Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Edi jutro Szagaj trafi na stronę

 

przepraszam, ze nie odebrałam, ale w pracy byłam..jutro znów praca od 14, tak samo w środę. mam wolny aż czwartek a potem dopiero w wigilie :(

w wigilię jadę do rodziny, wracam drugiego dnia świąt...po to by następnego dnia znów iść do pracy...heh byle do drugiej połowy stycznia i znów będę mieć więcej czasu, który będę mogła poświęcić słodkopsiakom ;) tylko dożyć do tego stycznia/lutego^^

Zazdroszczę:) Ja w święta mam zawsze najwięcej pracy.....

Posted

heh ja w święta w tym roku w trzy dni zrobię 600 km pociągiem ;)

 

mimo wszystko trochę odpocznę...

 

ja to tylko nie wiem, jak do Słodkopsiaki sylwestra przeżyją...brrr...

Posted

 

 

ja to tylko nie wiem, jak do Słodkopsiaki sylwestra przeżyją...brrr...

Nawet mi nie przypominaj:(((

Bo to straszny dla mnie okres:(  Mojego Niuniusia straciłam zaraz po ...a Morek już od sylwestra niedomagał...i zaraz nas opuścił.

A jeszcze 3 lata wcześniej zaraz  po sylwestrze opuścił nas Emir.

Boję się tego okresu okropnie...szczególnie ze względu na Szona, ma chore serce i boję się, że leki mu nie wystarczą, aby opanować strach w trakcie 3 tygodniowych fajewerków.

Tylko mam jedną nadzieję, bo Szon  jest głuchawy i może nie będzie aż tak bardzo słyszał huku wystrzałów. 

 

Co do nowych staruszków, ciężko stwierdzić jak reagują na takie  głupie ludzkie atrakcje.

Posted

Dzisiaj trafiły do nas te 2 opisywane wczoraj psiaki. Jeden rudy z pogryzionym okiem...ale wet go oglądał i stwierdził,że oko nie jest uszkodzone:)

A drugi średni,czarno podpalany   niestety ma  złamaną łapę i do tego to stara sprawa. Także pewnie czeka go jakiś zabieg...zobaczymy co prześwietlenie pokaże.

 

Wczorajszy psiak wypoczywa, ale wychodzi na jedzenie i nawet merda ogonem:)

 

Za to Szagij mnie dziś pozytywnie zaskoczył...On chce się bawić i lgnie do człowieka :klacz:  Zaczepiał mnie do zabawy i lekko podgryzał podskakując.

I zauważyłam,że mnie bardzo obserwuje...jak przytulam inne psy, to on jest zazdrosny....szczeka i woła mnie do siebie.

Jak podejdę, to się cieszy:) Dziwne, ale podobnie się Jana na początku zachowywała.

Co prawda do dziś dnia Jana  obcych nie lubi, potrafi ugryźć, ale swoich kocha nad życie i pozwala sobie na wszystko pomrukując z radości:)

Tak myślałam,że on taki typ i cieszę się bardzo , bo Janę uwielbiam ...tą charakterną panienkę :)

 

Moskal się rozbrykał , podskakuje , wariuje i tylko woła aby go przytulać i głaskać :)

Dziś  mocno obszczekał  naszego gościa, czyli czuje się tu już jak u siebie...no i pasibrzuch ciągle głoooooodny.

Posted

Tak bardzo się martwiłam o Szona,że nie wytrzyma sylwestra a ten pędziwiatr nam wykręcił numer ....

 

Uciekła dziewczynom  na spacerze Czika z Patti  za jakimś leśnym stworem. Patti wróciła od razu a Czika nie...

To wieczorem jak się pojawiła na podwórku  otworzyłam boks z Szonem,aby mendkę do boksu wprowadził, bo się bała zamieszania przy boksach( akurat rozpakowywaliśmy karmę)i siedziała za garażem.

Szon jak zwykle  za nami chodził i miał gdzieś szukanie Cziki. Kręcił się cały czas obok nas lub wskakiwał do swojego boksu na odpoczynek.

Tak go zostawiłam...niech dziadzio sobie jeszcze pospaceruje ...i tak daleko nie pójdzie. 

A tu nagle szwagier puka i mówi,że pies wam chyba jakiś uciekł....no to pomyślałam o Czice, za krzakiem i powiedziałam,że wiem.

Zaraz też wyszłam z ciepłym jedzeniem do Szona i tu niespodzianka ...nie ma !!!

Nie ma też Cziki, to pomyślałam że razem poszły znowu na spacer i zaraz wrócą ...Czekam,wołam ...noc za pasem i nie ma towarzystwa.

Boks otwarty, jedzenie zostawiłam ....pewnie zaraz będą jak poczują zapach gotowanego.

I nie ma:( .... Całą noc z Patti zaglądałyśmy do boksu i klapa....

Rano przyszła Krysia ...patrzymy Czika jest a Szona nie ma:(

To mnie wytrąciło z równowagi ...o matko, czy mu się coś nie stało :(((

Wzięłam Patti a Krysia Leona i poszłyśmy na poszukiwania Szona.

Zaglądałam sama w takie miejsca , gdzie nigdy bym nawet za coś dobrego.... nie zajrzała.Przeszłam cały brzeg rzeczki z duszą na ramieniu i nic... :(

Andrzej pojechał samochodem go szukać i też nic...

Myślę sobie, że jakby ktoś go zgłosił to całe szczęście, że tylko mnie lub mojej gminie...chociaż tyle dobrze, ale nadal szukamy. 

Patti ma już dość , zaczęła boleć ją łapa to wróciłyśmy do domu a tu tel Dzwoni Karola i mówi, Szon jest . Znalazł się w miejscowości , ale nie obok ...tylko dalej .

Aż nie do uwierzenia,że ten jary , bo jary ale co najmniej 14 letni, poskręcany  dziadzio tyle przeszedł polami ... ponad 4km.

Znalazła go  na polach dziewczyna( koleżanka naszej Klaudii) i zabrała do swojego domu. Bardzo jej za to dziękuję :klacz: I Karoli oraz Klaudii :klacz:  :kiss_2:

 

Taki to pędziwiatr a ja mam nauczkę,żeby nie ufać swojej intuicji i wyglądowi psa...!!!

Całe szczęście,że cała historia się dobrze zakończyła, ale Szon wrócił jeszcze chudszy niż był i teraz odsypia zmęczony swoje przygody.

Zastanawia mnie tylko czy go Misiek lub Lezka  mojej siostry nie pogoniły lub mój,, psiolubny" szwagier//// bo chyba sam z siebie by się nie wybrał w taką daleką podróż.

Posted

Dobrze, że się znalazł Szon ;) Może pozazdrościł i też chciał sobie zrobić małą wycieczkę, jak Czika :p
Ja wlasnie wrocilam ze szkole, to jakos przed 15 tam bede u Pani. Nie mam jak zadzwonic, bo mi konto zablokowali a w domu nikogo nie ma, zeby mi uzyczyc telefonu ;p

Posted
  • Super Marzenko:) Bardzo dziękujemy :klacz:  :calus: Za część kaski   na święta kupimy piesom jakieś pychotki:

 

Wczoraj Cezzarro pojechał do swojego  super domku , super pani  i (chyba )fajnych zwierzaków  :jumpie: .....swojej rodzinki :jumpie:  :loveu:

 

10553473_1420508514861302_12455120047662

 

CEZARKU,  PIĘKNYCH CHWIL,  DOBRYCH DNI, SZALONYCH ZABAW I  ZDROWIA, ZDROWIA ....ZDROWIA!!!

BĄDŹ SZCZĘŚLIWY , BĄDŹ KOCHANY I PRZEZ PANIĄ ROZPIESZCZANY!!!

 

 

 

 

(sorki  i dzięki :)Pasja za ukradzione zdjęcie)

Wiem  już ,że Cezzarro ma problem ze schodami, ale to mądry chłopak i na pewno je szybko opanuje...

Poza tym miał ciężką i długą  podróż i na razie dochodzi do siebie  .Dlatego  więcej  wiadomości będzie po niedzieli...tym bardziej,że idzie do weta na przegląd i badana.

Posted

Biedny ślepek ...jeszcze bez imionka. Ma ok 3 lat , został pogryziony przez inne psy ...prawdopodobnie cieczka.

Oko jest chore, ale do wyleczenia...potrzeba tylko trochę czasu.

Dostaje leki przeciwbólowe, ale widać iż ból jest dosyć mocny, bo psiak nadal jest trochę osowiały.

Całe szczęście,że apetyt mu dopisuje i wszelkie przysmaki zjada bardzo łapczywie ....nawet z naszymi palcami;)

 

2nltyfa.jpg

 

2d7zcld.jpg

 

2nasfpi.jpg

 

 

A to już kuśtyk...Flesz :) Ok 2-3 lata. zabrany z tego samego miejsca i też troszku pogryziony przez psy. Ma złamaną  łapę i brzydko zrośniętą :( grozi mu powtórne łamanie i operacja.

Na razie będzie na lekach.

Poznał się już z tego,że lubi rządzić wśród innych psów, ale to może na razie wynikać z cieczkowej chuci .

 

ibjuh3.jpg

 

2u6l6hu.jpg

Posted

20b25gj.jpg

 

Jest taki przed kolanko ...ok 40cm.

f1e3qo.jpg

 

nbqars.jpg

 

A to już nasz prawie staruszek;)Ma ok 4-5 lat a wygląda na 10 . Też lekko pogryziony , ale był w innej miejscowości.

Odżył po 3 dniach i ujada jak co najmniej pies myśliwski. Ciągle nas woła...i na nasz widok merda ogonem.

Apetyt też  mu dopisuje:)Jedynie nie lubi aparatu...mruży oczy.

 

2r2wyg8.jpg

 

vjmgk.jpg

Posted

Nowa sunieczka:) młoda i kontaktowa... mała słodziara.

 

157jg2o.jpg

 

dpbjaq.jpg

 

 

Nowa dzikuska, niedawno miała szczeniaki.... jutro ją więcej obadamy. Ze strachu się załatwia ...nie gryzie.

1zyv9xl.jpg

 

15mk8q0.jpg

 

no i nasz dzikusek Mundi-kołtunek...piękny i niedostępny;)

Merda się na nasz widok, reaguje na wołanie, ale dotyk nadal traktuje jak atak:(

 

nwmsrr.jpg

Posted

Ale nowości.. Przykre że na święta przybywa tyle psów... a tak mało znajduje domy :( 
Ten psiak z chorym oczkiem strasznie biedny :( Mam nadzieję, że uda się to zaleczyć. Może będzie wabił się Kubuś albo Imek? 
Szagaj poprostu powala mnie na kolana :loveu: ... chyba nie mogę oglądać jego zdjęć bo jeszcze podejmę decyzję przez którą mnie rodzice z domu wyrzucą :D  W takich chwilach cieszę się jednak, że mam w domu dominującego samca który akceptuje tylko wybrane jednostki  :-D 
Nie wiem czym to jest spowodowane że tak mnie za serducho chwycił... czy tym że jest podobny do Szejka ( :loveu:) czy tym że tak szybko się otworzył czy może dlatego że jest śliczny <3 Albo wszystko na raz http://oi61.tinypic.com/2uf6f5f.jpg 
Strasznie bym go chciała poznać ... ale sama nie wiem czy jest sens wbijać sobie samej nóż w serce  :siara:

Posted

Ale nowości.. Przykre że na święta przybywa tyle psów... a tak mało znajduje domy :( 
Ten psiak z chorym oczkiem strasznie biedny :( Mam nadzieję, że uda się to zaleczyć. Może będzie wabił się Kubuś albo Imek? 
Szagaj poprostu powala mnie na kolana :loveu: ... chyba nie mogę oglądać jego zdjęć bo jeszcze podejmę decyzję przez którą mnie rodzice z domu wyrzucą :D  W takich chwilach cieszę się jednak, że mam w domu dominującego samca który akceptuje tylko wybrane jednostki  :-D 
Nie wiem czym to jest spowodowane że tak mnie za serducho chwycił... czy tym że jest podobny do Szejka ( :loveu:) czy tym że tak szybko się otworzył czy może dlatego że jest śliczny <3 Albo wszystko na raz http://oi61.tinypic.com/2uf6f5f.jpg 
Strasznie bym go chciała poznać ... ale sama nie wiem czy jest sens wbijać sobie samej nóż w serce  :siara:

 

Tak Szagaj jest śliczny:) Chyba pierwszy raz się z Tobą zgadzam w tym temacie;) Na żywo jest jeszcze ładniejszy. Musisz go obaczyć.

Ma niesamowicie delikatną i miłą w dotyku sierść.

Szejk miał podobnie, ale Szagaj ma ją bardzo gęstą i delikatniejszą...niestety jeszcze jest z niego chudzina i dlatego nie widać tego na zdjęciach.

Myślę,że  zawsze go możesz  poznać i polubić ...serduszko zrozumie;)

 Ty i tak masz dużo psiaków, to  możesz  spokojnie przyjść, bez obaw.... na Szagaja nie będę Cię namawiała.

  Nie chciałabym Cię obciążać następnym psiakiem...chociaż muszę przyznać, że tym razem jest on  mało problemowy .

Nawet z innymi psami się dogaduje ...uwielbia zabawy ze wszystkimi. 

Z charakteru mi przypomina border colie, wesoły, żwawy i kontaktowy.

 

A psiak z chorym oczkiem będzie Kubuś:) pasuje do niego.

Posted

No właśnie wypadło mi z głowy, żeby zadzwonić, bo zamieszanie straszne w domu było plus jeszcze chora jestem, to ledwo co się zwlekałam z łóżka żeby cokolwiek zrobić. Przepraszam, że tak wyszło. Następnym razem będę wszystko załatwiać od razu :)

I o ile to nie robi żadnego problemu, to Klaudia by mnie z chęcią zastąpila w niedzielę. Kawalek juz nie widziaka słodkopsiaków a przeciez kiedys to prawie co tydzien je odwiedzala. Przyznam, ze dla mnie tez byloby lepiej, bo oczywiscie cale swieta jestem chora :/

Posted

No właśnie wypadło mi z głowy, żeby zadzwonić, bo zamieszanie straszne w domu było plus jeszcze chora jestem, to ledwo co się zwlekałam z łóżka żeby cokolwiek zrobić. Przepraszam, że tak wyszło. Następnym razem będę wszystko załatwiać od razu :)

I o ile to nie robi żadnego problemu, to Klaudia by mnie z chęcią zastąpila w niedzielę. Kawalek juz nie widziaka słodkopsiaków a przeciez kiedys to prawie co tydzien je odwiedzala. Przyznam, ze dla mnie tez byloby lepiej, bo oczywiscie cale swieta jestem chora :/

Nie ma sprawy. Niech Klaudia przyjdzie w niedzielę a Ty się kuruj.:)

Posted

Wszystko dobrze ..tylko miałam mnóstwo pracy w święta i moja córcia razem z moim mężem wczoraj zafundowali mi wyjazd niespodziankę na Wawel :)

I z tej przyczyny wczoraj  moja  Asia była tu  gospodynią a na dogo ona nie wchodzi.

 

 

Asia porobiła  mnóstwo zdjęć i teraz cichutko je obrabiam....

 

Na razie część z nich :

 

Nowa dzikuska Kaja:) Już wychodzi z budy, ale nadal panikuje na kontakt z człowiekiem . Za to zaprzyjaźniła się z Ewanem:).... nawet bardzo się polubili .

 

33k3vyv.jpg

 

14xhx6e.jpg

 

2mepdmt.jpg

 

arzps.jpg

 

2jbsi92.jpg

Posted

etfq84.jpg

 

2i1z2oh.jpg

 

Następny nasz dzikusek:( tym razem już trochę zasiedziały Tommy. Już wychodzi z budy , je z ręki ... nie gryzie , ale nadal boi się panicznie życia na wolności:(

Kiedy boks jest otwarty na oścież Tommy biegnie do budy i przesiaduje w niej,aż psy wrócą do boksu i zamkniemy drzwi.

 

2h34nde.jpg

 

2ev3yn5.jpg

 

2yjzjo6.jpg

Posted

n6e2pu.jpg

 

dwam2d.jpg

 

2ueji90.jpg

 

 

Teraz Kubuś z chorym oczkiem, które prawie jest wyleczone:) Ale Kubuś nadal się boczy i nawet potrafi dziabnąć ze strachu dziewczyny, bo dobrze ich jeszcze nie zna.Moją Asię jak widać toleruje i nie gryzie...do mnie podbiega jak wchodzę do boksu, ale zaraz odchodzi na bezpieczną odległość.

 

jkho9x.jpg

 

fxxxs2.jpg

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...