savahna Posted November 25, 2011 Share Posted November 25, 2011 No to super. To chyba dzisiaj trzeba by go zgarnać?:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ancyk Posted November 25, 2011 Author Share Posted November 25, 2011 dzis go zgarniam jak znajde i zawoze do Ginn na jedną noc, jutro rano odbieram i zawoże do Kielc, Musze uzgodnić z dziewczynami skad startuje transport i dowieźć go tam przy okazji odbierajac klatkę od Anity.. i najwazniejsze, czy Jaaga zgodzi sie go przyjąc jutro. Dzwonie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radek Posted November 25, 2011 Share Posted November 25, 2011 Trzymam kciuki za powodzenie akcji:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ancyk Posted November 25, 2011 Author Share Posted November 25, 2011 Onek tymczasowo zabezpieczony na podwórku u siostry teściów. Mam nadzieje, ze tata którego prosiłam o interwencje nie pomylił się i zamknął właściwego psa. Pies dostał pratel. Firpexu w sprayu sie boi. O 16 wybiegam z pracy i spróbuje zapakować go do auta i zawieźć do Ginn, która użyczy kojca. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasiunka88 Posted November 25, 2011 Share Posted November 25, 2011 trzymam kciuki za powodzenie akcji!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agata P Posted November 25, 2011 Share Posted November 25, 2011 Poszła moja deklaracja na Stacha;). Gdybym zapomniała w grudniu to krzyczeć bo ja skleroza już jestem:p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ancyk Posted November 25, 2011 Author Share Posted November 25, 2011 Takiego obrotu sprawy chyba nikt się nie spodziewał, tym bardziej ja. PIES MA WŁAŚCICIELA. Ma gdzie spac, ma co jesc. Tylko kontroli nad nim nie ma. Siedze i się trzęse z nerwów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andzia69 Posted November 25, 2011 Share Posted November 25, 2011 [quote name='Ancyk']Takiego obrotu sprawy chyba nikt się nie spodziewał, tym bardziej ja. PIES MA WŁAŚCICIELA. Ma gdzie spac, ma co jesc. Tylko kontroli nad nim nie ma. Siedze i się trzęse z nerwów.[/QUOTE] już napisałam ci sms...zaje..sty właściciel!:angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
erka Posted November 25, 2011 Share Posted November 25, 2011 No własnie , co to za właściciel, jak pies biega całymi dniami i żebrze pod sklepem o żarcie. A tych zmiany, jakie ma na wargach, i które mogą świadczyć o chorobie autoagresywnej, pewnie nawet nie zauważył. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radek Posted November 25, 2011 Share Posted November 25, 2011 Fajny właściciel nie ma co :mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasiunka88 Posted November 25, 2011 Share Posted November 25, 2011 i co teraz bedzie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wika09 Posted November 25, 2011 Share Posted November 25, 2011 Jakoś dziwny i pies i właściciel. Mój pies nie tylko chce być w domu, ale pcha się spać do łóżka a ja nie umiałabym zasnąć nie wiedząc gdzie jest mój pies. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
erka Posted November 25, 2011 Share Posted November 25, 2011 Raczej nie pies tu dziwny, widocznie to taki dom, z którego najlepiej uciekać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wika09 Posted November 25, 2011 Share Posted November 25, 2011 No właściwie tak. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jaaga Posted November 26, 2011 Share Posted November 26, 2011 Jaka więc decyzja, bo nie wiem, czy przyjeżdża? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ancyk Posted November 26, 2011 Author Share Posted November 26, 2011 na razie pies nie pojedzie bo ja mam nadzieje, ze cos się jednak da zrobic. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Linssi Posted November 26, 2011 Share Posted November 26, 2011 O kurcze... fatalnie... sytuacja jak z huskim, ktorego chcialysmy lapac :/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
savahna Posted November 27, 2011 Share Posted November 27, 2011 [quote name='Linssi']O kurcze... fatalnie... sytuacja jak z huskim, ktorego chcialysmy lapac :/[/QUOTE] Piszesz Linssi o tym z cmentarza?:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
divia_gg Posted November 27, 2011 Share Posted November 27, 2011 To niezle...Daj znac jaka decyzja i co sie dzieje, bo juz jakies osoby wplacily na Stacha i niezrecznie by bylo im nie powiedziec co sie dzieje... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ancyk Posted November 27, 2011 Author Share Posted November 27, 2011 Proszę was dajcie mi tydzien, nie chce psa ukraśc, chciałabym jednak wszystko sprawdzic, pojsc do goscia itp na razie odchorowuje piątek. I nerwy i zatoki. Ale nie zostawie tak tego, bo za daleko zaszłam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radek Posted November 28, 2011 Share Posted November 28, 2011 Życzę powrotu do zdrowia:) (i pewnie podobnie jak inni czekam z niecierpliwością na rozwój sytuacji) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ancyk Posted November 28, 2011 Author Share Posted November 28, 2011 Nerwy mi przeszły, bo mam nadzieje, ze cos wymyslilam. Zatok chyba nigdy nie wylecze, ale podobno juz z tym tak jest. Dostalam wplaty od savahna (20 zł) i wika09 (100 zł). Zdedcydujcie prosze, czy chcecie by wam pieniazki zwrocic czy moze chcecie zaczekac na rozwoj sytuacji. A byc moze macie chęc przkazac deklaracje na innego psiaka. Zrozumiem, jesli nie bedziecie mialy checi angażowac sie w tak niepewną sytuacje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jaaga Posted November 29, 2011 Share Posted November 29, 2011 Jesli ktos nie chce czekać, to w kieleckim schronisku jest jeszcze biedniejszy staruszek onek Han. Tylko nie wiem, czy w warunkach schroniskowych byłby diagnozowany i leczony, ale pewnie zawsze kasa przydałaby się na dobre jedzonko, środek na stawy czy drybed dla staruszków. Więcej o Hanie może napisać Andzia69. [IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg507/scaled.php?server=507&filename=img0214z.jpg&res=medium[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
savahna Posted November 30, 2011 Share Posted November 30, 2011 [quote name='Ancyk']Nerwy mi przeszły, bo mam nadzieje, ze cos wymyslilam. Zatok chyba nigdy nie wylecze, ale podobno juz z tym tak jest. Dostalam wplaty od[U] savahna (20 zł)[/U] [/QUOTE] To chyba wpłaciła Agata P, ja o ile mnie pamięć nie myli nie wpłacałam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ancyk Posted November 30, 2011 Author Share Posted November 30, 2011 Tak, oczywiście AgataP. w skrócie plan jest taki, ze zgłosiłam psa do osoby odławiającej w naszym cudownym miejscie psiaki (wetka), która musi się tym zając, bo byc może pies jest agresywny. Przeciez na mnie próbował skakać, skad ja moge wiedziec z jakim zamiarem. No a że wetka u siebie nie ma miejsca by go przytrzymac do czasu az pożal się boże wlasciciel sie odezwie, zawiezie psa chyba do Ginn. A jak jak bede miała czas i zdrowie to rozwiesze kilka ogłoszen po wichurze, że znaleziono psa (nie za duzo bo to kosztuje przeciez a ja swoje pieniazki wydałam na prezenty bo przeciez mikołaj i gwiazdka, a pieniazków z deklaracji nie ruszam bo nie wiem co z nimi). Jak się nikt nie zglosi, bo przeciez to daleko to jesli dt u Jaggi bedzie nadal aktualny to pies tam pojedzie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.