Jump to content
Dogomania

świętokrzyskie - łagodny stary Onek bez domu potrzebuje pomocy i deklaracji


Ancyk

Recommended Posts

  • Replies 196
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

dzis go zgarniam jak znajde i zawoze do Ginn na jedną noc, jutro rano odbieram i zawoże do Kielc,
Musze uzgodnić z dziewczynami skad startuje transport i dowieźć go tam przy okazji odbierajac klatkę od Anity..
i najwazniejsze, czy Jaaga zgodzi sie go przyjąc jutro. Dzwonie.

Link to comment
Share on other sites

Onek tymczasowo zabezpieczony na podwórku u siostry teściów. Mam nadzieje, ze tata którego prosiłam o interwencje nie pomylił się i zamknął właściwego psa. Pies dostał pratel. Firpexu w sprayu sie boi. O 16 wybiegam z pracy i spróbuje zapakować go do auta i zawieźć do Ginn, która użyczy kojca.

Link to comment
Share on other sites

Nerwy mi przeszły, bo mam nadzieje, ze cos wymyslilam. Zatok chyba nigdy nie wylecze, ale podobno juz z tym tak jest.
Dostalam wplaty od savahna (20 zł) i wika09 (100 zł). Zdedcydujcie prosze, czy chcecie by wam pieniazki zwrocic czy moze chcecie zaczekac na rozwoj sytuacji. A byc moze macie chęc przkazac deklaracje na innego psiaka.
Zrozumiem, jesli nie bedziecie mialy checi angażowac sie w tak niepewną sytuacje.

Link to comment
Share on other sites

Jesli ktos nie chce czekać, to w kieleckim schronisku jest jeszcze biedniejszy staruszek onek Han. Tylko nie wiem, czy w warunkach schroniskowych byłby diagnozowany i leczony, ale pewnie zawsze kasa przydałaby się na dobre jedzonko, środek na stawy czy drybed dla staruszków. Więcej o Hanie może napisać Andzia69.
[IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg507/scaled.php?server=507&filename=img0214z.jpg&res=medium[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Tak, oczywiście AgataP.
w skrócie plan jest taki, ze zgłosiłam psa do osoby odławiającej w naszym cudownym miejscie psiaki (wetka), która musi się tym zając, bo byc może pies jest agresywny. Przeciez na mnie próbował skakać, skad ja moge wiedziec z jakim zamiarem. No a że wetka u siebie nie ma miejsca by go przytrzymac do czasu az pożal się boże wlasciciel sie odezwie, zawiezie psa chyba do Ginn. A jak jak bede miała czas i zdrowie to rozwiesze kilka ogłoszen po wichurze, że znaleziono psa (nie za duzo bo to kosztuje przeciez a ja swoje pieniazki wydałam na prezenty bo przeciez mikołaj i gwiazdka, a pieniazków z deklaracji nie ruszam bo nie wiem co z nimi). Jak się nikt nie zglosi, bo przeciez to daleko to jesli dt u Jaggi bedzie nadal aktualny to pies tam pojedzie.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...