gops Posted July 30, 2008 Posted July 30, 2008 [quote name='Apbt_sól']Goops- spójrz [URL="http://gappay.pl/product_info.php?cPath=84&products_id=523"][B]Kaganiec jamnik pudel[/B][/URL][/quote] dzieki ;) [quote name='WŁADCZYNI']Gdzie mierzyłaś? Ja chce Su kupić fizjologa ale chce przymierzyc bo zakup przez net okazał się nietrafiony - jamnik za wielki:shake:[/quote] wlasnie ja tez sie obawiam ze bedzie za duzy ... chyba ze na suczke pudla bym wziela..:roll:
Talia Posted July 30, 2008 Posted July 30, 2008 Jak ja sobie wymierzyłam wszystko jeszcze raz to ten na Dalmatynkę będzie idealny :) Po wakacjach chyba zamówię :)
WŁADCZYNI Posted July 30, 2008 Posted July 30, 2008 [quote name='gops']dzieki ;) wlasnie ja tez sie obawiam ze bedzie za duzy ... chyba ze na suczke pudla bym wziela..:roll:[/QUOTE] zmierzyć Ci jamnika psa dokładnie? Czy znalazłaś wymiary?
bonsai_88 Posted July 30, 2008 Posted July 30, 2008 [quote name='Rinuś'][B][I]ja z Brutusem w niedziele jak wracam z imprezy wychodzę o 4 rano pod blok bez smyczy i obroży...[/I][/B] [B][I]o tej godzinie u nas pusto jak na cmentarzu...[/I][/B][/quote] Mi już parę razy wybiegł pies wypuszczony "żeby pobiegał" przed nos :angryy:... niestety właściciele mają duży problem - pracowałam w zoologicznym i wiem do kogo należy 90% psów na osiedlu. Dlatego jak wpadam na właściciela takie biegającego psa to odstawiam szopkę [najlepiej jak są przy tym inni ludzie], że ich pies taki groźny, a sam biega, że musiałam przed nim uciekać jak wyszłam z moją sunią itp. :diabloti:
Talia Posted July 30, 2008 Posted July 30, 2008 [quote name='bonsai_88']Mi już parę razy wybiegł pies wypuszczony "żeby pobiegał" przed nos :angryy:... niestety właściciele mają duży problem - pracowałam w zoologicznym i wiem do kogo należy 90% psów na osiedlu. Dlatego jak wpadam na właściciela takie biegającego psa to odstawiam szopkę [najlepiej jak są przy tym inni ludzie], że ich pies taki groźny, a sam biega, że musiałam przed nim uciekać jak wyszłam z moją sunią itp. :diabloti:[/quote] Działa?:cool3:
bonsai_88 Posted July 30, 2008 Posted July 30, 2008 Jak inni patrzą się oburzonym wzrokiem, że ich pies napastował "tą biedną, miłą dziewczynę" [tak, to o mnie :evil_lol:] to robią wszystko, żeby ich pies już mnie nie spotkał :diabloti:. Jak są oporni to na osobności mówię im co zrobi ich pieskowi mój piesek i jak ja to później poprawię :mad:
mijakimi Posted July 30, 2008 Posted July 30, 2008 Ale to chodzi o wypuszczenia psa bez obroży i smyczy na polu . niech sobie pobiega. A jak dochodzi do sytuacji jak moja to nie wiadomo jak i za co złapać psa?I nie wiadomo CZY OBY NIE UGRYZIE? Lepiej jak jest kudłaty zawsze na sierść można złapać:angryy:
WŁADCZYNI Posted July 30, 2008 Posted July 30, 2008 Ja zwykle nie łapię cudzych psów bo to mało bezpieczne, a podbiegające burki zniechęcam, właściciel też się nasłucha jak się pojawi.:mad:
Rinuś Posted July 30, 2008 Posted July 30, 2008 [quote name='bonsai_88']Mi już parę razy wybiegł pies wypuszczony "żeby pobiegał" przed nos :angryy:... niestety właściciele mają duży problem - pracowałam w zoologicznym i wiem do kogo należy 90% psów na osiedlu. Dlatego jak wpadam na właściciela takie biegającego psa to odstawiam szopkę [najlepiej jak są przy tym inni ludzie], że ich pies taki groźny, a sam biega, że musiałam przed nim uciekać jak wyszłam z moją sunią itp. :diabloti:[/quote] [B][I]heh co innego żeby pobiegał a co innego iść na poranne siku już na lekkim kacu :evil_lol: ja to nawet nie szukam rano smyczy i obroży bo narobię większego hałasu niż to wszystko jest warte.[/I][/B] [B][I]ja bym nie potrafiła zrobić z siebie takiej ofiary :evil_lol:[/I][/B]
bonsai_88 Posted July 30, 2008 Posted July 30, 2008 Mi robienie ofiary wychodzi przypadkiem - mamusia mnie w miarę wychowała, więc nie przerywam starszym, mówię "dzień dobry", drzwi w sklepie przytrzymam itp.. większość osób w takim momencie zapomina nawet, że mam męża i dziecko - raz usłyszałam, że "biedna dziewczynka sama po nocach wychodzi, rodziców o pomoc nie prosi, a się musi bać przez pana psa".... nie skomentowałam, że trochę ciężko byłoby ściągać rodziców z Londynu, bo pies chce siusiu :D
Apbt_sól Posted July 30, 2008 Posted July 30, 2008 wrorocilam z Lee ze spaceru a na nim, podszedł kole nawalony z ast i stwierdzil ze chce sprawdzic swojego psa z miom.... oł- powiedziałam i zaproponowałam abyśmy przywiazali psy i tez sie spradzimy a jak mu malo to mam takie jeszcze 2 w domu i moge sporwadzić w kazdej chwili.. tylko czy aby pan jest ubezpieczony? oddalił się , a na twarzy malował się amok - powiedzial mi pchychopatka :evil_lol: - mam nadzieje z ejuz wiecej nie zaproponuje takiej rozmowy nikomu- taki mialam cel :eviltong:
Rinuś Posted July 30, 2008 Posted July 30, 2008 [quote name='bonsai_88']Mi robienie ofiary wychodzi przypadkiem - mamusia mnie w miarę wychowała, więc nie przerywam starszym, mówię "dzień dobry", drzwi w sklepie przytrzymam itp.. większość osób w takim momencie zapomina nawet, że mam męża i dziecko - raz usłyszałam, że "biedna dziewczynka sama po nocach wychodzi, rodziców o pomoc nie prosi, a się musi bać przez pana psa".... nie skomentowałam, że trochę ciężko byłoby ściągać rodziców z Londynu, bo pies chce siusiu :D[/quote] [B][I]chodziło mi o ofiarę zastraszoną przez psa :evil_lol:[/I][/B] [quote name='Ania&Psy']aaa, nieważne zresztą ;)[/quote] [B][I]a Ty czemu zxmieniłaś treść posta?:crazyeye:[/I][/B]
gops Posted July 30, 2008 Posted July 30, 2008 [quote name='WŁADCZYNI']zmierzyć Ci jamnika psa dokładnie? Czy znalazłaś wymiary?[/quote] jak mozesz to zmierz dokladnie :) dzieki ;)
Juliusz(ka) Posted July 30, 2008 Posted July 30, 2008 [quote name='mijakimi']A zdajesz sobie sprawę e nie socjalizowałaś psa w ten sposób od małego i masz teraz takie problemy? Bo to co opisujesz jest poniekąd twoja wina ze się rzuca na inne czworonogi. Bo ty sobie tego nie życzysz.I tym darciem si podnosisz psa do ataku ....:evil_lol:[/QUOTE] Bronić się trza chyba:evil_lol: [B]mijakimi[/B] - brak socjalizacji, a agresja 'zauczona' - w związku ze złymi doświadczeniami (ataki na mojego psa) - w KONKRETNYCH sytaucjach - u nas wyłącznie przy podbieganiu obcych zwierząt, gdy mój jest na smyczy (no ja zła kobieta jestem i prowadzę swojego psa na uwięzi:diabloti:) - to kompletnie różne kwestie. A jak się kogoś krytykuje, to WYPADA się w temat zagłębić:diabloti:. Zawsze podkreślałam, że mam taki problem, że jest w tym sporo mojej winy - spinam się, denerwuję bo się boję jak chole*a o moje ukochane futro - ale NIGDY nie twierdziłam, że 'mój pies tak ma i już'! Tak się składa, że ze swoim psem pracuję i mamy już na dzień dzisiejszy OGROMNE sukcesy (odpukać!). Miajmy inne psy w lekkim spięciu - cóż, w tydzień tego nie odkręcę do zera:diabloti: 2dni temu Jago bez cienia zainteresowania minął posesję, na której szalały ujadając jak dzikie 2kundelki - z gryzakiem w pysku:evil_lol:. Hej! Ja też się uczę! Chyba mam prawo, nie?:diabloti: Dziś Jago poznał obcą sukę DON - na początku jeż na grzbiecie, napięcie, niepewność, a po 3minutach pacnięcie łapami w geście zaproszenia do zabawy!:loveu::multi: Brał od suni 'po pysku' za próby kładzenia mordy na jej karku, suka go 'ustawiała' jak chciała, a mój 'AGRESYWNY' pies ograniczał się dżentelmeńskich uników - raz tylko pokazał zęby, kiedy suka za mocnogo pacnęła. Więc DA się - warunek: zrównoważony psi towarzysz + kontakt po WYRAŹNEJ zgodzie obu stron. A tego, że NIE ŻYCZĘ SOBIE PODBIEGACZY, będę się trzymać póki żyję:mad: Szkoda, że krytykując nasz przypadek nie zdajesz sobie sprawy, że pies, który świetnie bawił się z 9psami, a przez 10tego został sponiewierany, zastraszony i pogoniony - będzie pamiętał tego 1/10...
WŁADCZYNI Posted July 30, 2008 Posted July 30, 2008 długość całego 16 cm /do miejsca gdzie zaczyna się pasek/ długość od tego paseczkana którym kaganiec się opiera do końca 9cm szerokość 8 cm przepraszam miało być PMką *wstydzi się bardzo i idzie umyć okulary*
zerduszko Posted July 31, 2008 Posted July 31, 2008 [quote name='Juliusz(ka)'][B]mijakimi[/B] - brak socjalizacji, a agresja 'zauczona' - w związku ze złymi doświadczeniami (ataki na mojego psa) - w KONKRETNYCH sytaucjach - u nas wyłącznie przy podbieganiu obcych zwierząt, gdy mój jest na smyczy (no ja zła kobieta jestem i prowadzę swojego psa na uwięzi:diabloti:) - to kompletnie różne kwestie.[/quote] Niestety to prawda. My się możemy starać, psa socjalizować, a tu doopa :angryy:
an1a Posted July 31, 2008 Posted July 31, 2008 [quote name='zerduszko']Niestety to prawda. My się możemy starać, psa socjalizować, a tu doopa :angryy:[/quote] Mój pies po kilku atakach od tyłu (przywitał się z psem, zaczęły odchodzić i tamten nagle się rzucał) - rzuca się od razu "na wszelki wypadek".
gops Posted July 31, 2008 Posted July 31, 2008 [quote name='WŁADCZYNI']długość całego 16 cm /do miejsca gdzie zaczyna się pasek/ długość od tego paseczkana którym kaganiec się opiera do końca 9cm szerokość 8 cm przepraszam miało być PMką *wstydzi się bardzo i idzie umyć okulary*[/quote] duuuzo za duzy.... ale dzieki ;)
Juliusz(ka) Posted July 31, 2008 Posted July 31, 2008 OT :evil_lol: [B]WŁADCZYNI, gops[/B] - a sprawdzałyście CHOPO dla szpica? długość 5,5 cm, szerokość 5,5cm. :cool3:
gops Posted July 31, 2008 Posted July 31, 2008 [quote name='Juliusz(ka)']OT :evil_lol: [B]WŁADCZYNI, gops[/B] - a sprawdzałyście CHOPO dla szpica? długość 5,5 cm, szerokość 5,5cm. :cool3:[/quote] kurcze moj pies jest niewymiarowy ... zmierze go jeszcze raz moze akurat ten bedzie dobry :roll:
Talia Posted July 31, 2008 Posted July 31, 2008 [quote name='gops']kurcze moj pies jest niewymiarowy ... zmierze go jeszcze raz moze akurat ten bedzie dobry :roll:[/quote] No dla szpica jest najmniejszy;)
WŁADCZYNI Posted July 31, 2008 Posted July 31, 2008 Moja jest niewymiarowa - wąski i średniodługi pysk. Szpic byłby dobryy na szerokość na długość za mały - ok 8,5 potrzebuje bo Su ma 7,5 cm pysia. wczoraj spotkałam panią ułomną z labradorem - tym samym co zawsze. Skończyło się na wydarciu japy na panią i pozbyciu się psa. Powiedziałam między innymi że kiedyś go coś pieprznie jak będzie tak przebiegał przez ulicę. Idę dziś spokojnie dochodzę do skrzyżowania Al. Niepodległości z Malczewskiego czekam na światełko, Su łazi po trawniczku. Lab wita się z jakimś psem, nagle dostrzegł moją sukę i biegusiem przez ulicę a wciąż czerwone dla pieszych i samochody śmigają. Pani idiotka maksymalna psa przywołała jak był po drugiej stronie /tej co ja/ plus moje wrrr i pies w drugą stronę znowu na czerwonym. Właścicielka go dopadła i wpieprzyła mu smyczą. Na moją sugestię że siebie po pustej głowie powinna prać a nie psa nie powiedziała nic tylko odeszła obrażona z uniesioną głową i psem na smyczy:diabloti: cud że nic psa nie pieprzneło, starej torbie pogratulowałam kontroli nad psem jak zawsze:diabloti:
gops Posted July 31, 2008 Posted July 31, 2008 [quote name='Talia']No dla szpica jest najmniejszy;)[/quote] za maly troszku [quote name='WŁADCZYNI']Moja jest niewymiarowa - wąski i średniodługi pysk. Szpic byłby dobryy na szerokość na długość za mały - ok 8,5 potrzebuje bo Su ma 7,5 cm pysia. [/quote] moj ma podobnie ale dokladnie niemoge zmierzyc bo sie niedaje :) a o labie ktorego dzisiaj spotkalam nie wspomne bo kazdy zna juz te historie zawsze to samo ;)
Recommended Posts