzymam kciuki za Lucjuszka :kciuki: Quote
Ra_dunia Posted December 1, 2011 Author Posted December 1, 2011 Witamy :) i dziękujemy za trzymanie kciuków. Quote
Murka Posted December 2, 2011 Posted December 2, 2011 Zrobiliśmy parę fotek Lucusiowi, ale średnio wyszły (miały być takie ładne do ogłoszeń). Powodem były smakołyki, które zwęszył w mojej kieszeni i za nic nie chciał pozować ;) Koopki trochę lepsze jakościowo, ale częstotliwość nadal duża. Kita po troszku. Wiecie, że Lucuś jest zazdrośnikiem? Żaden psiak nie ma prawa podejść do człowieka kiedy Lucuś jest głaskany ;) Potem wstawię fotki z nieudanej sesji. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.