Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Wszystko się zgadza! Tylko póki co ten adopcyjny psiak jest u Astaroth, gdzie również go trzeba utrzymywać, blokuje miejsce kolejnemu potrzebującemu, a jednocześnie blokuje miejsce u p. Grażyny. Tak więc ja osobiście oczekuje tylko jednego - szybkiej decyzji ;)

  • Replies 529
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Ja bym chciała żeby jeszcze zobaczyć jak ten domek z dzieckiem co ma przyjechać do Astaroth zobaczyć psiaka.
Bo czy jest sens wozić Gonza tam i z powrotem, ponosić koszty związane z transportem, zabezpieczeniem przeciwko kleszczom , skoro to może nie być potrzebne, jeśli domek by się okazał dobry i chętny. Poza tym Astaroth będzie mogła więcej powiedzieć o psiaku a nam o wizycie państwa.
Te kilka dni to chyba już nie robi różnicy.

Posted

[quote name='Nutusia'][...] Tak więc ja osobiście oczekuje tylko jednego - szybkiej decyzji ;)[/QUOTE]

Obawiam się, że właśnie z tym mamy problem;) Bo mówiąc szczerze to nie wiadomo kto miałby ostateczną decyzję podjąć... Bo każdy mówi "moim zdaniem" ale w rezultacie decyzji co zrobić nie ma;)

Posted

Wiecie co ale my nie bardzo mamy wybór, w pewnym sensie, bo...

Pani chciała psa obrobionego ze wszystkim, a na szczepienie p/ wirusówkom musimy poczekać (a propos, Astaroth, kiedy mogą być zrobione najwcześniej?).

Więc tak czy owak Gonzo nie może jeszcze jechać do pani (kleszcze to przecież moment, w sensie terminowości, kwestia zakupu kropli i obroży).

W tym czasie, czyli w czasie czekania na na szczepienie pewno odliczą się ci drudzy państwo.

Pani należy powiedzieć, czyli powtórzyć za mną ale podając konkretny termin szczepienia, że przyjazd Gonzo jest możliwy po jego zrobieniu, o ile jeszcze jedni państwo, którzy chcą Gonzo poznać (a pojawili się już po telefonie pani), zrezygnują z niego, choć wstępnie są zainteresowani.

W tzw. międzyczasie, skoro pani sama nie wie, w jakiej roli miałby być u niej Gonzo (znów wrócę jak bumerang, że czy na DT czy na DS chce psa "obrobionego"), można u pani umieścić innego psa "obrobionego" według wymogów na DT i po prostu ten pies ewentualnie wyprzedzi Gonzo.

Gdzie jest niespójność w tym, co piszę? Punktujcie.

Posted

ok to może tak, czy jest ktoś kto mógłby zrobić wizytę przedadopcyjną u Państwa? W jakiej dzielnicy oni mieszkają? Myślę ze najlepiej byłoby przeprowadzić wizytę jak najszybciej, poza tym trudniej już będzie im sie rozmyślić ( w sensie przyjazdu do Gonziego) jak już będą po wizycie. Zakładamy że wizyta będzie i wyjdzie pozytywnie, w sobote ludzie przyjadą obejżeć Gonziego jak sie spodoba to go odrazu zabiorą, jak nie (albo jak wizyta nie wyjdzie pomyślnie albo jak się rozmyśla wcześńiej) to Gonzi jedzie do Nowego Dworu. W czwartek zaszczepie Gonziego na wirusy. Czy jeśli nie wyjdzie adopcja to jest ktoś kto może przetransportowac Gonziego na trasie Warszawa-Nowy dwór?

Posted

[quote name='majqa']W tzw. międzyczasie, skoro pani sama nie wie, w jakiej roli miałby być u niej Gonzo (znów wrócę jak bumerang, że czy na DT czy na DS chce psa "obrobionego"), można u pani umieścić innego psa "obrobionego" według wymogów na DT i po prostu ten pies ewentualnie wyprzedzi Gonzo.
[/QUOTE]

ale ten "międzyczas" to cztery dni, tzn do soboty, jeśli go nie adoptują to już w niedziele Gonzi może jechać do Nowego Dworu

Posted

[quote name='majqa'][...]Gdzie jest niespójność w tym, co piszę? Punktujcie.[/QUOTE]

Nie ma niespójności:) Wszystko się zgadza:)
Jedyna rzecz, co do której mam wątpliwości to to, czy możemy umieścić u p.Grażyny innego psa póki nie wiemy czy ci Państwo nie wycofają się z zamiaru adopcji Gonza. Bo wtedy musiałby on dalej zostać u Astaroth. Ale z drugiej strony prawdopodobnie nie był by to długi okres, bo chętnych na niego jest sporo. A w tym czasie szansę u p.Grażyny mógłby dostać inny biedak.

Posted

[quote name='Astaroth'] Czy jeśli nie wyjdzie adopcja to jest ktoś kto może przetransportowac Gonziego na trasie Warszawa-Nowy dwór?[/QUOTE]
A skąd konkretnie miałby ewentualnie jechać (jaka dzielnica Warszwy).

Posted

[quote name='Marysia O.'] (...) Jedyna rzecz, co do której mam wątpliwości to to, czy możemy umieścić u p.Grażyny innego psa póki nie wiemy czy ci Państwo nie wycofają się z zamiaru adopcji Gonza. Bo wtedy musiałby on dalej zostać u Astaroth. (...) [/QUOTE]
A czemu nie miałby być tam umieszczony jako pierwszy inny, czyli czemu nie zmienić kolejności? Zaproponowany pani pies na DT wyprzedziłby Gonza, który, jeśli... stałby się pani psem na DS lub na DT. Pani przecież myślała o jednym stałym i przynajmniej jednym na DT.

Posted

[quote name='majqa']A czemu nie miałby być tam umieszczony jako pierwszy inny, czyli czemu nie zmienić kolejności? Zaproponowany pani pies na DT wyprzedziłby Gonza, który, jeśli... stałby się pani psem na DS lub na DT. Pani przecież myślała o jednym stałym i przynajmniej jednym na DT.[/QUOTE]

A czyli proponujesz, żeby gdyby adopcja Gonza nie wypaliła to pojechały by tam dwa psiaki? Jeśli tak to przepraszam, źle zrozumiałam. I myślę, że tak było by ok:)

Posted

[quote name='Marysia O.']A czyli proponujesz, żeby gdyby adopcja Gonza nie wypaliła to pojechały by tam dwa psiaki? Jeśli tak to przepraszam, źle zrozumiałam. I myślę, że tak było by ok:)[/QUOTE]
Tak, dokładnie tak i nie przepraszaj, padnięta dziś jestem to i ja mogę słabo łapać albo zagmatwanie pisać. :-)
1 pies - z mety, dowolny, przez Was zaproponowany na DT.
2 pies - Gonzo lub inny na DS lub DT.
3... być może, niewykluczone od ręki, może później, bo kto wie, co dalej, byle pani nie zagotować i byle znajdowała w tym, co chce robić przyjemność, satysfakcję i co najważniejsze, by była w stanie podołać opiece nad x - ilością psów.

Edit;
No to poszłam po bandzie - 3ka to taki mój skrót myślowy, gdybający. ;-)

Posted

Aaaa, news przy okazji. Do wiadomej pani zadzwoniła Modliszka w sprawie Basika.
Z rozmowy wynikło, że... pani czeka wyłącznie na Gonzo, a inny psiak to może, kiedyś, za jakiś czas itd...
Czyli Gonzo, Gonzo i jeszcze raz Gonzo więc chyba nie ma w kwestii innych, co kopii kruszyć, choć... oczywiście rozmawiajcie i przekonujcie panią.

Posted

Ja jednak jestem za tym żeby zostawić to miejsce do weekendu dla Gonziego, jeśli DS u tych Państwa nie wypali to Gonzi pojedzie do Pani i po kilku dniach pani podejmie decyzję czy zostaje na DT czy na DS i czy jest w stanie wziąć jeszcze jednego psa na DT. To że pani myślała o dwóch psach to naprawdę jeszcze nic nie znaczy. Zobaczmy czy poradzi sobie z jednym i czy ciągle podtrzyma pomysł dwóch, żeby się nagle nie okazało że jednego albo i oba trzeba gdzieś na gwałt zabierać bo sytuacja panią przerosła. Są dobre chęci ze strony pani i to ważne ale może na spokojnie, żeby się nagle nie okazało że z propozycji DT nie będzie nic bo Pani się zrazi.

Posted

[quote name='majqa']Aaaa, news przy okazji. Do wiadomej pani zadzwoniła Modliszka w sprawie Basika.
Z rozmowy wynikło, że... pani czeka wyłącznie na Gonzo, a inny psiak to może, kiedyś, za jakiś czas itd...
Czyli Gonzo, Gonzo i jeszcze raz Gonzo więc chyba nie ma w kwestii innych, co kopii kruszyć, choć... oczywiście rozmawiajcie i przekonujcie panią.[/QUOTE]
a no właśnie długo pisałam poprzedni post i Twojego jeszcze wtedy nie było. Może jednak darujcie sobie rozpowszechnianie pani telefonu i propozycje, bo w pewnym momencie odmówi współpracy i się wcale nie dziwie, to nie dogomaniak tylko zwykła pani która chce pomóc i może się poczuć nieswojo po takich telefonach

Posted

Jest tylko jeszcze jedna sprawa. Jeśli Pani tak, jak mówi majqa, nastawiła się na Gonza, to co jej powiemy jak okaże się, że dom z Warszawy jest fajny i że wolimy żeby tam pojechał Gonzo...?

Posted

[quote name='Astaroth']a no właśnie długo pisałam poprzedni post i Twojego jeszcze wtedy nie było. Może jednak darujcie sobie rozpowszechnianie pani telefonu i propozycje, bo w pewnym momencie odmówi współpracy i się wcale nie dziwie, to nie dogomaniak tylko zwykła pani która chce pomóc i może się poczuć nieswojo po takich telefonach[/QUOTE]
Darowuję sobie i nie rozpowszechniam, wątpię, by zrobiła to Modliszka, w której dobrą wolę, intencje, zamiary nie wątpię i która zna sytuację z tego wątku jak i sam wątek. Była jedyną osobą, na naprawdę gardłową okoliczność, której podałam namiar do pani.
Basik był jedyną, za moją prośbą i z powołaniem się na mnie (w tym na dzisiejszą rozmowę, w której pani nawiązała do pomysłu o tymczasowaniu) propozycją. Basik tam nie pojedzie, inne propozycje nie padły i nie padną.
Nie sądzę, by po rozmowie z Modliszką pani poczuła się nieswojo, by obawiała się kolejnych telefonów. Ja do pani nie wydzwaniam, dzisiejszy tel. pani wykonała do mnie.

Posted

no to że znalazł dom, skoro ona nie była pewna czy chce być DS czy DT to chyba się nie obrazi że wybrałyśmy ludzi którzy pewność mają i mają środki na utrzymanie psa

Posted

za bardzo mieszacie, za bardzo.

wg mnie- trzymac dom w nowym dworze pusty, nie mozecie jej nagle oferowac calej dogomanii, nie wykorzystujcie sytuacji, bo to dom Gonziego jest, nie robcie takich dziwnych numerow. nie podoba mi sie to.

wizyta u panstwa z dziecmi juz dawno powinna byc zrobiona, czas ucieka. moze sama wiyta panstwa zdyswalikikuje i niepotrzebnie kolejny tudzien mija.

a jak zadzwoni znow dom, ktory sie bedzie wydawala fajny? znow bedziecie czekac? pamietajcie, ze[B] u Ataroth on jest awaryjnie[/B] i takie odwlekanie u niej z tygodnia na tydzien jest nie fair. ja widze, ze Astaroth cos delikatnie chce Wam powiedziec, ujrzyjcie to, jak ja.

za duzo glowos, za duzo osob, kto tu jest decyzyjny i zdecydowany? wg mnie? Astaroth jest decyzyjna. pies jest prawnie jej, na go zna, u niej mieszka, ona go karmi. na Dogo tylko byl nr tel, odciązajaco astaroth. ale na powinna decydowac. ktos musi, bo sie robi zamęt za duzy i pies bedzie tkwil tak miesiac.
trzeba przyspieszyc i tyle nie kombinowac.

Posted

chodzi mi o to że padło tu już kilka propozycji psów dla pani więc wyraziłam moją obawe, bo to jasne że każdy ma jakiegoś psiaka dla którego chciałby znaleźć BDT, ale rozumiem że telefon do niej mają tylko osoby które nie będą na razie dzwonić z propozycjami. Boje się poprostu zeby pani się nie zraziła, bo naprawdę mogłaby zostać
DT dla wielu psiaków w przysłości tylko trzeba by to jakoś ogarnąć tak żeby osoby które maja do niej namiary nie dzwoniły niezależnie od siebie( nie mówie że tak jest tylko ze może się tak stać nawet przypadkowo).

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...