Jump to content
Dogomania

Jak reagujecie na chamstwo innych psiarzy?


Gosia>>>

Recommended Posts

[quote name='Juliusz(ka)']
Jak mi jeszcze raz radosne, latające coś odczulanie spie*****, to mój pies nie zdąży zareagować:angryy:... najpierw przegryzę gardło pieseckowi, a później Pańciowi/Pańci:mad::angryy:

A że działać będę 'w afekcie' to mnie uniewinnią:diabloti:

I może fama w miasto pójdzie, że jestem wariatka i omijać trzeba szeeerokim łukiem... takie mam malutkie marzenie:evil_lol:[/quote]
Nie... będziesz się tłumaczyć, że "ty tak masz" :evil_lol:...
Ale widzę, że uczucia mamy podobne. Mi ostatnio spotkany luźno latający pies rozwalił kolano... uciekał POGRYZIONY [widziałam krew - biszkoptowy labek, więc z daleka było widać] przez mojego BRONIĄCEGO mnie psa. Dobrze, że moja Bi jest odwoływana... dodam jeszcze, że młoda była na smyczy, ale jak upadłam to puściłam smycz :roll:.

[B]Rashi [/B]jakby twój pies podbiegł do mojej suki to miałby duży problem. Wiem, że Birma jest w stanie przegonić huskiego [sama widziałam :cool3:] i że jest w stanie poradzić sobie z malamutem [też sama widziałam]. A w ogóle wiesz czemu nie lubię smuszczanych nieodwoływalnych psów? Bo jak podbiegają to muszę się o nie bać, że zostaną dotkliwie pogryzione przez moją MACHAJĄCĄ OGONEM I NIE WARCZĄCĄ sukę...

PS. czy to tak trudno pilnować swojego psa? Ja padam do ziemii i wiję się błagając o łaskę jak Birma podbiegnie do obcego psa/człowieka bo to tylko i wyłącznie moja wina... jakby młoda zabrała komuś OBCEMU cokolwiek to bym chyba ze wstydu spłonęła, a nie się wykłócała że miała prawo :crazyeye:...

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 10k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Czy ja dobrze słyszałem , że tu ktoś powiedział PIŁKA :diabloti:

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images30.fotosik.pl/253/ef0adfcabc136f95.jpg[/IMG][/URL]

Ciekawe czy szanowna koleżanka , zgodzi się puścic swojego psa - celem grabieży piłki , w stadko moich psów , które zawsze mają ze sobą dużo piłek ?
[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images34.fotosik.pl/321/ac60f07e0f5675c9.jpg[/IMG][/URL]

Piwo tez lubię ;)

Link to comment
Share on other sites

ale mój kotek do nikogo nie podbiega i musi się wybiegac :diabloti:taka rasa ....
on nic nikomu nie robi :evilbat: a ten pies który chciał go ostatnio zagryźć , do tej pory odwiedza regularnie weta :diabloti: po co podchodził do kotka ? kotek siedział sobie grzecznie .....
Dla niewtajemniczonych , pies to dorosły , silny - samiec rasy pitbull terrier :diabloti: który nienawidzi kotów ...
Ostatnio znowu nas odwiedził i co ? ominął kotka szerokim łukiem ...........

Ty mi tu , że ile nagadaliście .. :mad: zobacz ile fot dałam :D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bonsai_88']że zostaną dotkliwie pogryzione przez moją MACHAJĄCĄ OGONEM I NIE WARCZĄCĄ sukę...[/quote]

[quote name='Angel_']Zaluje, ze nie z tego miasta jestem, napewno urzadzilabym sobie tam spacerek z suką ;)[/quote]
:diabloti:

Cimi, nie masz ochoty na spacerek z Febe? :diabloti: chętnie pochodzę po Parku ;) Febe też nie warcząca i machająca ogonkiem :lol: tylko trzeba będzie pamiętać o breaking stick'u, bo inaczej ciężko będzie wyjąć hasiora z jej paszczy :evil_lol: Prawda Haniu? :lol:

Link to comment
Share on other sites

Vectra- nie martw sie , jestem pieprz.... przedstawicielem owego stareotypu ze kazdy amstaff to pies morderca - wiec go przywoluje :lol:
Nie musicie sie martwic o mojego psa, mniemam ze macie inne problemy....chciaz z tej nudnej dyskusji wychdzi ze nie....
Spuszczac go bede , pozwalac sie obwachac tez bede pozwalala bez pozwolenia, dziekuje za troske
Sa setki roznych polanek w owycm parku i zapewniam ze tam wlasnie sie udaja z psami agresywnymi by porzucac im pileczki:razz: Jezeli ktos sobie nie zyczy wachania przez PSY to nie pcha sie tam gdzie biegaja i wspolnie sie bawia spuszczone psy w liczbie wiekszej.
To jak z boiskiem szkolnym jezeli juz ktos gra w pilke nozna- to albo grasz z nimi albo szukasz innego- proste
Ale to wszystko bylo juz pisane, coz jak grochem o sciane
zegnam i pozdrawiam


PS To z jakiej racji ja glaskalam psa od Diabelkowej? Bo glaskalam jak podszedl kolo mnie i mnie wachal? Nie wyrazilam zgody.....
ale wiecie co - mnie to smieszy :]

Link to comment
Share on other sites

Vectra ile Franiowi mieści się piłek w pysku? :eviltong: Z chartem świnki szans nie mają :shake:

Ja wczoraj zauważyłam cudowne zjawisko - znajomość cech danej rasy :) Idzie panna z haszczakiem, kolczatka to obowiązek, pies ciągnie (jakiś nienormalny :roll:), panna namiętnie szarpie, drze się, żeby przestał ciągnąć :p Pies już zaczyna tańczyć, iść bokiem, odchodzi jak najdalej i znowu szarpanie :shake: Gdzie ci normalni ludzie..? Coraz więcej tych psów chodzi na kolcach.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Rashi']Vectra- nie martw sie , jestem pieprz.... przedstawicielem owego stareotypu ze kazdy amstaff to pies morderca - wiec go przywoluje :lol:
Nie musicie sie martwic o mojego psa, mniemam ze macie inne problemy....chciaz z tej nudnej dyskusji wychdzi ze nie....
Spuszczac go bede , pozwalac sie obwachac tez bede pozwalala bez pozwolenia, dziekuje za troske
Sa setki roznych polanek w owycm parku i zapewniam ze tam wlasnie sie udaja z psami agresywnymi by porzucac im pileczki:razz: Jezeli ktos sobie nie zyczy wachania przez PSY to nie pcha sie tam gdzie biegaja i wspolnie sie bawia spuszczone psy w liczbie wiekszej.
To jak z boiskiem szkolnym jezeli juz ktos gra w pilke nozna- to albo grasz z nimi albo szukasz innego- proste
Ale to wszystko bylo juz pisane, coz jak grochem o sciane
zegnam i pozdrawiam


PS To z jakiej racji ja glaskalam psa od Diabelkowej? Bo glaskalam jak podszedl kolo mnie i mnie wachal? Nie wyrazilam zgody.....
ale wiecie co - mnie to smieszy :][/QUOTE]

Wiesz co jak ty jestes pełnoletnia to nie już na tym forum nic nie zdziwi :shake: Pieprzysz takie głupoty, ze aż mdli ( i to nie wina grypy żołądkowej, ta skonczyla mi sie wczoraj ;) ).

Do tego jak słysze od teoretycznego 'psiarza' o psach mordercach itp to wogole nie powiem, zeby mi żal serce ściskal bo to napewno o serce nie chodzi.

Proszę o skan aktu własności tejże polanki czy jak to sie tam zwie. Tylko w takim wypadku masz prawo komukolwiek sugerowac spacerowanie czy bawienie sie z psem w takim a nie innym miejscu.
W innym przypadku KAŻDY ma prawo łazic sobie gdzie chce i jak mu sie podoba a to, że banda debili spuszcza swoje psy to juz ioch sprawa- ich i ich wetów ewentualnie ;)
Jak ktos fajnie napisal caly pic w tym, że to MY musimy sie lekac o te biedne niewychowane psiska. Bo do jasnej anielki nie mam zamiaru suki katowac kagancem tylko dlatego, ze ktos nie potrafi wychowac swojego psa czy tez sam ma nie pokolei w głowie.

Link to comment
Share on other sites

Ola, dobrze piszesz;p ja juz sie tu z Diabelkowa umawiam na wspolny spacerek z ukochana pileczka Cek;p tak jak potrafi w miejscu siedziec, warowac bo cos chce go zjesc tak jak pilka bedzie i bedzie owy peisek tak ja nie bede wydawala swojemu zadnych komend.. a tylko zapne na dluga linke coby nie bylo, ze pies bez zadnej kontroli (czyt nie na uwiezi);p a moj pies macha ogonem jak psa nie lubi "oo taki ladny piesek i jak ogonkiem macha, pewnie chce sie pobawic" tiaaa

wczoraj uslsyzalam "oo a ten jaki piekny taki zly"- Cek spokojnie przechpdizl n luznej smyczy obok 2 samcow, laba doga borduskiego.. a komentarz byl napewno apropo dawnej sytuacji gdzie lab chcial zjesc Cek podzcas zabawy i nastepnym razem Cek profilaktycznie na niego burknal przy mijaniu... ale pamietajmy! Cekin jest zly, niedobry, noepodwolywalny ( pomine fakt odwolania go od najwiekszego wrogas i jego przemarsz przy mojej nodze aby tego wroga minac po czym zwolnienie z komendy.. [kiedys tez myslalam inaczej i robilam inaczej, forumowiczki wypowiadajace sie tu tak samo- ale jak widac MY drosoolysmy, dojrzalysmy, wyciagnelysmy wnioski co do pewnych naszych i ansyzch psow zachowan czego i zycze Rashi])

Link to comment
Share on other sites

[quote]Gdzie ci normalni ludzie..? Coraz więcej tych psów chodzi na kolcach.[/quote]
Dokładnie. U nas większość dużych psów to na kolcach. Gdybym wiedziała że to są dobre kolczatki, że oni naprawdę wiedzą jak to używać, ale gdzie tam. Jest taki bokser (bokser niby łagodna rasa, ale do psów innych się rzuca, szczególnie do małych, a na kolczatkę też się już pomału uodparnia, a to duży młody samiec jest). Od szczeniora na kolcach chodzi. W innym domu mieszka bokserka, najpierw na obroży chodziła teraz na kolcach, bo inaczej jej nie utrzymają.... Psa się UCZY chodzić luźno. Jakoś dziwne, że taki pan, co chodzi z psem (wieeelki samiec, mieszaniec, )malamutowo-różnorasowy) zawsze hcodzi na luźnej smyczy, obroża normalna, jednak można



A co do tej jakże inteligentnej kłótni, to mam tylko jedno do powiedzenia.
Ja posiadaczka agresywnego do innych psów psa, który niektóre ignoruje, czasem jakiegoś polubi (rzaaaadkooo), a resztę od razu chciałby przerobić na kiełbasę śląską, nie spuszczam tam gdzie są inne psy, ale jakiś kontakt z innymi tez powiniem mieć, więc puszczam do znanych mi psów (najbardziej lubi te co łażą gdzie chcą, więc nawet nie ma kogo się spytać o pozwolenie), ale jak przechodzę obok kogoś z psem i SOnia chce się rzucić na psa, to właściciel widzi, że ją trzymam, czy obchodzimy łukiem, w kagańcu, i nie ma żadnych wątów. Ale często jest tak, ze jakiś szczeniak do nas podbiegnie i skacze, biega koło Soni bo chce się bawić, a ona szczeniaków wybitnie nie trawi....
NATOMIAST jak wiem, że mój pies jest niemiły to nie chodzę z nim nawet na smyczy tam gdzie wiem że inne psy są luzem, bo to moment żeby jakiś pies podbiegł, a po co ma Sonia agresora włączać, a inne psymieć nieprzyjemne doświadczenia?? Takiego psa mam, takiego wychowałam i teraz będę ponosić konsekwencje i ona nie będzie isę bawiła z innymi. Mówi się trudno, proponuje sskońcxzyć temat, niech każdy robi jak uważa, tylko niech uwzględni innych i uszanuje także ich poglądy

Aha, i chciałam dodać, ze to nie największym problemem są psy podchodzące do naszych, na które właściciel ma oko (choć cześto i to nie miłe jest) ale te, co łażą jak za bóstwem jakimś natrętne, co moja suka zdenerwowana chce je gonić, a one dalej nie dają spokoju, a i właściciela nie ma by odwołał, O!

Link to comment
Share on other sites

Ja tak czytam i czytam i próbuję się ustosunkować. Wychodzi, że rację po trochu mają obie strony czyli w efekcie nie ma jej nikt. Mnie się wydaje, żo to czy każdy będzie zadwolony zależy tylko od dobrej woli obu stron. Bo z jednej strony, jeśli psiaki biegają stadem, to trzeba się spodziewać, że któryś do mojego podejdzie, z drugiej, polanka jest spora, więc jeśli ktoś nie podchodzi do pozostałych psów, tylko ćwiczy sobie na obrzeżu, to daje jasny sygnał, że nie przyszedł tam w celu uspołeczniania swojego psa i raczej należy zadbać o to żeby mój pies się narzucał obcemu.
Rashi mówi, że Diabelkowa nachalnie czegoś zażądała, Diana, że 'recytowała wierszyk ze spuszczoną głową'. Nie wiemy jak było i nie nam osadzać, ale mamy poniekąd do tego prawo, bo dyskusja toczy się na forum, a do publicznej dyskusji każdy może się włączyć i dodać coś od siebie.

Ja powiem tylko jedno bez osądzania kontekstu z powodów j/w: uważam, że jeśli moje zwierzę, dziecko, małżonek po pijaku (:]) coś komuś zniszczy, to moim bezwzględnym obowiązkiem jest przeprosić i wyrównać straty. Osoba poszkodowana jest poszkodowana i ma prawo się zdenerwować i zareagować krzykiem, żądaniem, marudzeniem albo rzucaniem się na glębę z krzykiem. Moim obowiązkiem jako sprawcy jest się kajać.
To wszystko co mam do powiedzenia w tym temacie. ech

Link to comment
Share on other sites

[B]Rashi[/B] a czy łapiesz psa na widok pudelka? Bo moja paskuda agresywna jest pudelkiem ;)... zazwyczaj właściciele spuszczający do nas psy "bo pudelek to łagodne" mocno się dziwili :D.

[B]Atena[/B] no przecież Febe o taki kochany piesek... ona jeszcze sama za innym pobiegnie i mu tę piłkę do gardła wepchnie :D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bonsai_88'][B]Rashi[/B] a czy łapiesz psa na widok pudelka? Bo moja paskuda agresywna jest pudelkiem ;)... zazwyczaj właściciele spuszczający do nas psy "bo pudelek to łagodne" mocno się dziwili :D.
[/quote]
[B][I]haha przeczxytałam pudełka:evil_lol: tak się zastanawiałam...prowadzasz psa w pudle czy jak ? :evil_lol::evil_lol:[/I][/B]

Link to comment
Share on other sites

Nieee....no... rozumiem ze wiekszosc ma z Was agresywne psy, przez co nie pozwalacie mi puszczac swojego :]
Ale wiecie gdzie ja to mam???
na polach zawsze bylo tak ze psy byly spuszczane luzem do wspolnej zabawy i jezeli to nazywacie "nieodpowiedzialnym " i "chamskim" to trudna...bede nieodpowiedzialna chamowa...i wiecie gdzie to mam ? gleboko!


Angel_- chyba grypa zoladkowa zaszkodzila Ci na glowe....
dlaczego nagle obrazasz wszsykie osoby spuszczajace luzem psa na polach marsowych " banda debili"???
Mnie na tym forum juz tez nic nie dziwi ,i wiecie co? Nawet nie porusza mnie wogole ta sytuacja z owa pieprz... pilka, bo skoro nawet "szybszy_od_dylizansu" byl obsmarowywany gow... to wszystko jasne :]
Chcecie sobie najezdzac na mnie? prosze bardzo i wiecie gdzie to mam? Nie? juz pisalam :]
PS Moja wina ze na polach marsowych panuja takie a nie inne zasady??
To jak z przedstawionym wczesniej boiskiem, jezeli jedni graja w noge a przyjda nastepni co chca grac w siatke to chyba im sie nie wryja na pol boiska , nie?
PS Moja wina ze Wasze psy sa agresywne? Moja znajoma tez ma mieszanke owczarka agresywna i nie spuszcza go wogole, albo z dala od jakichkolwiek psow....

Link to comment
Share on other sites

A jest Pani pewna że mogłaby pani odwołać swojego psa biegającego ze stadem innych, gdyby podbiegły nagle do agresywnego psa który jest na smyczy i niekoniecznie w pobliżu? Jeśli tak, to dla mnie w porządku, dopóki nie podejdzie bez pozwolenia.

Link to comment
Share on other sites

Teraz każdy będzie do upadłego bronił swoich racji i nie ustapi ani o krok bo honor na to nie pozwala, dlatego chyba dalsza dyskusja nie ma sensu. tym bardziej, że każdy ma swoje racje. Może podsumuję:
1. nie można wchodzić w stado biegających psów, w miejscu zwyczajowo do tego przeznaczonym i żądać, żeby zaden do nas nie podszedł
2. Jeśli nasz pies zniszczy cudzą rzecz, należy za to bezwzględnie przeprosić i wyrównać stratę
Dwie takie proste i oczywiste dla mnie sprawy, a tu taka przeogromna i kilkudniowa dyskusja się wytworzyła

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Rashi']Nieee....no... rozumiem ze wiekszosc ma z Was agresywne psy, przez co nie pozwalacie mi puszczac swojego :]
Ale wiecie gdzie ja to mam???
na polach zawsze bylo tak ze psy byly spuszczane luzem do wspolnej zabawy i jezeli to nazywacie "nieodpowiedzialnym " i "chamskim" to trudna...bede nieodpowiedzialna chamowa...i wiecie gdzie to mam ? gleboko!


Angel_- chyba grypa zoladkowa zaszkodzila Ci na glowe....
dlaczego nagle obrazasz wszsykie osoby spuszczajace luzem psa na polach marsowych " banda debili"???
Mnie na tym forum juz tez nic nie dziwi ,i wiecie co? Nawet nie porusza mnie wogole ta sytuacja z owa pieprz... pilka, bo skoro nawet "szybszy_od_dylizansu" byl obsmarowywany gow... to wszystko jasne :]
Chcecie sobie najezdzac na mnie? prosze bardzo i wiecie gdzie to mam? Nie? juz pisalam :]
PS Moja wina ze na polach marsowych panuja takie a nie inne zasady??
To jak z przedstawionym wczesniej boiskiem, jezeli jedni graja w noge a przyjda nastepni co chca grac w siatke to chyba im sie nie wryja na pol boiska , nie?
PS Moja wina ze Wasze psy sa agresywne? Moja znajoma tez ma mieszanke owczarka agresywna i nie spuszcza go wogole, albo z dala od jakichkolwiek psow....[/QUOTE]

Dla Ciebie dziecko, to conajwyżej Pani- a z tego co widać to z moją głową w przeciwieństwie do niektórych w najlepszym porządku. A nazywam bandą debili jezeli wszyscy mają takie podejscie jak ty- bo to jest dla mnie debilizm. Kazdy ma psa, kazdy ma prawo chodzic gdzie chce i KAŻDY MA PRAWO NIE ŻYCZYC SOBIE PODBIEGANIA JAKIEGOS BURKA DO SWOJEGO PSA CZY NAWET SWOJEJ OSOBY. Czy to wciaz tak mało jasne dl aCiebie? A te twoje teksty co gdzie masz, są już tak żenujące i dziecinne, że proponuje wycieczkę na forum smyki.pl może poziom będzie odpowiadał.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='diabelkowa']trzeba rozroznic pojecie psa agresywnego a psa broniacego swojej wlasnosci[/QUOTE]

Otóż to, jednak trzeba dojrzeć żeby zrozumiec pewne sprawy ( a może i do posiadania psa...? ).

Pies agresywny to taki który sam z siebie rzuca się na inne psy/ ludzi. Który bez wyraznych powodów {bo zapewnie zawsze jakis głębszy powód jest} w roznych sytuacjach reaguje agresją do ludzi i psów.

Moja suka NIE jest agresywna. Nie użarła nigdy żadnego psa, agresywne zachowania u mniej wystepuja tylko do psów w zamknietych przestrzeniach ( klatka, winda- ale sa kontrolowane W PEŁNI) i w momencie gdy bawi się SWOJĄ rzeczą a inny pies do niej podbiega. Tak samo do ludzi jest super nie lubi tylko gdy ktos na chama chce ja glaskac. Wiec do agresji mojej suki daleko ale takie elementy co uwazaja, ze ich psom wszystko wolno potrafia tylko zepsuć nerwy i zburzyc spokoj jaki POWINIEN panowac w Psim świecie / czyt. miedzy posiadaczami psów/.

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...