Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Poważnie?
Widzisz, nie zawsze pies ostrzega i nie zawsze zdążysz zareagować, choć wiadomo, że przy dzieciach należy zachować ostrożność, jednak paroletnie dziecko, które ni z gruszki ni z pietruszki zaczyna biegać w kółko i piszczeć w strasznie wysokim tonie mogło sprowokować psa do niekontrolowanej reakcji.

  • Replies 10k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

oczywiscie ze dziecko ma prawo , plakać i piszczec.
Kazdy pies reaguje inaczej a milosci do dzieci psa nie nauczymy, jedne dzieci lubią , inne już mniej i nie mozna wymoc na psie milosci do takowych.
Wiec warto, troche baczniej obserwować dzieciaczka i psa - bo sytacje sa rozne

Posted

oczywiscie ze milosci nie nauczymy
ale chodzilo mi akurat tutaj o mojego psa ktory nigdy nie mial stycznosci z takimi maluchami (co jest moim bledem:shake:) i niestety teraz w takich sytuacjach widzialam ze nie wiedzial jak sie zachowac byl poddenerwowany itp. Ona akurat dal ostrzezeni zreszta naprawde bardzo powazne to nie bylo takie zwykle warkniecie, no ale to nie o tym temat;)

Blowa no takie zachowanie dziecka to faktycznie watpie ktory pies by nie zwrocil na to uwagi, chyba tylko naprawde jakies oazy spokoju albo terapeci

Posted

moj baster nienawidzi dzieci tzn takich powyzej 2 latek chodzacych juz :roll:
ale jak przyszedl do mnie kuzyn z dzidzia tzn chlopiec mial 5 miesiecy to baster polozyl sie kolo niego na lozku i jak kuzyn chcial podejsc to warczal...bronil dzieciaka normalnie moj pies mnie zaszokowal po 10 latach polubil bobasa ..nie raz juz ugryzl dziecko jak go ciagalo za ucho albo jk chcialo poglaskac najczesciej to kuzyni mlodsi ..teraz jak przychodza do nas dzieci rodzina to baster siedzi w kagancu..

Posted

moj baster mial od szczeniaka kontakt z dzieckiem tzn ze mna jak go kupili ja mialam 6 lat wiec mysle ze dlatego dzieci nie lubi bo pamieta ze ja go meczylam jak bylam mala :roll: a teraz jak podchodzi jakies dziecko to warczy i szczerzy zeby

Posted

Każdy pies jest inny, każdy reaguje inaczej na dzieciaki, ja miałam 3 psiaki, 1 jamnik wychowywany z dzieckiem, ale dzieci nie lubił i pewnie by dziabną gdyby miał okazje ale był dobrze pilnowany, 2 spaniel do 8 miesięcy zero kontaktu z dziećmi, a mimo to kochał dzieci w każdym wieku i pozwalał sobie zrobić wszystko, tolerował jeżdżenie na nim, ciągnięcie za uszy, ogon, wkładanie rzeczy do pyska, nic nie zrobił- taki pies do dogoterapii, no ale np. dorosłego (i to moją mamę,tatę i siostrę) pogryzł. Teraz mam mixa yorka i shih-tzu też nie wychowywana z dziećmi, jedyny kontakt jaki z nimi ma to święta jak jedziemy do rodziny, ona nie lubi hałasu, krzyku, i już nie wspomnę o ciągnięciu jej za sierść, dlatego zawsze mam ją na smyczy w pobliżu dzieciaków, chociaż ona nie reaguje agresywnie, jak dziecko zaczyna jej coś robić to patrzy na mnie bo nie wie co ma zrobić, ale jakbym wtedy nic nie robiła i nie zabierała dziecka od niej to przypuszczam że chwyciła by za rękę zębami, chociaż i tak jest bardzo cierpliwa.

Przy dzieciakach to nigdy nic nie wiadomo i lepiej mieć psa przy sobie i nie dopuścić do jakieś niepożądanej sytuacji, lepiej nie ryzykować nawet jak pies kocha dzieci, bo nigdy nie wiadomo co dzieciak wymyśli

Posted

a Jogurta dzieciak ciagaja za uszy, fafle, ogon, do pyska zagladaja, klada sie na nim o on nawet do nich idzie, zeby mu tak porobily ;) jak ma dosc to zwyczajnie odchodzi- w zyciu nikogo nie ugryzl- taka juz specyfika rasy :loveu:

Posted

[quote name='Marta_Ares']przeciez to dziecko ma prawo plakac, ma prawo bac sie, roznie reagowac, a Ty powinas przypilnowac swojego psa
[/quote]
A rodzice powinni nauczyć dzieci odpowiednio zachowywać się przy psach (i nie jest tu mowa o kilkumiesięcznym berbeciu). Teraz są 2 opcje: albo karzą lecieć z łapami albo wpędzają w strach :shake:

Posted

Co do dzieci - dzisiaj jeden maluszek, taki ze 2 latka na widok mojego psa powiedział "mama ja ce!", a mama na to: "ale ten piesek juz jest zajęty" :eviltong:

Posted

[quote name='Blow']Poważnie?
Widzisz, nie zawsze pies ostrzega i nie zawsze zdążysz zareagować, choć wiadomo, że przy dzieciach należy zachować ostrożność, jednak paroletnie dziecko, które ni z gruszki ni z pietruszki zaczyna biegać w kółko i piszczeć w strasznie wysokim tonie mogło sprowokować psa do niekontrolowanej reakcji.[/QUOTE]

:diabloti:takie dzieci to MNIE prowokują do niekontrolowanych reakcji.
A problem w tym, że teraz się dzieciarnię wychowuje 'bezstresowo' i takiemu małemu potworkowi wolno wszystko:mad:

Ja młodego na dzieci znieczulam; niedawno 'leżała' na nim przez 1/2h kilkulatka, jak miał dość to się elegancko wywinął i schował pod biurkiem:evil_lol: ale był cały czas nie tylko w zasięgu moich oczu, ale i ręki!

Czy tak trudno zapytać: 'Czy mój synek/córeczka/wnuczek/siostrzeniec/bratanica może podejść i pogłaskać pieska?' No luuudzie! Jakby do mnie się ktoś z łapami bez pytania ładował, to by tą 'przyjemność' zapamiętał do końca życia:mad:
I sio mi z argumentami, że jak pies dzieci nie lub to w kagańcu. Bo co? Nikt tu nie pisze: 'mój pies POLUJE na dzieci i ATAKUJE';

My pilnujemy naszych psów, a rodzice niech się wezmą za swoje 'pociechy':angryy:

Posted

I wszędzie jest wina dorosłych, dla mnie to jest chore bo dziecku powie się raz, wytłumaczy dlaczego i jest spokój a u mnie zebrali się wielcy szkoleniowcy, behawioryści i znawcy psiego zachowania którym od 5 lat nie da się przetłumaczyć że TEGO psa się NIE głaszcze..
To nie wiem czego wymagacie od obcych...
Teraz mój pies pewnie będzie siedział w kagańcu... A wiecie jaki będzie skutek? Że psa będzie można zaczepiać bo przecież nie ugryzie :angryy:

Posted

W klatce obok mieszka rodzinka z dziewczynką około 6 letnia. Sami mają psa- boksera (5 miesięcy, chodzi na kolczatce...), ale ta mała zawsze jak przechodzę z Hanim to do niego leci, albo kuca i wystawia łapska. Kilka razy wzięłam jej psa sprzed nosa, bo nie życzę sobie, by wszyscy bez pozwolenia macali mi psa. Ale ile można?...
Dzisiaj też, idę sobie spokojnie na spacerek, idzie mała z babcią (babcia już nie raz widziała jak na 'chama' odciągam bulwę), a ona znów tym razem IDĄC!!! się schyliła i musiała zmacać Hanibala.
Niby nic, ale no czy tak trudno zapytać? :)

Posted

Ja nie moge zniesc burkow biegajacych u mnie po osiedlu bez smyczy, zeby chociaz sie sluchaly, tfu, zeby chociaz wychodzily z wlascicielem i sie sluchaly, bo takich jest najmniej.Najczesciej psy sa wypuszczane z rana, a czasem zabierane wieczorem i biegaja sobie ile wlezie.Jak juz znajdzie sie pan od pieska, to najczesciej krzyczy z daleka"on nic nie zrobi", a co mnie to obchodzi, niech sobie bedzie nawet lagodny jak baranek, ale ja sobie nie zycze, zeby jakies psiory biegaly za moja sunia, wtedy, gdy ja tego nie chce i najwyrazniej ona tez.ciezko jest zmienic mentalnosc ludzka, dlatego pewnie niektorzy uwazaja mnie za buraka, bo krzycze, ze by zabrali swego psa.Dziennie robie to po kilka razy:angryy:

Posted

Też mamy kilka psiurów chodzących same na spacerki...
Szczególnie upierdliwy jest jeden beagel, podłazi do każdego psa, lata między autami (o nóż widelec nie został przejechany przez moją mame...). Dzisiaj napiszę właścicielce, żeby nie wypuszczali psa samego- jeśli się to nie zmieni to albo będzie trzeba wezwać SM albo odwieźć psa do schroniska (tylko czemu pies ma cierpieć za głupotę ludzi?).

Posted

Niestety psy najczesciej cierpia przez glupote ludzi, taka prawda:-(Ja nawet adresow tych psow nie znam, to Ty jeszcze mozesz prowadzic jakies negocjacje;)

Posted

[quote name='martita']Ja nie moge zniesc burkow biegajacych u mnie po osiedlu bez smyczy, zeby chociaz sie sluchaly, tfu, zeby chociaz wychodzily z wlascicielem i sie sluchaly, bo takich jest najmniej.Najczesciej psy sa wypuszczane z rana, a czasem zabierane wieczorem i biegaja sobie ile wlezie.Jak juz znajdzie sie pan od pieska, to najczesciej krzyczy z daleka"on nic nie zrobi", a co mnie to obchodzi, niech sobie bedzie nawet lagodny jak baranek, ale ja sobie nie zycze, zeby jakies psiory biegaly za moja sunia, wtedy, gdy ja tego nie chce i najwyrazniej ona tez.ciezko jest zmienic mentalnosc ludzka, dlatego pewnie niektorzy uwazaja mnie za buraka, bo krzycze, ze by zabrali swego psa.Dziennie robie to po kilka razy:angryy:[/QUOTE]

to już się nie czuj samotna, ja też burak:evil_lol:

mój pies rzuca się (niestety:shake:) na psy, które lecą w naszym kierunku; jeśli tamten nie wyhamuje w bezpiecznej odległości, nie zawróci, nie zostanie odwołany - młody odstawia dzikie tańce:angryy: nie potrafię go 'znieczulić' na takie pociski, bo niby jak? nie wytłumaczę mu: 'ten piesek ma po prostu właściciela idiotę, to nie jego wina; a to, że nie lubisz być na smyczy kiedy inny pies obskakuje Cie z każdej strony, nie ma znaczenia!':angryy:

Posted

[quote name='Juliusz(ka)']to już się nie czuj samotna, ja też burak:evil_lol:

mój pies rzuca się (niestety:shake:) na psy, które lecą w naszym kierunku; jeśli tamten nie wyhamuje w bezpiecznej odległości, nie zawróci, nie zostanie odwołany - młody odstawia dzikie tańce:angryy: nie potrafię go 'znieczulić' na takie pociski, bo niby jak? nie wytłumaczę mu: 'ten piesek ma po prostu właściciela idiotę, to nie jego wina; a to, że nie lubisz być na smyczy kiedy inny pies obskakuje Cie z każdej strony, nie ma znaczenia!':angryy:[/quote]
Ile Twój pies ma lat? Ja ze swoim miałam podobne problemy w przypadku podbiegających psów, ale teraz jest tylko postawa i czekanie. A miałam już chyba ręce poza stawami ;)

Posted

Jeszcze mu w latach wieku liczyć nie mogę ;)
W maju rok kończy; burza hormonów, szukanie swojego 'miejsca' w psim świecie itd.itp. ... a trudno jest układać w 'znieczulicę' psa, który 'wyrywa' do przodu, kiedy na każdym kroku:angryy: napotykam latające luzem pieski z cyklu: 'on nic nie zrobi':mad:

Posted

Biegające samotnie psy to plaga przede wszystkim polskiej wsi. Jest to utrapieniem właścicieli mających cieczkę suk hodowlanych. Nawet nie ma się komu poskarżyć, gdyż "środowisko" nie rozumie o co chodzi. Z drugiej strony lepiej zamilczeć, jeśli jedyną alternatywą dla właściciela Burka jest uwiązanie go na sznurze lub łańcuchu.

Posted

słuchajcie ja mam taką sytuację że biorąc Setha ze schroniska dostałam jasną informację że pies jest zabrany z interwencji policji po pogryzieniu dziecka - nie widzę aby szczerzył jakoś konkretnie zęby na dzieci ale nie POZWALAM NIGDY DZIECIOM DO NAS PODCHODZIĆ zawsze mam w głowie słowa jakie usłyszałam od kierowniczki schroniska " PIES AGRESYWNY DO INNYCH PSÓW, PO INTERWENCJI POLICJI PO POGRYZIENIU DZIECKA" i to mi wystarcza aby żadne dzieci pod żadnym pozorem nie zbliżały sie do nas
denerwuje mnie jak moja matka jak przychodzą do niej goście a psy akurat u niej są chwali sie Sethem i Shilla jakie one śliczne itd.....
nie zdaje sobie sprawy że to są psy po przejściach niekoniecznie spragnione miłości innych ludzi, widziała już co Seth potrafi (rzucił się na mojego kolegę) i to też ją niczego nie nauczyło, do niej też burczał jak była zbyt blisko mnie skoro słowa moje nic nie dają i czyny psa też więc zakładam tylko ręce i może jak Seth skoczy ponownie na kogoś ale będzie to przy niej to się nauczy!!!!tylko po co na to czekać czy nie można być mądrzejszym i posłuchać właściciela który psa zna najlepiej....???!!!!
ja na żaden dotyknikomu obcemu nie pozwalam a Seth jak ktoś na spacerze sie do nas odezwie od razu się spina i albo szczeka albo warczy
z shillą nie ma problemu ale że zawsze chodzimy razem to na jakikolwiek kontakt osób trzecich nie mam co liczyć

Posted

[B]darunia-puma [/B]a ugryzł już dotkliwie? U mnie też zawsze były powarkiwania, uszczypnął, non stop ktoś go zaczepiał żeby dać mu ciasteczko, że może wreszcie da się przekupić itp. Nie można było przetłumaczyć że nawet jakby mu zrzucili wór ciasteczek pies nie da się przekupić...
Zaczepianie pieska na pewno skończyło się po ostatniej akcji, zobaczyli że ten pies ma naprawdę zęby i wie do czego one służą... Pomimo że nie przebił skóry, widziałam po twarzy brata że porządnie go boli. Wiedzą, że pies miał szansę zrobić poważną krzywdę, ale nie zrobił.. ostrzegł, bo dla niego to było już za dużo...
I moja rodzinka nie będzie już oglądała mojego psa, nie boję się o nich tylko o psychikę i komfort Nera..

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...