Iljova Posted November 30, 2011 Posted November 30, 2011 Rozumię jest trudno nawet bardzo trudno ... ale trzeba mieć nadzieję :) Pozatym niestety ale nie jesteś wstanie ani Ty, ani inni pomóc wszystkim zwierzakom niestety taka jest okrutna prawda :( Quote
ewa36 Posted November 30, 2011 Posted November 30, 2011 Biedactwo kochane. Dobrze że jest to Ciocia Bela, wyprawimy mu bazarek. Quote
ewa36 Posted November 30, 2011 Posted November 30, 2011 [quote name='anita_happy']prawda...ale ten pies cierpi na dzien dzisiejszy...TO MIĘSAK ZŁOŚLIWY - rozkłada tkanki... na chwile obecna z tej narośli LEJE się śluzowata maź z krwią...zrobiła się przetoka... od czwartu do soboty stan się pogorszył - wet oglądała te wycieki i powiedziała, ze nowotwór uaktywnił sie potwornie. JUTRO albo wtorek OPERACJA! jak uda się wyciać guza i usunąc ta "narośl" i nie będzie potrzeba aputować łapę - pies przeżyje. JESLI NIE - EUTANAZJA :(((( ten pies nie da rady zyc na 3 łapach. BÓL poooperacyjny po aputacji i przeszczepie skóry JEST NIEMIŁOSIERNY![/QUOTE] Dobrze, że masz taką mądrą i rozsądną wetkę Quote
anita_happy Posted November 30, 2011 Posted November 30, 2011 ten pies cierpi... żałuję, że nie uparłam się na eutanazje!!!!cholera... wstał - popatrzyla sie na DT i legł....i tak przez następny miesiąc!!!! załamka a na ulicy dziecko w cieczce!!! [IMG]http://a3.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/374282_210703759005710_100001982634640_464396_606232502_n.jpg[/IMG] Quote
egradska Posted November 30, 2011 Posted November 30, 2011 Nie wyobrażam sobie, żeby nie czuć bólu po odjęciu całej kończyny, i to następnego dnia. Mam nadzieję, że leki przeciwbólowe pomogą mu przetrwać najtrudniejsze chwile. Myślę ciepło o bidulku Quote
DONnka Posted November 30, 2011 Posted November 30, 2011 Zaglądam do Miśka :loveu: Z jednej strony cieszę się niezmiernie, że psina żyje, a z drugiej serce mi rozdziera żal wiedząc, że cierpi :shake: Ale po takiej operacji nie może być inaczej Oby środki przeciwbólowe pomogły Mu przetrwać najgorsze, a potem oby było już tylko lepiej :modla: :modla: :modla: Quote
plinka54 Posted December 1, 2011 Posted December 1, 2011 Mam nadzieję, że ta historia zakończy się szczęśliwie. Boję się, że amputacja może być jedynie przedłużeniem jego cierpień... :( muszę wybić z głowy ten pesymizm. Nadal trzymam mocno kciuki za Misia!!! Quote
joaaa Posted December 1, 2011 Posted December 1, 2011 Poprosiłam skarpetę staruszków im.Talcott o pomoc dla Miśka. [url]http://www.dogomania.pl/threads/185536-Skarpeta-im.-Talcott-dla-starszych-piesk%C3%B3w-w-potrzebie?p=18111405#post18111405[/url] Quote
piescofajnyjest Posted December 1, 2011 Posted December 1, 2011 hopaj Misiek na pierwsza!!! a co tam..... Quote
Iljova Posted December 1, 2011 Posted December 1, 2011 Witaj Miśku mizianka ślę dla Ciebie i pozytywną energię :) Quote
lilk_a Posted December 1, 2011 Posted December 1, 2011 [quote name='anita_happy']ten pies cierpi... żałuję, że nie uparłam się na eutanazje!!!!cholera... wstał - popatrzyla sie na DT i legł....i tak przez następny miesiąc!!!! załamka [/QUOTE] ale nie poddawajcie się , to boli straszliwie ,dochodzą do tego jeszcze bóle fantomowe , zanim nerwy obumrą , dajcie mu czas Quote
MonAmiPet Posted December 1, 2011 Posted December 1, 2011 Czy Misiek dostaje silne leki przeciwbólowe? Może na początek powinien też dostać jakieś lekkie uspakajające? Pewnie by troszkę się uspokoił. Podczas snu nabierze sił:) Trzymam kciuki, będzie dobrze!!! Quote
agusiazet Posted December 1, 2011 Posted December 1, 2011 [quote name='joaaa']Poprosiłam skarpetę staruszków im.Talcott o pomoc dla Miśka. [url]http://www.dogomania.pl/threads/185536-Skarpeta-im.-Talcott-dla-starszych-piesk%C3%B3w-w-potrzebie?p=18111405#post18111405[/url][/QUOTE] Oczywiście, ze pomożemy Misiowi finansowo, oby tylko pies się pozbierał i nie miał problemów z chodzeniem! Quote
DONnka Posted December 1, 2011 Posted December 1, 2011 Też zaglądam z niepokojem ... Jak minęła kolejna noc? Quote
Lobaria Posted December 1, 2011 Posted December 1, 2011 Mnie też martwi ta cisza..., ale rozumiemy, zajmowanie się psiakiem w takim stanie, w jakim jest - to wielkie wyzwanie... Quote
kama210 Posted December 1, 2011 Author Posted December 1, 2011 DT wraca właśnie z wizyty kontrolnej ... spędzili tam 4 godziny ... wieści dokładne niebawem Quote
DONnka Posted December 1, 2011 Posted December 1, 2011 [quote name='kama210']DT wraca właśnie z wizyty kontrolnej ... spędzili tam 4 godziny ... wieści dokładne niebawem[/QUOTE] A zatem czekamy cierpliwie :) Quote
Iljova Posted December 1, 2011 Posted December 1, 2011 Może jutro coś będzie napisane bądźmy cierpliwi. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.