Ślepy Basio - Terier walijski POTRZEBUJE KOCHAJĄCEGO DOMU !

[li1]

[quote name='przyjaciel_koni']A ja wyłącznie w kwestii dotyczącej zdrowia tego psa.

Napisałaś, że zrobiono kilka dni temu badanie krwi - gdzie są wyniki ?
[B]Jeśli możesz koniecznie pilnie wstaw na wątek.[/B]

I wyjaśnij mi proszę - wykupiłaś zalecone leki ?
Jeśli tak, czy przekazałaś je razem z psem ?

Mój komentarz - nie podawanie leków przy np. ostrym zapaleniu wątroby, trzustki może być zgubne nawet w ciągu kilku dni.
[B]Wyniki są tu bardzo ważne ! Powinny być razem z psem ![/B]
[B]To dotyczy również wszelkich wypisów, wcześniejszych wyników itp.
[/BQUOTE]

Moja odpowiedz:
[B]Patrycja dostala wyniki badan dopiero pare godzin temu, tak wiec lekarstw nie mogla wykupic, bo Basik jest juz u stonki.[/B]

[bira]

Nie nazwałam głupotą ratowanie psa, tylko to, że nie konsultowałaś tego z jego prawną opiekunką. To teraz ponieś tego konsekwencje. Twoje decyzje, Twój dług.

[li1]

To ratowanie psa powinnam konsultowac w chwili ratowania Basika ? Tzn co, powinnam sie zapytac piechci czy uratowac zycie Basikowi??????

[necianeta89]

jestem tu od jakiejś połowy. Na początku nie mogłam połapać o co chodzi, więc przeczytałam wątek od A do Z.

Chcę czytać i myśleć tu o Baściku a nie czytać głupich wypowiedzi Patrycji jak i Li1. Skoro tak dyrygowały to niech ponoszą karę.

Najlepiej je zbanować na jakiś czas. Skupimy się na Baściku. Nie będzie głupich komentarzy.

Jak tam nasz maluszek? Stonko, wymiziaj go za uszami :) Niech mu się śni przyszły DS ;)

[Terriermania]

[quote name='li1']
Moja odpowiedz:
[B]Patrycja dostala wyniki badan dopiero pare godzin temu, tak wiec lekarstw nie mogla wykupic, bo Basik jest juz u stonki.[/B][/QUOTE]

Jak to możliwe, skoro sama pisała, że robiła badanie krwi kilka dni temu? Dziwna lecznica, w tych co ja znam wyniki są tego samego dnia jeżeli badanie było robione do godz 18tej, a jak w późniejszych godz, to laboratorium przysyła je następnego dnia rano...

[li1]

Po prostu mozliwe. Trzeba bylo samej robic badania Basikowi.

[bira]

Boże, jak porąbana jest Twoja logika i zdolności rozumowania... Szkoda mi energii na dalsze przepychanki z Tobą. To jakiś absurd... Powinnaś była konsultować każdy podejmowany krok. Trzeba było zadzwonić do Piechci, żeby zapytać czy masz zostawiać psa w SGGW czy wracać z nim do starej leznicy i to wsio. Prosto i łopatologicznie. Jeżeli wykonałabyć ten jeden telefon nie było by żadnej rozmowy. A teraz za swój heroizm powinnaś zapłacić a nie obarczać nim innych. Zresztą z tego co pamiętam pies nie był w stanie agonalnym, że MUSIAŁ zostać w SGGW.

[przyjaciel_koni]

Przyjmuję do wiadomości taką odpowiedź, bo nie mam wyjścia...

Wobec powyższego - poproszę o pilne wstawienie tych wyników na wątek !
To ważne ze względu na psa !

[Terriermania]

[quote name='li1']Po prostu mozliwe. Trzeba bylo samej robic badania Basikowi.[/QUOTE]

Być może, jak również dziwne... Rozumiem, ze odpowiedź w takim tonie, bo brak wytłumaczenia..

[li1]

Piechcia nie ma pojecia, jakie warunki ma lecznica Pulawska ani jakie warunki ma lecznica SGGW. Wiedzialam to ja, moi znajomi oraz weci. Tak wiec poniewaz Basik byl UMIERAJACY najlepszym rozwiazaniem bylo przewiezienie go natychmiast do odpowiedniej lecznicy. Po telefonie do lecznicy Pulawska, kiedy przyznano sie ze nie maja urzadzen do badan Basika, pies zostal zawieziony do SGGW. Piechcia nie chciala decydowac o leczeniu psa, bo inaczej juz dawno oddala by go sama do odpowiedniej kliniki. Jak sama powiedziala nie miala na to czasu.

[Roszpunka]

Ten wątek cieszy się ogromnym zainteresowaniem na dogo... Ciekawe, dlaczego?

Swoją drogą - Patrycja, wklej proszę wyniki badań Basika, będą niezbędne, jeżeli faktycznie coś malutkiemu dolega.
Osoba, która tak mocno troszczy się o finanse nie powinna generować dodatkowych, zbędnych kosztów, a takie by powstały, gdyby badania powtórzono.

[li1]

[quote name='Terriermania']Być może, jak również dziwne... Rozumiem, ze odpowiedź w takim tonie, bo brak wytłumaczenia..[/QUOTE]

To ja mam tlumaczyc postepowanie kliniki? Laborantka nie jestem. Patrycja badala Basika we wtorek wieczorem, wyniki przyszly wczoraj, wytlumaczenie wynikow-dzisiaj.

[modliszka84]

li1 ty masz naprawdę nierówno pod sufitem. Zakończyłaś już to swoje leczenie psychiatryczne w Szwecji? może właśnie przerwałaś, stąd twoje zachowanie...
juz z tobą żadna organizacja w szwecji nie chce współpracować to się na dogo przeniosłac?
To z łaski swojej zabierz się stąd, bo nikt tu twojej ani patrycji obecności nie chce!

To jest wątek Basika i odpieprz się od niego raz na zawsze!

[modliszka84]

[quote name='Roszpunka']Ten wątek cieszy się ogromnym zainteresowaniem na dogo... Ciekawe, dlaczego?

[/QUOTE]

no wiesz, lepszego kabaretu i cyrku to dawno nie widziałam :)
wystąpienia co niektórych naprawdę mogą wywołać salwy śmiechu

[Sharpa]

[quote name='modliszka84']li1 ty masz naprawdę nierówno pod sufitem. Zakończyłaś już to swoje leczenie psychiatryczne w Szwecji? może właśnie przerwałaś, stąd twoje zachowanie...
juz z tobą żadna organizacja w szwecji nie chce współpracować to się na dogo przeniosłac?
To z łaski swojej zabierz się stąd, bo nikt tu twojej ani patrycji obecności nie chce!

To jest wątek Basika i odpieprz się od niego raz na zawsze![/QUOTE] W jakim celu obrażasz inne osoby. Zrobiłaś coś dla tego psa?

[bira]

[quote name='modliszka84']to jest wątek basika i odpieprz się od niego raz na zawsze![/quote]

amen..................

[Terriermania]

A mi wydaje się, ze piechcia pisała, że w Pabianicach nie ma odpowiedniej lecznicy, w której można umieścić psa w takim stanie, a te najbliższe, w Łodzi są potwornie drogie..

Pies miał być w Elwecie, który taki odpowiedni sprzęt diagnostyczny posiada, jednak z uwagi na chwilowe przejęcie psa przez fundację został umieszczony w lecznicy na Puławskiej, która jest uboga w sprzęt. Czyli mamy rozumieć, że ten kto załatwił przejęcie psa przez Fundacje, jest winien tego, że pies trafił do takiej, a nie innej lecznicy? Tak?

Kto stwierdził, że pies jest umierający i zadzwonił na Puławska, żeby wypytać o wyposażenie lecznicy? Sąsiad, któremu nie chciało się jechać z powrotem taki kawał?

Ktoś tu kłamie, tylko jeszcze nie wiadomo kto. Zdecydowanie za dużo rozbieżności.

[przyjaciel_koni]

A mnie to wszystko nie śmieszy...

Patrycja jest wg mnie niezbędna...
Ma wyniki psa.

[Roszpunka]

[quote name='modliszka84']
To jest wątek Basika i odpieprz się od niego raz na zawsze![/QUOTE]

Oczywiście po uprzednim wyjaśnieniu tematu Tajemniczej Faktury...

[Rewelacja]

przecież pies mial robina krew od razu jak przyjechal do lecznicy na Pulawska - dlaczego nie zostaly odebrane tylko zrobione ponownie na SGGW? kto wziął wypis Basika z Pulawskiej?

[bira]

To, że pies jest umierający stwierdziła Li, będąca w Szwecji... (?)

[li1]

Badania krwi powinno sie powtorzyc za 2-3 tygodnie po wypisaniu z SGGW. Tak tez zrobila Patrycja.

[Rewelacja]

[quote name='li1']Badania krwi powinno sie powtorzyc za 2-3 tygodnie po wypisaniu z SGGW. Tak tez zrobila Patrycja.[/QUOTE]
To gdzie sa pierwsze?

[Roszpunka]

[quote name='li1']Badania krwi powinno sie powtorzyc za 2-3 tygodnie po wypisaniu z SGGW. Tak tez zrobila Patrycja.[/QUOTE]

Poproś ją, niech wklei wyniki. Dla dobra Basika.

[modliszka84]

[quote name='Rewelacja']przecież pies mial robina krew od razu jak przyjechal do lecznicy na Pulawska - dlaczego nie zostaly odebrane tylko zrobione ponownie na SGGW? kto wziął wypis Basika z Pulawskiej?[/QUOTE]

Na wypisie z SGGW jest napisane, że brak kontaktu z poprzednią lecznicą i nie wiadomo co pies dostawał.
Pewnie więc sąsiadowi z kierowcą tak się spieszyło, że nie mieli już czasu zabrać papierów Basika z Puławskiej.
No cóż, skoro zdarzyło mu się już zgubić psa, któego li1 wzieła na cudowny tymczas do swojego wypasionego mieszkania w warszawce to nic dziwnego że zapodziały się papiery z lecznicy